Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Accu81

Klinika NOVUM

Polecane posty

Gość renia19
Czesc dziewczyny. W poniedziałek miałam punkcje. Pobrali 17 oocytow.dziś środa a mnie pobolewa brzuch przy oddawaniu moczu i ogólnie jestem zmęczona i senna. Myślicie że te pobolewania jajjnikow to oznaka przestymulowania? Boję sie żeby tak nie było bo powiedzieli że musi wszystko Ok żeby doszło do transferu. Co myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
renia , na pewno jesteś przestymulowana ( miałam podobne oznaki ) stosujesz dietę ? bierzesz leki ? i najważniejsze pij dużo wody ( nie gazowanej ) Iwona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Renia ja jestem 9dpt i tez jeszcze troche czuje jajniki a po punkcji to mnie bolaly pij mini.3l wody nieg.dietka lwkko. A jak bierzesz nospe to nic nie pomaga ja mialam pozwolone 3dzienie do tej pory biore po 1na dobe albo 2 jak czukej bo mowia ze lepiej wziasc na rozkurczenie niz miec skurcze lub bolesci wiem ze przestymulowanie to brzuch puchnie jak masz sie denerwowac to zadzwon do novum. Na konsultacje pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny. Jak na razie nie zauważyłam żeby brzuch zrobił mi sie większy, głównie chodzi mu o to pobolewanie przy oddawaniu moczu i np przy kichaniu. Postaram sie więcej pić i mam nadzieję że do weekendu przejdzie.. dzięki jeszcze raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Renia pic to musisz nawet na sile bo jak pijesz to wyplukujesz leki mnie powiedziala lekaz ze od zastrzykow minimum 3l dziencie na poczatku na sile a teraz to sie przyzwyczailam pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DORT14
Ja w poniedziałek miałam IUI. Cały wtorek źle się czułam, bolał mnie brzuch i jajniki, przy kichaniu, kasłaniu, nawet śmianiu się :-/ Dziś miałam USG sprawdzające czy pęcherzyk pękł. Jak na razie jest książkowo, pęcherzyk pękł, endometrium jest ok więc teraz muszę uzbroić się w cierpliwość i czekać... I to jest najgorsze... Jeśli się tym razem nie uda, startujemy z in vitro, robimy posiewy i konsultację internistyczną... Jeszcze jedna niepewność to wynik AMH... jeśli będzie poniżej 0,7 to z refundacji nic :/ z tego co mówił lekarz. Trzymam za Was kciuki ;-) Jedziemy na tym samym wózku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenasz 88
Gość 84 dziękuję, że pytasz. Otóż to nie cytomegalia którą podejrzewali bo wyniki ok. Nadal nie wiemy skąd te próby wątrobowe podwyższone i dlaczego utrzymuje się żółtaczka. Dziś badania kontrolne zrobiłam małej mam nadzieję, że obniżyły się te próby wątrobowe. Wyniki po 16. A co u Was? W poniedziałek konsultacja w CZD? Też mały ma podwyższone próby wątrobowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość84
Tak ale podobno podwyższone bo schodzi żółtaczka. a dostaje coś Niunia na żółtaczkę? tak w poniedziałek trochę się boję. Jeśli chodzi o główkę to Nasz Igor już pięknie ją dźwiga. Najlepsze jest to, że neurolog powiedziała, żebyśmy nie kładli Go na brzuchu - nie posłuchaliśmy się ponieważ dla mnie było to niedorzeczne. Jak dziecko może sobie wyrobić mięśnie karku itd nie leżąc na brzuchu!!!?Wydaje mi się, że to najszybszy sposób. Mam nadzieje, że po wizycie w centrum zdrowia dziecka i na drugi dzień neurologa skończy się bieganie od lekarza do lekarza bo zaczyna mnie to przerastać. Trochę się nauczyłam dzielenia pewnych teorii na pół bo inaczej idzie zwariować. Czasem mam wrażenie, że to jest zwyczajne "nabijanie kasy" Pozdrawiam Ania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orchidea3
