Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdycha26

sama w sali.. w szpitalu panstwowym

Polecane posty

Gość zdycha26

witam! w moim miescie nie ma kliniki prywatnej... rodzilabym w takowej niestety jest oddalona o 140 km od mojego miasta.. a moze to nie przeszkoda? chcialabym miec cc.. zastanawiam sie w jaki sposob umowic sie z taka kilnika.. czy jechac wczesniej klika badan? czy poprostu przed samym cieciem? czy takiemu malenstu nie stanie sie krzywda jesli kilka dni po porodzie bede go wiozla samochodem 3 godziny do domku?? zastanawiam sie tez czy w panstwowym szpitalu istnieje mozliwosc lezenia oddzielnie.. bez innych kobiet po porodzie.. czy niektore szpitale oferuja oczywiscie za dodatkowa oplata takie pokoje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, najlepiej zadzwon do tej kliniki i sie dowiedz bezposrednio...Wiem ze zazwyczaj chetnie widza kobiete przynajmniej raz przed porodem (a Ty tez pewnie bys chciala obejrzec miejsce no i dogadac sie o cesarce), i na pewno Ci powiedza kiedy sie stawic (przy cesarce po prostu ustalicie termin i juz. A w szpitalach panstwowych bywaja sale do porodow rodzinnych (niestety czesto za oplata) , mozna z nich korzystac takze indywidualnie, musisz podzwonic do tych szpitali ktore sa w Twojej okolicy i wypytac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdycha26
dziekuje Ci bardzo:) a czy oprocz porodowki istenija w panstwoych szpitalach osobne sale.. chodzi mi o te z lozkami co kobiety leza na nich przed i po porodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klara 82
a co ty taki samotnik jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdycha26
nie samotnik;) chcialabym byc z mezem. by mogl siedziec cala noc przy moim lozku.. poza tym nie chce sluchac krzykow i biadolenia o cycach, kupkach, pieluchach i innych bzdetach.. a juz najbardziej przeraza mnie brak jakiejkolwiek prywatnosci - "jedna wielka rodzina".. dla mnie to zenujacy , strasznie mi to nie odpowiada... lezec z obcymi kobietami na jdnej sali w tak waznym dla mnie momencie.. i nie miec chwili spokoju.. nie jestem hrabianka.. ale poprostu cos takiego mi bardzo bardzo nie odpowiada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klara 82
no to jednak jesteś hrabianką. ale muszę ci powiedzieć, że nawet jak będziesz miała osobną salę, to najprawdopodobniej nikt się nie zgodzi na pobyt męża w nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdycha26
to ze nie odpowiadaja mi warunki rodem z prl i nie godze sie na komunistyczna wspolnote wlasciwie nie czyni ze mnie hrabianki:P:) poza tym dlaczego kiedy kobieta jest wymagajaca i chce przezyc porod w komforcie inni ludzie zwracaja sie do niej z pogarda? czy to ze chce rodzic w prywatnej klinice czyni mnie prozna? czy to ze nie chce siedziec na sali z 6 babami jak hipiska na polu namiotowym czyni ze mnie hrabianke..? watpie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klara 82
ja nie mam dla ciebie pogardy, poprostu pracuję w takim państwowym szpitalu i wiem jak tam jest. a jeśli chodzi o prywatną klinikę to napewno nie będziesz leżała na sali " z 6 babami", więc po co się unosisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdycha26
cholera no wkurza mnie to! bo od razu jak jestem w ciazy a potem matka to powinnam robic z siebie meczennice! karmic cycem ile wlezie i nie zwazac na siebie, broncie panie boze nie rodzic z egoistycznych powodow przez cc.. wyzbyc sie potrzeb i zyc dzieckiem.. chore! jestem w ciazy i musze przeciez lezec jak krowa z innymi w oborze.. obrzydliwe jest to.. ze wielu kobietom to odpowiada!.. czy Wy nie macie potrzeby byc godnie traktowane? nie chcecie miec komfortowych warunkow? nie chcialybyscie by personel szpitala byl mily i uprzejmy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdycha26
klara sorry ze sie unioslam ale wyczulam w Twojej wypowiedzi wlasnie pogarde- przepraszam najwyrazniej sie pomylilam.. pytam o panstwoy szpital bo prywatna klinike mam daleko.. a jesli istanialaby mozliwosc wynajecia( wiem wiem glupio to brzmi bo szpital to nie hotel) sali osobnej.. to byloby to dla mnie latwiejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przed porodem tez mi sie marzyla pojedyncza sala. teraz- nigdy w zyciu!!!! dziewczyny ktore ze mna lezaly nawzajem sobie pomagaly. Wychodzilam pod prysznic, do ubikacji- jakub zaczynal plakac- to kto sie nim zainteresowal i uspokajal??? moje wspolokatorki. Kto mi pomogl w pierwszym ubieraniu i przewijaniu- dziwczyna z sali. nie narzekalam na to ze na salli sa 4 dziwczyny. teraz chwale sobie ta sytuacje. A zauwazylas ze na filmach-kobiety zazwyczaj same leza na sali, zazwyczaj odrazu wstaja z lozka i sa usmiechniete, zazwyczaj przyjmuja 1000 gosci i chwala sie swoim malenstwem(ktore nigdy nie ma zoltaczki, nie lezy w inkubatorze ) i pieknie ssie piers ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdycha26
ok- jednym taka sytuacja odpowiada innym nie.. ja wolalabym zeby moj maz mial mozliwosc byc przy mnie i mi pomagac.. dla mnie to dziwne- kobiety sie nie znaja.. a nawet jakby sie znaly... no poprostu jestem zdania ze kazdy powianien miec prawo w takiej chwili do spokoju i psychicznego spokoju.. ja bylabym spokojna majac swoj pokoj a nie lezac z obcymi kobietami na sali.. chce prywatnosci przede wszystkim.. nie chce czuc sie zmuszana do dzielenia sie tym czym nie chce z obcymi babami:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klara 82
spróbuj ( kto ma kasę, może dużo:) ), ale mąż na noc chyba raczej nie przejdzie... często oddziały położnicze dysponyją osobnymi salami za dopłatą. zarabiją na tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdycha26
no tej kasy tez za duzo nie mam- ok 5 tys moge wydac na porod

