Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ejjjjjja.

co o nim sadzicie ???

Polecane posty

Gość ejjjjjja.

Byliśmy razem około 3 miesiace... mowil że mnie kocha bylo miło.. nazywal mnie swoim aniołkiem itp.. zerwaliśmy i luz... wrócil do swojej dziewczyny byłej ale utrzymywaliśmy spoko kontakt... raz poprosił o spotkanie u niego i sie całowaliśmy, przytulaliśmy - on byl ze swoja była... z poczatku nie chciałam sie z nim całować i w ogole ale wiecie ja nadal coś do niego czuje i tak nie mogłam sie powstrzymać.... teraz juz z nia nie jest i ciągle prosil o spotkanie piszac ze bedzie napewno fajnie i milo... nie zgadzałam sie. ostatnio napisal eska ze ma dola i czy go przytule pogłaszcze... nie mialam zadnych planow wiec sie z nim spotkalam ale z zamiarem czysto kolezenskim ze tylko pogadamy... ale on sie przytulil do mnie i w ogóle wiec tez go obielam... mowi otwarcie ze kocha tamta, ze my razem nie moglibyśmy być.. ze mnie nie kocha i nie pokocha, i wogole wiele dla mnie przykrych zecy.. a jednak spotkalismy sie i 2 godz tkwilismy prawie milaczac przytuleni. ja naprawde nie wiem o co chodzi, nie umiem z nim pogadac tak otwarcie zreszta przeciez mowi ze mnei nie kocha. o co mu chodzi? odnosze wrazenie ze nie wazne ze przytula sie do mnie ze poprostu chce sie do kogos przytulic i nie jest wazne kim ten ktos jest czy jestem to ja... proponowal jeszcze spotkana ale sie nie zgodzialam i mysle by napisac mu zeby sie juz do mnie nie odzywal. rani mnie, mysle o nim , placze. tesknie chce sie w niego wtulic ale wiem ze to zle i nie powinna ze to rani tylko mnie. ehhh co robic?? pomozcie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejjjjjja.
??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bawi sie toba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bawi się Tobą 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejjjjjja.
niestety tez mam takie wrażenie.. ale po co? po co się do mnie przytula po co prosi bym go przytuliła? po jaka chiolere????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bo ma taką zachciankę
a Ty jesteś tak naiwna (żeby nie powiedzieć dosadniej), że lecisz do niego z nadzieją, że jednak coś z tego będzie!!!! Powiedział Ci przecież jasno, że Cię NIE KOCHA!!!! Obudź się i przyjmij to wreszcie do wiadomości!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bawi się Tobą 2
Ponieważ jest egoistą, ponieważ nie szanuje Ciebie i nie traktuje poważnie, ponieważ wie, że jesteś kobietą, której może powiedzieć - nie kocham - a następnie przytulić i jest dobrze. Ogromny deficyt inteligencji emocjonalnej z jego strony, albo zwykłe draństwo .. w każdym wypadku wyjdź z tego układu tak szybko jak się da. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejjjjjja.
ja wcale nie lece do niego z myśla że bedzie dobrze.. nie umiem tego wytlumaczyc ale jak mnie przytula jest mi tak dobrze......... i czasem za ta chwile cierpie. bo przytulam go i jest mi dobrze te 2 godz. a potem ide do domu i rycze bo wiem ze jestem głupia i robie z siebie jakas szmate eh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejjjjjja.
??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejjjjjjjjj.
ktoś jeszczecoś mi popradzi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejjjjjjj.
widze ze nie bardzo a mi smutno ;((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tamaaaa
wiesz... kiedys przydazylo mi sie cos podobnego. od tego czasu stalam sie "dziecinna" i poki facet nie spyta wprost czy chce byc jego dziewczyna, nie uznaje spotykan za zwiazek. bylam kiedys w takiej sytuacji ze na nowych studiach poznalam chlopaka. chyba cos do niego musialam poczuc bo nie moglam przestac o nim myslec. z reszta on tez dawal mi do zrozumienia ze nie jestem mu obojetna. zaczelismy sie spotykac. trwalo to ze 2 miesiace. wszystko wygladalo jak zwiazek, slodkie smski, spacerki, imprezki, prezenciki itd itd. ale gdzies tam byla w nim taka dziwna oschlosc tez (choc wtedy to odrzucalam od siebie i twierdzilam ze mi sie wydaje) nie mowilismy sobie w prawdzie Kocham Cie, bo przeciez nie trzeba sie spieszyc gdy uwazamy te slowa za wazne... i co pewnego dnia spotykam go na ulicy z inna za reke. to byl ulamek sekundy gdy minelismy sie. on mnie nie zauwazyl lub nie chcial, do dzis nie wiem. stanelam jak wmurowana i az balam sie odwrocic i sprawdzic czy to prawda co przed chwila zobaczylam... ale niestety nie pomylilam sie. kiedy spytalam o co chodzi, dlaczego tak jest... uslyszalam ze przeciez nie jestem jego dziewczyna, tylko przyjaciolka. tez sie motalam i tez odbylam pare glupich spotkan jak ty. ale taki facet to zwykly dran. szukal czegos bez zobowiazan, ale czegos wiecej niz zwykle kolezenstwo... zeby zawsze mogl odejsc... do dzis nie rozumiem ale dzis jestem ostrozniejsza... choc moze nie musze bo odnalazlam swoje szczescie w kim wartym mojej milosci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejjjjjj.
