Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Accu81

Klinika NOVUM

Polecane posty

igrek- mi powiedzieli żę za wcześnie przekwitłam tak w skrócie.mi też jeden lekarz mówił o dwurożnej macicy ale następni tego nie widzieli .na histo.. też nic nie mowili wycieli mi 3 polipy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alicja@ moje gratulacje i wszystkiego co najlepsze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewuś7,4, monka26 Dzięki kochane jesteście, trzymajcie mocno, to tak się przydaje na tym etapie czekania. To chyba najgorsze chwile w staraniach, już nic sie nie da zrobic tylko czekac..... Ja dzisiaj tak trochę mam doła, 4 dpt a tu zero objawów. Wiem że to za wcześnie, ale miałam 1 blastusię więc chyba juz coś sie powinno dziac w moim brzuchu. Betę robię w 12 dpt jak wytrzymam do tej pory bez sikańca Alicj@ Jestem z Tobą, czekamy jutro na Twoją betę, musi byc przyrost nie ma innej opcji :-)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natka1320 wiem to czekanie jest najgorsze ale głowa do gory musi być dobrze!!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BeBe_XX
b_ubu - szczerze mówiąc strasznie wkurza mnie jak słyszę, że jakiś lekarz (szczególnie z N) nie ma przekonania do immunologii... przecież chodzi o poznanie przyczyny niepowodzeń a nie podawanie w ciemno kolejnych zarodków bo moze tym razem się uda. Z drugiej strony nie ma się co dziwić że nie zależy im na tym żeby pieniądze zamiast o kasy Novum powędrowały na badania w innej klinice. Ja jestem pewna, że gdybym sama nie zainteresowała się sprawą i nie skierowała się do prof. Malinowskiego to w ciąży bym teraz nie była... tak naprawde wygląda na to że invitro wogóle nie było nam potrzebne a gdybym słuchała lekarzy w N to pewnie wydawałabym teraz kolejne 20 tys na kolejną procedurę i transfery... Oczywiście nie mówię o przypadkach w których in vitro jest niezbędne z powodu mechanicznych przeszkód w zajściu w ciążę, ale o takich jak mój czyli z grubsza wszystko ok, zarodki ok, genetyka ok a ciązy nie ma lub się nie utrzymuje. Co do szczepień to bzdura ze są ważne tylko miesiąc i ciśnienie mi skacze jak słyszę że najpierw trzeba zrobić kolejną procedurę in vitro... dla mnie to naciąganie. alicj@ - trzymam kciuki za przyrost bety:) wszystkie dziewczyny pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alicj@ odezwij się, nie jesteś sama, my tu wszystkie to samo przechodzimy, kto Cię lepiej zrozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BeBe_XX - prawda jest taka, że jak dana Klinika ( lekarz ) komuś pomoże, no to będzie ją ( go ) chwalić, a jak nie no to będzie zupełnie odwrotnie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natka1230 Wiem że najgorsze jest to czekanie,ja w ostatnim kriotranswerze też miałam podaną blastusie,która dobrze rokowała jak to powiedział lekarz,i też doszukiwałam się obiawów ciąży których niestety nie było,dopiero po czasie spodziewanej miesiączki której nie było, zrobiłam test,taki zwykły sikaniec, to były już dwie kreseczki... a teraz moja ,,blastusia,, właśnie dobrze bałagani na dywanie... bądż dobrej myśli i pamiętaj że nie jesteś z tym sama,my mamusie którym się już udało bardzo cieszymy się z każdej pozytywnej betki,bo naprawdę wiemy co przechodzicie, życzę powodzenia, bo tylko tyle mogę pomóc,choć chciała bym więcej gdybym tylko mogła,pozdrawoam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BeBe_XX
igrek - nie zgodze się z Tobą. Jeżeli chodzi o klinike N i wykonanie całego procesu in vitro to nie mam żadnych zastrzeżeń. Polecam Novum bo mają dobre wyniki i naprawde cięzko się do czegoś w całej procedurze przyczepić. Mamy jeszcze jeden zamrożony zarodek i napewno po niego wrócimy z odpowiednim podkładem leków który pomoże w zagnieżdżeniu i utrzymaniu ciąży. Mój jedyny zarzut jest taki, że żaden z lekarzy z którymi w N miałam kontakt nie zasugerował mi poszerzenia diagnostyki i wykonania badań immunologicznych, które mogą dać odpowiedź na pytanie dlaczego się nie udaje. Proponowano mi jedynie kolejne transfery a po wykorzystaniu ostatniego zarodka kolejną procedurę. Na szczęście posłuchałam intuicji i wzięłam sprawy w swoje ręce... teraz po wykryciu przyczyny i w obstawie leków jestem w ciązy poczętej naturalnie. Dlatego denerwują mnie opinie lekarzy z N, że nie są przekonani do immunologii i wygłaszają opinie niezgodne z prawdą, tak jak w przypadku szczepień które rzekomo działają tylko przez jeden miesiąc. UWażam, że w pewnych przypadkach powinno się o immunologii mówić a nie tylko do niej zniechęcać bo ma się znikomą o tym wiedzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewuś74 Jesteś kochana, wlałaś we mnie trochę nadziei, bo tak gdzieś sobie zakodowałam w tej mojej głowie, że jak nie ma objawów to na ciąże marne szanse. A tu taka niespodzianka jak u Ciebie. Pozdrawiam serdecznie Ciebie i Twoje maleństwa. Jednak cuda się zdarzają. Dzięki za ciepłe słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe?
