Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

skołowana internautka

FACECI NA POZIOMIE, BOJĄCY SIE WYJSC POZA NET

Polecane posty

Gość Noah..
zauważyłem i w dodwtku mini :) taka mała czarna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację, Noah, to jest mała czarna - moja ulubiona. Może nie jest juz całkiem modna, ale jaka pociagająca. Nie sadzisz? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noah..
to ja coś Ci powiem moja opolanko !!!! gnałem do kobiety przez 3/4 kraju w strugach deszczu tylko po to by wiedziała komu mówi kocham ..... liczyłem na 5 min z nią a podarowała mi 3 godziny :) Violu takie sukienki nigdy nie wyjdą z mody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noah..
i wiesz co? !! gdyby teras napisała eska przyjedz! to wyłącze kompa i z 5 min bede w trasie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noah..
miało być " teraz" !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Noah..kocham? bez przesady! w naszym wieku, z osoba poznana po kilku godzinach klikania? czy to nie żałosne? sorry za moj sarkazm ale bądxmy poważni :):):):):):):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś czarny
Opolanko - chodzi Ci o test ? "statek jacht morze gory blondynka szatynka usta piersi" ? jeśli tak to moja odpowiedź : jacht, góry, szatynka, usta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Opolanko, myśle podobnie do Noah. warto czemuś zawierzyć, w czymś pokładać nadzieję. Czasem można na tej wierze sie sparzyć, a czasem zyskać to co najważniejsze. Ja tez gnałam na spotkanie jadąc trzy godziny. Nie żałuję, że go poznałam, żałuję, że nie powiedział mi prawdy. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ano jakoś tak... nie przetrwała. Cel miałem zasadniczo raczej towarzyski. Real albo eskalował do takiego stanu, żeśmy się pozbywali ubrań i robili najprzyjemniejszą rzecz jaką można robić we dwoje, albo jakoś tak się po pewnym czasie rozmywało. Nie bez znaczenia też było co najmniej w jednym przypadku że kobieta znalazła sobie innego znajomego, który najwyraźniej inwestował w znajomość więcej emocji, czasu czy też czegoś jeszcze - bo skąd mam wiedzieć :-) Raz się zdarzyło, że spotkana w realu kobieta okazała się być nie za specjalnie atrakcyjną (tj. w mojej subiektywnej ocenie, bo o gustach - jak wiadomo - nie dyskutuje się). Pomimo jednorazowego aktu spółkowania nie za bardzo chciałem kontynuować tę znajomość (może dlatego, że panna bardzo mi podrapała plecy ;-) ). W sumie szkoda, bo dziewczyna była na poziomie. Ale się rozminęliśmy oczekiwaniami - jej chodziło o kogoś w rodzaju \"mężczyzny do towarzystwa\" (w szerokim pojęciu), ja zaś nie za bardzo paliłem się do kontynuowania znajomości w takim formacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noah..
zaraz zaraz nigdzie nie napisałem ze zakochalismy sie w sobie po kilku gdzinach :O kilka godzin to w ciągu dnia robilismy na gg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noah..
u mnie wybór koloru włosów był spontaniczny... nie mam nic przeciwko blondynkom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noah..
o p o l a n k a>>> dlaczego uzyłaś zwrotu "w naszym wieku" ? przecież to nie jest wiek'o od trumny :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta też po 40-tce
No proszę, gdy ja w ukryciu powyższy post pisałam, więcej miłych osób na topiku sie pojawiło! ;) :D Witam Wszystkich miło. :) Violu, czasami stary, ale ...jeszcze jary taki grzybek może być. Chyba go samotnego w lesie nie zostawiłaś? ;) :D Kiedyś czarny, dlatego i nie tracę. ;) Jak widzisz, napisałam właśnie "wiary w człowieka" bo wielokrotnie mi mówiono, że kobieta to ... nie jest człowiek. ;) :D To bardzo, że dobrze, że jesteś szczery. Taki pozostań do końca. Każdy z nas sobie własnie tę szczerośc ceni. To pozwala uniknąc większych rozczarowań. :) Całkiem czarny, przecież odległość nie jest taka straszna, jak się chce... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
