Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Accu81

Klinika NOVUM

Polecane posty

Gość gośćMysza
ja dziś tylko dla potwierdzenia zrobiłam betę żebym mogła odstawić leki... 0.60 dziewczyny jak wy sobie radziłyście z porażkami? :( mnie jest strasznie ciężko :( mój mąż wspiera mnie najlepiej jak tylko potrafi a ja potrafię na chwilę się uśmiechnąć a zaraz jest znowu płacz :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylvia83
Bubu Dobrze Cię widzieć :) Kochana nie wiem co powiedzieć, tez mam mętlik w głowie. Coraz mniej wiary i nadziei we mnie ; ( To moja ostatnia próba z programu. Jak się nie uda to nie wiem co dalej..... Pocieszam się tylko tym, że będziemy mogli zaplodnic tym razem wszystkie komórki. Poprzednia procedura byla najmarniejsza, nic nie nadawalo się do podania i nie bylo co mrozic :( Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joahnaaa1
Mena27 święte słowa ze każdy pieniądz warty jest swojego dzidziusia ;-) kurde ale w tej pl to wszytsko drogie masakra ;-/ dobrze ze wprowadzili ta refundację na te leki ;-) ja jutro wizyta u endykrynologa zobaczymy co powie nowego ;-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joahnaaa1
Mysza słońce nie martw się ! Będzie dobrze współczuję bo człowiek przy tym wszystkim tyle nerwów traci.... ja tak się boje tego transferu a później oczekiwania na wynik bety.... masakra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dandm
Cześć dziewczyny, pozdrawiam wszystkie bardzo serdecznie trzymając za wszystkie kciuki... miałam jakis czas temu przystapic do crio, ale okres chorobowy sie zaczął i nici ... jestem właśnie tuż przed kolejnym crio, a więc trzymajcie kciuki rowniez za mnie :) chcialam napisac cos do tych z Was, ktore traca nadzieje, ze procz tego, ze szanse sa zawsze to ,ze można pokochac równiez nie swoje biologicznie dziecko. po ostatniej obumarłej ciązy, ktora zreszta tragicznie przezylam , postanowilismy z mezem pomoc jakiemus dziecku tworzac dla niego rodzine, ktorej nie ma i takim oto sposobem zostalismy rodzina zastepcza dla 3,5- letniej dziewczynki, jest z nami juz prawie pol roku i na chwile obecna nie wyobrazamy sobie zycia bez niej choc prawnie nie jestesmy poki co dla Niej rodzina adopcyjna, ( myslimy o tym), nie rezygnujac oczywiscie ze staran o wlasnym biologicznie dziecku... Mała wypelnila mi pustke,jaka mi towarzyszyla i na dzien dzisiejszy mam "lzejsza psychike" . dzisiaj juz wiem, ze "cudze" dziecko rowniez mozna pokochac, a ono tak sie upodabnia do nowych "rodziców", ze funkcjonuje sie jak normalna rodzina( mala mowi do nas mamo i tato ). pisze to zeby Wam przekazac, ze jesli juz wszystko zawiedzie to sa na swiecie dzieci, ktore czekają na swoich nowych rodzicow, ktorych pragna bardziej niejednokrotnie i potrzebuja niz my dzieci i wiem co pisze. My w przeciwienstwie do Nich mamy wybor i mozemy zdecydowac jakie dziecko zaprosimy do wlasnego domu, te maluchy niestety calkowicie sa uzaleznione od tego jaki los zgotuja im dorosli, sa to czesto duze dramaty w malym ciele niejednego dzicka, ktore czeka jedynie na to by ktos je pokochal i pomogl normalnie zyć... takie rodzicielstwo jest rowniez wspaniale i ja to juz dzisiaj wiem... niezaleznie od efektu in vitro ( jestem w programie wiec chce to wykorzystać ) pragniemy z mezem by ta mała została juz z nami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julciaaa
dandm - piekna historia! fajnie że się z nia podzieliłaś, pisz częściej!a możesz napisac jak się zostaje rodziną zastępcza? chodzi mi o formalności jak to załatwić...czy długo się czeka na dziecko? czy masz wpływ na to jakie dziecko do Ciebie trafia? i ile tych dzieci można przyjąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dandm
zeby zostac rodzina zastepcza nalezy zgłosic sie do najblizszegonPCPR-u( centrum pomocy rodzinie), i wyrazic chec zostania taka rodzina, potem trzeba przejsc szkolenie, testy psychologiczne i dostac kwalifikacje , ale nie jest to takie straszne... zaznacza sie na jakie dziecko jest sie gotowym i w jakim wieku, rodzina zastepcza ma pierszenstwo do adopcji przed kolejka oczekujacych par,no i to jest jedyna mozliwosc przywiezc do domu nawet kilkudniowego niemowlaka, kiedy brak szans na swoje biologiczne dziecko, a co do in vitro to bylam dzisiaj u Zamory na podgladaniu,niestety jutro rowniez musze byc, gdyz pecherzyk mi jeszcze nie pekl i jak wszystko dobrze pojdzie to we wtorek mam crio mojej kolejnej blastusi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysza, wspolczuje Ci bardzo, mysle, ze za kazdym razem jest ciezko gdy sie nie udaje, ale dla mnie najtrudniejsza byla utrata naszego maleństwa w 3 m.c. musialo minac troche czasu bym znow byla gotowa na nowe wyzwania zwiazane z upragnionym dzieckiem... szkoda, ze niektore z nas maja wciaz pod gorkę i moge zyczyc zarowno sobie jak i innym "mocnych nóg"... pozdrawiam wszyskie serdecznie :) ps. czy ktoras z Was ma teraz transwer?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dandm