ale.. czemu on tak się zachowuje? po co sie przytula? chce calować... prosi o spotkania? to głupie........... i w dodatku nie chce być tylko kumplem od pogadania. mowi ze ma do mnie słabość.. co tow ogole ma znaczyć? slabość.... ja tez mam i to cholerna slabość i co??????????? i kurna nic bo nigdy juz razm nie bedziemy.... wiecie co bym chciaala??? olac go a za jakiś czas spotkać go jakos nie wiem przypadkowo najlepiej i żeby wtedy zobaczył ile starcil........... chciałabym zeby zaóważył jaka jestem hmmm wspaniała :)) nie no seri wiem ze to głupie ale chodzi o to ze chciałabym aby poałował............ jak byliśmy razem mowil tyle miłych slow. naprawde miłych............... i że kocha. teraz okazuje sie ze nie kocha i nie pokocha i w ogole po co on kurna był dla mnie taki miły?????????????? fuck.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tamaaaa
oj nie denerwuj sie. postaraj sie odpuscic. albo powiedz wprost, niech sie zdecyduje czego chce. nie pokazuj swojej slabosci bo bedzie sie tak toba bawil. badz silna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejjjjjjj.
hmm nie pogadam z nim bo co mialabym powiedziec ze mi na nim zależy? on juz powiedzial ze nie kocha i nie pokocha... nie bede mu dawac koeljnej satysfakcji ;( postanowilam go olac i napisac by wiecej sie do mnie nie odzywal.... cieżko mi to przyjdzie ale... musze......... ehhh tak to jest ;((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jaaaaaaaaaaaa.
daj sobie spokoj bo wpadniesz w jakąs paranoje mysląc o nim zajmij się czymś a kolesia olej. niech wie ze masz swą godność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co sadzimy o nim ...
raczej o tobie ... po prostu jestes na każde skinienie palcem, takie dziewczyny wlasnie tak się traktuje ..., dla ciebie nie ważne jaki jest facet, dla ciebie licza się byle spodnie więc masz co chcesz - wybacz ale musze tobie napisac to co myslę, nie znoszę tak glupawych dziewczyn... pomysl dziewczyno, pomysl, myslenie nie boli ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejjjjjjjjjjj.
nie jest prawda to co o mnie piszesz. nie znasz mnie. a on jest taki czarujący. ale kretyn wiem.... powinnam zerwac z nim wszelki kontakt? albo co mogłabym zrobić aby zaczol traktować mnie inaczej. z szacunkiem i w ogole??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość music12211
czesc:)ja mysle, ze on tez jest teraz w dolku....kocha tamta i nie przestanie, a Ty mu sie pewnie podobasz, krecisz go na swoj sposob...przykro mi to pisac, ale on kochajac tamta cierpi i szuka deski ratunku, ktora jestes Ty.On sie z Toba spotyka po to zeby zabic swoj czas, przestac myslec o tamtej, moze sie dowartosciowac...wiem cos o tym, i na 99 % tak jest.3maj sie slonko i glowa do gory!!!najlepiej zebys teraz kogos poznala.ile masz lat??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość music12211
aha.sadze, ze wyjdziesz z tgo z szacunkiem, na Twoja korzysc piszac mu, zebyscie sie wiecej nie kontaktowali, ze chetnie zostaniesz jego kolezanka gdy bedzie cIE NAPRAWDE otrezbowal, ale napisz ez Ciebie takie spotkania nie bawia, poniewaz masz szacunek do siebie i do niego.Mowie Ci z perspektywy czasu, zobaczysz ze taka decyzja byla sluszna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejjjjjjjjjjj.
