Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kingala

ławeczka 50-tek i więcej

Polecane posty

dzisiaj cos slodkiego: TARTA CYTRYNOWA NA ZIMNO spód: 150g pełnoziarnistych herbatników, 2/3 szklanki posiekanych orzechów pekan (laskowe też mogą być), 1-2 łyżki cukru, skórka starta z 1 cytryny, 100g masła nadzienie: 5 żółtek, skórka starta z 1 cytryny, 1 puszka słodzonego mleka skondensowanego, sok z 3 cytryn (ok. 2/3 szklanki), na wierzch: 200ml śmietanki kremówki, 1 łyżka cukru pudru, skórka starta z połowy cytryny Spód: Herbatniki zmielić lub drobno pokruszyć, dodać orzechy, cukier i skórkę z cytryny. Dodać roztopione masło i mieszać, aż wsiąknie w herbatniki. Tak powstałe ciasto przełożyć do formy na tartę (tortownica też może być) o średnicy 24 cm i dokładnie wylepić dno oraz brzegi. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 150 stopni i piec 10 minut. Wyjąć i zostawić do ostudzenia. Nadzienie: Żółtka ucierać ze skórką z cytryny przez kilka minut, aż powstanie jasna, puszysta masa. Następnie, cały czas miksując, dodawać wąskim strumyczkiem mleko skondensowane, a potem sok z cytryny. Odstawić na 15 minut, aż masa lekko zgęstnieje. Wylać masę na kruchy spód. Włożyć do piekarnika nagrzanego do 165 stopni i piec 15-20 minut. Masa powinna stężeć. Wyjąć, ostudzić, a następnie włożyć do lodówki na kilka godzin, a najlepiej na całą noc. Wierzch: Schłodzoną kremówkę ubić na sztywno, pod koniec dodając cukier puder (można dodać też trochę cukru wanilinowego). Rozsmarować ją na zimnym cieście, na koniec posypać środek skórką z cytryny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olimpio dzięki za nowe przepisy. A ten syrop tymiankowo-szałwiowy jeszcze dziś zrobię.Ja mam na okrągło w lodówce w słoiczku taką miksturę ze świeżego imbiru.W jednej szklance letniej wody rozmieszać 2 łyżki miodu i kawałeczek świeżego startego imbiru.Pić 2-3 x dziennie po łyżce stołowej.Ma się macerować 2-3 godziny i dopiero pić.Ja trzymam to w słoiczku w lodówce i dorabiam w razie potrzeby.Oprócz lekkiego kataru "odpukać;nic nam nie dolegało.Oprócz mojej mikstury będziemy popijać twoją. Trochę na wesoło Szaleje pożar.Małżeństwo wybiega z płonącego budynku. Żona mówi do męża. - Wiesz Zdzichu,po raz pierwszy od 15 lat wychodzimy gdzieś razem.. Może wypróbujemy jakąś inną pozycję dziś wieczorem? proponuje mąż. Z przyjemnością - odpowiada żona.- Ty stań przy zlewie a ja usiądę w fotelu.. Córka do matki: Wiesz mamusiu ,wszyscy mężczyzni są jednakowi. - Masz rację kochanie,ale to nie znaczy,że musisz to codziennie sprawdzać. Matka krzyczy na córkę: - Zabraniam ci wracać tak pózno do domu! Masz dopiero 17 lat.Ja w twoim wieku... -Wiem,wiem - przerywa córka - siedziałaś stale w domu,bo ja miałam dopiero 5 miesięcy... Na przystanku autobusowym spotkały się po latach dwie koleżanki. - Cześć Maryś. Co u Ciebie słychać?Kupę lat żeśmy się nie widziały. Mieszkasz już na swoim? - Nie,jeszcze u mamy. - A masz jakieś dzieci? - Nie,jeszcze nie. - A wyszłaś za mąż? - Też jeszcze nie. - To na co Ty dziewczyno czekasz? - A... no na autobus. Idą trzej pijani faceci po torach.Pierwszy z nich mówi - Chłopaki,jakieś długie te schody... Drugi dodaje: - I poręcze takie niskie... Trzeci: - Patrzcie...winda jedzie!!! Nagi mężczyzna stoi przed lustrem i podziwia swą męskość. -.... dwa centymetry więcej i byłbym królem... Na to przypatrująca się żona: -..dwa centymetry mniej i byłbyś królową...