To dla mnie ważne, proszę pomóżcie

Witam wszystkich serdecznie! Na pewno zaraz zostanę zmieszana z błotem przez co niektóre osoby, ale mam to gdzieś :-) Przed wieloma laty rozstałam się z moim ówczesnym narzeczonym. Nie mieliśmy od tego czasu kontaktu, ale z pewnych źródeł wiem, że wyjechał do innego miasta, założył rodzinę. Obecnie jestem na etapie dużych zmian w moim życiu i odczuwam potrzebę zobaczenia go, ale tak z daleka, żeby on o tym nie wiedział. Proszę się nie oburzać, nie chcę rozbijać jego rodziny, wracać do niego, czy coś z tych rzeczy. Chcę tylko zobaczyć, jak teraz wygląda, przekonać się, czy jest szczęśliwy. Może osoby starsze na tym forum zrozumieją moją potrzebę takiego "powrotu do korzeni"... I teraz moja prośba - może macie jakiś pomysł, skąd wydostać jego adres? Wiem, w jakim mieście przebywa. Do niedawna znałam także jego numer komórki, numer gg oraz mail, ale chyba je pozmieniał, bo są niedostępne. Wiem, gdzie mieszkają jego rodzice i rodzeństwo, ale nie pójdę do nich osobiście, bo na pewno by mu to przekazali... Zapraszam więc chętne do pomocy osoby z żyłką detektywistyczną, by wpisały tu swoje pomysły. Będę bardzo wdzięczna za wszelkie porady. Z góry dziękuję.

Moja porada: idź do psychiatry.

ciekawe.... :) jestem ciekawa co bedzie dalej :)

rozpędź się i przywal główką w najbliższy mur, może to ci rozjaśni umysł:O

Daj sobie spokój.Po co chcesz rozdrapywać stare rany?Niewiesz co się może stać z tobą jak go już zobaczysz,może zmienisz zdanie i będziesz chciała nawiązać jakiś kontakt>Po co ci to?Możesz zrujnować swoje życie i jego.Masz teraz rewolucję w swoim życiu i tego się trzymaj a przeszłość zostaw za sobą.

daj Ty mu święty spokój... chyba masz problem z sobą

za kretyńskie wpisy dziękuję

KRETYŃSKI to jest tu tylko jeden wpis TWÓJ:O

Tylko jeden wpis był tu kretyński :D

a ja cie rozumiem doskonale..nawet nie wiesz jak bardzo.. dlaczego nie powiesz poprostu i nie przyznasz sie tutaj ze go kochasz..jeszcze..i myslisz o nim..

a jaka byla przyczyna waszeg oroztsania i ile lat byliscie ze sobą ?napisz prosze ..

nie skomentuje..... :o zalosne i zenujace zarazem:o

rzucil cie a teraz chcesz to odgrzebać? kochasz go prawda? przyznaj ze go kochasz mimo ze cie zjebią ty na forum i tak jestes anonimowa..przyznaj to..

mowie szczerze i nie złośliwie,nie daj Boze gosc sie o tym dowie i pomysli ze masz obsesje na jego punkcie :o i ze masz cos z psyche ,a chyba bys tego nie chciala,wiec lepiej zamknac ten rozdzial w zyciu raz na zawsze :) pozdrawiam i cieszcie sie wlasnym szczesciem z osobna,sami tak wybraliscie.......

sfdsfdf - dziękuję za Twój wpis - nie, nie kocham go, jestem obecnie w szczęśliwym związku, to jest raczej coś w stylu spotkania ze znajomymi z podstawówki po latach - ciekawość, co wyrosło z dawnych kolegów i koleżanek...

pachnie kryminalem wymieszanym z love story ;D

gdyby on byl ciekawy tego samego co ty napewno by sie odezwal skoro tego nie robi -jest szczesliwy i daj mu sie tym cieszyc,zapomnal o tobie wiec ty sprobuj o nim.twoj obecny mezczyzna napewno nie czul by sie dobrze gdyby wyszlo na jaw ;/

byliśmy ze sobą 4 lata, powodem rozstania było to, że ona nie miał żadnych ambicji, a radość z moich sukcesów skutecznie zatruwał, żeby sobie polepszyć samopoczucie... jego obsesyjna zazdrość... i na pewno jeszcze parę innych powodów... DO WSZYSTKICH INNYCH -z moją psychiką jest wszystko w porządku, dziękuję za tak ogromną troskę :-) Pozdrawiam autorów wszystkich mniej lub bardziej złośliwych komentarzy

Gdyby mnie jakiś ex podglądał/prześladował, to bym pomyślała, że zachorował psychicznie i teraz psychopata planuje brutalny mord (może jestem \"wypaczona\", bo jestem w trakcie pisania pracy o seryjnych morderstwach). Tak czy siak, nie uznałabym go za zdrowego na umysle.

a nie lepiej po prostu po kumplowsu na kawe sie umowic i pogadac,wygladaloby o wiele normalniej przynajmniej

kochana a powiedz prosze ile lat byliscie ze sobą ?długo? a czy ty masz kogoś ?jakiegos faceta? ja na twym miejscu zdobylabym jego adres jakos i spotkala sie ale zaraz pomysle jak to zrobić..i napisze:)

nicym przesladowca - wiem, ale nie interesuje mnie czy on jest ciekawy mojego życia... ja po prostu mam taką potrzebę, żeby zobaczyć, co u niego I JESZCZE RAZ POWTARZAM - nie zamierzam nawiązywać z nim kontaktu, rozbijać mu rodziny, ani żadnych innych rzeczy, żeby mu zaszkodzić!!!!!

znasz adres jego rodzicow? szukasz w ksiazce ich numeru jesli nei posiadasz dzwonisz i mowisz ze masz pilna sprawe do ich syna i nie mozesz sie z nim skontaktowac i popros o adres i nr tel. wymysl cokolwiek ze np masz do dostarczenia mu wazne dokumenty albo cus.. to takie trudne ruszyc glowa? choc pomysl ogolnie potepiam

rozumiem,zatem powodzenia :) ps.musialas go bardzo kochac i musial byc kim b waznym w twoim zyciu......

sdsfsss - już Tobie odpisałam wyżej, byliśmyrazem 4 lata... tak, ja jestem w szczęśliwym związku, niedługo bierzemy ślub mania prześladowcza - dziękuję za radę, ale właśnie chodzi o to, że ja nie zamierzam mu zaszkodzić - a takie spotkanie z eks mogłoby zranić jego kobietę...

wystarczy ruszyć głową ma w sumie racje.. coś takiego zrób :)ale nie wiem czy dadzą ci adres ..głupi nie beda i jesli nie bedą wiedziec kto to nie dadzą ..nie ufa sie nikomu teraz.:(

tak, był moją pierwszą miłością, kobiety pewnie to rozumiecie - albo zrozumiecie kiedyś... płomykówka - nie bój się, nie zamierzam mordować :-) powodzenia w pisaniu pracy :-)

wiesz kochana ..moze bediesz na mnie zła ale ja czuje ze ty mimo wszystko cos do neig ojeszcze czujesz... ze zalezy ci na tym czlowieku.. i ze bardzo go kochałaś.... tak mi mówi intuicja.

wystarczy ruszyć głową - dziękuję, ruszałam, aż mnie boli :-), ale to nie takie proste, bo jako kto niby się przedstawię? jego rodzice znają wszystkich jego znajomych, to taki otwarty dom...

no tak w tym przypadku spotkanie faktycznie odpada :P oj tak 1 milosc pamieta sie cale zycie i nigdy 2 raz sie tak mocno nie kocha :P powodzenia ;)