Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

JUSTYNKA23

MOJE DZIECKO WOGÓLE NIE ŚPI!!!BŁAGAM POMÓŻCIE!

Polecane posty

Moja córeczka niedługo skończy 4miesiące a od urodzenia śpi ok.8 do 10godzin na dobę!!!W dzień wogóle nie ma mowy o śnie,pada na 15minut i od nowa zabawa!W nocy tez sie budzi!Najgorsze,ze widzę,ze jest zmeczona!A ja przy niej,bo jestem ciągle sama,moj maz pracuje w innym miescie,nie mam poprosic kogo o pomoc!Lekarze mowia,ze to normalne,ale dla mnie to dziwne!!!Blagam powiedzcie co o tym myslicie,bo ja sie naprawde juz wykanczam!!!Ja czasem nie mam sie nawet kiedy umyc!!!To jest horror!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rycząca
ty sie ciesz, ze twoja malutka chce sie bawic, a nie plakac. ja podobno jak bylam mala, ryczalam non stop, cala rodzina przy mnie warowala na zmiane. do dzisiaj mi troche zostalo z tym placzem. jak sobie pomysle jak moim rodzicom musialo byc w tedy ciezko, to z calego serca im wspolczuje. a ty sie nie martw, kochana. mysle, ze wszystko jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evittaaa
popieram rycząca...mój maluszek od uyrodzenia do jakiegos 8 mies życia spał po 20 min-po godiznnym usypianiu i po przebudzeniu płakał i tak w koło panie Macieju...dopiero jak dzis skonczył rok śpi w dzień ok 2 h,a noce dalej tragiczne cierpliwości ps.ja wychowuję dziecko sama... pomoc malzonka z racji pracy jest niewielka Plakałam razem z nim ciesz ise ze córunia isę bawi zdrówka życzymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale wlasnie ona sie bawi ok.1godziny po tej drzemce,ze 2godziny potem marudzi i beczy,z rak jej nie moge polozyc bo jest lament na cale osiedle!!! :( Zreszta sama sie tez niczym nie zabawi,musze jej grzchotac czy piszczec zabawkami!!! Jakby chciala sie bawic to ja tez bym sie cieszyla!!! Ale ja juz 5minut dla siebie nie mam!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rycząca---> ze mną bylo podobnie. Ciocie znosily mnie na podworek, bujaly na huśtawce, zanosily na górę, a ja na nowo zaczynalam ryczec i tak w kolko. Moja córeczka jest raczej spokojnym, często śpiącym dzieckiem. Myślę, że skoro lekarz twierdzi, że wszystko jest w porządku, mała dobrze się chowa, to raczej nie powinnaś mieć powodów do zmartwień. Po prostu Twoja córeczka została inaczej zaprogramowana. Staraj się możliwie jak najczęściej chodzić z dzieckiem na spacery, moja mała momentalnie zasypia w wózku i przesypia ładnych parę godzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wierze ze jest Ci ciezko
jezeli lekarze sie upieraja, ze to normalne to.... hm.....dla mnie raczej dziwne. Bo jedna z oznak, ze wszystko(!) jest ok z dzieckiem - jest zdrowy sen. Czy pojscie do innego lekarza nie wchodzi w gre? I moze sprobuj podawac melise. Z pewnoscia jej nie zaszkodzi, a moze choc troche ja wyciszy. A tak na marginesie - naprawde wspolczuje. Moja trojka spala dobrze, a jak czytam takie posty - to moge powiedziec, ze rewelacyjnie. A dwoje z tej trojki to nie sa spokojne anioleczki, wrecz przeciwnie - a jednak spali ok. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annii
