Klinika NOVUM

Mi nie chodziło o pieniądze :-) pytam bo sama jestem ciekawa. Co do stymulacji to nie mam żadnych objawów już (zmniejszona dawka diphereliny). Następna wizyta w piątek, punkcja w poniedziałek, jest 7 dużych i 4 małe pecherzyki, podobno więcej niż dr miał w zamiarze :-) jestem bardzo delikatnie stymulowana. Dziś super mili wszyscy w klinice, fajna wizyta ogólnie jestem poytywnie nastawiona! Będzie dobrze, ledwo się obejrzymy i wszystkie będziemy mamami :-)

Gosc 71- wszystko ok,jak po wizycie?Pozdrawiam Ania

gosc84-wszystko ok kruszynka ma 16,5 mm tylko dr. mi jeszcze nie dał karty mówi żeby nie zapeszyć to mi da na następnej wizycie , a ja myślę że to jest celowe przedłużanie żeby do niego jechać . Co o tym myślisz ?

Gosc 71- Ty chodzisz do L?Trudno stwierdzic mnie sie zapytala odrazu czy bede prowadzic ciaze w Novum ja pow. Ze nie wiec moze dlatego dala ale wydaje mi sie ze u niej nie mozna prowadzic ciazy wiec dlatego wypisala te karte zeby inny lekarz wiedzial co i jak?

Hej dziewczyny gość 71 - w novum od razu zakładają kartę ciąży , nie wiem dlaczego Ci dr nie założył ? Gratuluję dziewczynom którym się udało , a pozostałym życzę dużo sił i wytrwałości :) Julciaaa - co tam słychać ? Monka - jak tam dziewczynki ? Michaline, Zuzia , Agniren , rene , karina ,capcha , cindi , ewuś , szczęśliwa mamo , kordianka ,igrek , lena 2005, lena , Malwi ,sylwia, b_ubu i pozostałe dziewczyny ..Pozdrawiam Was :)

Witam. Podczytuję Was od maja, ale jakoś nie miałam odwagi napisać. W novum jestem od stycznia. Wcześniej kilku specjalistów. Stwierdzono Pcos. mąż hiperspermia. 3 cykle stymulowane clo nie dały rezultatu mimo ładnych pecherzyków. Lipiec hsg - jajowody drożne. Kolejne 2 cykle stymulowanie clo bez rezultatu. To był nasz ostatni cykl przed kolejnym etapem (inseminacją), stymulacja clo+gonadotropiny. wczoraj w 28dc zrobiłam test druga kreską ledwie widoczna. Byłam w novum na bhcg wynik 85, więc chyba się udało. Jutro powtórka bety i progesteron. Już tracilam nadzieję że wogóle się uda. jeszcze nie dociera to do mnie i mam coraz więcej obaw. Ale nie można tracić nadzieji. Trzeba walczyć! Pozdrawiam wszystkie mamy i staraczki :)

lato :) Ps. Gratuluję zafasolkowanym :)

Lenasz88-Badz dobrej mysli a wszystko bedzie dobrze:).Pozdrawiam Ania

Lato 76 - pozdrawiam również :) lena 2005 co u Ciebie?

Lenasz 88, gość 84,71 gratuluje pieknych wyników, życzę spokoju na najbliższe miesiące :-) Lillalu, jak się czujesz po dzisiejszej wizycie? Jak samopoczucie? Wierze, że się wszystko uda:-) ja również bedę w poniedziałek w klinice, w godzinach południowych, może nawet się miniemy? Pewnie będziesz odpoczywała po punkcji. Pozdrawiam ciepło. E!

Przeczytałam 200 stron i mi oczy padają.Czy ktoś może wie, co z Kati79?

*Kati 27

Witam wszystkie panie. Bardzo chciałabym pogratulować przyszłym mamusiom i życzyc szczęścia tym co nadal sie starają. Wiara i nadzieja czyni cuda. Wiem cos o tym bo przez 6 lat starałam się o dzidzie, wiele przeszłam tak jak niektóre z was i wkońcu się udało!! 25 lipca miałam transfer icsi zarodków mrożonych i jeden ze mną został , noszę pod sercem synusia. I teraz moje pytanie do tych kobiet które urodziły synków tą metodą. Czy wasze pociechy są zdrowe?? Wczoraj czytałam artykuł o dzieciach z in vitro z wadami genetycznymi i się strasznie przestraszyłam! Miajnowicie duży procent poczętych tą metodą chłopców ma tzw.spodziectwo, jak również przyczyniają sie do tego stosy leków brane przez nas po transferach chodzi mi o luteinę i duphaston a w szcególności duphaston. Ja biorę go nadal i się martwię o mojego synka, kochane jak było u was?? Pytam w szczególności mamy chłopców o ile jeszcze siedzą na forum . Pozdrawiam

