Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rety rety

KOCHAM GO, CZY TO KIEDYS MINIE ??

Polecane posty

Gość rety rety

Mam dosc, mecze sie. Chce tylko jego. Zostawil mnie bo... sama nie wiem, bo problemy, bo niecierpliwosc... chore! Czy kiedys go przestane kochac? Nie wyobrazam sobie aby to inny facet mnie przytulil, dotknal... Chce przytulac tylko jego. Najgorsze jest to, ze wiem ze predko mi to nie przejdzie, jesli w ogole przejdzie... Mam kumpele ktora byla z kims, docenila go gdy sie rozstali, teraz nie potrafi ulozyc sobie zycia z nikim innym na dluzej, bo caly czas mysli o tamtym... Boje sie ze ze mna bedzie tak samo... RATUNKU !!! :( :( Mysle o nim gdy sie budze, gdy sie klade spac, mysle teraz i bede myslec za godzine... BOL jak cholera!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dse
przesada..Ludzie ,ktorzy myslą tylko o jednej osobie powinni sie poddac leczeniu..Swiat nie kończy sie tylko na drugiej połówce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rety rety
Nigdy nie czulam czegos takiego. Pierwszy raz. Kocham Go, choc kiedys myslalam ze tak nie jest...ze to tylko zauroczenie, nie milosc, ale jak to inaczej nazwac...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rety rety
:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agdgadiwtiu
chora miloscia, kochasz za bardzo, masz gdzies sama siebie, swoje potrzeby!!! pewnie mi zaraz powiesz ze jedyna twoja potrzeba to on....bzdura!! para to za malo by byc szczesliwym, dziewczyno wierz mi wiem o czym mowie!! tez kocham, bardzo, choc nie bedziemy juz razem, ale zmieniam sie, mysle o sobie, staje sie samolubem, ukladam swoje zycie. Skupilam sie na sobie na moim wnetrzu, zlapalam dystans do poprzedniego zwiazku, widze swoje bledy, wady, to co powinnam w sobie zmienic. Mysle o nim czesto, bardzo czesto, jak sobie poukladam zycie pewnie sie odezwe, albo dojde do wniosku ze juz nie warto, zobacze co przyniesie przyszlosc!! Juz jestem inna, lepsza i tobie radze to samo. Musisz przejsc przez wszystkie fazy, totalnej rozpaczy i tesknoty, nastepnie zlosci i nienawisci do pogodzenia sie z tym ze go juz nie ma. Ale nie badz zla i steskniona za dlugo, bo potem pozalujesz ze tak dlugo tkwilas w tym zlym uczuciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie wiem czy...
czy trzeba przejsc przez wszystkie fazy ? ja mialam najpierw rozpacz i tesknote, pozniej chcialam zeby mu sie nie ulozylo z druga a dzis....jest mi calkiem obojetny :) dzis nawet dziwie sie sobie jak moglam byc w nim zakochana ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak mam
u mnie minelo 9 miesiecy a ja dalej go kocham i tesknie za nim, gdyby chcial wrocic i wszystko naprawic pewnie bym mu wybaczyla. to dupek i mimo ze mnie zle traktowal, to chwilami bylo cudownie i za tym tesknie. nie nienawidze go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agdgadiwtiu
ale przeszlasz wszyskie fazy prawda?? mysle ze nie da sie inaczej, ale to moja opinia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak mam
mi sie wydaje ze przez kilka pierwszych MIESIECY ja czulam rozpacz tesknote nienawisc zlosc na przemian, nawte wszystkie te uczucia codziennie. teraz jestem spokojna, juz nie becze, ale wiem ze nie jestem szczesliwa tak jak z nim. i pewnie nie bede. probowalam byc z innymi chlopakami, ale nic z tego. dalej kocham tamtego mimo ze jest takim dupkiem. kiedys byl inny i za tym tesknie. chcialabym zbey wrocil i bylo jak dawniej - pieknie. ale wiem ze to raczej jest niemozliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agdgadiwtiu
jestes spokojna a to juz bardzo wiele, pogodzona z jego brakiem, mam pytanie kiedy sie rozstaliscie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak mam
9 miesięcy temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agdgadiwtiu
to w sumie nie dawno, a z iloma facetami sie spotykalas po nim i po jakim czasie od rozstania? mam duzo pytan, ile masz lat??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak mam
mam 22 lata, pierwszy byl jakis miesiac po rozstaniu, nastepny 8 miesiecy po rozstaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agdgadiwtiu
