Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość autorka topiku W.B.

Chyba nie chcę z nikim być...

Polecane posty

Gość autorka topiku W.B.

faceci, atrakcyjni, ktorzy sie pojawiaja w moim zyciu odstawiani sa przezze mnie po kilku spotkaniach. Kazde spotkanie jest bo jest. Nie zalezy mi specjalnie... chyba jestem skazana na samotnosc :( facet z ktorym ewentulanie moglabym byc to lekkoduch i zawsze o cos sie klocilismy... samotna z wyboru bede??? :( nie zalezy mi na zadnej randce z symptycznym i przystojnym facetem, zwodze jednego zwodzilam dlugo - 8 spotkan na marne teraz pojawil sie kolejny, na razie jedno spotkanie, 2 tygodnie temu co bedzie dalej nie wiem, nie teskno mi za nim i nie chce mi sie po prostu :( co ze mna sie dzieje???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze i Ciebie \"weźmie\". Zobaczysz. Tylko musisz trafić na \"tego właściwego\" Jeszcze i Ty będziesz wzdychać i myśleć po nocach............ ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość personifikacja4
a ja myslalam ze sie wkoncu zakochalam bo perypetiach z moja wielka m iloscia.zylam w bledzie przez miesiac to bylo zauroczenie ktore juz przeszlo: (i tak jest z kazdym to juz 4 po nim,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem do wszystkiego trzeba dorosnąć- chociażby emocjonalnie... a bycie z kimś \"na siłe\" tylko po to by nie być samą- to GŁUPOTA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość personifikacja4
nie dam rady go odzyskac to juz stracone ma inna i jest szczesliwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość personifikacja4
mam wielki celulitis, celulit i rozstęy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzydkiego
tym bardziej nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem ani
glupia ani pusta ani lafirynda chyba potrzebuje oddechu i naturalnie domagam sie odpoczynku w sumie dobrze mi samej jest teraz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość complicated
Hej :) Ja mam tak samo jak Ty :) Jestem atrakcyjna, wysoka, szczupla, mam b.duze powodzenie a jednak jestem sama (moge wydac sie nie skromna ale taka jest prawda ). Mialam i mam adoratorów, faceci ogladaja sie za mna, chca spotykac ale mi zawsze cos w nich nie pasuje. Nie chce mi sie spotykac a jak sie spotkam to dlatego, ze nie mam nic innego do roboty. Nie zalezy mi jakos na zwiazku. Jestem juz dlugo sama i jest mi z tym dobrze, chociaz marze o tej wielkiej milosci. Chyba nie trafilam na tego wlasciwego? Ostatnio spotkalam sie z jednym . Zwodzilam go ponad miesiac (smsami). Przekladalam spotkanie, wymigiwalam sie az wkoncu pomyslalam, ze spotkam sie bo przeciez obiecalam, a ja jak obiecuje to dotrzymuje slowa. Na spotkanie szlam wyluzowana bo i tak mi nie zalezalo, bylam pewna ze bedie dretwo i nudno. i co sie okazalo? było suuuper :) Chłopak nie dość że inteligentny, przystojny to jeszcze super nam sie ze soba gadalo :) I tu jest problem.. chyba zaczyna mi zalezec, mimo ze bylo tylko 1 spotkanie. Ja sie po prostu boje zakochac, boje zranienia i dlatego odrzucam. tak wywnioskowalam. Ja jeszcze jestem taka, ze przyzwyczailam sie, ze to faceci za mna latali zawsze, oni zabiegali i nie napisze pierwsza smsa. Czekam az on napisze. Nie chce pokazac ze mi zalezy. Jestem skomplikowana? hehehe wiem wiem Kobieta zmienną jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a zrobiłaś mu loda
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamaaaaaaa
ja tez juz nie chce, "ten wlasciwy" sie pojawil, bylam zakochana jak szalona, po 2 latach on mnie zdradzil i robil inne swinstwa, wykorzystywal moje uczucia, bawil sie mna i specjalnie mnie ranil, byl wrecz okrutny. byl moim idealem, pod kazdym wzgledem. teraz czuje sie jakbym byla slepa przez te 2 lata, albo to on tak bardzo sie zmienil? nie wiem chcial zbeysmy byli przyjaciolmi, prosil o spotkanie i oczywiscie jak zawsze przed chwila odwolal spotkanie (mielismy sie spotkac za godzine). ja siedze, becze i sie wkurzam ze znowu dalam sie mu nabrac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×