Witam. Jestem tu nowa...planuję podejść do IVF w tej klinice. Jakiego lekarza polecacie na 1 konsultacje? Żeby dobrze przeprowadził stymulacje...jestem już "po przejściach", nieudanej póbie w Innej Klinice i nie chce się rozczarować...wiem, ze może prowadzic mnie kilku lekarzy...ale na 1 spotkanie KTO?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
orchidea, polecam dr Zamorę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenasz 88
gość 84 trzymam kciuki za poniedziałek. Daj znać jak tam po wizycie :). My odebraliśmy wyniki i próby wątrobowe rosną bilirubina na poziomie 7 spada... bo dwa tyg była 8,5. Mi wszyscy lekarze mówią, że bilirubina nie ma wpływu na próby wątrobowe... i martwie się skąd one rosną :( a ci lekarze w nfz to są specjaliści ale od kataru i tylko potrafią skierowania do szpitala dawać... mi pani powiedziała ze może zaraziłam dziecko żółtaczką typu b lub c :/ ja to powiem szczerze że mam dość :( na żółtaczkę nic nie dostaliśmy w szpitalu ani nic nie dostajemy... neonatolog kazał mi pasteryzowac pokarm czyli ściagac grzac i podawac ale słabo mi idzie to ściąganie jakiś dupny ten mój laktator...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lenasz ja tez tak robilam z mlekiem i tez marnie mi to szlo:(.potem dostalismy czopki i odrazu zaczelo spadac. Z tym ze czopki sa dosc silne,niektorzy mowia o nich ze to dzieviecy psychotrop. Ale podobno lepiej je podac niz zeby ta zoltaczka dalej sie utrzymywala. Zakonzylismy na wyniku bilirubina 2. Wizyte przelozyli nam na wtorek i troche mnie to martwi bo w czd mamy 11.30 a neurolog 18. Caly dzien w Wawie bo wracac do domu sie nie oplaca. No widzisz co lelarz to opinia ja uzyskalam takie info jesli chodzi o proby watrobowe. Ja tez juz mam dosc. Ciesze sie ze nasza pediatra jest dokladna bo na wszystko konsultacja ze specjalista ale z drugiej strony nie chce zeby to bylo takie wyszukiwanie. Dam znac po wizycie. Ttzymajcie sie:) Ania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orchidea3
Dziewczyny! Napiszcie mi prosze jak to jest w Novum, jesli wybiore na 1 konsultacje jakiegos lekarza, to pozniej prowadzi mnie On juz cały czas???? Bo Pani w rejestracji mówila mi przez tel,ze pracują zespołowo i moze mna sie zajmowac kilku lekarzy...rozmumiem, tylko jak to wyglada? przeciez musisz w trakcie stymulacji chodzic na usg, to nie ogląda tego 1 lekarz? Ten, który zaczal? sama punkcja to jest mi w sumie obojetna, ale pozniej transfer Kto robi? bo przeciez musi zlecic leki po transferze, to myslalam, ze Ten zleca, co poznal juz "moją historie" i wiec co i jak...? Czy moge prosic o tego 1 lekarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pati7700
orchidea3 możesz oni też patrzą na to ja sie od 2 lat lecze i podchodze do ivf u jednej d. ale moja naprzyklad wszystkie stymulacje konsultuje z L. wiec jestem spokojna a do niej mama już śmiałość pozdrawiam pati7700

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
orchidea , nie prowadzi jeden lekarz . dobrze by było gdyby od początku prowadził jeden doktor ale czasami jest tak , że niema miejsc do lekarza i zapisuję do innego . Mnie stymulację prowadził Lewandowski .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
orchidea , staraj się żeby Cię prowadził jeden lekarz , bo on zna Twoją historie choroby i td .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DORT14