mam 20 lat... ale powiedz co ja dokladnie mam zrobic?? co znaczy ze zostane jego kolezanka gdy bedzie mnie naprawde potzrebowal?? tzn. ze moze sie odezwac do mnie tylko w tedy kiedy naprawde bedzie mu zle?? i wtedy z nim moge pogadac?? hmm?? to on po 2 dniach napisze ze jest mu zle........... hmm obawiam sie ze jesli napisze mu ze nie chce z nim wiecej kontaktu utrzymywac to ne wyjde z szacunkiem tylko ot tak byla nie ma i juz. pozatym chcialabym to inaczej załatwić. lubie goi właściwie to nie chce z nim być ale nie chce calkowicie odciac kontaktu z nim tylko zeby on traktowal mnie poważnie, z szacunkiem i nie bawikl sie mna. ale moze to juz nie możliwe?? odciac sie od niego czy nie? co masz na mysli mowiąc zeby zostac jego kolezanka? jak to małoby wyglądać? sorki ze tak wyduszam z ciebie opinie ale musez się kogoś poradzić.......... hmm tez miałaś taka sytuacje? co wtedy zrobiłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejjj.
jest tam kto?? :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość music12211
wiem, ze to trudne...ale pamietaj miej do siebie szacunek, zeby inni tez mieli.Ja nie radze Ci sie z nim wiecej calowac...bo to do niczego nie prowadzi.Mialam taka sytuacje.Napisalam mu smsa, ze mozemy zostac przyjaciolmi, wspierac sie pomagac sobie, ze zawsze w chwilach zwatpienia moze na mnie liczyc.Mozecie isc razem na spacerek, czy piwko, ale nie daj sie poniesc emocjom, i na nic wiecej nie pozwol.Bo to Ty bedziesz potem cierpiec:( taka jest prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejjjjjjj.
to jest jakies rozwiązanie...zobacze... nie wiem czy to w ogole ma racje bytu ze tak powiem ;)) ale moze sprobuje. a chyba nie umiem z facetami utzrymac kolezenskich stosunków.. nie jeden juz mi powiedzial ze sie zakochal i nie mozemy sie dalej przyjaznic. fakt to troche inna sytuacja ale jak widac i tu nie umiem zachowac czysto kolezenskich stosunkow. nie wiem czemu ;(( no a naprzyklad jak on bedzie bardzo smutny i poprosi zebym go TYLKO p[rzytuliła... to powinam to zrobić czy nie? czy tylko rozmowa wspierac. gupie to wiem. ale czasem sama nie wiem jak postepowac. zeby on nie sadzil ze lece na niego ze jestem łatwa i w ogóle mozna ze mna wszystko bo nie mozna :( w sumie jest mi zle z tym wszsystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość music12211
wiemmmm:)ja ci powiem, ze ja to dopiero teraz mam glupie myslenie, niewarte polecenia, bo bardzo egoistyczne.napisze Ci,ale zrobisz jak chcesz.ja po kilku nieudanych zwiazkach, teraz bajeruje mezczyzn, nawet tych co mnie rzucili.A co niech widza co stracili..tzn kogo:)nawet jak sie z nimi spotykam, owszem pozwalam w wyjatkowych sytuacjach na przytulenie, na pozegnanie caluje w policzek, ale daje do zrozumienia jak bardzo jestem niedostepna dla nich:) ale czaruje spojrzeniem, usmiechem.to ich kreci, a mi na swoj sposob pomaga.moze i tobie pomoze??ale radzilabym ten sms co wyzej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejjjjjjj.
ha tez tak wlaśnie chcialam gdzies to pisalam zeby on zobaczyl co stracil i pożalowal... tylko ze nie wiem czy uda mi sie osiagnąć to hehe ;)) i jak dac do zrozumiemnia jak bardzo jestem nie dostepna?? ah życie życie... facetow nie da sie casem zrozumiec ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość music12211
wiesz....bajeruj go wzrokiem, gestami, ale jemu na nic nie pozwalaj, pokaz mu sie z tej strony najlepszej:)ladnie wygladaj, sexownie, maluj sie ...polecam zalotke do rzes, i czarna kreska eyelinerem na gornej powiece:)naprawde oko wyglada super;)ladnie pachnij...sa sposoby:) powinno Ci pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość music12211
to jestes caly czas Ty??bo raz jest ejjjjjja raz ejjjjjj. raz ejjjjjjjjjjjjjjjjj. hmmmm???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejjjjjjj.
tak ja. wszystko z e i j to ja ;)) rożnie sie mi pisze :)) ......... kurcze to mogloby wyjsc bo ja mu sie podobam ;D hehe no zobaczymy bo w sumie rzadko go widze... ale zobaczymy moze wypali ten twoj szalony plan :)) a co do malowania to ja bardzo ale to bardzo delikatnie sie maluje... ale coś wymyśle by mu szczeka opadla ;)) pozdrawiam... dzieki że ze mna piszesz ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×