Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Accu81

Klinika NOVUM

Polecane posty

Gość gość
Mnie naszczescie mama wszystko robi a na zakupy męża wysle z kartka i zrobomy gryla tj ja rybke albo cos zamowimy i objat bedzie zglowy ja chce do poniedzilku po leniuchowac i tobie tez tak radze pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, czy któraś miała podobną sytuację: Na wizycie która okazała się być prekwalifikacyjną/konsultacją przed kwalifikacją do programu rządowego okazało się, że nie możemy zaczynać od sierpnia tylko od września (papierologia) i wizyta kwalifikacyjna będzie 18.09. Ja, myśląc że dzisiejsza będzie kwalifikacyjna zrobiłam posiewy 5.08 - w związku z czym 18 będą po terminie. Doktor nic nie mówił, żeby je powtarzać, ale nie pytałam też czy to zrobić, może po prostu przeoczył... myślicie żeby powtórzyć posiewy? To w końcu 160 zł a jak mieliby nas odrzucić, to chyba lepiej zrobić. Zadzwonię jeszcze jutro do Novum... ale może któraś tak miała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość , to ja tak dobrze nie mam jak Ty .Super , że mama może cię wyręczyć . Ja z kolei wszystko muszę robić sama , mój mąż często wyjeżdża i niema go. Także wszystko spada na mnie . Lilalu , nie miałam takiej sytuacji jak Ty . Mam nadzieje , że wyjaśnisz tą sytuację .Jak dowiesz się coś z Novum , to daj znać . Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMysza
Dziewczyny proszę o radę... w piątek mieliśmy wizytę startową do ivf, podchodzimy na cyklu naturalnym ze względu na to że kilka lat temu miałam zakrzep. Dr przepisała mi Clostilbegyt 50mg, Encorton 5mg i Ovitrelle ale przy badaniu usg stwierdziła że jest torbiel na jajniku (nigdy nie miałam torbieli, a przynajmniej nigdy podczas usg lekarz nic takiego nie stwierdzał) i miedzy 4-5dc mam wykonać usg żeby sprawdzić czy torbiel się wchłonęła. Nie muszę jechać do novum tylko mogę zrobić to u siebie w mieście tylko tak jeśli torbiel się wchłonie to zaczynamy działać a jeśli nie to??? dr nic nie powiedziała... usłyszeliśmy tylko że nic ma tam nie być, że jajniki mają być czyste. I teraz moje pytanie... czy sądzicie że mogę iść na to usg pod koniec tego cyklu? dziś jest 20dc więc tak 26dc mogła bym iść i sprawdzić jak to wygląda... cykle są zazwyczaj 28-29dniowe... zależy mi na tym żeby wiedzieć co i jak bo w cyklu w którym będziemy podchodzić do ifv już od 1 dnia dostaję zwolnienie od rodzinnego lekarza bo mam dość kiepskie wyniki krwi... niską odporność. A niestety w pracy czekają na informacje co i jak, czy idę na zwolnienie czy nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMysza
trzymam oczywiście mocno kciuki za dziewczyny po tranferach :* :* oby się wszystko udało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dość Mysza , ja jak podchodziłam do IVF no mi też powiedzieli , że ma wszystko być ok . Podchodziłam z kolei na cyklu naturalnym i niestety nie uzyskano oocytów ( tak miałam napisane w karcie ) Ty masz inną sytuację i mam nadzieje , że wszystko u Ciebie potoczy się pomyślnie :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też jestem teraz na zwolnieniu i wiem jak to jest kiedy w pracy pytają . To strasznie i denerwujące jest bo człowiek sam nie wie czy uda się ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMysza
ale sądzicie że jest sens iść pod koniec tego cyklu na usg i jeśli będzie ok to już wziąć zwolnienie, powtórzyć usg w tym 4 dc i miejmy nadzieję że będzie można działać? czy czekać do tego 4 dnia i dopiero wtedy iść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lillalu
Mysza, nie ma sensu. Torbiel jesli zniknie to po miesiaczce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMysza
Lillalu dziękuję za odpowiedź :* właśnie tak cały czas się zastanawialiśmy co zrobić, bo jakoś w 4dc nie wyobrażam sobie usg :( przecież wtedy jest jeszcze krwawienie... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam was wszystkie u mnie przed podejsciem do ivf usg wykazało pecherzyk nie pekniety i d.kazala mi isc na usg u siebie w 2dniu cyklu czy pekl i czy moge zaczac brac zastrzyki pech chcial ze wypadlo to w sobote ledwo co znalazlam d.zeby mi zrobil weszlam powiedzialam o co chodzi przeproslilam powiedzialam ze jest mi nie zrecznie ale musze bo nie wiadomo czy mam brac zastrzyki d.mówił ze on Mnie rozumie i dla niego jest to normalne wiec sie nie krepuj tylko idź ja mialam wczesniej iść i dalam rade. Gosciu jak sie czujesz po transferze. Z poniedzialku masz jakies objawy he he. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DORT14