wiec widac bylo za wczesnie na obu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od kąd go nie ma , nie potrafię pokochać kogos innego, nacodzień nie widać tego po mnie , normalnie się zachowuje, ale cały czas myśle, tylko o Nim, tylko on się liczy dla mnie...dla niego jestem wstanie zrobić wszystko, na nikim innym mi tak nie zależy.. Próbował ułożyć sobie życie z kimś innym ale nie umiem, męczę się. Kocham go już 4 lata i moja miłosćź nic nie słabnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agdgadiwtiu
nie wmawiaj sobie takich rzeczy nie szkosda ci 4 lat??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rety rety
Po mnie tez na zewnatrz niczego nie widac, usmiecham sie, funkcjonuje normalnie... Ale w glowie i sercu jest tylko on. Latwo powiedziec : nie mysl o nim, staraj sie zapomniec, probowalam, ale nie potrafie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rety rety
Tesknie za tymi wszystkimi pieknymi chwilami, tylko on tak przytulal, tylko on tak calowal, tylko on tak pachnial... kto tego nie przezyl nie zrozumie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agdgadiwtiu
a kto ci kaze zapominac?? nie da sie, nie warto, wrecz przeciwnie trzeba pamietac o dobrych i zlych chwilach ale trzeba zyc dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plim plam plom
minie ale trzeba czasu... ja juz 6 lat jestem bez niego i mysle że włąsnie mineło... tylko boje sie powrotu uczucia a niestety ono powraca w najmniej oczekiwanej chwili. Ale ciesze sie bo koszmar mam za soba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rety rety
Doskonale wiem ze nie usune go z pamieci, ze nie zapomne nigdy, ale chociaz nie beda to takie mysli jak teraz , nie beda tak bolaly ja sie staram to zmienic...nie udaje mi sie poki co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rety rety
6lat!!!!! Wykoncze sie :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żyję normalnie, poznaje innych facetów, ale.. tylko on tak całował... myśle tylko o nim, nikt inny się dla mnie nie liczy, a za niego jestem wstanie oddać ręke... juz nigdy nikogo nie pokocham, co najwyzej mogę się w kimś zauroczyć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rety rety
If you want , a probowalas o niego walczyc ?? On wie jak sie czujesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plim plam plom
ja zmuszona jestem czesto go widywac, wiec może dlatego to tak dłuo trwało. Poza tym prawdziwy ból mija szybciej , potem to jest taka tęsknota od czasu do czasu , ja przez te sześć lat byłam zwiazana z dwoma innymi ale to pirwsze uczucie sie długo ciągneło!! no i powiedziałam soebie to juz koniec, weź sie w agarść babo tez masz prawo do szczęśćia.. i jets dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rety rety
Nigdy nie pomyslalabym ze tak sie zakocham, ze tak pokocham, wiecie ze to jedyny facet ktory wywolywal motyle w brzuchu, szybsze bicie serca...kazdy jego usmiech, kazdy gest to BYŁO :( wlasnie to... Chcialam go naklonic do powrotu, do kolejnej proby, ale on sie usunal, uciekl...nic juz nie zrobie. Ja tez niestety jest zmuszona do codziennego ogladania go...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rety rety -- ja wiem, ze on jest miłością mojego życie... próbowałam, dużo było rozmów, moze aż za dużo.. Ja niestety nie widzę go częststo, ale tomi w niczym nie pomaga... bo jak Go już zobacze to oczu nie mogę oderwać, ciągle koleżanki mi mówią, że jak się spotykamy ( jest moim kolega) to widać, że go kocham... sama nie weim jak to można widzieć, ale nawet usłyszaąłm to od osób, które nie wiedziały jak było i jest miedzy nim a mną.. ja ze swoje strony zrobiłam juz duzo, nie mam zamiaru się ponizać przed Nim... licze tylko ze moze kiedyś jeszcze się uda... mi z żadnym facetem po nim, nie wyszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rety rety
If you want , nie zrobilam wiele, ale wiedzial ze za nim tesknie, ze mi go brakuje, ze zalezalo mi na nim jak na nikim innym...mimo to usunal sie, uciekl bardzo daleko... Moze czas cos naprawi ? A jak nie to zlagodzi bol. Teraz widuje go codziennie, a lada dzien nasze drogi zupelnie sie rozejda moze wtedy cos zrozumie... ? A moge wiedziec czemu sie rozstaliscie, to bylo cos powaznego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×