to byłam ja dandm :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leaa1
Cześć dziewczyny mam pytanie;) miałam transfer 2.10 i dzis niewytrzymałam zrobiłam test i ta druga kreseczka jest bardzo bladziutka czy jest szansa ze juz by mogło sie zagnieździć ?i czy wart robic bete w siódmym dniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenasz88
Tak :) u mnie też była bladziutka, a teraz karmie 3.5 msc córcię :) więc rób betę u mnie co prawda nie in vitro tylko stymulacja ale po 10 dniach od owulacji była bladziutka kreseczka a beta 81 :) trzymam kciuki i pozdrawiam ps. E, Gość 84, Gość71 co u Was? Jak maluchy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga241
Mysza przykro mi :-( Może od nowego roku zmienią się przepisy i nie będą to musiały być pełne stymulowane cykle i uda wam się załapać też na refundację. Bardzo wam tego życzę. B_ubu, kotek fajnie, że sie dziewczyny odezwałyście. Strasznie dużo już przeszłyście. Podziwiam was, że macie taką siłę walki i mam ogromną nadzieję, że los was za nią wynagrodzi. Sylvia, dandm BARDZO MOCNO trzymam kciuki, żebyście już teraz zostały naszymi nowymi forumowymi mamusiami. Dandm piękna historia z waszą córeczką. Na pewno Wasz dom przepełniony jest teraz ogromnym szczęściem :-) Też jestem przekonana, że jeśli nie uda nam się mieć "własnego dzieciątka" to będziemy starać się o adopcję bo nie dopuszczam nawet myśli, że nie usłyszę nigdy słowa: "mama".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joahnaaa1
Dandm ja w tym miesiącu będę miała transfer ;-) czekamy na okres ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dandm: jeśli zdecydujecie się na adopcję dziewczynki to macie 100 % pewności że ja zaadoptujecie? czy może okazać się że nie i będziecie musieli rozstać się z małą ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny czy któraś z was była na bezpłatynch konsultacjach u dr lewandowskiego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość71
Lenasz88- dzięki że pytasz -u nas wszystko dobrze , mały rośnie w mgnieniu oka ma 4,5 m-ca , waży 7,600 jest pogodny . Zaczyna jeść słoiczki i nawet mu się kupka unormowała i teraz robi codziennie . W sobotę były chrzciny -w kościele spał a na ''imprezie'' był bardzo grzeczny [od 16.00 do 3.00] . Pozdrawiam wszystkie mamy a za staraczki trzymam kciuki . P.s. dziewczyny zapiszcie jak tam wasze maluchy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość E
Lenasz, gość 71- dziękuję za pamięć o nas. U mnie dni gnaja jak szalone. Małe mają skończone 3 miesiące. Ważą 6 kg i 5 kg. Jedna jest drobniutka, charakterna, druga pogodna, spokojniejsza, wyglądem też całkiem rożne. Mało śpią, więcej rozrabiaja, walczę jeszcze z kolkami więc to momentami odbiera mi siły, optymizm i radość. Trudno jest patrzeć na cierpienie dziecka, kiedy nie można ukoic mu bólu. Poza tym miałam mieć wczoraj drugie szczepienie, ale najzwyczajniej w świecie się wystraszyłam, małe za tydzien mają chrzest, bałam się spadku odporności, wiem jednak, że nie będę mogła tego odkładać w nieskończoność. Jakim programem szczepień idziecie? Niedługo czas na rozszerzanie diety, chciałabym już zageszczac mleko, malutkie robią rzadkie kupki, puszczają dużo bąków, preza się, może byłoby lepiej. Gość 84, Monis, Alicja napiszcie co u Was? Monis- rehabilitujesz dzieci, czy nie ma takiej potrzeby? Powiedz mi, że czym dalej to lżej :-) Czytam Was na bieżąco, ale głupio mi pisać, kiedy Wy przeżywacie trudne i bolesne chwile. Całym sercem jestem z Wami wszystkimi. Pozdrawiam górąco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sylwia83 jak przebiegala wizyta ?? ja nie lecze sie w novum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenasz88