próbowałaś herbatki uspokajającej (chyba z Hippa)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justynko, nie zamartwiaj się bez powodu. Mogę Cię uspokoić, że wasz lekarz najprawdopodobniej ma rację. Moze Cię zdziwi, a pewnie i przerazi, że ja od urodzenia do 14-tego miesiąca spałam..... 20 MINUT NA DOBĘ. Moja mama wychowywała mnie sama. Możesz sobie wyobrazić, jakie miała ze mną horror. Chodziła po ścianach ze zmęczenia. Od lekarza do lekarza - dlaczego to dziecko nie śpi???????? Wreszcie dostałam leki nasenne dla dorosłych ( !!!! ) I też nie pomogły!!!! Mama je odstawiła, bo doszła do wniosku, że skoro na mnie nie działają, to nie ma sensu mnie nimi faszerować. I słusznie postąpiła. Kiedy skończyłam 1,5 roku mój sen się w miarę unormował sam, a dziś jestem okropnym susłem :) Dzieckiem byłam nad wyraz zdrowym. Rozwijałam się szybko, infekcje się mnie nie imały i do dziś cieszę się świetnym zdrowie i chwalę, że w życiu nie brałam antybiotyków. Moja córeczka jest za to śpiochem niesamowitym i cieszy mnie to ogromnie. Tak więc... nie martw się. Trafił Ci się po prostu okropny \"model\" do spania. Ale przetrwasz to, zobaczysz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tarnowskie Gory rulez
20 minut na dobe??? co ty pleciesz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 20 minut na dobe
to fizjologicznie niemozliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamula250o
słuchaj ,zrób cos z tym,bo sie wykończysz .Ja miałam to samo.Czułam sie zmeczona i nie mialam ani chwili dla siebie.Przez to wpadłam w depresje poporodowa.To bylo okropneNagle wszystkiego żałowałam...Ale jakos jakos ,polepszyło sie,dzieki mężowi. Wychodz na spacery-długie .. Spiewaj dzidzi przytulaj jaknajcześciej,wtedy poczuje ,ze jestes blisko, kup bujawke domowa (działa na sen ) jeżdzij samochodem z dzidzia -to na bank usnie zmien łóżeczko ,na takie z kołyską,i bujaj(ja mam takie)działało!!! powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja byłam dzieckiem
co spało 15 min i potem wielki płacz,znow 15 min snu i znow płacz...i tak do roku.Skonczyłam rok i zaczełam spac nawet przy imprezach:) Mama opowiada ze chodzili ze mna po wszystkich lekarzach i nic wszyscy mowili ze jestem zdrowa..Jeden z nich stwierdził ze Napoleon tez spał po 15 minut:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz ja powiem
jak moj brzdac nie chcial usnac to wkladam go w fotelik samochodowy ten do 13 kg i go bujalam, teraz ma 10 miesiecy i juz sam sie w nim buja jak po wieczornej kapieli nie chce mi zasnac. to go biore ze soba np do kuchni, dam mu troche zabawek i tak sie wybuja ze w koncu zasypia, czasami jeszcze mu daje herbatke do picia i zasypia na bank. Jak byl mniejszy to tez czasami wkladalam go w nosidlo typu kangurek wlaczal muzyke i chodzilismy po mieszkaniu, 4 piosenki i zasypial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jednak nie zgodze się z tym, że jak dziecko nie moze spać to jest wszystko ok. Moze to swiadczyc o problemach neurologicznych. Nie wiem dokładnie o co chodzi, nie jestem lekarzem ale zastanawiający dla mnie jest fakt, że jak bylam ze swoim małym u neurologa (tu akurat nieistotne z jakiego powodu) to pierwsze pytanie było: jak dziecko sypia? O to samo pytają zawsze rehabilitanci, ktorzy ćwiczą z moim małym. Tak więc ma to widocznie jakies powiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja córka która obecnie ma 9lat praktycznie nie spała w dzien. Noce owszem super ale przez dzien była niesamowicie aktywna wieczorem byłam tak zmęczona ze padałam razem z nią no cóż nic innego nie moge Ci poradzic jak tylko uzbroić sie w cierpliwość i się do tego przyzwyczaić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje za wszystkie odpowiedzi. Ale ja i tak mysle,ze cos moze byc nie tak. :( Niestety ani na spacerze ani w samochodzie ani w czasie bujania nie zasypia.:( Probowalam tego