NORMALNI !!! Pogadajmy

Ja mam lenia ... W sobote zjeżdża się rodzina, więc muszę się ruszyć i zrobić coś pożytecznego ....Reszta dziewczyn zapomniała już o nas niestety ....

kurde napisałam esej i mi się skasowało:) Dziewczyny wracać tutaj!!!:) Ja się kuruję, już znacznie lepiej się czuje. Nie wiem czy Wam pisałam, że ksiądz się nie zgodził żeby moja siostra była świadkiem na Naszym ślubie ( bo jest po ślubie cywilnym). Odpuściłam, ale w poniedziałek stwierdziłam, ze nie popuszcze i poszłam do Niego i powiedziałam, że nie mam blizszej rodziny niż Ewa i Ona musi być moim świadkiem:P No i sie zgodził no:) W sumie nie miał innego wyjścia:) Kasiu ja bardzo lubię gości, spotkania rodzinne, choć wiem, ze wymagają przygotowań też:) A Leń to już chyba jest taki na większą skalę...mój to odejść nie chce:D Ale mam nadzieję, że jak przyjdzie ciepełko i słonko to odejdzie w siną dal:) pozdrawiam

Ja nie mogę się doczekać wiosny...i keidy wydaje mi się, że przyszła , rano wita mnie widok świeżego, białego puchu...Dzisiaj znowu tak było i naprawdę nie mogę już patrzeć na snieg, który z upływem godzin robi się wstrętną ciapą...a teraz, dla odmiany, leje deszcz...o rany, pomocy!!! Pozdrawiam gorąco...:)

Ja mam na to sposób, wyobrazam sobie zielony wiosenny płaszcz i jest mi lepiej :P

No to mnie też dzisiaj rano przywitał śnieg...a konkretnie dosyć gruba jego warstwa! Do rpacy 10 km jechałam 40 min. Takie korki, pewnie połowa kierowc ów już na letnich oponach i stąd tak jeżdzą... Chce wiosnę!!! Ja już ponad tydzień temu pochowałam buty zimowe i znwou je wyciągałam niedawno. Wczoraj miałam zamiar znowu chowac i dobrze, że tego nie zrobiłam. Do tego dzisiaj dostałam okres i mam chandrę:):) A obfity mam takli, ze co chwile biegam do toalety... Idę robić drugą kawkę:) Zapraszam

Dula, plus sytuacji jest taki, że przetańczysz na całego weselicho, bez konieczności uważania na Dzidziusia...;) Ja po pracowitym, wiosennym weekendzie...na szczęscie nie doszły do nas Wasze śnieżyce...Szkoda, że od jutra ma sie zepsuć pogoda...:( buziaki, miłego tygodnia.

U Nas pogoda jesienna, choć dzisiaj słyszałam od Pań z biura obok, że od środy ma być znowu śnieg...:/ Wczoraj już zaczełam swoją rodzinę powoli zapraszać na wesele. Ale ja to mam dużo pod Krakowem więc nie w ten a w przyszły weekend zrobimy sobie wypad:) Pozdrawiam i zapraszam na kawkę.

Zima wróciła...Najgorsze jest to, że prognozy na następny tydzień nie przewidują poprawy pogody... :( Pozdrawiam Dziewczynki i zyczę udanego weekendu! Kawka...

weekend nawet udany:) Byliśmy u znajomego na urodzinach a wczoraj prosiliśmy na wesele moją ciocię:) Dzisaiaj leje jak cholera...ja chcę już słonko!!! Zapraszam na kawkę.

Tu pogoda taka, że gorszą trudno sobie wyobrazić... Zasiadam do kawki po długim przesadzaniu moich kwiatów...;) Buziaki i miłego tygodnia. :)

Wstaję rano, a tu śnieg na samochodach .... wrrrr...... Porażające, co się wyprawia, a po niedzieli +17 ....

Pogoda :makabra!!! Ja chcę ciepełka!!!

Ja na temat pogody też nie chcę się wypowiadać bo poprostu szkoda słów. U Nas dzisiaj jakieś zamiecie są normalnie... Obiadek ugotowany, głowa boli...Ja już nie wiem co z tą moją głową jest nie tak...prawie codziennie mnie boli. Kawka

Szkoda słów...śniegu tyle, że auto odśnieżałam 10 minut. Już chyba ciepło to nie będzie...straciłam resztki optymizmu:P Teraz w pracy ratuję się kawką. Wczoraj zakupiliśmy garnitur dla mojego, dzisiaj mamy do odbioru bo kamizelka była do poprawki:) Pozostały Nam tylko buty. pozdrawiam

Zima!!! :( Najgorsze jest to, że prognozy nie są optymistyczne...Zapadam w zimowy sen...nie ma wyjścia.

