nieslubne dziecko i podział majątku. Jak temu zapobiec?

do do.....daj sobie spokój ,uwzięłaś się?

rany julekkkkkkkk ......... nigdy nie wiesz w jakiej Ty się znajdziesz sytuacji. I jak i z kim Ci się życie ułoży.Teraz co najwyżej możesz gdybać lub obrzucać błotem drugą osobę. Z takimi Twoimi słowami wątpię, że coś miłego może Cię w życiu spotkać lub, że możesz kogoś miłego spotkać. Swój ciągnie do swego, czyli po Twojej wypowiedzi widać kogo możesz przyciągnąć. I jeszcze kto drugiemu tak źle życzy to tak jakby sobie źle życzył. *niezapominajka* .......pozdrawiam Cię i mogę zrozumieć Twoją sytuację.Ja akurat jestem żoną faceta, który ma dzieci z pierwszego małżeństwa. I nie wiem jak to w przyszłości będzie. Mieszkamy w moim rodzinnym domu i tu mieszkać bedziemy. Zatem już sprawa mieszkania będzie oczywista. Tego domu jego dzieci dzieciczyć nie będą.

twoj maz powinien wszystko zapisywac na ciebie ,, kupowac,, caly majatek ruchony i nieruchomy moj maz tez ma corke z pierwszego malzenstwa taka co tylko lapy wyciaga ale ze wiemy co nas moze czekac przezornie wszystko zapisujemy na mnie i naszego synka takze mozemy spac spokojnie ze niczym w razie czego nie trzeba bedzie sie dzielic z tym dzieckiem . a jesli twoj ojciec za zycia przepisze caly majatek na swoje ,,chciane ;; corki ta pannica nic nie dostanie bo on nic nie ma i moze sobie palcem w bucie pogrzebac nie potrzebny bedzie testament.

ten bachor nic nie powinien chciec dostawal alimenty i tyle a teraz niech dziedziczy po swojej mamusi a nie wyciaga lapy po ,, ojca,, ktory jej nigdy nie chcial i tak powinna sie cieszyc ze miala alimenty i domniemywam ze tez dal jej nazwisko .

zrobil blad ze ja uznal trzeba bylo kopnac w dupe - postapil jak czlowiek a teraz ma za to placic i badz tu dobry i milosierny

mam przestała z Tata walczyć... a tata pozostawił swojemu biegowi. Powiedział ,że jeśli jego zabraknie to będzie to juz nasza sprawa i nasz bój... bardzo nie chciałabym by w życiu wszystko rozchodziło się o pieniądze..ale niestety tak czasem bywa. Wiem tylko gdy ktoś będzie próbował znisczyć to co rodzice wspólnie budolwali... bedę walczyła

:( no to tata zachowal sie bardzo ale to bardzo odpowiedzialnie... Pięknie... Cos tam sie za młodu przytrafiło a teraz... Po prostu teraz umywa rączki... Powinien coś , powtarzam COŚ, zrobić - to , co uważa za słuszne i sprawiedliwe, wybrał wariant najbardziej wygodny dla siebie - mnie już nie bedzie , nie mój problem, wy sie martwcie... Pięknie... ehhh...

*niezapominajka* - a pomyslalas kiedys jak musi sie Twoj ojciec czuc ze swiadomoscia,ze ma przed soba nascie lub dziesiat lat zycia jeszcze a jego najblizsi juz go widza na lozu smierci ? Musi przezywac KOSZMAR! Wspolczuje mu zycia z banda materialistek!

popieram poprzedniczke!!!!!!

do autorki "niedawno przez przypadek doszły nas słuchy, że moja"siostra" czeka tylko na śmierć taty by zagarnąć majątek. " a skad wiesz kontaktowalas sie wogole z nia??? czy wierzysz w ploty bo tak ci pasuje???

Moim zdaniem to Twój ojciec powinien zadbać o to, aby dom i np. samochód dostał się Wam i Waszej mamie. Co do pieniędzy, tym można się dzielić, ale idiotyzmem jest dla mnie dzielenie się spadkiem w postaci np. domu, bo moim zdaniem całkowite prawo do domu powinni mieć ci, którzy w nim mieszkają, a nie spłacać przez lata część należącą do kogoś innego.

Miałam podobny problem. Tata wymyślił PATENT na taką sytuację. Tzn. Mam "przyrodniego" brata z nieślubnego łoża, któremu Tatko postanowił ostatecznie nic nie dać. Wszystkie sposoby wydziedziczenia i pozbawienia zachowku nic by nie dały ! Ojczulek po prostu sprzedał wszystko co ma i po cichu dał mi te uzyskane pieniądze. Ja Tatusia wzięłam do siebie-ma swój pokoik, a posiłki jemy wspólnie. A obecnie Tata nie ma już zupełnie żadnego majątku i nie ma co po nim w przyszłości dziedziczyć i żądać w sądzie.Amen.

Do patent taty. No niezły tatuś nie ma co . Jak można jednemu dziecku dać wszystko a drugiemu nic. Czyli jak tatuś zachoruje to oczywiście ty przejmiesz cała opiekę nad schorowanym , a nie będziesz potrzebowała brata . Bo przecież ty dostałaś cały majątek. Prawda .