USG wykonuje się w różnych dniach cyklu, łącznie z okresem... Sama się niedawno o tym przekonałam w 3dc kiedy dr kazała mi przyjść celem sprawdzenia czy torbiel właśnie znikła i czy nie ma polipa, więc dla lekarzy to normalna sprawa, tylko my odczuwamy dysonans... Ale do wszystkiego można się dostosować, jak mus to mus :) U mnie jutro inseminacja więc trzymajcie proszę kciuki!!! Jeśli się nie uda tym razem, ostatecznie kierunek in vitro...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga241
Lillalu to faktycznie bezsensu, że ci dokładnie nie powiedzieli jaka to będzie wizyta i, że niepotrzebnie może robiłaś te posiewy. Trzeba wszystkich tych lekarzy mocno ciągnąć za język żeby się czegokolwiek dowiedzieć. Nie wiem co dokładnie miałaś dla mnie robione na tej wizycie ale jak dla mnie to zwykłe wyciąganie kasy. Ja też na którąś wizytę przyszłam z wszystkimi wynikami włącznie z morfologią a lekarz pyta sie po co mi one i że na pewno mi ich nie zlecał No ale udowodniłam mu co mi pozaznaczał na tej karcie badań To oczywiście nie chodzi o przekomarzanie sie kto popełnił błąd ale przydałoby się trochę zrozumienia ile to wszystko nas kosztuje... Dort14 widzę, że zmusiłaś jajniki do działania :-) Trzymam mocno kciuki! Ja mam dzisiaj wizytę i okaże się czy padnie w końcu decyzja in vitro czy znowu jakaś zmiana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też miałam taką sytuację , że robiłam badania nie potrzebnie i że dr mi nie zlecał i też pokazałam kartkę na której jak wół widnieją pozaznaczane badanie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam u mnie dzisiaj 7dpt nie wiem jak wytrzymam jeszcze tydzien do..... A ty gosciu co mialas tez transfer w ten dzien co ja jak sie czujesz jakies objawy bo ja nic nie czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kinga, nie wyciąganie kasy tylko wprowadzanie w błąd niestety. Bardzo miła Pani na wizycie rejestracyjnej powinna powiedzieć jakie dokładnie dokumenty potwierdzają 2 letni okres leczenia. Miałam kopię karty z sierpnia 2012 w której jest napisane że staramy się od roku i zlecona prolaktyna i usg. Myślałam, że to wystarczy, ale Zamora uznał, że dopiero badanie nasienia z września 2012 będzie dokumentem (nie jego wymysł - czepliwość MZ). Gdybym wiedziała, to wizytę kwalifikacyjną i posiewy zrobiłabym we wrześniu. Dzwoniłam do Novum, Pani powiedziała żeby zadzwonić w przyszłym tygodniu na konsultację do Zamory. Więc na wszelki wypadek zadzwonię i się upewnię... Mimo wszystko uważam, że Novum nie wyciąga kasy... jedyne na co, to na transfery zarodków bez szans na przeżycie (mój ostatni). Jeśli zarodek w 5 dobie nie osiągnął blastocysty, to moim zdaniem nie powinien być transferowany, tylko przetrzymany do 7 i transfer jeśli do tego czasu nie obumrze. Powiedzcie mi jeszcze czy w programie zawsze zarodki są hodowane do blastocysty przed mrożeniem (mam nadzieję że tak)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lilalu , Wszystkie zarodki hodowane są do stadium blastocysty (taki wymóg MZ) i zamrażane wszystkie zarodki które dotrwały do stadium blastocysty . Jeżeli któraś komórka nie dojrzała do blastocysty , to ich nie zamrażają . Ja miałam pobrane 12 komórek z czego tylko 4 tylko na dawały się do zamrożenia . 1 w 5 dobie była już blastusiem niestety pozostałe zostały pod obserwacją w laboratorium i dopiero jak dojrzały do blastocysty zostały zamrożone . Iwona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiam mam pytanie jestem po transferze w zeszly poniedzialek od wczoraj przy podawaniu lutinusu wyczulam pogrubiona szyjke i po podaniu czuje ja i mam wrażenie ze jest duza i jest tam ciasno czy mialyscie tak bo nie wiem czy to leki czy moze malenkie swiatelko w tunelu dziękuję za odp.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćb_ubu
Gosciu - pogrubiona szyjka dobrze rokuje,w przypadku ciaz tez wyraznie moglam to wyczuc a ostatnio podczas aplikacji szyjka byla mega dluga i nie bylo ciazy wogole:( Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosciu , ja też niema żadnych oznak , nie wiem co myśleć ...ale cóż trzeba poczekać do testu i wtedy będzie wszystko wiadomo . Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga241
