Mam wrazenie ze w dzisiejszych czasach liczy sie tylko wygląd...

debili tu nie brakuje..... moze w ten sposob dowartosciuja swoje ego....

Gosciu , to , jakie masz parametry , nie ma wiekszego zwiazku z twoim życiem osobistym. Owszem , dziewczyny może i bardziej lecą na facetów z podręcznikową sylwetką i tak dalej , ale wcale to nie oznacza , że tylko na takich. Znam paru gości przy kosci , są fajnymi, wesołymi osobami , każdy z nich ma dziewczynę i to nie pierwszą :P Tajemnica tkwi raczej w poczuciu własnej wartości , w pewnosci siebie i braku jakichś większych kompleksów. Ale jesli ty , opisując siebie , zaczynasz od "...ale misiowaty" i zaraz potem przedstawiasz swoją wagę i wzrost , to znaczy , że jednak cię to boli. To po co masz sie z tym męczyć , próbować się akceptować i takie inne , jak po prostu możesz wziąć się za sport , pochodzic na siłownie albo po prostu w domu - pompki , przysiady , skakanka , do pracy czy tam do szkoły na piechotę albo na rowerze , zmęcz się przy tym i w ciągu miesiąca zejdziesz z 10 kilo , a po 2 miesiacach będziesz wyglądał jak się patrzy. Co innego jakby ci to wisiało - to wtedy możesz zostać przy tej wadze , czemu nie , uwazam , że kazda potwora znajdzie swojego adoratora. Tylko że widać ci to wadzi. To się z tym zmierz ! to nie jest trudne

Wiesz, ja mam koleżankę, która mówiła, że chce mieć takiego misiowatego chłopaka, bo tacy jej się podobają. Uszy do góry;) Zresztą mi też to nie przeszkadza!

A jak Ty oceniasz dziewczyny?

a powiedz, zainteresowałbyś się bardziej krągłą dziewczyną?