Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moniśśśka

jestem niedobrą matką

Polecane posty

moze usiadz z rodzina i wprowadz na nowe zasady obowiazujace u was by zyło sie Wam lepiej i niech kazy sie wypowie :) dobrajuz spadam nie chce byc moralizatorska :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniśśśka
asiulek 27 - Tynusia jest przecudnej urody. Wiesz, jak to dobrze poczytać odczucia dzieci, które byś może są w podobnej sytuacji jak moje córki. Ja nie jestem tępotą umysłową i na szczęście przyswajam sobie wszystkie uwagi i jestem przekonana, że zmienię swoje życie, swoje zachowanie bez szkody a tylko z pożytkiem dla moich bliskich. Nawet przez mysl mi nie przeszło, żeby poczuć się urażoną. Zabolała tylko prawda. Na Twój adres mailowy wysłałam Ci maila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tam wielka, po prostu zmęczona :) No bo pomyślcie-dogadzamy dzieciom, bo one małe, fajne, niech mają lepiej niż my i sami się wpędzamy w błędne koło. A one przezwyczajają się, że jesteśmy na każde skinienie, zrobimy, i jeszcze pogłaskamy, bo fajnie że są. Zastanów się Monika, kiedy Twoja córka zapytała - mamo, czy może Ci w czymś pomóc? Czy ona pomyśli, że Ty też chciałabyś mieć cza sna przyjemności? Ja nie mówię, żeby ciągle wymagać nie wiem czego ale pewne rzeczy muszą jednak być w domu zrobione, żeby zjeść obiad trzeba zrobić zakupy, ugotować go i po nim pozmywać. A co to, jedni tylko do głaskania a inni do czarnej roboty? Ja się tak właśnie kiedyś zastanowiłam lecąc odkurzaczem pod nóżkami mojej córki zwisającymi z fotela, na którym sobie z lubością wyciągnięta oglądała film zajadając chipsy. A dlaczego kurde właściwie ja to robię? Czy jak to mówi moja teściowa jej \"ręce do dupy przyrosły?\" I zrobiłam rewolucję. A że mój mąż jest w domu największym czyściochem, bo teściowa dbała, żeby jej dzieci były samodzielne, to pogoniliśmy kota córeczce. na razie tyle bo mam robote

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniśśśka
I dlatego jesteś dla mnie pozytywnym wzorem do naśladowania. Może nie będę od dziś wywracac całego mieszkania do góry nogami, ale będę to robiła małymi kroczkami, żeby rodzina szoku nie przezyła.Być może faktycznie wtedy córka doceni, gdy sama trochę wysiłku w robótkę włoży. Oj będzie ciężko, ale kto obiecywał, że będzie łatwo???!!! Nikt. To tylko pomarzyć zawsze można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to powodzenia :) dla przykładu powiem jakie moja córka ma obowiązki: 1. sprzątanie łazienki raz na tydzień tzn mycie wanny, zlewu,kibelka,podłogi. Jak mnie czymś mocno zezłości, to każę jej myć kafle :) ale to tak raz na 3 m-ce 2. mycie naczyń po obiedzie w sobote i niedziele 3. 2 x dziennie wyjść z psem 4. wyrzucać śmieci (zawsze trzeba pokazać, że pełne, bo ona jakoś nie widzi) Nie doszłam jeszcze do takiej perfekcji jak moja mama ktora po 3 dniach proszenia mnie o wyrzucenie śmieci wyrzuciła mi je na środek pokoju :D:D:D 5. utrzymywać jaki taki ład w swoim pokoju tzn żeby się po podłodze nie walały ciuchy, książki, papierki, ogryzki itp i żeby na biurku nie było stosu śmieci. 6. Raz w tygodniu wytrzeć kurze w swoim pokoju (biurko+3 półeczki+monitor) 6. Prasować swoje rzeczy No chyba nie jest to coś co przerasta 13-14 letnią dziewczynę, zdrową, wypoczętą i wyrośniętą (prawie 180 cm) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje za miłe słowa pisałam tylko co sama przezyłam ale na to sie skladalo roznych wiele rzeczy teraz jak jestem dorosła to to rozumie :) do pewnych rzeczy trzeba dojrzec a Tynusia podobno w tatusia taka cudna tak mówia :) pozdrawiam i zycze powodzenie jak cos znasz maila i gg- mam w stopce papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniśśśka
