NORMALNI !!! Pogadajmy

wejdź, przczytaj, obejrzyj film, wyslij smsa (1,22zł) a pomożesz małemu Kubusiowi aby mógł walczyć z nowotworem oczu. http://kubusdlugosz.blog.onet.pl/ http://www.youtube.com/watch?v=Hcs2P83m6kI

Święta, Święta i po Świętach...ufff :) i słoneczko wróciło...:)

U mnie świeci z przerwami, troszkę zachmurozne niebo jest:) Dzisiaj troszkę sprzątnęłam po świętach, pranie wstawiłam, poprasowałam i teraz chwilka relaksu z kawką:)

Kasiulaa Ty masz efekt wicia gniazda i jest to całkime normalne przed porodem :) Ja w 8 miesiącu jeszcze tapetowałam z mężem pokój, będzie dobrze :-) Święta minęły szybko, z dużą dozą lenistwa choć zrobiliśmy 830 km :-)

Zimno, pochmurno, wieje...nie może się ta pogoda jakoś ustabilizować...ech... a miałam iść na rolki...:(

Hej U Nas pogoda ładna. choć jest troszke zimny wiaterek. Wzięłam się za siebie ostro od poniedziałku i się dietuje:):) Bo tka być nie może bo lato się zbliża:) Kawkę wypiłam a w pracy taka nuda że coś strasznego... pozdrawiam

Dula, pisz lepiej jak przygotowania i czy sukienka gotowa :-)

Dziewczyny sukienka do odbioru 13 maja, także już tuż tuż:) W środę byłam z mamą w cukierni ciasto i tort ustalić już na tip top. W przyszłym tygodniu musimy się wybrać do szefa zespołu i kamerzysty i fotografa ustalić szczegóły. Problem polega na tym, że my nadal zastanawiamy się nad piosenką na pierwszy taniec:) Goście poproszeni, pozostaje mi teraz powoli do wszystkich dzwonić o potwierdzenie bo jakoś mało kto potiwerdził. U Daniela wszyscy jakoś się określili a ja się pewnie jeszcze troszkę tym bede zajmowała. No to chyba tyle z przygotowań:) Aaaa w poniedziałek byliśmy u proboszcza, I część wywiadu zrobiona. Po zapowiedziach czyli koło 11 maja mamy iść na druga część. Im blizej ślubu tym mam większy stres i mniejsza motywacje, nic mi się nie che:):):) A jeszcze musimy sobie obmyśleć naszej ostatnie wolne wieczory:) Przyjeżdzacie?:) pozdrawiam Was dziewczyny serdecznie.

Dula nie dietuj się za ostro bo sukienke trzeba będzie przerabiać...;) Przede mną samotny weekend...mąż baluje... Zaplanowałam już sobie samotne wieczory, dzisiaj winko i \"Joe Black\" (moge go oglądac i ogladac...) Buziaki

Tak dobrze to Dziula nie będzie, żebym sukienka luźna była ( chyab:):D Za Nami aktywny weekend:) W tym tygodniu musimy wybrać piosenkę, jechac do zespołu, kamerzysty a mnie się nic nie chce! echhh W długi weekend mamy parapetówkę u znajomych więc jakikolwiek wyjazd odpada niestety. A Wy macie jakies plany?? Pozdrawiam Was serdecznie!

Tradycyjnie do Bydgoszczy na słodkie nicnierobienie :)

też bym sobie gdzieś pojechała:)

Bardzo wieje a jak wieje to chodzę rozdrażniona...ech...Ciekawe komu się dzisiaj narażę...;) Gdzie się podziewacie Dziewczynki? Jak po majówce? Pozdrawiam już majowo...;)

u Nas też pogoda sie troszkę popsuła, ale dzisiaj już świeci słonce i jest cieplutko! Jest nadzieja, ze weekend będzie ciepły. Ja mam ostatnio strasznie dużo zajęć...i powoli nie mam na nic czasu...:) JUż jesteśmy po spoiwedzi, w poniedzialek do księdza a w środę po suknię:) teraz kawka co by się obudzić:) Bo dzisiaj w domku jestem. pozdrawiam Was serdecznie

Widzę, że wszystkie zabiegane...każda z innnych powodów... CZy Kasiula przypadkiem nie miała rodzić w maju??? Dula a Ty kiedy mówisz TAK? (mam sklerozę) Pozdrawiam i wychyliwszy lampkę wina w ten samotny majowy wieczór udaję się na spoczynek. Dobranoc.

