Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kingala

ławeczka 50-tek i więcej

Polecane posty

,,,,,,,,,,,,,,Witaj laweczko! ,,,Roanno___dziekuje! ,,,,\"Co cie zbudzilo,ptak czy swiatlo ? ,,,,szukasz na niebie odpowiedzi ,,,,slonce milczaco sie usmiecha ptak daleko gdzies ulecial,,,\" ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,Jak oblok wiedza tajemna,jak oblok fantasmagoria, ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,jak oblok cudze spojrzenia,jak oblok pewnosc ulotna ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,Swiat wokol ciebie sie zmienia, ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,przez Ciebie plynie niepokoj, ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,Plyna chmury po niebie,pod biala flaga oblokow,,, ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,, MAREK GRECHUTA,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
,,,,,,,,,,,,,,,,,WITAJ,,,,LAWECZKO! KINGALO,przeczytalam Twoj post,,,,,,,,,zatrzymalam sie chwile,,,, przyznaje Ci racje! Zycie toczy sie dalej,,,,,,trzeba zmagac sie z trudnosciami,,,,, trzeba chwytac radosci,,,,,,bo nie wiemy,jak dlugo jest nam to dane. Nasunely sie refleksje,,,,,,,,nauczylam sie dostrzegac rzeczy, ktorych istnienia wczesniej nie zauwazalam,,,,,,,,,,Czasami mysle,ze sa rzeczy,ktore zostaly zaprogramowane,,,,ktore mamy wykonac,,,,,.Czy to jez mozliwe??? Oczywiscie,,,, Wierze w przeznaczenie,,,,! U mnie deszczowo od wczoraj___ale cieplutko! Niestety,na jutro zapowiadaja snieg,,,,ciekawe? Rzadko sie myla,,, skoro deszcz,to snieg na pewno,,,,tak jest w tym klimacie.,,,, a przeciez jeszcze czas na zime....te anomalie ,,,,, Pozdrawiam serdecznie! PS.Pozniej wpadne na dluzej,,,,,,, Dziewczyny,,,,,gdzie jestescie,,???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór paniom Wczoraj byłam na kontroli, zdrowie w dobrym stanie, owoce moge jeść gotowane co mnie zmartwiło uwielbiam świeże. Martwię się moimi oczami, białka mam żółtawe. Doktor pocieszał, że to z czasem minie. Oczy moje wyglądają teraz \"nieświeżo\". Poczekamy zobaczymy jak to się mówi. Dziś zawitała do mnie moja sąsiadka z naprzeciwka. Miała kilka dni gości, jakaś dalsza rodzina przyjechała na kilka dni z ameryki. Sąsiadka podekscytowana opowiadała o wszystkim ale najwięcej to o dolarach jakie dostała w prezencie od tej rodziny. Tak opowiadała jakby to było z jakiś milion tych dolarów. W końcu nieśmiało spytałam i okazało sie że dostała sto dolarów. No nie wiem czy to wystarczyło na pokrycie jej wydatków i prezenty gościom z ameryki. W niedzielę byłam z mężem na wystawnym obiedzie u sąsiadki który zorganizowała na cześć swoich gości. Stół uginał się pod półmiskami na których leżały wyroby i ciasta. Z uwagi na moją dietę nie spróbowałam większości wyrobów ale z opowieści mego męża , wszystko było smakowite. Po obiedzie nie widziałyśmy się z sąsiadką bo była zajęta gośćmi , dopiero dziś wskoczyła zadyszana z wiadomością że jedzie do ameryki. Nie ma jeszcze zaproszenia ale już szykuje się do wyjazdu. O nie, ona nie jedzie na wycieczkę po ameryce ona pojedzie do pracy. Rodzina już chyba ma jakąś pracę załatwioną dla mojej sąsiadki ale co ma robić to nawet sąsiadka dokładnie nie wie. Wie