Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

*niezapominajka*

nieslubne dziecko i podział majątku. Jak temu zapobiec?

Polecane posty

do tej pory w niczym .Sama kiedyś rozmawiając z rodzicami mówiłam ,że powinni jej coś zapisać. I tak bym to zostawiła. Nie jestem zachłanna. Tymbardziej że nie licze póki co pozostać w miejscu gdzie mieszkam. Jeśli zostanę to tylko da rodzicow. Wiem jak ieżko pracyją bo sami mieli żle w zyciu i chcą byśmy my miały epszy start w zyciu niż oni... czy to złe? Ale gdy mam przyszła z \"wieściami\" tata bardzo zamnknął się w sobie, z nikim nie che rozmawiać na ten temat. I wie dobrze ,że jeśli (nie daj boże umrze) ona nie pozostawi tak tego. i bedzie toczyła wojny. I niech mi nikt nie mówi ze to ciemnogóród \" bo od kogoś coś usłyszałam...\" to tak zamierzchłych czasach nie wiele osób powraca, my dawno o tym zapomnielismy i nawet nie myśleliśmy o podziale majątku. Jeśli sprawa wyszła to żeczywiście musiała o tym głośno mówić. Jakbyś się poczuła gdyby ktoś \"czekał na twoja smierć?\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oddac spadek
niezapominajka - a jakbys ty sie czuła, gdyby twój ojciec miał cie w d****?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niezapominajka------> po pierwsze nie wiesz czy ona to powiedziała, nie słyszałaś tego a jeżeli ktoś donosi takie rzeczy komukolwiek to do najfajniejszych też nie nalezy, więc wypadałoby to zweryfikować przez tego \"informatora\" Po drugie Wy robicie teraz dokładnie to samo - Twój ojciec jeszcze zyje a Wy się zastanawiacie ile dostaniecie po jego smierci, czy ktoś wam tego nie odbierze. To też mogło go zaboleć, pomyślałaś o tym?To jak dla mnie ta sama postawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po pierwsze: tata nie wie że my wiemy o całym zachodzie. O wszystkim powiedziała mi mama, która martwi się.... bo do tej pory nie rozmawialiśmy o spadku ....a tu jednak czas najwyższy - bo nie chodzi tylk do m i samochód. tata zostawił sprawę mamie i to co ona postanowi tak bedzie... w końcu to ich wspólny dorobek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oddac spadek
niezapominajka - nie skrzywdziło. Moi rodzice tak mnie wychowali :) a jestem w podobnej do twojej sytuacji - mam przyrodnie rodzeństwo. Uwielbiam mojego ojca, ale gdyby przyszło mu do głowy zaniedbać moje rodzeństwo miałóby ze mna problemy. To, że haruje przez całe życie nie zwalnia go z obowiązków, które wobec niej ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oddac spadek
niezapominajka - ale ja dalej nie rozumiem, dlaczego tak jej żałujecie tego zachowku???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niezapominajka-------> Najpierw piszesz: \"Ale gdy mam przyszła z \"wieściami\" tata bardzo zamnknął się w sobie, z nikim nie che rozmawiać na ten temat. I wie dobrze ,że jeśli (nie daj boże umrze) ona nie pozostawi tak tego. i bedzie toczyła wojny.\" a w następnym wpisie: \" tata nie wie że my wiemy o całym zachodzie.\" co udowadnia mi tylko że dyskusja z Tobą nie ma sensu. Rób co chcesz ale chociaż nie próbój się wybielać przed tymi którzy Cię atakują bo robisz to nieudolnie:( Pozdrawiam i znikam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oddac spadek
sygryda ma rację. musicie byc bardzo materialna rodziną, skoro twój tata juz sie martwi, co będzie z jego majątkiem po jego smierci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ludzie czepiacie się jak tylko możecie. Forum żeczywiście jest błędem. W każdym badź razie nie życzę nikomu by znalazł się w takiej sytuacji, bo nie jest to miłe. Zarówno dla rodziców, dzieci - ślubnych czy nie. I zawsze kazda ze stron bedzie pokrzywdzona. Życie pisze różne scenariusze i nigdy nie wiesz co spotka Ciebie. Nie bede się tłumaczyła z przeviegu cąłej sprawy bo nie mam takiego obowiązku a z reszta bo i po co? tylko że zawsze bardzo łatwo ocenia się innych gdy doi się obok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tosiennnnka
Sygryda córka wikingów - calkowicie sie z Toba zgadzam :-) Przerazajace jest dzielenie skory na (zywym) niedzwiedziu. Niezapominajko nie wiem ile masz lat, ile Twoja przyrodnia siostra..., ale uwazam ,ze liczyc powinno sie na siebie a nie za zycia ojca liczyc na spadek. Osobiscie na miejscu Twojego rodziciela zapisalabym w testamencie caly majatek na schronisko dla zwierzat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oddac spadek
a co? myslałas bidulko, że jesteśmy banda głupich babek, które grzecznie powiedza ci, jak sie wykpic od obowiązku wobec twojej przyrodniej siostry? ;) forum jest po to, żeby wypowiadac swoje opinie, jak ci się nie podoba, to nie trzeba było zakładac tego topiku. ja nie miałabym sumienia dawać rad, jak pozbawić nedznego zachowku nieslubnej córki ! a sytuacja wbrew temu, co piszesz, jest dosyć prosta - zachowek jest po to właśnie, aby nikt nie był pokrzywdzony. to wy chcecie sprawę skomplikować i jedną spośród was tego pozbawic - aby była pokrzywdzona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tosiennnnka
