Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Accu81

Klinika NOVUM

Polecane posty

Gość gość
Kurcze oby naszym dzieciaczkom nie brakowało, ale ja i po sobie zauważyłam, że coś nie tak bo zrobiłam się bardzo senna, palce u rąk mi dretwieja w nocy i ogólnie jestem zmęczona, nie wiem czy to ma coś z tym wspólnego. Widzę, że to nie przelewki i trzeba się ostro wziąść za siebie bo podobno 7 miesiąc jest bardzo ważny dla rozwoju dzieci. E nie możemy też się denerwować bo to też nie jest dobrze. Pozdr Monis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny. Dajcie znać po Waszych wizytach. Ja mam dopiero jutro. Powodzenia. Lillalu-czekam na Wieści. Trzymam kciuki.:-) E!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc 84
E,Monisz-mam brac nadal zelazo pow. ze nie ma tragedi bo tylko hemoglobina spadla. Za to mam cos z moczem nie tak Leukocyty 10-20- mam antybiotyk 2 saszetki dzis i za 3dni. Przed kolejna wizyta dodatkowo posiew. Pozdrawiam Ania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ania, E a ja trafiłam do szpitala, szyjka skrucona i ktg wykazało skurcze. Martwię się ale też nie mogę panikować, żeby jeszcze bardziej sobie i dzieciaczkom nie zaszkodzić. Pozdr Monis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc 84
Monis trzymajcie sie. Pozdrawiam Ania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Monis, trzymaj się, martwilysmy się hgb, a tutaj inne przykrosci, moja hgb przez 10 dni wzrosla do 10,7 a zelazo z 50 do 107, zatem tabletki zaczęły działać. Nie czuje ruchów dzieci, mam ogromnego stracha. Pozdrawiam goraco. E!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzidzie, beta potwierdza ciążę, ale sprawdź przyrost po 48h, wtedy będziesz miała pewność, że jest ok :-) trzymam kciuki. E!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzidziek! Gratulacje! :-) E! Cieszę się ze się poprawia! Monis - bądź dzielna i nie denerwuj sie, najwaŻniejsze ze jesteś pod stałą opieką! Ja byłam u Obuchowskiej, wrażenia średnie, raczej nie wrócę. Ale pozytywne jest to ze po torbieli nie ma śladu :-) w sobote wizyta u zamory, ale w takim razie jeśli będzie owu to zapewne dojdzie do transferu... Marcowe transfery, jak u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneta? :-) jak cykl' który to dzień? Dandm, renia, bubu? Jak z Wami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lillalu, nareszcie... ogromnie się cieszę Twoją wiadomością. Teraz musi być tylko lepiej. Pozdrawiam E!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lillalu- to swietna wiadomosc:) tez nie lubie jak cos sie odwleka, bo mi szkoda czasu:) powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. U mnie oczekiwanie na @ i.. jak wszystko będzie ok to za jakieś 2-3 tyg podejście do crio.. nie mogę sie doczekać:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzis moja kreseczka z godziny 16 jest o wiele mocniejsza niz poprzednia:)))jutro powtarzam betke. jesli jutro bedzie ladny przyrost- to czy mam ja jeszcze powtarzac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b_ubu