calkiem czarny nicku..podglądnęłam, ze wybierasz Dosię od jakiego imienia jest ten miły skrót? Violu, chyba nie czytasz mnie zbyt uwaznie... gdy ktos jawi mi sie interesujacym obiektem to rowniez jestem zdolna gnac przez gory i doliny ale... mowa byla o slowie k o c h a m /dla mnie przesadnym/ łe:-( a co do testu..pomyslę chwilkę:-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noah..
a dla mnie to słowo wciąz ma swój urok, czar.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś czarny
Violu... Ciemne oczy, ciemne włosy... itd - a jeszcze śniada cera... cóż... a teraz wyobraź sobie noc w gorącym pokoju i ogromne łoże, świece i jedynie dobre wino.... i "Tych Dwoje" - oplecionych sobą błyszczących zmieszanym potem.... wzrok to zmysł ostatni jaki wtedy działa wyraziście (intensywniej działają smak, zapach, dotyk...) jednak wzrok zapamiętuje najdłużej i najwięcej... choć trochę nieściśle - z uwagi na warunki panujące w okół. to jedna z hipotez na to "dlaczego własnie szatynki"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta też po 40-tce
No i z rozpędu wyrazy poprzestawiałam! :D Wybaczcie mi, bo nie mam siły przed wysłaniem ponownie czytać tego co już napiszę. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dosia to taki proszek do prania :P Tak, jak się chce... Widocznie się nie chciało. Nie szukałem sobie w necie żony :D Szukałem niezobowiązujących znajomości. Czasem to ja nie chciałem kontynuować, czasem druga strona. W każdym razie nie zachował mi się już numer telefonu do żadnej z tych kobiet. Minęła mi już fascynacja zjawiskiem polegającym na tym, że można kogoś \"spotkać\" w necie a po kilku godzinach (bo taki był rekord) miec go pod swoją kołdrą na golasa :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta też po 40-tce
Całkiem czarny, hmmm, no cóż mogę powiedzieć...nie wiem co powodowało tymi kobietami, że tak szybko ulegały. Na usprawiedliwienie można chyba powiedziec, że zbyt długo w strzemięźliwości musiały być albo...masz w sobie to coś. ;) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noah..
całkiem czarny nick>>> dobre :D w zyciu bym nie pomyslał by dla sexu smigać 370 km ... przecież to moge mieć na miejscu i bez netu :D.... opolanka >>> nie szafuje nim :O czekałem wiele lat by móc sie przkonać jak ono brzmi w moich ustach .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta też po 40-tce
Kiedyś czarny, czy tylko szatynki? A takie ciut ciemniejsze? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noah..
Viola gdzie sie podziewasz ???????????????????/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
;-) Też nie wiem. Nie pytałem :-) Ale umiem mówić \"dziękuję\", \"proszę\", \"przepraszam\" oraz podać jej w szatni płaszcz, kiedy wychodzimy z eleganckiej restauracji. Kiedyś myślałem że to naturalne; okazało się jednak, że potrafi zdziałać cuda :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj , odeszłam , atu tyle ciekawego. Po kolei....... Noah, ja jestem urodzoną szatynką o kasztanowych refleksach...... stąd me pytanie dlaczego sztynki. Słowo kocham uważam w życiu za najważniejsze, a tak mało je słyszę. :( Kobietko, owszem, owszem sptkałam grzyba i to nie jednego. jeden taki około 40 -stki szedł ze mna krok w krok, bo twierdził, że musi mnie chronic przed kleszczami. Uśmiałam sie z moją przyjaciółka do łez............. :D Opolanko, czytam uważnie ....... To zawodowe.......:) Kiedyś czarny - czyżbyś mnie opisywał? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×