Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

*niezapominajka*

nieslubne dziecko i podział majątku. Jak temu zapobiec?

Polecane posty

Gość a ja zapytam
w klanie ustalali po smierci ojca jurka.Wiem ze to serial ale oni tam raczej realistyczni jesli chodzi o konkrety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uznaniowe
no to zapytaj prawnika, pewnie mają jakies sposoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja zapytam------> technicznie można ustalić ojcostwo na podstawie zbieżności w DNA, w przypadku zmarłego są to 1) duzo wyższe koszty, 2) nie wiem też jak polskie sądy rodzinne zapatrują się na tego typu dodowy:( No i pytanie czy warto:o O Klanie się nie wypowiem bo nie oglądam tego typu seriali:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja zapytam
nie chodziło mi o wypowiadanie sie o klanie-tylko o konkretnym problemie.Ale dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiscie ze mozna
wszystko mozna ustalic bylebys miala kase a jak juz przebrniesz przez wszystkie zawilosci, nakazy, wnioski i odpisy, okazac sie moze, ze szarpalas sie o nic, bo... caly majatek to 'dom i samochod' :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie - dla jednych \"nic\" bo \"tylko\" dom i samochód a dla tych którzy w nim mieszkają \"aż \" bo to ICH dom, rodzinny i bezcenny. Podstawa egzystencji. Której byc może trzeba będzie się pozbyć żeby spłacić zobowiązania. Nie swoje zresztą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do nie wiem ----> rozumiem twoje stanowisko. u mnie była nieco inna sytuacja bo moja mam wiedziała o taty nieślubnym dziecku i początkowo z tego co opowiada miała wątpliwość czy mu ngdy tego nie wypomni. Ale abstrachując od spraw przyziemnych - spadków. przynzam ,ze Twoja postawa mnie zaskoczyła. Mówisz, ze mąż Cię zdradził i ma z nią dziecko. Czy po tym wszystkim potrafiłaś mu wybaczyć? zawsze się zastanawiałam co ja bym zrobiła w takiej sytuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeczytałam kilka wypowiedzi... i dalej nie chcę czytać... to dla mnie zbyt ciężkie. tata nigdy z nami nie rozmawial na temat pierwszej córki. Od zawsze wiedziałyśmy, ze ona jest....nie wiem dlaczego życie tak ułożyło. Jedno jest pewne,że gdyby pozostał z ta kobietą ..nie było by mnie i moich sióstr... nie wiem też czemu tak nagle zerwał z nią kontakt... byli młodzi, 30 lat temu było inaczej , ludzie wstydzili się takich temató, bo jesli pojawiło się dziecko to brano szybcej slub niżeli młodzi się zdązyli zorientwć. wiem tylko tyle ze szalenie kocha nas... ze jesteśmy jego \"oczkami w głowie\" i nasza krzywda jest dla niego krzywdą a nasza radość jego radością. nie wiem co ona czuje.... bo w tej chwili nawet nie realne jest rozmawianie na te tematy... życie jest dziwne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Scanera
a ja mam uwagę do ---> oddać spadek. Dlaczego wspólny majątek, który wypracował owszem tatuś ale i nie Twoja matka też, ma byc dzielony także na tą przyrodnią??? Powinno się wprowadzić w prawie po śmierci rodziców podział majątku na pół - bo pracowali na niego wspólnie, potem ta połówka tatusia powinna być podzielona na pół - dla żony i dzieci. Tak by było najsprawiedliwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Scanera
sprostowanie - po śmierci rodzica ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oddać
scanera - ale własnie tak jest, przeczytaj, co pisalyśmy, ta część po ojcu dzielona jest między jego żonę i jego dzieci. nie widzę powodu, dla którego przyrodnia nie miałaby dziedziczyc po swoim ojcu. wszystko tak naprawde rozbija sie o niechęć do tego rodzeństwa, jest piątym kołem u zowu i inne dzieci wolałyby, gdyby zniknęła. u mnie w rodzinie jest inaczej, kwestie fonansowe zopstały rozwiązane przez moich rodziców i matkę mojej siostry. żeby nie była poszkodowana, jak widać wszystko da się zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trinia