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja znajoma(rodzila w czerwcu) narzekala mi ze nie wyobraza sobie brak prywatnosci, z wielka podpaska miedzy nogami i wogole. urodzila! powiedzialam jej ze kobieta jest tak wymeczona ze nie ma sily zwracac uwagi na innych, na to ze ma cos wielkiego ;) miedzy nogami, ze po porodzie nie przejmujesz sie ze jestes potargana i ze masz plame na koszuli;) uwierzyla jak urodzila!!! powiedzila ze inaczej sie patrzy na wszystko jak sie w tym jest . jak nie obserwujesz tego z boku. Ja nie wydalabym 5000 na porod. wolalabym kupic dziecku cos albo wlozyc je na konto - dla dziecka. chodze do prywatnej przychodni ale o prywatnych klinikach slyszalam duzo zlego wiec..wole rodzic w panstwowej. tym bardzej ze 1 porod chwale sobie. opieke lekarzy i szybka interwencje podczas porodu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdycha26
no coz- nie bede sie spierac;) ja niestety nie potrafie jednak zaakceptowac takich warunkow.. i podejrzewam ze nawet gdy bylabym potwornie wymeczona.. byloby mi z tym zle.. moze i tuz po porodzie czulabym ze jest mi wszystko jedno.. ale potem po tym przezyciu zostalby jakis niesmak.. ja 5 tys moge przeznaczyc na porod- moje dziecko na tym nie ucierpi.. a szczerze powiem ze majac do dyspozycji 5 ts na 1000% nie przeznaczylabym tego na dziecko.. po co? moje dziecko ma to co mu potrzeba.. ma wystarczajaca ilosc ubranek, zabawek i ma lozeczko.. po co mam dawac mu wiecej? tylko dla zasady? zeby nie wziac sobie a dac jemu? bo wtedy bede zla matka?ja wolalabym isc od sklepu( gdybym miala wolne 5 tysiecy).. i kupic sobie super bielizne... piekne buty i pare ciuszkow.. no oczywiscie jesli twoje dziecko nie ma podstawowego wyposazenia to fak- 5 tys przeznacz na to by zakupic niezbedne rzeczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli to twoje 1 dziecko to mas zmale pojecie o potrzebach dziecka. Moje ma wszystko co mu potrzeba i drugie tez bedzie miec!!! wiesz ile kosztuja dosc dobre zabawi np:fisher price, dobre buty-np: bartek.......... wydatki na dziecko nie koncza sie na - piluchach , oliwkach , kremach i zabawkach. z wiekiem wydaje sie wiecej na dziecko, na 2latka miesiecznie idzie mi ok 300zl na sam nabia- jogurty, serki, codziennie obiad z mieskiem, buty na 2 mc -150zl, zabawki(nie przesadzajac z nadmiarem), jednego miesiaca nic a drugiego 100, ubranek nie licze(mamy w spadku ;) ), leki- wystarczy grypa, przeziebienie- idzie 100zl, oprocz tego smaklyki- slodzycze , owoce, soczki. Ale wole kupic Kubie zabawke za 100 zl niz sobie bielizne. to jest moje \"wyrzeczenie\" ktore mi nie przeszkadza a mojemu dziecku daje mozliwosc rozwoju. bycie matka to nie tylko pielegnacja dziecka ikupno mu zabawek!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdycha 26
a ja wole kupic sobie biustonosz niz dziecku kolejna zabawke! to kwestia wyboru.. ja nie zamierzam robic z siebie meczennicy i wyrzekac wszystkiego tylko dla zasady! .. bo jestem wspaniala mamusia! ja bede wspaniala mamusia bez umartwiania sie.. bez zbednego altruizmu i celebrowania tego satanu.. wybacz ale to ze zamiast kupic sobie stanik kupisz dziecku buty adidasa za 150 zł nie uczyni z Ciebie dobrej matki.. powiedzialabym ze raczej dziwna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdycha 26
domyslam sie ze bycie matka to nie tylko kupowanie zabawet.. ale dla mnie bycie matka to na pewno nie altruizm, poswiecenie i jakies chore odmawianie sobie wszystkiego w imie.. w imie czego wlasnie? milosci? dla mnie to smieszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wanderbra