tylko tyle że zarobi i to nieźle. O bilet, wyżywienie i mieszkanie na początku ma się nie martwić. No niech kobieta jedzie ale mam wątpliwości co do tej pracy bo jak moja sąsiadka poradzi bez języka angielskiego? A może w tej ameryce jest teraz tak dużo polaków że nie potrzebny jest już angielski. Może nareszcie odpoczną finansowo, jej mąż jest inwalidą ale da sobie radę jeśli dzieci pomogą. Sąsiadka ma dwójkę dzieci w wieku 24 i 27 to wszyscy sobie jakoś poradzą a jak ona jeszcze podeśle dolary to będą mieli jak w niebie. Trochę zazdroszczę tego wyjazdu bo może nie będą musieli liczyć każdego grosza ale nie zazdroszczę bo jak pojedzie to po powrocie czy to będzie ta sama rodzina? Oj nie wiem czy ja bym się zdecydowała i cieszę się że nie miałam takich gości którzy przewrócą życie do góry nogami. Ta rodzina z ameryki była całkiem sympatyczna i ogólnie do nich nic nie mam. Muszę kończyć bo już średni klepie mnie po plecach, to jest znak że komputer jest jemu potrzebny. Dobranoc paniom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
,,,,,Witaj cocacola! Milo,ze jestes z nami,,,,,,,, Piszesz dosyc zabawnie o swojej sasiadce,,,,,,,,,,,,niech jedzie,,,do tej HAMERYKI,,,,,,,,,,,,Zawsze mowilam,ze tu powinni przyjechac wszyscy!!!! Wtedy mieliby jakies wyobrazenie,,,,,,,,,,,poki co,dolary leza na ulicy,,,,,,tak tu niektorzy pisza do swoich.,,,,,trzeba przyjechac i \"pograbic\",,,Dlaczego nie???! A skoro jedzie bez znajomosci angielskiego,,,,,,,to pewnie do Chicago,,,??? Juz wspolczuje JEJ pracy u Polakow,,,,,,z roznych wzgledow,,,,,,,,,,ale trzeba tu byc,zyc i przekonac sie na wlasnej skorze,czy przyjechali do raju,,,,,,? W dalszym ciagu twierdze,ze warto wybrac sie w swiat,,,,,!!!! Z pozdrowieniem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna kobieta
*** Samotność - to tylko złudzenie. Tak naprawdę wcale nie istnieje. Bo nawet wtedy, kiedy jesteś sam ona - jest przecież obok ciebie. Zawsze możesz ją wyśmiać, przekląć, próbować przegonić. A to jest znak, że ktoś z tobą jest. Bo nikt jeszcze nie był tak samotny, aby być zupełnie samym. ...a za oknem piski dzieci, szczekanie psa, warkot samochodu... agnieszka wesołowska Tak to prawda nie jestem samotna słyszę piski opon zatrzymywanych w ostatniej sekundzie samochodów, dzieci powracających z krzykiem ze szkoły a teraz, teraz szczekanie psów wyprowadzanych na wieczorny sacer i pokrzykiwania ich właścicieli Czasami chcę być sama w tej swojej samotności ale się nie daje. Dobry wieczór paniom. Ławeczki są cudowne i przysiądę na chwilkę, przytargałam dziś trochę pracy papierkowej do domu. Zanim nastanie ranek muszę sie z tym uporać. Ludzie zmieniają swoje życie nawet już w dojrzałym wieku a ja, ja ciągle trwam przy swoim, może kiedyś też coś zmienię gdzieś wyjadę ale tewraz nie moge nie mam czasu. Sąsiadka cocacoli wyjeżdza do ameryki i chyba w nieznane mimo że z grubsza zaplanowane ale..... Życzę sąsiadce cocacoli dużo szczęścia i zdrowia bo do pracy w ameryce na pewno niezbędne. Moim marzeniem był o ujrzenie Nowego Yorku - spełniłam Teraz nie mam czasu na marzenia lale po cichu myślę że chciałabym zobaczyć Chicago. Venessa oprowadza nas po uliczkach tego miasta że zapragnęłam je ujrzeć... może