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idąc przez życie człowiek spotyka radość,ból,smutek i cierpienie. Gdy jest szczęśliwy lub żal go dotyka ma w sercu jedno marzenie. Mieć przyjaciela na dobre i na złe takiego,który nie zdradzi. On prawie wszystko o Tobie wie, kiedy potrzeba pomoże,doradzi. Jest,kiedy płaczesz i gdy się śmiejesz, kiedy masz troski,zmartwienia. Nie wiesz co robić,tracisz nadzieję, On Cię podtrzyma,udzieli schronienia. Kingalo miłego popołudnia,trochę odpocznij,przestań zbierać te liście i igliwie. Zmykam na tv Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam na ławeczce. Dla przybywających zostawiam kawkę espresso,czarna 'fusiasta",mleczko i dla zziębniętych herbatka z imbirem albo rumem,do wyboru.Obok stawiam ptasie mleczko waniliowe i chałwę. Ja dzisiaj bawię się w krawcową,od rana skracam,podcinam,przeszywam itp,szykuję sobie garderobę wiosenną i do spania/skracam nogawki piżamy,spódnice,wszywam zamki/ Jest coś bardzo ważnego w życiu, bez czego życia by nie było, w każdym sercu... Niektórzy w nią wierzą, inni jej nie doceniają... Czy Wiesz co to? Nadzieja... -przyjaciel najlepszy,najcenniejszy. Żyjmy z nadzieją.... Każdy oddech przynosi nadzieję. Nadzieję,by żyć... by móc wzbić się... i polecieć daleko.... Gdzie? Tam,gdzie skrzydła zabiorą Cię....... /z sieci/ Milutkiego dnia życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może się przyda: zimny sos do mięs np.kurczaka i di wędlin. 2 łyżki drobno posiekanego pora / można sparzyć/ 2 kopiate łyżki kwaśnej śmietany 2 kopiate łyżki musztardy zwykłej/np.sarepskiej/ 2 kopiate łyżki musztardy gruboziarnistej 1 kopiata łyżka tartego chrzanu/może być ze słoiczka/ sól,pieprz do smaku. wymieszać razem i schłodzić. Dla lubiących wątróbkę drobiową. Wątróbkę kurzą pokroić w mniejsze kawałki i każdy kawałek zawinąć w plasterek boczku surowego.Spiąć wykałaczką,ułożyć w naczyniu albo na posmarowanej blaszce i zapiekać w piekarniku ok.1/2 godziny na termoobiegu w 160* Brokuły z sosem czosnkowym. Brokuła podzielić na różyczki i obgotować w lekko osolonej wodzie. Polać sosem: do śmietany wcisnąć 2-3 ząbki czosnku,dodać posiekane kilka listków bazylii,przyprawić solą i pieprzem. Kotlety z pieczarek. 1/2 kg.pieczarek zetrzeć na tarce na grubych oczkach.1 cebulę albo też zetrzeć albo drobniutko posiekać.Dodać 2 jaja,1 szklankę płatków owsianych,3 łyżki bułki tartej,sól,pieprz do smaku.Wymieszać i odstawić na 1/2 godziny.Formować kotleciki,obtoczyć w bułce tartej i usmażyć. Podawać z sosem koperkowo czosnkowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj pusto coś na naszej ławeczce.Mimo wszystko cieplutko witam. Chociaż latek wciąż przybywa no i głowa mi siwieje, to serducho me nie zwalnia a może bardziej szaleje? Coraz bardziej lgnę do ludzi jakbym czuła,że czas jak rzeka nurtem bardzo przyśpieszonym z każdym dniem szybciej ucieka. Więc przytulam bardzo chętnie i jak zawsze tylko szczerze, bo choć czasem ktoś mnie zbeszta... Ja wciąż w ludzką dobroć wierzę! Taka jestem!Zmian nie pragnę! Chcę przytulać bratnie dusze... A jeśli pomoc potrzebna... bez namysłu pierwsza ruszę... /z sieci/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepsza herbatka z majowego kwiatka, na zimową pogodę osłodzona miodem. Zapachniało latem i lipowym kwiatem, poziomką,maliną,soczystą cytryną. Asortyment wielki ziół i herbat wszelkich, szczególnie ponętny jest aromat mięty. Albo extra klasa Lord Nelson lub Assam, pity z rumu kropelką daje rozkosz wielką. Na zimowe wieczory herbaciane walory zdrowia nam dodają,ciało rozgrzewają. Aby zdrowym być co dnia trzeba pić ją aż do dna. Będzie nam jak w raju przy prawdziwym czaju. Miłego weekendu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zamroziło ławeczkę tylko Rybcia nie boi sie mrozu. Och Rybciu pakuje te wory chociaż sobie wczoraj odpuściłam. Miałam inne tez nieciekawe zajęcie. Przyszły paki z Bostonu i trzeba było rozpakować. O północy odebrałam MM który na weekend zjechał do domku. teraz nie jestem taka samotna ale to tylko w sumie 3 dni, w niedzielę po południu znów wyjeżdza. Dziś pójde ponownie pakować wory. MM