Lillalu trochę się podłamałam twoją wypowiedzią o tym, że dr powiedział ci, że taka dokumentacja nie wystarczy :-( U nas też padła decyzja in vitro tylko, że będziemy mieć problem, żeby załapać się na refundowane bo jeździliśmy po prywatnych gabinetach z których nie mam nawet usg a jeden lekarz nawet karty nie prowadził :-( Mam robione badania np hormonalne ale one chyba nic mi złego nie wykazywały Kurcze dr powiedział, że samo zaświadczenie nie wystarczy, że leczyłam się dwa lata tylko musi być poparte czymś A badanie męża mamy z maja 2013 i mielibyśmy czekać do maja 2015... :-( Leczyłam się faktycznie tyle czasu z tym że na początku byłam zbywana bo podobno skoro byłam w ciąży to i znowu będę ale widać to nie jest takie proste ... :-( Pytałam co w przypadku gdyby wyszła mi niedrożność czy wtedy krótszy czas leczenia ale nie bo w przypadku jednego niedrożnego jajowodu to będą to też dwa lata Dziewczyny może podpowiecie coś !!! Pomóżcie jeśli wiecie z jaką dokumentacją mogliby nas zakwalifikować !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziekuje za odp.wczoraj siedzialam troche w necie i tam tez tak pisalo o tej szyjce wiec zobaczymy ale jeszcze tyle do czekania pozdrawiam was. A co do tej dokumentacji to mam jeden pomysl nie mozesz isc do jakiegos lekarza prywatnie i zeby ci wypisal zaswiadczenie ze chodzilas do nie go na usg i na kontrole podczas cykli tak zwane cykle kontrolowane wiesz o co chodzi moja kolezanka wlasnie tak robi ze lekarz jej karte przygotowuje i opis leczenia pogadaj i powiedz normalnie o co ci chodzi podrawiam was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem to chyba chodzi o to aby wykazać że 1/2 lata (zależnie od problemu) temu zbadało i zdiagnozowało się nieprawidłowość. U nas jedyną przyczyną jest nasienie, dlatego kluczowe było 1 badanie (które odbyło się we wrześniu 2012). Kinga, jaka u Ciebie jest przyczyna? Pomysł ze "stworzoną historią" jak dla mnie słaby, bo tak jak mówię, świstek nie wystarczy a badań nikt nie spreparuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok moze i z ta historia dziwny pomysl ale czytam ze u ciebie bylo juz jedno ivf w zeszlym rok w pazdzierniku a moze to juz wystarczy i badanie męża. Moja kolezanka o ktorej pisalam ma swoje 5l. Dziecko i od 3lat stara sie o drugie w tym roku robila inseminacje3 ale to w tym roku i histeroskopie teraz a wczesniej miala kontrolne usg przy owolacji i podobno to starcza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość84
Lenasz i co z Malutka i ta cholerna cytomegalia? POZDRAWIAM ANIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lillalu u mnie wyszło, że mam pcos, endometrioze (chociaż niepotwierdzoną) ale mam torbiele, które teraz już po lekach nie chcą zejść no i ostatnio wyszło, że prawdopodobnie także zespół luf. No bo jedna przyczyna to mało ... :-( Nie miałam jednak nigdy robionej żadnej laparoskopii, drożności (chociaż przy endometriozie i po łyżeczkowaniu też nie wiadomo czy mam drożne jajowody) itd. więc nie wiem czy uznają też same wyniki z krwi i usg jako wystarczającą dokumentację :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trudno powiedzieć, u nas wyłączną przyczyną jest nasienie, które jest wg. wytycznych "na tyle dobre" (chociaż nie ma szans na naturalną :) że trzeba było udokumentować 2 lata... wszystko zależy od konkretnego przypadku. Konkludując, na pewno trzeba wyciągnąć na wizycie rejestracyjnej dokładne info, co w naszym przypadku jest potrzebne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki bardzo za pomoc i podpowiedzi :-) U nas jakby się udało uzbierać jakieś sensowne dokumenty to też w okolicach połowy września mamy zgłosić się na wizytę startową. Dr ma wtedy zobaczyć czy dokumentacja będzie wystarczająca. Dziewczyny ale to jak to wygląda składamy dokumenty w novum i dopiero za jakiś czas otrzymuje sie odpowiedź czy zakwalifikowano nas do programu? Zamęczę was teraz pytaniami :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, od razu kwalifikują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kinga , od razu kwalifikują i mówią nawet na jaki miesiąc (ile się czeka i td )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×