Która z Was robiła sobie badanie cytogenetyczne? Ja zgodnie z sugestią lekarki już zapisałam się na to badanie do Łodzi, bo tam jest refundowane. Ciekawa jestem czy jak wyjdą w nim jakieś nieprawidłowości, to są w stanie jakoś je "ominąć" podczas dalszego leczenia...? Ja czekam dalej... minął dopiero tydzień od IUI... Tak bardzo chciałabym żeby się udało... Mnie jak dotąd prowadzi jeden lekarz i tak umawia kolejne wizyty aby mnie za każdym razem przyjąć, jak na razie o się udaje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dort a powiedz jak udało ci się zapisać na to badanie? Skierowanie od jakiego lekarza dostałaś? Nam na refundowane in vitro uda się najprawdopodobniej załapać dopiero w styczniu 2015 więc mamy trochę czasu a nie umie tak czekać bezczynnie i może w tym czasie porobilibyśmy jeszcze jakieś dodatkowe badania. Trzymam kciuki za pozytywny wynik !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny mam jeszcze jedno pytanie. Tak jak pisałam wcześniej, z dokumentacji, którą mamy wynika, że dopiero w styczniu miną nam dwa lata udokumentowanych starań więc chyba dopiero wtedy załapiemy się na refundację. Na ostatniej wizycie dr mówił, żebyśmy zebrali wszystkie wykonywane badania itd. i przyjechali na wizytę startową to zobaczymy co się uda zrobić. No ale nie wiem czy jest narazie sens i czy mogą nas np teraz zakwalifikować ale z terminem styczniowym już na samo in vitro czy to dopiero składa się wtedy kiedy faktycznie miną te dwa lata?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kinga , ja bym nie robiła wszystkich badań .Niektóre badania bakteriologiczne ważne są miesiąc . Do tego sporo badań możesz zrobić na NFZ .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wizyta rejestracyjna może się odbyć wcześniej i oni dają rozpiskę które badanie trzeba zrobić na kwalifikacyjną, jest tam napisane ile każde jest ważne i określają mniej więcej kiedy kwalifikacyjna ma się odbyć. Najlepiej rejestracyjną odbyć jak najwcześniej, bo czasem trzeba czekać... dowiedz się jakie są terminy na rejestracyjną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DORT14
Wydaje mi się, że cytogenetyka i immunologia to dwie rzeczy, ale nie wiem, nie interesowałam się jak na razie immunologią. Kinga, mnie lekarka powiedziała, że wykonanie badania cytogenetycznego jest konieczne po pierwszej nieudanej próbie in vitro, a że jest ona refundowane akurat w Łodzi to warto wcześniej sobie zaklepać termin, bo chętnych jest dużo. Ja mam termin na grudzień. Podaję namiar, wzięłam go z forum i tam się właśnie umówiłam: Przychodnia NZOZ Genos Łódź Poradnia Genetyczna 90-212 Łódź ul. Seweryna Sterlinga 27/29 tel.: 42 611 63 11 Ja mam dziś dołek... :( Martwię się, mam zły humor, a poza tym wkurzyła mnie dziś koleżanka głupim gadaniem nt. naszych problemów z zajściem... Jak ktoś nie zna tego problemu i nie wie co się z czym je, ile badania i leczenie pochłaniają energii, nerwów, pieniędzy i czasu, ile trzeba się namęczyć, najeździć, na czekać w niepewności, itd... nie powinien się w ogóle odzywać!!! :@ Zero empatii i taktu... Ech... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DORT14
Kinga, zapomniałam dopisać - zarejestrowałam się do nich telefonicznie, na razie bez skierowania, ale mamy zabrać dwa odrębne skierowania na badania genetyczne (dla mnie i męża) od lekarza pierwszego kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość84