pracuje więc ... czekam na cieplejsze godzinki tak koło południa. Musze kupić trochę czrnoziemu i posadzić kwiatuszki już wiem jakie i gdzie. Dziś pogoda sprzyja sadzseniu bo nie ma gorącego słoneczka. pozdrawiam Olimpię - miałas pokazac nam cudeńka jakie robisz i co? Krystynkkę - która czeka na Antosia Klarę - która jest na wyjeździe i nie ma czasu na ławeczke, rozumiemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wcześniej wspominałam o czytanej ( przeczytana) książce Nicholasa Sprarks - Ostatnia piosenka. Zamówiłam wersje angielska - właśnie. Chcę przeczytac w orginale. Wstęp książki trochę mnie zraził. Nie jestem i już nie będę nastolatką. Lekkość języka pisarksiego powstrzymał mnie przed odłożeniem. Zatrzymałam sie na kilku liniejkach, mysląc że nieszkodzi przeczytać a, byłam w samolocie. Warkot samolotu zagłuszał szelest przewracanych kartek. Wciągnęło. Wciągnęły relacje rodziców z dziećmi i odwrotnie. Kiedy krzykiem i zdenerwowaniem nic nie osiągniemy sięgamy po szantaż który jest ostateczną ( a nie powinna być) ostateczną bronią. Relacje mąż-żona. Nie należą do najłatwiejszych, kiedy mąż jest muzykiem, poruszającym sie w świecie muzycznym i żyjącym w innym niż dla śmiertelnika świecie. Dochodzi do zdrady. Rodzice zapominają o poinformowaniu dzieci, które sa zagubione i informacje docierające od jednego rodziców oskarżaja drugiego. Informacje są bardzo krzywdzące a jednak nikt ich nie koryguje. Dzieci staraja sie stworzyc swój własny świat. Bunt do rodziców i świata jest tak ogromny że nie widza problemów w jaki sie wplatują. Niestety życie jest zbyt krótkie aby sie boczyć. Śmierć nie zawsze jest wbaczeniem lecz w tej sytuacji nie tylko ale i lekarstwem. Nie sposób uronic łzy. Jak wiele wyrzeczeń można ponieśc w imię miłości do dziecka. Jak wiele cierpliwości mieć trzeba aby czekać na pogodzenie sie z losem. Jak wiele wiary trzeba mieć w sobie aby pozwolić swoim dzieciom pobłądzić w ich własnym życiu. Czy droga która podażamy spotkamy Boga. Na te pytania możemy znaleźć odpowiedź lecz nie jest to odpowiedź jasna. Jeśli potrafimy czytać miedzy wierszami. Może odnajdziemy. Książka stawia przed nami wiele pytań. Odpowiedź do nas należy. polecam z całego serca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lecę przebrać sie w robocze ubranko i na podwórze czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na dziś moje panie dość pracy na podwórzu jestem zmęczona. Zasłużyłam na wielką lampke wina. Zapraszam do towarzystwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zjadło literki miało być zapraszam panie na lampke wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam panie. Ławeczka dziś pusta. Zamroziło i wywiało. U mnie dziś wieje chłodem również, siedzę w domku i przez okno patrzę na moje wczorajsze sprzątanie. Jest ładnie. Niedokończyłam ale jest ładnie. MM stwierdził że zostawi mi kawałeczek do sprzątania jak chcę ale wynajmie firmę króra doprowadzi yard od frontu i za domem do normalnego wyglądu. W takim razie zrobię sobie tę rabatkę i której wspominałam i to wszystko. pozdrwiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w piękny słoneczny niedzielny poranek. Poranna kawa paruje z promieniem słońca się miesza, spokoju nastrój ją słodzi, w powietrzu uśmiechy wiesza. Moc obowiązków i pracy do Ciebie co dzień przemawia a ja na chwileczkę małą chciałabym poprzeszkadzać. Zgarnąć ciepło do myśli, zródło rozperlić radości, by urok porannej chwili do zmroku w sercu Twym gościł. Kingalo,Olimpio,Klaro,Krystynkko...