Sygryda córka wikingów - wprawdzie wole koty i kocury i tygrysy... Mysle,ze te ostatnie beda mniej pazerne niz corki :-) Ale miski tez sa fajne :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem czy do końca________
i RZeczywiscie, forum jest od wyrazania zdan i opinii opinie uzyskalas - rozne, a ze niektore nieprzychylne, coz... tekie zycie ale widze, ze chyba bardziej ci teraz zalezy na prowadzeniu przepychanek slownych, a wiec, zegnam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja zapytam
co jesli ojciec dziecka nie uzanał i umrze.Czy kiedyś to dziecko moze sie domagać zachówku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oddac spadek
jeśli prawnie nie jest ojciem dziecka, to żeby taki zachowek dostac dziecko musi zacząć od ustalenia ojctostwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja zapytam
po smierci?jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak zawsze punkt widzenia zależy od punktu siedzenia a najwięcej mają do powoedzenia ci, których to nie dotyczy... ktos wcześniej pytał czy macie aż taki majątek, zze aż warto się o niego szarpać. Mnie się wydaje po tym, co przeczytałam, ze jesteście całkiem przecoietną rodziną. I w tym tkwi problem- gdyby był majątek i byłoby co dzielić to ok.Wtedy moim zdaniem nie ma problemu - każdy dostaje co mu się należy i wszyscy są zadowoleni. Gorzej jak ma się tylko to, co potrzebne do życia - niby majątek ale jak go dzielić? Ja doskonale cię rozumiem niezapominajko bo ten problem spędza mi sen z powiek. Mój mąż ma dziecko z kochanką. Mamy mieszkanie, samochód i to wszystko. Oszczędnoiści nie mamy i raczej mieć nie bedziemy ze względu na dość wysokie w stosunku do zarobków alimenty jakie płąci mój mąż. I jak waszym zdaniem bedzie wyglądało życie moje i moich dzieci jeżeli coś się stanie i zabraknie mojego męża? Jego nieślubnej córce nalezy się część spadku po nim - ok. Tylko jest jeden problem - z czego ją spłącę? Sprzedam mieszkanie i zamieszkam z 2 dzieci w kawalerce? Albo jeżeli coś tam uda nam się zgromadzić to oddam jej całe oszczędniości i zostanę na stare lata z niczym? Wszystko pięknie i wszyscy macie rację - tylko jest jeden niuans - ta część spadku, która jej się należy to dla niej jakiś zysk, dodatkowy dopływ gotówki, bomus, premia, kasa z zwewnątrz. Ale w przypadku kiedy nie mamy oszczędności ten jej bonus to coś z czego ja muszę zrezygnowac ze swoimi dziećmi. Coś co muszę swoim dzieciom odebrać. Bo one wychowują się w tym mieszkaniu z tym samochodem, to jest ich rzeczywistość. A tamto dziecko wychowuje się w innej rodzinie. I nie piszę , ze tamtemu dziecku się to nie należy - wyjaśniam zanim zaczniecie wieszać na mnie psy. To nie o to chodzi.Chodzi o to, ze to wszystko nie jest takie proiste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oddac spadek
niezapominajka - przeciez w twoim przypadku - "nie chodzi tylk dom i samochód" ine wiem - oczywiście masz racje, ja rozumiem tez racje drugiej strony. dzieci nieslubne, czy z wczesniejszych związków nie powinny być pokrzywdzone, niestety. czasem sa sytuacje, że nie ma ich z czego płacić, ale jesli sie jest z nimi w notrmalnych kontraktach to przeciez zawsze mozna znaklezc jakies wyjscie z sytuacji. ale trzeba miec dobry kontakt i trzeba chciec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie czytałam całego wątku ale mogę Cię uspokoić droga autorko:) Twój ojciec musi tylko tą dziewuchę wydziedziczyć. To się załatwia u notariusza bądź jakiegoś innego prawnika (ale tego nie jestem pewna) i nie ma najmniejszego problemu. Zasuwaj po poradę prawną i niczym się nie martw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oddac spadek
stokrotko, nie można sobie ot tak dziecka wydziedziczyc (tzn. pozbawić go prawa do zachowku) :) muszą istnieć ku temu konkretne przesłanki, a tutaj ich nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie za bardzo rozumiem
sprobuje to strescic: twoj ojciec zyje z twoja matka i ma 2 corki nie mja rozdzielnosci mjatkowej "dorobili sie" jakiegos majatku jest niezlubna corka, uznana przez twojego ojca prawo w tym przypadku mowie ze: po slierci twojego ojca: twoja mama ma prawo do 50% ich wspolnego mjatku drugie 50% zostanie podzilone pomiedzy 3 dzici i o co taki halo??? prawo jest prawem jesli naprawde wam tak zaley na tym "majatku" to pojdzie do prawnika po porade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja zapytam
nieścisłośc-drugie 50 % dzieli sie na dzieci i na matkę czyli w tym wypadku na 4. co z moim pytaniem?co po śmierci ojca jezlei dziecka nie uznał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uznaniowe
jesli nie było sprawy o ustalenie ojcostwa to po smierci ojca chyba juz nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja zapytam
chyba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×