Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

skołowana internautka

FACECI NA POZIOMIE, BOJĄCY SIE WYJSC POZA NET

Polecane posty

Gość kiedyś czarny
prawdziwa przyjemność... choć z przymróżeniem oke ;) tak ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chanterelle
Nareszcie jakiś topik na poziomie, ukłony :) Aż miło się czyta, powraca wiara w sens forum ;) pozdrawiam wszystkich 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś czarny
dojrzali ?... cóż to słowo znaczy w Twoim mniemaniu ? a i ciekaw jestem - jak myślałas że wypowiedzi brzmiały będą :) bo jak wspomniałem - rozległy to temat wg mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To prawda bije mądrością i ciepłem:) Takie połączenie ma moj R:) a to;) to oczko, puszczenie oczka = piekny trzepot rzęs, a nie z przymurzeniem oka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chanterelle
szczególnie dla maxima :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś czarny
będę nalegał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś czarny
( za to "lekkie przymróżenie oka" :D )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś czarny
Opolanko... a szkoda. choć dziękuję i za te parę słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś czarny
widać zbyt mało zaitrygowałem Ciebie swą mową i... tematami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś czarny
Skołolowana Internautko :) więc ? ja wciąz czekam - jesli oczywiście chcesz ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytasz Skołowana Ineternautko o bojaźń czy jakieś inne sensacje przy poznaniu kogoś nowego (tak zrozumiałem pytanie)? A czemu? :) Kogo się bać? Czyzby u nas żyli kanibale? :) Pierwsze spotkanie wygląda mniej więcej tak : obydwoje oglądają się wzajemnie tak jak przyglądamy sie jakiemuś okazowi w ZOO (no, może nie do końca, ale coś w tym stylu). Później zaczyna się rozmowa.... Każda ze strona stara sie ukryć (czasem dość skutecznie) swoje wady. To, według mnie, błąd. Sztuczność zachowania skutkuje później. I to często w nieciekawy sposób. Niech każde będzie sobą. Bez pozoracji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś czarny
... nalałem sobie szklaneczkę Chivas Regal.... odpowiadam więc - NIE. powody sa co najmniej dwa. 1 mam naprawde wielką wyobraźnię ;) 2 to się już stało (jesli myślimy o tym samym - a myślę że tak) - stąd moja stanowcza odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem też chętnie napiłabym się :-) teraz juz panów opuszczam bo równie intrygującym dla mnie kąskiem jest film \'totsie\", ktory chcę zobaczyć zyczę dalszych rozwazań mam nadzieje na spotkanie juz niebawem:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś czarny
spotkanie ? z Kim ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś czarny
a miałem odpowiedzieć inaczej.... byłbym bardziej intrygującym facetem i ciekawość kobieca kazałaby Ci drążyć temat wbrew chęci oglądania "Totsi"... ;) a tak ?.... hmm :) miłego wieczoru przed telewizorem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strach przez bezpośrednim zaangażowaniem przychodzi później. Bywają przecież przypadki, że nagle łapiemy się na myśleniu o kimś, kogo dopiero poznaliśmy i obawiamy się że to jednak nie ta połówka jabłka, której szukamy. I tu nie ma reguły. Tego nie da się wyliczyć (a szkoda). Dalszy scenariusz dopisuje życie (tylko czemu taki scenariusz przypomnia czasem sen wariata?). Pewien satyryk pisał kiedyś (przewidując proroczo istnienie takich jak ja i mnie podobni) "Siedzę w parku Patrzę dwie bujne idą Więc poderwałem... Sam się na ich widok. Nawet mnie dostrzegły. Spojrzały na mnie obie. Bawet skomentowały: "Owszem, owszem, do NICZEGO sobie" Nie narzekajmy jednak, panowie odtrąceni. Zobaczcie ilu jest szczęśliwych. Nauczmy się cieszyć ich szczęściem... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś czarny
Maxim to wyższa szkoła jazdy- i nie dla wszystkich. Jak nie każdy może być psychologiem czy górnikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaka wyższa szkoła jazdy? Piszę dokładnie tak jak widzę. Nic nie dodałem. Napoleon był mądrym człowiekiem i świetnym strategiem, ale w sprawach damsko-męskich ciągle było Waterloo (czy jak to się pisze). :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś czarny
oj Maxim :) ja mówiłem o umiejętności cieszenia się szczęściem innych :) ale cos mi się widzi że poza nami wszyscy już uciekli. czy to nie "znamienne" ? ;) wpierw Panie krzyczały że nikogo nie ma na tym topiku a teraz ;) - hmmm i tak bywa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzeczywiście. Wszystkie panie poznikały. Mam pewne obawy, że to mój wygląd je odstraszył, hihi :) Też ruszam zaszyć się w czeluściach klasówek do sprawdzenia. \"Nie chcem ale muszem\" jak mawiał pewien elektryk . Do wklikania . Jutro pojawię się późno (dodatkowe zajęcia wyrównawcze z matematycznymi gamoniami). Może ktoś, pod moją nieobecność przeczyta to co napisaliśmy wszyscy i skomentuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale tu filozoficznie dziac się zaczęło. Ukłon dla wszystkich. Jam nie taka dobra myślicielka, choć o dobrym sercu dzieweczka. Nie mam po co tu bywać, więc żegnam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś czarny
Viola... to było nie fer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×