w następnym roku wybiore się na wycieczkę. wszystkim paniom mówię dobrej nocy i do zobaczenia na ławeczce ps. moja Misia jest wspaniała wszystkim polecam zwierzątko jakim jest szczurek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ło matko! tylko nie szczura dziewczyno. Miały dzieciaki chomika i oswajałam się z nim długo. :) Brrrrrr szczur....obrzydliwy brrrrrr Pies, ptaszki..być może ale w przyszłości. Jak narazie zbieram się i nie jest mi łatwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna kobieta
Roanna! czy Ty wiesz jaki on jest inteligentny? zdaje mi się że i cocacola ma w domu szczura mam go od niedawna ale inaczej mi się żyje we dwójke Sporo poczytałam na temat hodowli i tresury więc nie mam już obaw że mi nos albo palce odgryzie hahahahahahahahahahah Roanna, kiedyś myślałam o tym zwierzęciu podobnie jak Ty obrzyliwy, obślizgły i ten długiiiiiiiii ogon. Zmieniłam zdanie gruntownie. Miłe zwierze, rozumne tylko że takie maleńkie chociaż czytałam że można go utuczyć i będzie jak miniaturowy króliczek. Tuczyć go nie będę ale żeby tak nauczyć go mówić hahahahahahah Niestety się nie uda. Ptaszki? Zastanawiałam się przed kupnem szczura. Ptaszki brudzą wokół klatki, mało że klatkę musisz sprzątać to i całe pomieszczenie i jeszcze dochodzą piórka. Pies? fajne zwierzę ale potrzebuje zajmowania się nim a więc czasu, którego ja nie mam. Wychodzenie na spacer jest okazją do ruchu ale wyobraź sobie w deszczowy dzień ... musisz... Kot? Lubię koty. Lecz jak można zmknąć kota lub psa na kilkanaście godzin w mieszkaniu. Jeśli masz przydomowe podwórko to zmienia postać rzeczy w przeciwnym przypadku... Moja znajoma miała miniaturowego królika. Oswoiła i upasła tak że miniaturka osiągnęła oryginalne rozmiary królika hodowlanego. Często biegał po mieszkaniu aż któregoś dnia niestety zdarzył się wypadek, królika zabił prąd. Dobrze że tak się skończyło bo mogłoby spłonąć całe mieszkanie. Ale to inna historia jak uporam się z tymi papierami to wrócę na ławeczkę i opowiem. na razie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A niech sobie będzie inteligentny. A w życiu. Mieszkałam kiedyś w bloku i miałam setera. Prawdą jest, że trzeba wychodzić bez względu na pogodę ale kiedy miałam czas wyjeżdżałam z nim na długie spacery...to były piękne chwile...i na tych spacerach czułam się bezpiecznie nawet w nocy. Ptaszki urocze, a klatkę można zabezpieczyć do połowy folią przezroczystą. sorry ale dla mnie jest to dziwne, że wybiera się towarzystwo.... szczura. Za towarzysza jednak uznaję psy i to psy duże, takie którym mogę położyć na łbie rękę.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna kobieta
Roanno! każdy ma inne upodobania, zaptrywania i opinie Dokonałam wyboru i jestem z tego zadowolona uważam że lepiej mieć szczura i do niego kierować słowa niż do ściany, lustra lub innego martwego przedmiotu. Lubię zwierzęta lecz w moim przypadku trzymanie psa lub kota jest niemożliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehihi
Na Egzaminie z języka angielksiego profesor pyta studenta: -Do you speak English? -Heeeeee??? Pyta następnego: -Do you speak English? -Heeeeee??? -Do you speak English? -Yes, I do. How are you??? -Heeeeee???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poranny monolog