Mama borysa - ja mam synka po tej metodzie i jest całkowicie zdrowy! :) wręcz wyprzedza swoich rówieśników chodzeniem, mowieniem itp. Nie martw sie, ciesz sie ciąża i nie czytaj dużo....

Witajcie. Dziś powtórzyłam bete 204 natomiast progesteron 101 w 30 dc. Nie za szybko przyrastają ta beta?

mamaborysa nie czytaj bzdur ,na darmo tylko się nakręcasz . Urodziłam blizniaki tą metodą ,rozwijają się bardzo dobrze po urodzeniu dostały po 10 punktów ag . Leki niestety musisz brać ,na pewno krzywdy nie zrobią dzidzi . Nastaw się do pozytywnego myślenia . lenasz88 to fakt że dużo przyrasta a może niespodzianka blizniaki ,jak najbardziej życzę ci tego lato76 a witaj ,witaj co nowego u ciebie kiedy startujesz

Wiataj E! Ja czuje sie świetnie. Dziś leże i odpoczywam. Dużych pecherzykow jest już 11 więc to chyba dobry wynik. Mamy jednak dylemat czy podać.jeden czy 2 zarodki... Obawiam sie bliźniaków z różnych powodów a tak bardzo chcę żeby się udało... U ciebie jaki etap? Pozdrawiam!

Hej. Ja startuje z drugim etapem od jutra. Boję sie tylko tego, że przez wolne w listopadzie wszystko może odbyć się z opóźnieniem. Wyliczyłam sobie, że punkcja powinna odbyć się 8 listopada, a wtedy zarodek mogli by podać dopiero po 11.11 Mam jeszcze dużo innych obaw, czy organizm będzie odpowiadał na stymulacje, czy powstaną zarodki, czy dojdzie do transferu. Jutro będę miała wizytę to powinnam trochę się uspokoić. U mnie wyjazd do kliniki to wyprawa (450 km drogi) więc muszę sobie wszystko dokładnie zaplanować. Ja osobiście będę chciała mieć podany jeden zarodek. Bliźniaki to podwójne obciążenie organizmu, wiekszy stres itp., ale jeśli czujesz się na siłach to zrób jak Wam serce podpowiada:-) Życzę Ci bezbolesnej punkcji i pozytynego nastawienia, bedę o Tobie myślała w trakcie podróży. Odezwij się jak będziesz się czuła na siłach. Pozdrawiam. E!

Lilalu- moim zdaniem podanie 2 zarodkow zwieksza szanse,ja z uwagi na refundacje mialam podany jeden zarodek i sie udalo:) E,Lilalu-jesli chodzi o punkcje to nie macie sie czego obawiac. Przez pare dni moze pobolewac brzuch(w zaleznosci od ilosci pobranych "jajeczek"). Dla mnie najgorszy byl czas po punkcji od transferu-kiedy informuja Cie ile jest zarodkow,a kolejne dni czy nadal zyja i czy prawidlowo sie rozwijaja. Jedna rada mysle ze najwazniejsza zdrowe pozytywne myslenie i wiara. Powodzenia! POZDRAWIAM ANIA

Hej dziewczyny. Od kilku dni no wlasciwie od soboty bola mnie plecy,dol plecow czasem promieniuje do posladka. Naczytalam sie na innym forum ze to moze byc niebezpieczne. Ja pocieszam sie ze wczesniej jak nie bylam w ciazy vzasami tak mialam. Zaczal mi sie 9tydzien. Mam wizyte za tydzien ale ode jutro. Moze troche spanikowalam ale wole spr czy wszystko ok. Czy ktoras z Was tak miala?Pozdrawiam Ania

Hej, ja już po punkcji. Wczoraj czułam się świetnie, jedynie wieczorem trochę mnie pobolewało podbrzusze, skalę bólu oceniam na 1/3 miesiączki. Dziś jestem już w pracy i czekam na telefon ile zarodków się rozwija... Aha, pobrano 10 dojrzałych komórek :))) E! Nie masz się czym martwić... Jak dla mnie punkcja w porównaniu z badaniem drożności jajowodów to pestka. Prawdopodobnie jutro transfer. Dam jeszcze znać co i jak!