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Również witam jeszcze ciemnym jeszcze porankiem. Już od godziny nie śpię. obudziły mnie dziwne i zarazem straszne sny. Kogoś mordowałam, biłam a kogoś topiłam. Zasnąć już nie mogłam. Przeleżałam godzinkę ale dłużej nie mogłam. MM smacznie posapywal więc nie chcą jego obudzić swoim wierceniem się zeszłam do salonu. Czekam na jasny poranek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj kingalo a u mnie pięknie świeci słoneczko,chociaż mrozno. Siedzę w kuchni przy obiedzie,gotuję rosół wołowo-drobiowy,schabowe,frytki i pieczarki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak lubisz kokos i banany po znalazłam w necie fajny przepis.robiłam wczoraj,pychotka. Na 1 banana potrzeba 1 jajko,trochę mąki,mleka i wiórek kokosowych. Żóltko rozetrzeć np.z 2 łyżkami mleka,2 łyżkami mąki i trochę wiórek kokosowych,dodać pianę ubita z białka,wymieszać.Proporcje składników moga być w/g własnego uznania.W każdym razie ciasto ma być gęste. Banana obrać i pokroić w 1 cm.kawałki i obtaczać w tym cieście.Smażyć w głębokim tłuszczu.Ciasto ma być takie aby nie spływało z banana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
POŻEGNANIA....:( CZAS jednak się nie zatrzyma, jak NAS nie będzie.! Czarowała głosem ale.....miała słabości- jak każdy z nas. Odeszła!! Jeśli zostałabym, byłabym tylko przeszkodą na twojej drodze Więc odejdę Ale wiem Że będę o tobie myśleć podążając mą drogą A ja zawsze będę cię kochać Zawsze będę kochać Ciebie, mój drogi ciebie Słodko-gorzkie wspomnienia To wszystko co ze sobą zabieram Więc żegnaj Proszę nie płacz Oboje wiemy Że nie jestem tym czego potrzebujesz A ja zawsze będę cię kochać Zawsze będę kochać Mam nadzieję Że życie się łagodnie z tobą obchodzi I mam nadzieję Że masz wszystko o czym marzyłeś I życzę ci radości i szczęścia, Ale ponad to wszystko życzę ci Miłości A ja zawsze będę cię kochać Zawsze będę cię kochać http://www.youtube.com/watch?v=14ivtcelIo0&feature=related 🌻 ❤️ )))))))) http://www.youtube.com/watch?v=dB1Fk8jQzSw&feature=fvwrel 🌻 Pozdrawiam niedzielnie po powrocie do śnieżnego i mroźnego Poznania!!! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Klaro.. Tak to jest jak nadużywa się narkotyków,jedyna jej córka też jest narkomanką.Szkoda,wielka strata.Piękne piosenki,piękny głos.Wiele osób z dużym potecjałem na życie w taki sposób odeszło i to w młodym wieku. Whitney Houston prawdopodobnie utopiła się w wannie biorąc kąpiel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Klaro, już wróciłaś, jak było na wjeździe. Szkoda że ludzie odchodzą lecz jest to niestety lub stety nieuniknione. Odchodzą dzieci, młodzi i staży. Jedni nie zdążyli jeszcze poznać życia i wszelkich problemów z nim związanych jak również radości jakie niesie, inni wybrali własną drogę która wydawała się słuszna, starsi mając za sobą lata, pogodzeni z odwjściem lub nie muszą odejść. Nas to również czeka. Słoneczko pięknie za oknem świeci lecz jest chłodno. Zagłębiam się dziś w lektórę. Książki wczoraj dotarły więc nie mogę narzekać na brak kartek do przewracania. pozdrawiam Ciebie Klaro, Rybciu, Olimpio i Krystynkko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Laweczko . Urodzil sie nasz Wnusio Antos, dzisiaj o godz. 8.46 Wazy 4560 i jest 56 cm. duzy. Spiesze do Was podzielic sie moja wiadomoscia, Corcia miala dosc ciezki porod ale jest juz wszystko ok. Pozdrawiam i caluje, jak bede juz spokojniejsza to napisze wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krystynkko wspaniała wiadomość. Szczęśliwym Rodzicom gratuluję zdrowego bobaska i życzę,by był dla Nich radością i światłem na całej drodze życia. Małemu szczęściu,które wzbogaciło dom rodziców i dziadków życzę szczęśliwego i udanego życia.. Wam dziadkowie wiele wytrwałości,cierpliwości i bezmiaru miłości,która wszystko zrozumie oraz wspólnego szczęścia rodzinnego. Maleństwo Wam się urodziło,wielki szum do domu wprowadziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyłączam się do życzeń!!!!! Krystynkko gratulacje dla rodziców i ....dziadków!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