__Czekaj Misiu,pan zaraz wstanie.,, Jezu ,jak wczesnie,przeciez moglbym jeszcze pospac,,,juz sie gole,juz,,,zaraz,,, __cholero jedna ,nie przystawiaj sie do dywanu ! To nowy dywan!Nie siusiaj! Juz lece! Poczekaj,,,! __Poczekaj,nie pedz tak po schodach,bo mi rece polamiesz! Przepraszam sasiedzie,zaraz pomoge wstac,,,Ona pedzi jak szalona,,,bo ledwo wytrzymala! Przyjdzie syn,to zobaczy,czy noga zwichnieta. Oczywiscie zaplace.Tak__jestem ubezpieczony od odpowiedzialnosci cywilnej,chwala Bogu. __Ty bydle glupie,widzisz,co zrobilas!,,,,,no dobrze,rob swoje. Moze jeszcze,zebym nie musial znow z toba wychodzic,, Idziemy,,,do nogi,,,,nie w te strone! Idziemy do kiosku,,,nie plosz golebi,,,,no zeby cie!,,,,idziemy,,,,spokojnie,spokojnie! ,,,,,uciekaj patalachu jeden,,,kundel sie znalazl,,,,,zostaw!!!! Dobry piesek,,,,poczekaj,,,nie szarp sie,,,,,,powiedzialem___ siad,!,,,,,,slyszalas SIAD! czekaj na pana,,,ide po gazety,,,,czekaj tu na pana,,,,,powiedzialem,,,,ide do kiosku!,,,,dobry piesek!,,,, __Misia,,,Misia,,,co za pies? Gdzie jestes?,,,zerwala sie,,,, __Przepraszam,czy panstwo nie widzieliscie owczarka niemieckiego,,?,,,,,nie?,,,,,,,,gdzie mogla poleciec ? Spoznie sie do pracy,,,,,poczekaj,znajde cie,,,,,/gwizd/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż psie dziecko :) z czasem się nauczy spokojnie schodzić i słuchać właściciela. ech.....jakie to słodkie. :) a było było....:) też mi \"zginął\". Przez radio szukałam a i zdrowotne sprawy też są kłopotliwe. Znam. Jak byłam chora otworzyłam drzwi i sam poszedł na spacer i wrócił pod klatkę (skąd wiedział że nie mogę wyjść.) Ale dobrze nam było ze sobą. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
,,,,,,,,,,,,,,Witaj,,,,,laweczko! Roanno,kobieta samotna,cocacola i,,,,,! ,,,,,,Kto mial psa,to pewnie pamieta wiele zabawnych z nim historii,,, ,,,,,Mielismy strasznego spiocha,,,,,,trzeba bylo go rozbudzac,,,wybudzac,,,,Pan nad nim wykrzykiwal,,wstawaj,no,,,, juz,,,,ty spiochu,,,jak ci nie wstyd,,,,,,,,,!! Psina wstawala powolutku,lekko ociagajac sie,przeciagajac sie,,,pana to niestety nie zawsze bawilo. Przynosil w pysku reklamowke z gazetami,,a jakze,,Trzeba bylo przyjrzec sie jego panu,,,,,,,,,,,,,szli tacy dumni /hihi/. Zabawne bylo zachowanie na dzialce,,! Musielismy wychodzic z niej --pies traktowal ja jak mieszkanie,,,,co z tego,ze wydzielilismy mu \"WC\'---pies wiedzial swoje,,,,,, PS.A za oknem naprawde snieg,,,,,,ale pieknie pada,,,,prognoza im sie sprawdza,,,,,,,,trzeba przyznac,,,! Wczoraj wieczorem bardzo sie ochlodzilo,,,,,,,,,,, Nie moge uwierzyc,,,! Pozdrawiam serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
,,,,Witajcie ponownie! Napadla mnie refleksja,,,,, Nie mam tutaj psa,,,ale mam komputer.Dbam o niego niezwykle troskliwie,,,Nigdy nie czuje sie osamotniony,,,,ani nawet zaniedbany.,,,,,,,,,,,Odwiedzam go codziennie,przecieram szmatka,,,,Dla niego nawet zorganizowalam najlepsza ochrone,,,,, aby nie zlapal jakies strasznej choroby. Zyc bez niego juz nie moge .Wracam do niego codziennie,,,,, To jest moj swiat,,,,,,,,,,,,,to moje drugie,choc niewidzialne \"zycie\" Uzalezniam sie od INTERNETU !!! Przyznaje,ze nie wyobrazam sobie zycia bez tej ,,,,,,,,,, wirtualnej walizeczki,,,,,,,,,,,,,,,bez tego wspanialego wynalazku,, Jesli ktoras z Pan,,,,,,,,,,,,,,zapyta mnie dzisiaj,,,,,,,,,,,,,,,, co zabralabym ze soba na bezludna wyspe,,,,,,,,,,,,,,,,,,nie bede sie dlugo zastanawiac-----------odpowiem ____ZABIERAM LAPTOP ! Zanim odkrylam w sobie te przykra prawde,,,,,,,,,,,,,,,,sadzilam,ze naleze do tych WSPOLCZESNYCH KOBIET,ktore moga zyc,,,,,,,,,,bez wirtualnego swiata,,,,,,,,,,,,,,,,,,Niestety ,nie moge zyc,,, Drogie Panie,,,,,,,,,,,ciesze sie niezmiernie,ze moge sie z Wami spotykac,,,,,,,,,,,,,pogawedzic,,,,,,,,,,,,,posluchac,,,,,,,,,,,,, Jest mi bardzo ,bardzo milo! Zapraszam Was na nasza wirtualna laweczke! Z pozdrowieniami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ło matko Venessa toz to UZALEZNIENIE !!! a z uzaleznień trudno wyjść -wiesz przecież. :-) Ja mysle, że Ty jednak masz zdrowy dystans do komputera i internetu, myślę że Twoje \"dyżury\" przy laptopie spowodowane sa tym ze masz wolny czas w trakcie wykonywania obowiazków i musisz go jakos zagospodarować. Jedni robia na drutach, inni czytaja ksiązki jeszcze inni ogladaja pasjami seriale... Być moze potrzebujesz kontaktu z polską mową, z rodaczkami ze specyficznym slowiańskim poczuciem spojzenia na zycie, z wlasna rodzina czy bliskimi....a laptop to wygodny sprzęt, internet szybka łączność ze światem......i tyle. Ale znam ludzi ktorzy naprawde są uzależnieni przesiadując godzinami przy kompie kosztem domowych obowiazkow, bliskości z czlonkami rodziny, kosztem czasu ktory nalezaloby poswięcić bliskim- wyjśc z dzieckiem pograc w pilkę, pomoc przy zakupach.... itp Na dodatek szukają przygod w internecie nawiązujac znajomości, ktore wychodza potem na real kosztem uutrzciwosci wobec wspolmalzonka. Na ogol takie uzaleznienia maja swoje zle skutki zyciowe a nawet rozpad rodziny. Jest to naprawdę groźne. Nie jest tez łatwo z tego wyjść bo to przyjemne więc trudno zrezygnowac. Zło jednak przenosi sie na bliskich i cała rodzina choruje. Pozdrawiam panie 🌼 J.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
,,,,WITAJ YOLANDO! Napisalas swieta prawde,,,,,,,,,,,,,!!!!! Jestem bardzo krytyczna wobec siebie,,,,,,,,,,,,,,mam troche czasu,,,,wiec rozmyslam sobie,,,,,, A teraz pytam sie juz zupelnie serio,,,,,,,co ze mna bedzie za 10 lub 15 lat ? Czy w ciagu nastepnych lat nabawie sie swoistej choroby i bede mylic swiaty,,,? Wbrew obawom,mam jednak szczera nadzieje,ze nie bedzie tak zle....,, ,,,,?! Masz racje,,,,,,,,,,,ze dopoki mamy wladze nad soba,,,,,to nic nam nie grozi,,,,,,,,,,,,,jesli jednak,,,,stracimy kontrole,,,wowczas moze byc niebezpiecznie.Miejmy nadzieje,ze mnie to nie dopadnie,,,, i tego wlasnie sobie zycze,,,,,, Yolando,nie traktuj powaznie moich rozwazan,,,,,,tylko glosno mysle.,,,, Pozdrawiam serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
,,,,,Witaj KINGALO! Zajadam sie faworkami,,,,,,,,,,,,,,podziwiam kolory pani JESIEN ,,,,,,,,,i tez dochodze do wniosku,,,,,,,,,,,ze nie grozi mi absolutnie zadne uzaleznienie,,,,,,,,,,,,,,no moze troszeczke ,,,! Jesli tak,,,,,,,,,,,,to tylko od LAWECZKI!!!!!!!!!!!!!!To mile! Do zobaczenia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna kobieta