Kasiulaa z tego, co pamiętam, to właśnie przekroczyła magiczny próg dojrzałości ciąży, moze już urodziła. Dula z tego co pamiętam to 20 czerwca ślubuje, ja dziś mam rodzinkę w komplecie, bo Inez zdmuchuje 4 świeczki, a teraz biegnę po świeże bułeczki na śniadanie. buźka

Witam Skąd ten temat się wyłonił od prawie roku dopiero dzisiaj was ujrzałem.

:)

Dziulaa ja ślubuje 13 czerwca:)

hej dziewczyny! Ostatnie dni były masakrą, tyle miałam zajęć...mam nadzieję, że w tym tygodniu troszke się wyluzuje. Z organizacyjnych spraw zostały mi jeszcze winietki na stół, dzisiaj spotkanie z księdzem, zamówienie kwiatów do kościoła, i zakup materiałów na korony...:) echh im blizej tym mnie chyba większy stres łappie...Zapraszam na kawkę.

Dula wierz mi, nie ma czym się stresować :)Wszystko pójdzie tak, jak powinno. W takim razie czekamy jeszcze na wieści od Kasiuli, może jest już mamą :)

No to witam już jako mama :) Dobrawka urodziła się 10 maja, poród był ciężki, Mała urodziła się z niedotlenieniem, a wszystko przez nieregularne i krótkie skurcze, ale już jest w porządku, Dobrusia po kontroli u neonantologa. Jeszcze się odezwę i napiszę jakiś dłuższy elaborat, na razie trzymajcie się dziewczyny i plotkujcie beze mnie. ;) Buziaki.

Gratulację Kasiula!!

Gratulacje!!! Rosnij zdrowa Dobrusiu!!! :) Pozdrawiam szczęśliwych Rodziców!!! Buźka :)

Cześć dziewczyny! Ja dzisiaj w pracy, piję kawkę i zbieram siły. Chętnych zapraszam:) Jutro jadę na drugą przymiarkę sukni slubnej. Dzisiaj sobie zdałam sprawę, że jeszcze tylko ponad dwa tygodnie zostały...ale ten czas leci... Muszę z dziewczynami pomyśleć nad wieczorem p[anieńskim. Tak myślałam co by najpierw w domku posiedzieć, napic się winka, pogadac, a potem na jakieś tańce wyjść:) jakie miałyście dziewczyny wieczory panieńskie?? Bo widzę, że odkąd Helga mniej się udziela to ja jako jedyna panienka zostałam:):) pozdrawiam Was serdecznie! Buziaki

gdzie jesteście?:) Już po drugiej przymiarce sukni...jutro do odbioru:) Zawiozę ją do wujka ( bo ma dom a jest sam więc ma wolne miejsce) i już prawie wszystko gotowe. Jeszcze tylko wizyta u kamerzysty i fotografa Nas czeka. Echh ale ten czas zapiernicza... Zapraszam na kawkę P.S. Szkoda dzieczyny, ze tak daleko mieszkacie bo byście wpadły na panieński!

O moim panieńskim wstyd opowiadać ;) (panieński dzień przed ślubem to był b. kiepski pomysł...tyle tylko powiem :P...) pozdrawiam majowo!

A ja nie miałam wieczoru panieńskiego, tak samo jak Damian nie miał kawalerskiego... To była wspólna decyzja .... Pozdrawiam i fakt czas zapiernicza szybkoooo

Dziewczyny suknię odebrałam wczoraj. Zawiozłyśmy ją do mojego wujka i tam się już na spokojnie przymierzałam:) Obracałam się, tańcowałam i zdjąć nie chciałam:):):) Nie mam ani jednego zdjęcia bo moja mama stwierdziła, że sie nie robi...( troszkę się z siostrą poddenerwowałyśmy, ale żeby jej nie rozdrażniać nie kontynuowałyśm,y tematu). Moja mama ostatnio staje się nie do zniesienia, to chyba menopauza...Ciężko za nią nadażyć, zmienia jej się humor co chwilę, płacz ma na końcu nosa, co się powie to jest źle...więc ustępujemy:) Dzisiaj jestem w pracy, pogoda paskudna, leje od samego rana. A miałam zamiar się poopalać w weekend:) Pozdrawiam Was serdecznie i życzę Wam mimi wszystko słonecznego weekendu. buziaki

Dula, może to emocje zwiążane z Twoim ślubem ??? To zawsze budzi emocje, nawet jeśli się nie jest tego do końca świadomym :) My mieliśmy małe spięcie z Damianem na 2 godz przed ślubem....