Jestem pod wrażeniem. Niby się wydaje,że to wcale nie tak mało. Też sobie tak czasem tłumaczę,że jesli ktoś (czyli moja córka) ma siłę żeby biegać 3 razy w tygodniu oprócz wf-u na dwugodzinne sks-y, po których wraca skonana jak koń po westernie, to może w dni, w które na nie chodzi, dałaby radę z tymi porządkami. Tak jak wcześniej wspomniałam, od czasu do czasu cos robi, ale nie mogę się doprosic,żeby było systematycznie. Akle w końcu do odważnych świat należy. Dam radę. Na pewno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniśśśka
Moja siatkówkę. Poobijana (kolana) od wchodzenia z poświęceniem ślizgiem :-), dlatego mi też czasem serce się kraje, aczkolwiek, gdy o tym zapomnę to mordę drę, czemu taki burdel, ale drę, drę, a i taka sama zasuwam. Lecę po młodszą. Hej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość expodell
dupe paskiem przetrzepac co jakis czas i bedzie chodzila jak zegarek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz trochę za późno na trzepanie dupska szczególnie jak taki dzieciak patrzy na Ciebie z góry :D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość expodell
niech to ojciec zalatwi ...pewnie na niego nie patrzy jeszcze z gory a i reke silniejsza ma ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość expodell
nie dobrze ..zeby to ona zaraz na Was pasa nie wziela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wake up
A Ty ile masz lat autorko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniśśśka
Ale chodzi Ci o autorkę topiku, czy ostaniego wpisu? Jeśli chodzi o mój, to niestety już 35:-(, albo dopiero ;-), zależy jak na to patrzeć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniśśśka
a co do bicia, akurat ja nie jestem zwolennikiem, wiem,że często wychodzimy z siebie. Ale czy to przynosi jakąś satysfakcję, raczej żal. Podobno jest to oznaką dorosłych - rodziców, że biją swoje dzieci, bo bicie jest oznaką bezislności i coś w tym jest.Ale fakt,że są młodsze i być może słabsze, predysponuje nas do bicia??? Bo co, że niby nam nie oddadzą, więc można to wykorzystać? Wiem,że skoro zawaliłam, więc teraz będzie dużo trudniej, ale wg mnie bicie to nie jest absolutnie żadna metoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gufcia
Moniśka.Dasz radę.Wierzę w Ciebie.Wiesz o tym!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniśka i przede wszystkim wyzbądź się tego poczucia winy, bez przesady , jestem złą matką, zawaliłam, a ona to co - święta? Przecież jest na tyle duża żeby pewne rzeczy zrozumieć. One też pownny sobie zadać pytanie - czy jestem dobrą córką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniśśśka
Cześć Rafinka:-) Wszystko racja, tylko zobacz ile mi czasu starej babie zajęło dojście do pewnych wnosków, z drugiej strony dały mi wiele do myślenia wypowiedzi dziewczyn, które są córkami, ocena tego,że jestem złą matką jest moja więc jest subiektywna, nie powiedziała mi tego moja córka, więc nie chciałabym ,żeby dzieciak w wieku dojrzewania zaczął się zastanawiać czy jest dobrą córką. Wiesz, myślę, że to chyba ja mam problem ze sobą, nie potrafię w sobie nic pozytywnego znaleźć. Wydaje mi się, że wszyscy są ode mnie lepsi, ładniejsi, a zresztą szkoda gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniśka, ale dlaczego nie miałyby się zastanowić? Po prostu one pewnych rzeczy nie widzą :) Zapytaj jej wprost - czy uważa, że jest dobrą córką, a jeśli tak to dlaczego. Ciekawe co odpowie :) Bo moja oczywiście odpowiedziała, że tak. Ale jak miała powiedzieć dlaczego, to się trochę zacukała. I chyba to też był moment, że się zastanowiła nad tym. I warto też zapytać, gdy dziecko prosi zrób to, zrób tamto - córeczko a co Ty ostatnio zrobiłaś dla mnie? Tak sama, bez proszenia, bez przypominania, po prostu :) Mi się wydaje, że takie rzeczy trzeba mówić, bo przynajmniej ja chcę wychować człowieka samodzielnego, myślącego, wrażliwego na potrzeby innych, chętnego do pomocy a nie egoistę myślącego tylko o sobie i o swoich przyjemnościach, przezwyczajonego do obsługiwania i wszystkiego oczekującego od innych. I wiem, że czasem jej się po prostu nie chce, chociaż potrafi, bo na przykład gotować uczyłam ją już zanim skończyła 10 lat, wtedy to była dla niej zabawa ale przy okazji co się nauczyła, to jej, takie rzeczy jak mielone, gołąbki to nie jest dla niej czarna magia i potrafi zrobić jak jej się chce. I czasem robi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stefan_wichura