Hej. Cieszę się że się odezwałyście. Moja mała ma 3.5 msc i waży 6.6 kg :). My również miałyśmy chrzciny w ubiegłą niedzielę :). Mała w kościele w miarę a imprezę prawie całą przespala :). My szczepimy podstawowe tylko 6 w 1. Żadnych rota, pneumo itd nie szczepimy. A Wy? Wprowadzacie już inne pokarmy? Moja jest na cycu i lekarka mi powiedziała ze po 6 msc. A też z chęcią bym jej już coś innego dała. Moja przesypia całe noce (8 h bez jedzenia), jest pogodna :) ale jak każde dziecko czasem ma humory... Pozdrawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość4
hej dziewczyny mam do was pytanie bo temat dotyczy novum. Jestem po 3 nieudanych in vitro trzecia próba zakończyła się ciążą biochemiczną. Byłam na konsultacji w Novum u dr L kolejną próbę chce przejść w tej klinice dr. skierował mnie na histero i również jestem po czekam na wynik (pobrali wycinek endometrium), nie zapytałam na wizycie czy podchodząc do próby mam się zapisywać do dr L i on mnie poprowadzi? czy mam wybrać lekarza z listy na stronie i się zapisać. Ponoć dr L pobiera dużo wyższe opłaty za prowadzenie np. monitoring u niego to koszt 200 zł podczas gdy u lekarzy z kliniki 80 zł - wiec każda jedna rzecz przekłada się na to że u niego jest drożnej, co myślicie? co powinnam zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylvia83
Do goscia Ja leczę się w tej klinice od samego początku więc na wizycie nie było żadnych wywiadów ani rozmowy tym podobnej. Dr.do gabinetu przyszedł z naszą kartą w reku i na wstępie rozmowy juz bylo widać, że dokładnie się z nią zapoznał. Od razu przeszliśmy do planu "B" bo w naszym przypadku chyba wszystkie możliwości już wykorzystaliśmy, oprócz dawców oczywiście czego nie biorę na dzień dzisiejszy pid uwagę. Gość 4 U nas było tak, że po wizycie którą opisałam wyżej dr L. zapisał w karcie info, że On sam będzie nas prowadził tym razem tj.stymulacja i transfer. Ja bym na Twoim miejscu zadzwoniła do dr.kiedy ma dyżur tel i sama pow o co Ci chodzi. Sama widzisz hak trudno się do niego dostać a o prowadzeniu protokolu czy innych opcji trzeba slono płacić. Jestes w Programie ?? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosc4 doczytałam, ze jesteś z innej kliniki. Z lekarzy w klinice moge polecic dr Wojewódzki, Taszycka, i Zamora ale u niego nie bylam na wizycie. Jeszcze dr Staroslawska bardzo mila i wyrozumiała kobieta. Pierwsza trójka to chyba czołówka w klinice i pewnie każda się ze mną w tej kwestii zgodzi ;) W razie pytań pisz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dandm
Hej, Jesli chodzi o małą to w tej chwili trwa proces regulacji jej sytuacji tzn, ze rodzice biologiczni sa czesciowo pozbawieni praw, a zeby moc ja adoptowac, musza byc tych praw pozbawienie calkowicie i do czasu zakonczenia( trudno stwierdzic jak dlugo, rozpietosc czasowa to od 1miesiaca do 8 miesiecy) my jestesmy jedynie rodzina zastepcza, w momencie kiedy bedzie juz gotowa do adopcji to my mamy pierszenstwo, czyli jak sie zdecydujemy to nikt inny nie moze jej adoptowac, a co do novum, to jade jeszcze dzisiaj na podgladanie, i juz wstepnie jestem zapisana na srode na transwer no i potem czekanie... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dantm Czytam to co piszesz i podziwiam Was. Ja mimo tego, że bardzo kocham i lubie cudze dzieci chyba nie jestem gotowa na taki krok. Boje się, że mogłabym to niewinne dziecko w jakiś sposób skrzywdzić. A jeśli już to decydowalabym się na noworodka. Nie wiem chyba nie doroslam do takiej decyzji jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joahnaaa1
Dandm napisz co zażywasz teraz przed transferem ? Po okresie byłaś na wizycie i ci ustawili taki termin transferu? Na co oni patrzą? Na owulacje czy jest a jak jej nie ma? Jakie leki bierzesz i od kiedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leaa1
Cześć dziewczyny;) pisałam wcześniej o bladej kresce na teście dzis jestem 8 dzień po transferze wczoraj robiłam bete i dziś odebrałam wynik jest 37,9 i czy moge byc juz w ciąży ? Ile sie ma bety ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość E
Leaa-gratuluję jestes w ciąży, ale najlepiej po 48 godzinach powtórzyć badanie i sprawdzić jak beta przyrasta. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dandm
Joahnaa1 10,12,13 i 14 dnia cyklu czyli dzis, bylam na podgladaniu jajeczka, dzisiaj juz go nie bylo czyli pekl, wiec jest dzien zero, od jutra wyliczyli mi 5 dni bo mam blastocysty i termin wyszedl na 15.10 czyli w srode na 15, od 1 dnia cyklu biore folik oraz encorton, od dzisiaj lutinusa, od jutra dochodzi luteina i to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×