A ja tak zapytam. Mój mąż ma dzieci z pierwszego małżeństwa, które mieszkają z matką. My dzieci jeszcze nie mamy. Mieszkamy w domu moich rodziców. No i tak się zastanawiam czy ten dom będzie bezpieczny czy w przyszłości jego dzieci nie bedą wyciągać ręki po ten dom. Nie wiem czemu pytam , ale tak mnie naszło po przeczytaniu tego topiku. Nie mamy intercyzy , chociaż byłam za jej spisaniem. Może jeszcze ją spiszemy. Teoretycznie to co moje przed ślubem zostaje moje, to co bedzie mi dane czy odziedziczone bedzie tylko moje, ale jak maja sie do tego jego dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego co się orientuję to to co było Twoje przed slubem - co posiadałaś jeszcze jako panna - jest twoje. Czyli jego dzieci nie powinny miec do tego prawa. Póżniej jeśli bedziecie się już wspólnie dorabiać - to owszem one tez mają do tego prawo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trinia
właśnie to wspólne dorabiane. Ale dom jest domem. A czy to co się dorobimy do środka tego domu jego dzieci bedą mogły rękę wyciąnąć. W końcu dla spokoju tą intercyzę spiszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja mam tez ma ten problem. Nie może się pogodzić z faktem ,że całe zycie pracowała i też czesc z tego będzie musiała oddać - w końcu dla niej obcej - osobie. dlatego woli te sprawy załatwć póki nie jest za póżno . Może ktoś powieziec ,ze to zachłanność... a ja bym powiedziała że to ochrona własnej pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moncio
moja droga Twoja matka jak wiązała sie z Twoim ojcem chyba wiedziała o jego wcześniejszych zobowiązaniach. Niestety tak to musi wyglądac, przed prawem wszystkie dzieci sa równe, chciała tego uniknąc mogła sobie wybrac faceta bez dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oddać
niezapominajka - nazwij rzecz po imieniu. Twoja mama chce nie tylko swoja pracę chronić przed twoją siostra, ale także pracę twojego ojca. jak przed jakimś pasożytem. a ta dziewczyna ma dokładnie takie same prawa, jak ty. TAKIE SAME.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tato powinien sporzadzic testament, w którym WYDZIEDZICZA nieslubna córke. wtedy nie ma prawa do zachowku. inny sposób..za zycia wszystko przepisac na córki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesienna slota
Nie wiem, czy ktos o tym wspominal, bo nie doczytalam, ale najlepszym wyjsciem bylaby darowizna na rzecz Twoja i siostr. Darowizne przekazuje sie za zycia i nie ma potrzeby pisania testamentu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja zapytam
tylko ze od tego płaci się całkiem spory podatek(od darownizny za życia)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrom
----------->*niezapominajka* Jedynym sposobem, tak jak ktoś już wcześniej wspomniał, jest zapisanie całego majątku na matkę i pozostawienie sobie tylko prawa do dożywotniego mieszkania przez twojego ojca. Po kilku latach od takiego wpisu do ksiąg wieczystych wygasają wszelkie prawa do ewentualnego spadku czy rekompensaty finansowej w razie śmierci ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrom
A podatek od darowizny to są pewne limity przy bardzo bliskim pokrewieństwie, które są wolne od podatku. Aby ich nie przekroczyć można przepisywać na raty (co ileś lat) albo na większą liczbę ludzi np. na córki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zachowek
jest jeszcze chyba cos takiego niezaleznego nawet od testamentu jak "ZACHOWEK"-KT. JAKBY jest czescia kt sie jej nawet przy testamencie nalezy sprawdz sobie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oddać
kombinuj niezapominajka, kombinuj ;-) bo ci ta zmora, twoja siostra wyrwie kawalątek ewentualnego spadku. nie daj! :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do autorki_________
Wstydz sie! Tak wlasna siostre traktowac! I to dla pieniedzy!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rany julekkkkkkkk
jak ja bym chciala miec siostre!!! boze nie do pomyslenia zeby kiedykolwiek przyszlo mi do glowy kombinowac jakby tu jej zabeac nalezna czesc az mnie rozrywa jacy ludzie sa podli!!! latwo napisac"ona tylko czeka na smierc ojca zeby lapy wyciagnac".....tiaaaaa kto tu lapy wyciaga!!! zeby ci te lapy zgnily chytrusko jedna! to nie jej wina,ze urodzila sie poza malzenstwem!!! a poza tym dziedziczy tylko polowe po ojcu slyszysz? dociera to do ciebie??? tylko polowe-po ojcu! druga polowa twojej matki jest niettykalna wiec sie nie martw,dostaniesz co do grosza! jakbys sie czula gdybys to ty byla nieslubnym dzieckiem pomiatanym przez wszystkich??? twoja siostra ma pewnie wiecej honoru niz wy wszystkie razem wziete idz udlaw sie tym spadkiem niech ci w gardle stanie zgnilizno!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do autorki_________
Wstydz sie !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×