Rafinka.....ta Twoja córcia to całkiem do rzeczy jest ...jeszce poł roku zeby prokurator na glowe nie wszedl i mozna sie za nia brać :D :D :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stefan_wichura
małolaty lubia starszych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniśśśka
Ale gdy są z nijakich domów, to może, no i gdybyś stefan mnóstwo kasy miał, to może byś potrafił przyćmić swój kiepski urok osobisty :-) O czym ja w ogóle bredzę!!!!!! Rafinka, imponujesz mi coraz bardziej i z każdym wpisem widzę,że problem tkwi tylko i wyłącznie we mnie, bo starsza, gdy ma ochotę to w kuchni przygotowywanie czegos sprawia jej przyjemność, ale to mi się wydaje,że ma jeszcze na to czas, że do takich rzeczy jest jeszcze za mala, a w ogóle to ja zrobię szybciej i lepiej. Wiesz co, zapytam się dziś czy czuje się dobrą córką i co przez to rozumie. Tylko wiesz czego sie obawiam,ze powie, że czuje się złą, a na pytanie dlaczego odpowie mi tym jakie ja mam do niej zastrzeżenie i to nie będzie jej zdanie na swój temat. Od tych dwóch dni staram się być trochę inną mamą, spokojniejszą, ale dziś z rana robiła wszystko (oczywiście dba o moje zdrowie na pewno), żeby kawa na pobudzenie na pewno mi nie była potrzebna, bo ona robiła wszystko za kawę. Wiem,że od razu Rzymu nie zbudowano, ale ciężko, oj ciężko:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniśśśka
Dzień dobry Rafinka! Raz jest lepiej, raz jest gorzej. Kłótnie na pewno były, są i będą. Ale wyznaczam jakieś obowiązki, które są jakoś pomału wykonywane. Wiadomo jest ładna pogoda, więc dzieciaki po przyjściu ze szkoły, jako takim zrobieniu lekcji biegają po dworzu no i super, pogoda wymarzona, ale ile przy tym jest wędrówek do domu, po jabłko, po picie, po batona, po piłkę itp. itd. Młodszej powiem raz, że ma zdjemowac buty zaraz po wejściu do domu i spoko, natomiast starsza nigdy nie ma czasu. Jeszcze parę dni temu to ja non stop latałam na szmacie i myłam podłogę, a w sobotę po wędrówkach mojej córki i zwróceniu dwu czy trzkrotnym uwagi żeby ściągała buty, nie poskutkowało, więc nie krzyczałam, tylko gdy wróciła już na dobre o 19;30, zaczęła się szykowac do kąpieli, to ja do niej grzecznie " moja droga, zanim sie wykąpiesz to zrobisz cos przy czym pewnie troszkę się spocisz, umyj podłogę w tych pomieszczeniach, po których biegałas w butach, a więc w całym mieszkaniu - bagatelka 60 m" Patrzyła na mnie i nie dowierzała, ale zrobiła, w niedzielę, sytuacja się powtórzyła, jednak skleroza nie boli, ale wypadałoby ja leczyć, troche była zła, ale za to wczoraj buty ściągała zaraz po wejściu do domu:-0. Natomiast jesli chodzi o lekcje dobrze,że ona jest zdolna, ale nadal kaszana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do lekcji sama dojrzeje spoko.. 5 czy 6 klasa to nic takiego jak będzie jej troche gorzej szło... moze jakos potem sie orzasnie? a wliceum to jej taki dadza wycisk. no i chyba perspektywa matury tylko idiota by sie nie przestraszył :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniśśśka
Tylko najpierw trzeba dostać się do gimnazjum, a później do liceum, żeby bac się matury a jesli już w podstawówce kładzie na wszystko laskę , to co będzie później? Może przesadzam, ale jesli teraz nie nauczy się jakiejś obowiązkowości, to później będzie tylko gorzej. O to chodzi,że mojej córce po prostu nie zalezy, dla niej liczy się tylko siatkówka, i temu życie by oddała, a cała reszta psu na bude.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×