Hej. Ja wczoraj byłam na usg. Pecherzyk ma 4mm. Ogólnie wszystko wporzadku. Dostałam zwolnienie na 3 tyg i mam sie pokazać. Prawdopodobnie tylko jeden pęcherzyk. :)

Dzwonili, już przed 10, więc nie trzymają w niepewności. Okazało się że dojrzałych komórek było 7, z czego 6 prawidłowo się zapłodniło. Podział nastąpi jutro, więc zobaczymy... ale jestem dobrej myśli. Transfer jutro !!! Trzymajcie kciuki! E. pisz co u Ciebie...

czy jest ktoras po szczepieniach przy ana dodatnim ?

Hejka Dziewczyny. Lillalu gratuluje zarodków, trzymam kciuki za powodzenie transferu, wierzę, że z Twoim nastawieniem, pozytywną energią musi się udać ;) Cieszę się, że punkcja była bezbolesna i masz już za sobą etap stymulacji, teraz czas oczekiwania ... Co do mnie... Byłam w klinice, wróciłam trochę zaniepokojona, dr nie jest zbytnio zadowolony z poziomu estradiolu po wyciszaniu, mówił, że mógłby być niższy (wynosił 291 - nie wiem jak to oceniać). W obrazie usg było wszystko w porządku. Dostałam już od dzisiaj dawkę Gonalu i Menopuru (75 j) Stymuluje mnie standardowo. Powiedzcie mi dziewczyny, czy jeśli podczas wstrzykiwania Gonalu, wskazówka na penie inf. o dawce leku, nie zeszła do 0, mimo, że igłę trzymałam na pewno ponad 10 sekund, oznacza, że lek nie został podany? Czuje, że z tego zdenerwowania coś pomieszałam, na szczęście to pierwszy dzień stymulacji, więc może nie będzie to miało decydującego znaczenia? Załapałam coś doła, jutro jednak zamierzam się pozbierać ;) Pozdrawiam. E.

Tak to oznacza ze tyle ile brakuje do zera nie zostało wstrzykniete. Zadzwoń i zapytaj kiedy i czy masz dostrzyknac! Trzeba mocno nacisnąć i wszystko zejdzie ładnie do zera. Trzymam kciuki i mysle o Tobie. Wypocznij przed punkcja, to bardzo wazne. Ja dziś jadę na transfer... A potem czekanie!

Gość jeśli nie zeszła do zera to znaczy, że nie wprowadziłaś odpowiedniej dawki, powiem wam, że obawy jakie są przy stymulacji, punkcji i transferze to pikuś w porównaniu do tego co się przeżywa jak już się uda i są dzieciaczki w brzuchu. Ja jestem w 10 tc i już od ponad 2 tygodni męczę się z krwiakiem podkosmówkowym, przez, którego ostatnio wyladawalam w szpitalu bo dostałam krwawienia. Więc teraz każdy dzień to walka o życie moich dzieciaków. Jednak powtarzam sobie, że maluchy są silne, zdrowe i datrwają do końca. Więc dziewczyny teraz się nie przejmujcie, jak się ma udać to się uda. Pozdr MoniśOsz :-)

Monis nie denerwuj sie wszystko bedzie dobrze. Krwiak sie wchlonie i bedziesz mogla cieszyc sie ciaza:).Ja zaczelam 9tc bylam wczoraj na USG Malenatwo ma 2.4cm i wszystko ok. Nastepne Usg mam za miesiac a za tydzien ide z badaniami z krwi. Pozdrawiam

gosc84- Ja byłam wczoraj na usg i maluszek ma 2,4 cm i jest wszystko ok . Postanowiłam że już nie będę jeżdzić do W-wy . Dr. określił moją ciążę na 9 tyg i 2 dni , a Ty na kiedy masz wyznaczoną datę porodu bo ja na 1.06.14

Gosc71-nasze maluchy rosna tak samo:). Mi w Novum wyliczyla na 5.06 ale skad taki termin to ja nie wiem. Wiem ze ciaze z in vitro liczy sie dzien transferu plis 2tygodnie. Wedlug USG we wtorek tez okreslal mi 9tydzien. Najwazniejsze ze jest wszystko ok:)Pozdrawiam Ania