))))) na Ławeczce kawka \_/> czeka :) Krystynko-GRATULACJE 🌻🌻🌻 4.560 :) hm..... słuszna waga- muszę Tobie powiedzieć, że mój młodszy syn, właśnie tyle ważył, jak się urodził. Pamiętam ten ciężki poród ale...... duża waga i....DUŻA radość!:D. Jednym słowem urodził się Wodnik!!! Olimpio :D rajsefiber to jest .....można powiedzieć- gorączka podróżna, przed podróżą, która objawia się zdenerwowaniem, myślą, że nie zdążysz, że masz tyleeee rzeczy do zrobienia a.....czasem nawet przypląta się rozwolnienie :P 😭. Wróciłam....... przywitał mnie śnieg i straszny mróz. Już wszystko w domu ogarnęłam bo było........"nie po mojemu":)..... nie było bałaganu ale......za duży luz:P Dziś już w pracy...... Przemijanie i nas nie ominie - taka kolej rzeczy:( lecz trzeba się starać aby każdy dzień przeżyć dobrze i potem......niczego nie żalować:classic_cool: Miłego dnia ))))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam na Ławeczce . Nowy dzień niech radość niesie, niech otwiera szczęścia bramy, by przy Tobie było blisko, DZIEŃ BYŁ MIŁY I UDANY. Być blisko,nigdy się nie oddalać. Budować szczęście i zawsze je wychwalać. Łapać uśmiechy i rozdawać je smutnym, ale nie wszystkie nie należy być rozrzutnym. Całować wiatr,lub gonić go po górach, śnić marzenia i skakać po różowych chmurach. fruwać lekko jak ptaki na niebie ale najważniejsze - znać Siebie. /z sieci/ Olimpio odezwij się - ławeczka się za tobą stęskniła.Chyba nic złego Ci się nie przytrafiło? Klaro dzięki za kawkę,już popijam. Kingala już myśli o rabatkach kwiatowych,my też wkrótce pójdziemy na nasze ary i będziemy siać,sadzić i cieszyć oko piękną zielenią. Krystynkka szczęśliwa ,wreszcie oczekiwany wnusio jest na świecie,jeszcze raz,życzę Mu zdrówka i szczęśliwego,udanego życia. Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapraszam na popołudniową kawę. U mnie dopiero śniadanko, brakuje mi białego sera. W bośniackim i ruskim sklepie jest twaróg ale takiego sera króry można kroić i plaster położyć na bułeczce, nie ma. Może i w Polsce już nie ma i to tylko moje wspomnienia i marzenia. Rybciu kupiłam cebulki kniphofii i teraz czytam co jak i gdzie. Te kwiatki będą rosły z tyłu innych. Jakie będą na przodzie nie wiem. Najniższe będą bratki i one kwitną cały rok. Pracuję nad moim projektem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapowiedzi pogodowe na dziś nie są ciekawe. Słonecznie ale chłodno bo tylko 10 stopni na plusie. Myślę że z ogrodu dziś nic nie będzie. O przesiębienie jest łatwo, wyleczenie jest czasami trudniejsze. pozdrawiam Was moje miłe panie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasza Krystynkka oprócz obowiązków zawodowych ma też teraz babcine. Ułatwieniem są pampersy. Dawnie pranie pieluch tetrowych wraz z gotowaniem, niekończące się ich rozwieszanie na sznurku i nużące prasowanie. Pampersy, kremy, balsamy, mleka z dodatkiem witamin, przeciery i inne wynalazki ułatwiają młodym mamom życie. Och babciom również. Nie trzeba kołysać i śpiewać. wystarczy nastawić czasowy regulator i pioseneczkę i ... Chłodne wychowywanie. Nie ma to jak babcia kopnie kołyskę i uczucia w to kopnięcie włoży. Przy praniu brudnej pieluchy nabluźni a przy prasowaniu ponarzeka a to krzyż boli a to nogi drętwieją. To dopiero były czasy gdy tarkując marcheweczkę starkujemy pół palca. Później do dziecka mówimy że z mojej krwi powstałeś, o tak a przy okazji ile jej wypiłeś. Żarty, żartami ale tak na poważnie. Łatwiej pielęgniwać niemowlaczka w tych czasach. Jeśli tyczy się wychowywania i łatwiej i trudniej. Babciu wyprostuj kręgosłup, poćwicz bo jeszcze będziesz dłuuuuuugo potrzebna. Krystynkko pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×