juz dawno! W samochodzie wrzeszczy,ze boje sie,ze wypadek przez to spowoduje! Tylko na reku jak podziwia widoki to sie uspokaja ale nie na dlugo bo potem jej niewygodnie na rekach,a poza tym to przeciez niebezpieczne! :( Na spacerze tez podziwia widoki jakies 15minut a potem to wrzeszczy tak dlugo az ja wezme! Ludzie na mnie patrza jak na matke wyrodna co nad dzieckiem sie zneca! I najczesciej konczy sie to tak,ze niose Natalke i wozek kopie przed soba! :( Bo tak krzyczy az sie krztusi!!! To nie jest tak,ze ona zapiszczy a ja w panike wpadam!!! Ona naprawde sie drze jakby ja ktos ze skory obdzieral!!! A najlepsze,ze czasem to nie placze tylko tak wrzeszczy!!! I najgorsze to jest tak naprawde wlasnie to,ze jestem z tym sama... Maz mi pomaga bardzo,ale tylko wtedy jak jest w domu,czyli 2dni na tydzien. Reszta tygodnia to koszmar! To nie jest normalne,ze ona z 6godzin na dobe na reku u mnie spedza!!! Bo inaczej wrzask!!! I nie piszcie tylko,ze jest rozpieszczona bo jej sie to zaczelo od urodzenia!!! Szwy mi pierwszej nocy po porodzie poszly dwa,bo musialam ja nosic pol nocy! W dzien maz ja nosil po szpitalnym korytarzu,zebym chociaz troche przysnela!!! A potem juz zostalam po powrocie do domu zupelnie sama! Krwawienie po porodzie mi po 6 tygodniach dopiero przeszlo. Lekarz powiedzial,ze to wina przemeczenia. :( Czy ktos mi powie co ja mam robic??? Szukac dalej lekarza,ktory mi w koncu pomoże? Ktos mial podobny problem? Czy opiekunka do pomocy to dobry pomysl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podobno dobrą metodą jest tzw. krępowanie. To znaczy, zebyś maluszka położyła w rożku w ten sposób, zeby nie mógł machać rączkami na wszytskie strony (nie mam na myśli typowego krępowania, zeby dziecko nie mogło się ruszyć, ale delikatne). Poleciła mi to pediatra, gdy moja mała nie chciała spać. Skutek niesamowity!!!!!!! Dziecko czuje się bezpieczne i uspokojone wtedy. Można też użyć kocyka. Położyć na rogu, a boki założyć w trójkat dziecku tak, by rączki nie wystawały. Robiłam tak przez 2 m-ce i od tamtej pory moja mała śpi jak susełek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Figazmakiem--- słyszalam, że takie owijanie dziecka stosuje się ale do trzeciego miesiąca, a ta mała z tego co czytam ma juz cztery miesiące. Ale mogę się mylić ! Justynka-- jedyne co moge poradzić to udac sie z dzieckiem do neurologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrobić badanie hormonów tarczycy. Może dzidziuś ma nadczynność .. wiem że to głupio brzmi, bo choroby tarczycy to się z dorosłymi kojrzą, ale maluszków to też moze dotyczyć i one się bardzo z tym męczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli uważasz, że cos nie halo to szukaj lekarza, który ci pomoże. Niestety nic więcej ci nie podpowiem, ale pamiętam, że na forum niemowlę na gazecie czytalam podobną historię i faktycznie coś temu dziecku było. Wymuś skierowanie do neurologa, powodów może być masa. Faktem jest też że jest masa dzieci które nie sypiają, na mnie na spacerach patrzyli jak na potwora, Mały zasypiał po min 40 minutach łażenia i bujania, a budził sie ledwie się zatrzymałam. Kłopoty ze snem są podobno jedna z oznak, ze dziecko może być genialne :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ginewra ---> ja małej tak robiłam gdy miała 3 m-ce. Ale szczerze powiem, ze nie wiem w jakim wieku ta metoda jest skuteczna. U mnie poskutkowało, ale wiadomo - ile dzieci, tyle sposobów. :-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×