dzidziek-gratuluje,no to mamy kolejna ciaze. Zycze ladnych przyrostow:)PBetke powtarza sie 3 razy,ale skoro tak wczesnie masz ladny wynik to mysle,ze bedzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wszystkim:) bubu jak tam u Ciebie kochana? Mam do was pytanie, jak to u was bylo z crio na cyklu naturalnym,? ponieważ Ja tez jestem po 3 crio.. ale takiego podejscia jeszce nie mialam, Wracam powolutku do walki tzn crio... w pon. Ale troche jestem zmartwiona, jakoś inaczej teraz mnie szykują do tego crio.. tzn. przy wczesniejszych crio.. mialam bardzo dużo kontroli usg nawet co dziennie jezdzilam na ocenę pęcherzykow, a teraz wygląda to tak,że we wtorek bylam na usg 17dc.sluzowka 15mm a o pecherzykach nawet dr. Cz.(dziwny facet) nie wspomial jakie i ile. Dr nie zlecil kontrolnych usg tylko od razu mnie umowił na pon tj 23dc na transfer. Dziwne to dla mnie, Od dziś przyjmuje po 10 tab luteiny i progynowa 4 teb. Dziewczyny co o tym sądzicie, czy wy tez podchodzilyscie na cyklu naturalnym bez kontroli usg??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wszystkim:) bubu jak tam u Ciebie kochana? Mam do was pytanie, jak to u was bylo z crio na cyklu naturalnym,? ponieważ Ja tez jestem po 3 crio.. ale takiego podejscia jeszce nie mialam, Wracam powolutku do walki tzn crio... w pon. Ale troche jestem zmartwiona, jakoś inaczej teraz mnie szykują do tego crio.. tzn. przy wczesniejszych crio.. mialam bardzo dużo kontroli usg nawet co dziennie jezdzilam na ocenę pęcherzykow, a teraz wygląda to tak,że we wtorek bylam na usg 17dc.sluzowka 15mm a o pecherzykach nawet dr. Cz.(dziwny facet) nie wspomial jakie i ile. Dr nie zlecil kontrolnych usg tylko od razu mnie umowił na pon tj 23dc na transfer. Dziwne to dla mnie, Od dziś przyjmuje po 10 tab luteiny i progynowa 4 teb. Dziewczyny co o tym sądzicie, czy wy tez podchodzilyscie na cyklu naturalnym bez kontroli usg??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzidzie - ja robiłam bete tylko dwa razy, zaraz potem jest usg pęcherzykowe, potem z kolei serduszkowe, więc uznalam, że poczekam do wizyty lekarskiej. Powodzenia. Monis - myślę o Tobie, czekam na pozytywne informacje. Lenasz, gosc 84,71,Anjaw- co u Was? Ja odetchnęłam, byłam wczoraj u lekarza. Z dziećmi wszystko w porzadku, rozwijają się stosownie do wieku. Okazało się, że bedą dwie córeczki :-) moje wyniki się poprawiły więc gin.zakłada dalszą tendencję wzrostową. Mam jeszcze do Was pytanie. Co sadzicie o pobraniu krwi pepowinowej? Decydujecie się na to? Pozdrawiam E!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość71
Witam wszystkie kobitki E- ja się czuję w miarę dobrze , wyniki też są ok . Męczą mnie tylko wielkie cycki i zaparcia . Co do krwi pępowinowej też się nad tym zastanawiam , dostałam od gina gazetkę do poczytania na ten temat ale ja muszę się spotkać z panią która się tym zajmuje bo mam dużo pytań .Jak byś chciała tel . to podasz mi swoje województwo i Ci napiszę .Pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aliria 76
A ja siedzę jak na szpilkach. Dziś 10dpt zarodka w 3 dobie. Łamie się i nie wiem kiedy zrobić betę. Jutro czy może dopiero w poniedziałek w 14dpt? Bo w sobotę w 12 dniu tak jak kazali i tak nie będę mieć wyniku. Z jednej strony jak nic nie wyszło to może juz będę wiedzieć jutro i przestanę się szprycowac lekami do poniedziałku niepotrzebnie? Czy w 11dpt 3 dniowego zarodka może juz wyjść miarodajny wynik? Mam jeszcze pytanie czy którejś z was robił transfer dr Lewandowski? Co o nim sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliria- osobiscie nie znam dr Lewandowskiego- ale znam dziewczyny, ktore u niego sie leczyly, i same pozytywy byly:) moze juz ci cos wyjsc..ale moze byc tak malo jak u mnie i bedziesz sie nie potrzebnie tylko stresowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aliria 76