Dula, koniecznie do neurologa z tymi bólami głowy ... A w wolnym czasie łykaj magnez, bo może Ci brakuje, ale do lekarza koniecznie :) A wbrew zimie szukam dla Inez kurtki/płaszczyka na wiosnę ... Ja już mam krwistoczerwony, według męża wręcz świeci :D

Kasiu wzięłam sobie Twoje rady do serca i łykam magnez. Ale co najdziwiniejsze, od tamtego czasu nie bolała mnnie głowa...Nie wiem czy tak wystraszyłam się lekarza czy ten magnez już działa:) Wczoraj byłam u kuzyna w szpitalu. Masakra jest teraz z tymi choróbskami, chłopak ma 24 lata a już 4 miesiące lezy w szpitalu chorób płuc i oskrzeli bo ma jakaś bakterię na płucach. Schudł 12 kg, jest słaby...lekarze sami nie wiedzą co to jest. A jakby tego było mało to od ilości lekarstw siada mu wątroba...Echh Ja to nie mogę w takie miejsca chodzic bo zaraz mam podejrzenie chorób u siobie.... Dzisiaj w pracy, pod wieczór przyjeżdzają do Nas znajomi z dzieciakami a jutro jedziemy na dwa dni na wieś prosić na wesele:) Miłego dnia Wam życzę i zapraszam na kawkę.

Haloooo gdzie się podziewacie?:) Ja po weekendzie na wsi. A dzisiaj zaspałam:):) O równej 8 się obudziłam i biegiem do pracy. Na śniadanko zjadłam pączusia, popiłam kawką a teraz biorę się za jakąś robotę:) miłego dnia

Paaaadaaa :( Pani w tv twierdzi, że od jutra wszędzie piękna wiosna...pożyjemy-zobaczymy... dołączam się do kawki... (bez pączka, bo od dzisiaj zaciskam pasa...). Pozdrawiam. :)

Ale mgła...wygląda jednak na to, że jak w koncu opadnie to wyjrzy słoneczko...Sezon prac ogrodowych czas zacząć na dobre...Kawa wypita, spadam sadzić bratki...Buziaki! Kasiulaa, daj znać co u Ciebie?

Zostałam wiosenną ciocią :-)

Kasiu ja też zostałam ciocią:) Wczoraj byłam u koleżanki bo urodziła 19 marca:) A w ogóle to jak prosiliśmy na wesele to już 3 moje kuzynki są w ciąży, Daniela jedna. Mamy baby boom:) Wczoraj pomyłam okna, powiesiłam firanki, słonko świeciło i tak się nawet chciało pracować:) Dzisiaj w pracy, z kawką...zaczynam wystawiać fakturki...Oby jakoś zleciało. Pozdrawiam Buziaki

dziewczyny ale olewacie topik...nieładnie tak....!:P

Ja się przyznaję, że głową jestem już u rodziców, nawet się już prawie spakowałam, choć wyjazd w środę rano :D

Hurrraaaa, nareszcie ciepełko...najlepsze jest to, że prognozy są łaskawe na Święta...niech tylko spróbują się nie sprawdzić.... Cięzko pracuję w domu i ogrodzie stąd moja nieobecność na topiku...pewnie wrócę tu na dłużej w zimie...;) Chciałabym żeby było już po tym całym świątecznym zamieszaniu... Pozdrawiam gorąco w ten piękny, wiosenny dzien!

OOOOO ale mnie tu nie było, ale to wszystko przez to, ze w pracy goniłam jak szalona, żeby w końcu iść na L4, u mnie w porządku, cieszę się, że u Was też sprawy biegną do przodu, ja coraz bardziej robię się zawalata, w sobotę miałam przykry wypadek, bo spadłam ze schodów, ale oprócz porządnych siniaków i stłuczonego kolana i łokcia wszystko ok. Zaczynają mnie napadać ataki depresji i lęku, mam manię sprzątania, porządkowania, mycia i w ogóle popadam w jakąś paranoję, że nie zdążę wszystkiego zrobić do porodu, a nawet wstyd się przyznać, ale nie mam jeszcze kupionego wózka ani łóżeczka :(, powoli już odwiedzam allegro i tam szukam, czytam i sprawdzam. och dziewczyny boję się.

Hej Dobrze Kasiula, że nic poważnego nie stało się Tobie ani dziecku! Głowa do góry będzie dobrze! Ja też miałam zwiariowany tydzień sprzątania, jeszcze u moich rodziców jest remont i już w ogóle mamy ciekawie:) Chciałam Was dziewczyny zapytać czy miałyście jakieś specjalne utowry na pierwszy taniec?? Bo muszę podjąć decyzję do konca kwietnia a mam sto myśli na minutę. Skłaniam się ku Walcowi ale jak Nam to wyjdzie to nie mam pojęcia...:) Dzisiaj jestem w pracy, za dużo pracy nie mam...Ogólnie nuda. Wolałabym ten czas inaczej spożytkowac:)

Kasiulaa, spokojnie...Wszystko będzie dobrze, nawet jak nie zdążysz kupić wózka przed porodem to świat się nie zawali a i łóżeczko pewnie na początku średnio się przyda więc głowa do góry...i uważaj na schodach!!! Dula...najlepiej wybierz coś co lubisz i co jednoczesnie bedzie Wam łatwo zatanczyć... Ja miałam po prostu \"Przetańczyć z Tobą chcę całą noc...\" (nie mam pojęcia jaki to ma tytuł). spokojnie Dziewczyny! Wiem, łatwo mówic jak ma się to wszystko już za sobą, ale wierzcie mi, im spokojniej do tego podejdziecie tym lepiej dla Was... ;) Buziaki! (biegam sprzątać dalej, paaa)

Wesołych Świąt dziewczyny!! Smacznego jajka i mokrego dyngusa:)

Wielkie dzięki Dula. Ode mnie także wesołych Świąt!!! :)