Lilalu-jestem bardzo zadowolona z wizyty w CZD. Pani doktor przemila z pozytywnym podejsciem do dzieci. Pobrali jeszcze raz krew i mocz. Opis plus wyniki przyjda poczta. IGOREK nie musi byc leczony ani nie widza powodow do ponownej konsultacji. Na tym etapie nie sa w stanie stwierdzic czy cytomegalia jest nabyta czy wrodzona. Jesli chodzi o caly stan ogolny Igorka nie widza zadnych zmian. Wizyta u neurologa -glowa przy trakcji -ksiazkowa. No ale podobno no brzuszku powinno byc lepiej tzn raczki powinny sie inaczwj ukladac. Szczepienia nadal wstrzymane narazie do pazdziernika. Mam nadzieje ze to sie niedlugo skonczy. A jak Twoja corcia? E,Monis,gosc71- jak u Was?gosc 71-jak tam kupki u synka? Pozdrawiam Ania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga241
Dzięki dziewczyny za wszystkie podpowiedzi Jesteście kochane a na ciebie Lillalu i Dort zawsze można liczyć :-) Wierzę Dort, że cie zirytowała koleżanka Niestety te wszystkie podpowiedzi pseudo koleżanek, ciotek jeszcze bardziej działają przygnębiająco A jak słyszę że to wszystko psychika to mi się przewraca No a ostatnio słuchałam dlaczego jeszcze nie mamy dziecka, że już najwyższa pora i że nie jestem coraz to młodsza W gardle mnie ścisnęło i odpowiadałam że tak zgadza się nie jestem coraz młodsza i już najwyższa pora na dziecko ale to nie była osoba warta innych odpowiedzi a tym bardziej tłumaczeń jak wygląda nasza sytuacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenasz88
Gość 84 super wiadomości. Pewnie się uspokoilas :) my byłyśmy na prywatnej wizycie u poleconego i kazał nie panikowac i mamy powtórzyć badania za 3 tyg. Oby było ok. My właśnie odpoczywamy nad morzem. Pozdrawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joahnaaa1
Hejoł po przerwie, ja juz atakuje jestem na ostatniej prostej przed in vitro ;) od dzisiaj zaczynalam leki a od 5 dnia cyklu zaczne gonnal czy cos tam takiego (nie chce mi sie isc do lodówki zobaczyc ;) boje się przestymulowania przy moim pco. moze któaś z dzieczyna napisze jak wygląda to wszystko poźniej? chodzi mi o punkcie i transfer? chodzi mi o sprawy techniczne? jakas pizame trzeba tam przyniesc jakiś inny strój ? ile się jest po kazdym z powyzszych zabiegow w klinice? aaaa jeszcze jedno teraz mam po 2 dnia brania zastrzykow przyjsc na kontrole ush wzrostu pecherzykow a tam niby na tej karcie jest napisane ze przed kazda wizyta trzeba zrobic badanie krwi morfologia i cos tam czy trzeba to robic przy in vitro na mz? Andzia100 co u ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMysza
joahnaaa1 to trzymam kciuki za to żeby było dobrze :* ja też już kupiłam leki do stymulacji tylko czekam na okres... dziś już 33dc i nic :( dostałam leki na wchłonięcie się torbieli bo w 25dc miała 3cm i lekarz na kontrolnym usg dał mi leki (to nie jest lekarz z kliniki tylko mój gin do którego chodziłam)... czy miałyście kiedyś podobną sytuację? boję się że ten okres nie przyjdzie... że to będzie miało zły wpływ na komórkę jajową :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joahnaaa1
Mysza ja za dwa dni ostawiam duphastn na wywolanie okresu, masakra pierwsze dwie noce po tym jak juz sie dowiedzialam ze juz tuz tuz jest to wszystko to koszmary miałam;d teraz postanowilam sie wyluzowac i nie myslec o tym wszystkim bo stres powoduje niestety skutki uboczne;P więc mysza bierz meza na spacer na lody do kina tak jak ja i cieszmy się z zycia;) mysza ty podchodzisz z mz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×