ŻYWIENIE OPTYMALNE Wpływ Żywienia Optymalnego na prokreację (...) Większość problemów związanych z prokreacją znajduje rozwiązanie w medycynie. Niestety niejednokrotnie wymaga to wielu środków finansowych, ale i siły psychicznej i stresu. Istnieje jednak sposób na zlikwidowanie większości przyczyn niespełnionej prokreacji - jest on tani, nieskomplikowany, a przede wszystkim w 100% naturalny. Wystarczy uzmysłowić sobie jedną prostą zasadę - jajko to życie. Jajo od zawsze w wielu kulturach było symbolem odradzającego się życia. Już w latach 70 ubiegłego stulecia Jan Kwaśniewski opracował metodę odżywiania, która na jajku się oparła i uratowała i nadal ratuje wiele istnień ludzkich. Aby organizm był w stanie spłodzić, rozwinąć w sobie i wydać na świat nowe życie powinien być w pełni zdrowy i silny. Nieprawidłowe odżywianie, ciągłe zakwaszanie organizmu, stres, liczne wyniszczające organizm diety nie pozostają bez znaczenia dla stanu ludzkiego zdrowia. Efektem jest zachwiana gospodarka hormonalna, nadwaga, słaby i wyniszczony organizm. Niestety tak 'zapuszczony" organizm zdolny jest jedynie do wegetacji i często prokreacja pozostaje dla niego jedynie w sferze planów i marzeń. Jak pisze dr Jan Kwaśniewski: Żywienie Optymalne jest środkiem leczenia chorób spowodowanych nieprawidłowym żywieniem. Oczywiście nie zawsze możliwy jest zupełny powrót do zdrowia. Uszkodzenia narządów lub tkanek o małej lub żadnej możliwości regeneracji nie są możliwe do usunięcia. Ale zawsze możliwa jest znaczna poprawa wydolności i sprawności organizmu i prawie zawsze możliwe jest zatrzymanie choroby. Wg doktora podstawą życia jest właśnie białko i to najlepiej białko o najwyższej wartości biologicznej, czyli białko jaja kurzego (a najwartościowsze to z żółtka - przyp.red.). Spożycie białka zaleca w granicach 50-60 g dziennie, co i tak stanowi zaledwie połowę tego, co spożywa statystyczny człowiek. Tłuszcz natomiast uznał Kwaśniewski jako główne źródło energii i tutaj, podobnie jak w przypadku białek, ten pochodzący z żółtka jaja kurzego traktowany jest jako najwartościowszy. Przy Żywieniu Optymalnym należy tak bilansować potrawy, aby na jeden gram spożytego białka przypadało od 2,8 do 3,5 i więcej gram tłuszczu. Katarzyna Walich doradca żo więcej w lutowym numerze miesięcznika „Optymalni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bebe - w 100% zgadzam się z tobą . Nie mówię o innych przypadkach tylko o swoim , podchodziłam do ivf i nawet nie zlecono mi zrobienie kariotypu . A na dodatek jeszcze moja tarczyca to nie jest tak , że ma się ją z dnia na dzień . Podejrzewam , że miałam już od dawna ten problem tylko dlaczego lekarz prowadzący nie zwrócił na to uwagę . I dopiero ja podpowiedziałam lekarzowi i pokierował mnie na badania tarczycowe . A poza tym długo już jestem w novum i spotkałam się z dziewczynami w których lekarze przeoczyli (niby drobne usterki a jakże ważne w naszych staraniach ) już nie mówię o problemie immunologii . Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natka - życzę Ci wysokiej bety będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lato76- dzięki :-)))) Dziewczyny tak się martwiłam o objawy, a tu sie narobiło. Wczoraj póżno wieczorem dostałam takich bóli jak na @, krwawiłam trochę, piersi mnie bolały. Całą noc nie spałam bo brzuch bolał i latałam do łazienki na siku. A dzisiaj ból brzucha i krwawienie ustało, piersi bolą nadal, no i nie uwierzycie wymiotuję jak kot. A to dopiero 6 dpt. Aż się boję cieszyc , więc czekam cichutko na testowanie bety. Dzięki wszystkim za wsparcie. Pozdrawiam Was wszystkie i ściskam mocno. Martwię się trochę o Alicje nic sie nie odzywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natka1230 - no to moje gratulacja.;p Wydaje mi się, że to objawy na ciążę.;D Monka26 też tak krwawiła swego czasu w nocy, ale nie pamiętam, w którym dpt.;/Będzie dobrze---zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny - jakie miałyście endo jak się przygotowywałyście do transferów ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