Dobry wieczór paniom Wczorajszej nocy padłam pokonana przez papierzyska. W ubraniu i ...........obudziłam się dzis nad ranem. Wiecie panie że można uzależnić sie od pracy i ja to chyba mam. Nie wyobrażam sobie jak przejdę na emeryture- co ja będę wtedy robić? Od ławeczki tak jak Venessa róznież uzależniłam się, czasami nie pisząc zaglądam, poczytać. Wracjąc do tematu zwierząt. Lubię mego szczura. Wiem może to jakaś forma dewiacji, a niech tam i będzie ale lubię i koniec. Mam prawo lubić moje zwierzątko. Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olka60
oczywiście samotna kobieto.:) Kazdy zwierzak jest wart uczucia.Szczurek to miłe zwierzątko.Aż nie do wiary jak madre.Szkoda tylko,że nie żyje tak długo jak pies czy kot. podrawiam Ciebie i Twojego szczurka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faworki! mniam...lubię i mam łatwy przepis. 4 żółtka do szklanki dolewam piwa tyle ile cm żółtek jest w szklance mieszam z mąką do uzyskania odpowiedniego ciasta i pozostaje je zrobić i usmażyć.:) Oj łasuch jestem :) na ciasteczka i dobre słodycze. aaa wróciłam z otwarcia Międzynarodowego Festiwalu Gombrowiczowskiego sztuką "Ślub" Ślub to dziwna i tajemnicza sztuka, która ma ukazać "ludzkość w jej przejściu od Kościoła Boskiego do Kościoła Ludzkiego". Współczesny człowiek jest uwolniony od konwencji, moralności, prawa. Tak mu się przynajmniej wydaje. Czy to jednak oznacza dowolność, całkowity brak odpowiedzialności? Czy nie ma już żadnych granic? Jak daleko można się posunąć? To właśnie pytania Henryka, bohatera Ślubu W. Gombrowicza. zastanawiam się czy Gombrowicz pisząc tę sztukę był pod wpływem jakichś środków, które powiększają wyobraźnię czy aż taką miał. Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
,,,,,Witajcie dziewczyny wieczorowa pora! Mowilam,,,,,,,,,,,ze jestem uzalezniona od laweczki ,,,To prawda! Teraz jednak musze uzupelnic te moja REFLEKSJE,,,,,jestem uzalezniona od Was DROGIE PANIE! Widze i kobiete samotna i Olke60 i Roanne,,, jak dobrze,ze nie jestem sama,,,,! Przy okazji poznalam latwy przepis faworkow---tym razem z piwem.Musze wyprobowac,,,,Dzieki! Kobieto samotna ! kochana,jak przejdziesz na emeryture,,,,to dopiero bedziesz miala \"apetyt\" na wiele spraw,,,, Mam jeszcze tyle rzeczy do zrobienia,,,,,mam nadzieje,ze zdaze,,, ,,,,,,,mam tez cicha nadzieje,ze spotkamy sie,,,,,,,,,,,,,coz to bedzie za spotkanie!!!!! ,,,,Czy ktores z Was zdarzylo sie parsknac smiechem podczas bardzo powaznej sytuacji,,,,??? Dzisiaj zrywalysmy boki,,, oczywiscie smialysmy sie z glupoty i ludzkich niekompetencji,,,, Moze kiedys napisze o tym,,, tylko nie dzisiaj,,,,,nie mam sil.,, ,,,smiejmy sie,jesli mamy ochote,,,,, Roanno,napisz cos wiecej o tej sztuce,,,, Pozdrawiam Was bardzo serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W.Gombrowicz - Ślub. Główny bohater Henryk wraca z wojny do do domu i nie potrafi znaleźć się w nowej rzeczywistości jego rodzice również. Rodzice próbują wrócić do dawnego porządku a i Henryk się buntuje przeciw ojcu, matce, społeczeństwu i Bogu. Podejmuje próby zbudowania świata od nowa. Brnie w ślepy zaułek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×