mam jeszcze pytanie czy jest ktoś z was na forum kto w 10dpt nic specjalnie nie czuł i mu się udało? Ja mam tylko lekkie pobolewanie brzucha jak na @ aleto prawie każdego dnia od transferu, piersi delikatnie raczej słabo i... poza tym nic szczególnego. Nie się ze zaliczę kolejną porażkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aliria- mnie brzuch jak na @ tez łapie- ale piersi za to bola, chociaz nie jakos bardzo mocno. i wiecej sikam-ale to tez przez to moze byc ze duzo progesteronu biore... nie martw się, a jak bardzo się meczysz i denerwujesz to rób bete:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aliria 76
Dzidziekk dzięki za odp. Na byłam 2xu Taszyckiej ale na stymulacje mnie odesłała do L. Potem z racji ze mnie stymulował przyszedł zrobić transfer choć stał kolo mnie też Wojewódzki, bo on mnie przygotowywał do transferu. Teraz nie wiem czy nie żałuję. Dr L wpadł jak tajfun do pokoju zaczął nerwowo wprowadzać cewnik, zdenerwowanym głosem mówić "nie widzę, zła pozyvja" itp. zmiana cewnika. Zrobiło się bardzo nerwowo ze niby taka wybitnie skomplikowaną pacjentką jestem a ja zamiast się wyluzować umierałam ze strachu na tym fotelu taką atmosferę nakręcił Najciekawsze jest to ze w innym ośrodku miałam już 3xtranfer łatwy i nie trwający 5 min. Nie wiem co o tym myśleć. Tutaj po transferze bolał mnie brzuch tak mi go zwojował. Czy macie podobne doświadczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aliria...no raczej slabo Cie potraktowal...moze inne Panie beda wiedzialy cos wiecej.ja slyszalam ze jest bardzo konkretny, i ma dobra reke,wiec badz dobrej mysli:) trzymam kciuki za Ciebie mocno:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzidziek - bardzo ci kibicuje i mam nadzieje ze beta będzie łanie przyrastać do przedmówczyni - ja robiłam bete po podaniu 3 dniowego zarodka 11dpt i wyniki mam w stopce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aliria 76
Dzidziekk ja za was też. Niech dzidzia będzie dzielna i piękna rośnie. Gorąco wam tego życzę, bo aż za dobrze znam gorycz porażki. To już 11 rok jak walczę. Zaszłam w 1 progeamie ifv ale w 9tc serduszko przestało bić. Potem 1x krio :-( i kolejny program z większą dawką i gorszą odpowiedzią. Mniej jajeczek, nie było co mrozić, transfer 2 zarodków w 3 dobie 4Bi 6B=:-(. Zmieniłam klinikę naNowum , chciałam zmienić klimat i miałam wielkie nadzieje, Tu po rozpoczęciu stymulacji zaliczyłam totalny NOKAUT. Dr L. stwierdził, że jestem z grupy pacjentek poor respondens - czyli totalna d....pa. Przestałam reagować na stymulacje i ...zostałam do punkcji z jednym pęcherzykiem. Zapłodnił się i ponoć ładnie podzielił, to już i tak szczyt szczęścia w tej sytuacji ale ....co tam się zadziało ? Chyba jutro się dowiem i DRŻĘ ... Teraz zostały mi już próby jedynie na naturalnym albo z kom. dawczyni ale to dawczyni....to już ciężki temat. Ciężko na sercu jak człowiek ma to wszystko przed oczami i dalej walczy z wiatrakami. Sorry, że tam zanudzam ale w rodzinie nie mam wsparcia, walczymy sami z mężem i musiałam to z siebie wywalić. Trzymajcie kciuki !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aliria 76
Julciaaa dzięki i bardzo ci gratuluję i cichutko zazdroszczę takiego pięknego wyniku :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
E u mnie bez zmian, nadal w szpitalu, szyjka się skróciła do 2 cm i jest niewielkie rozwarcie, też są podobno niewielkie skurcze, których ja nie czuję. Już wiem że będę musiała leżeć do końca ciąży. Dzieci ok synek waży 1300g a córeczka niecałe 1200 g.pozdrawiam Monis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×