igrek Ja przed ostatnim crio..(18dc). w lipcu na usg kontrolnym w 14dc endometrium miałam 12mmm (bez żadnych leków) a pęcherzyk 23mm, z resztą Ja zawsze miałam podobne wielkości pęcherzykow i endo. Podchodziłam na cyklach naturalnych zawsze do crio...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zawsze miałam z endo problemy.;/Mi słabo rośnie--nawet po dużych dawkach leków.;-(Dr Z mówił,że ono rośnie do pewnego momentu i nawet leki nie pomogą, aby było grubsze, że taka uroda.;-//Martwię się tym, chociaż i na to nie ma reguły i dr Z mówił, że miał ciążę przy 5 mm nawet ! ja w 7 dc. miałam 7 mm....nie wiem, czy to mało czy w sam raz ? Kiedyś mój dr ode mnie mówił, że w tym dc. bez leków ma się 2 mm. tylko, czyli rośnie jakoś no nie ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b_ubu
Alicja,Natka 1230-trzymam za Was mocno kciuki.Tym razem musi się udać! Igrek-teraz chyba nasza kolej,kiedy ruszasz?Ja mam już okres więc za tydzień pierwsze usg i pod koniec lutego powinnam już jechać po moje szczęścia:)Mi też endo zawsze powoli rośnie,ale najważniejsze,że nie stoi w miejscu! Bebe_XX-jeśli tym razem znowu mi nie wyjdzie to zrobię małą przerwę i działam z tą immunologią.Dopiero jeśli mi nic nie pomoże to dam sobie spokój,a póki jeszcze jakaś szansa na wykrycie powodu bezpłodności jest to zamierzam z niej skorzystać.Będę wtedy potrzebowała Twoich wskazówek jak się za to zabrać itd.,ok? Dziewczyny,czy któraś z Was miała marnej jakości komórki i zaszła? Pozdrawiam wszystkie forumowiczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
igrek Jak to juz w naszych przypadkach i problemach bywa jedna ma endo ładne innej nie pękają pęcherzyki i tak w kólko :( u mnie przed ostatnim crio.. było tak: 8dc- endo 8mm, pecherzyk 10mm 11dc- endo 11mm, pecherzyki 14,5 mm i 13mm 12dc _________ pecherzyk 20,5mm 13dc endo 11mm, pecherzyk 22mm 14dc endo 12mm, pecherzyk 23mm 15dc ciałko żółte 18dc criotransfer. Życzę Ci zeby ładnie przyroslo Twoje endo :) Kiedy podchodzisz do crio??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
b_ubu - ja już się przygotowuję, a dzisiaj mam 11 dc.:P Jutro kolejne usg, ale już tutaj u mnie.;-)Boję się go, czy to mi rośnie nadal.:/ Możesz powtórzyć w skrócie Waszą historię, bo jesteś pomarańczówką i nie masz stopki ? ;-(Jak długo się staracie, czy kiedyś się udało itd. ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sylvia83 - czyli tak jakby o 1 mm dziennie na początku rosło no nie ? ja nie do crio ! ja z kd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ah tak igrek, gapa ze mnie, wiem wiem ze Ty z kd pokrecilo mi sie troche ;) to juz na dniach bedziesz sie szykowac do transferu, kurczaki oby w końcu i Tobie sie udało,czego nam wszystkim zyczę. No u mnie to tak własnie wygląda,ze endo 1mm na dobe rosnie. jakie leki bierzesz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny Bardzo dziękuję za gratulacje ale niestety chyba nie tym razem. Od zeszłego piątku targają mną emocje których już mam dość. W piątek odebrana beta 8,4 w sobotę po wielkich perturbacjach beta 23, a w niedziele dostałam okres :( Dziś powtórzyłam bete ale to chyba bardziej dla formalności. Choć jak dzwoniłąm do novum to mi powiedzieli że mam w żadnym wypadku nie odstawiać leków. Już sama nic nie wiem Igrek moje endo 13mm a pęcherzyk przed pęknięciem 21mm Natka1230 trzymam mocno kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alicja nie poddawaj się jeszcze, beta rośnie to jest dobry znak a tym bardziej,że dr nie kazał odstawić lekow!!! Krwawienie moze wystąpiło ale nie musi oznaczać najgorszego. ktory to dpt?? trudne to wszystko ale spróbuj opanować nerwy, może powtórz bete jeszcze albo moze z tym krwawieniem na jakies badanie pojedż niech ci usg zrobią. trzymam kciuki aby szybciej ruszyła Twoja beta'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylvia83 wczoraj był 13dpt więc na usg za wcześnie zdecydowanie a bete zrobiłam, odbieram jutro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alicj@ No cóż pozostało tylko czekać, a to czekanie dla nas to wieczność,ale bądż dobrej myśli i nie trac nadziei A czy to krwawienie jest dośc obfite ?? czy to na pewno @??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×