czy autorka tego topiku ma jakis kompleks czy co??jakies dziwne to wszytko co pisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdycha> to , że ktoś woli kupić dziecku zabawke niż sobie bielizne nie czyni jej zaraz męczennicą. Dla mnie o wiele większą przyjemnością jest kupienie synkowi kolejnego ubranka czy kolejnej zabawki niż sobie jakiś nowy ciuch czy cokolwiek innego. Nie jest to dla mnie żadne poświęcenie a wręcz ogromna satysfakcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skąd możesz wiedzieć czy poświęcanie się dla dziecka to nie wyraz miłości matki,skoro nie jesteś jeszcze matką.Czytam ten topik od początku,ale dopiero teraz twoja odpowiedz zmusiła mnie do wypowiedzi.Zaczynasz pisać z coraz mniejszym sensem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rodziłam w pańswowym szpitalu, leżałam jak krowa w oborze z 2 dziewczynami oh sorry babami, byłam początkującą mamą i nawet jak zmieniałam pieluszke to ręce mi się trzęśły, a te krowy z obory pokazały mi co i jak, ponieważ miały już po jednym dzieciaczku, te krowy pokazały mi jak przystawić małego do cyca bo ja robiłąm to nieudolnie a położne nie obrażając nikjogo pokazują raz i basta maja za duzo na głowie nie łudź sie ze w prywatnej klninicie wyznają regułe klient płąci klient wymaga miałam cc blizna malusia, pięknie zagojona a moja koleżanka miała cc na żadanie w prywatnej klinice w duuuużżżym miescie i ma blizne jak okiem sięgnąć a i z opeiką tez nie było fajnie mówiąc o kobietach rodzących w pańswowym szpitalu krowy czy baby obrażasz większośc z nas, nie każdego stać na prywatna klinikę a i ja zamiast wywalać pieniadze na poród (pracuje i jestem ubezpieczona) wolę kupic coś małemu albo odłozyć na studia bo jak dorosnie i bedzie chciał isć w magistry to penie juz dzienne beda płatne, oj szkoda tego PRL-u i tych komunistycznyh bezpłątnych uczelni :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wanderbra
jak tak czytam twoje wypowiedzi zdycha, to się zastanawiam czy ty na pewno chcesz dziecka, bo piszesz jak ktos kto sie boi że całe jego zycie się zmieni po porodzie i będzie musiał desperacko bronic własnej niezalezności. W sumie smutne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdycha 26
a Ty skad mozesz wiedziec ze poswiecenie rownoznaczne jest z miloscia? dla mnie to jest poprostu glupie...bo Ty i pare kobiet na kafe tak ma? ok- nie chce juz gadac bo zaraz bedzie bardzo niemilo- ja poprostu zauwazylam ze jak kobieta rodzi dziecko to zaczyna zachowywac sie beznadziejnie - nie kupie sobie bielizny.. kupie dziecku kolejna zabawke.. jesli dla was jedyna ambicja staje sie zaspokajanie potrzeb swojego dziecka a swoje potrzeby utozsamiacie z potrzebami waszych pociech to ja wam goraco wspolczuje.. naprawde.. i waszym mezom.. bo dla mnie przestalyscie byc kobietami.. jestescie teraz tylko i wylacznie matkami.. zycze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po pierwsze nie mowie tu o butach firmowych typu adidas za 150 zl- bo to dla mnie tez chore, mowie o butach typu bartek- sa to buciki ktore trzymaja dobrze stope dziecka, nie pozwalaja na przekrzywianie sie- to dla zdrowia dziecka, a stanik ktory kupie ze 100 zl to dla kogo??? dla mojego meze ktory rowniez ceni sobie zdrowie dziecka. Wiec nie wydam kolejnej stowy dla dobrego samopoczucia. nie mowie tu o bezgranicznym poswiecaniu sie, chociaz gdybym miala oddac zycie za to zeby moje dziecko nie stracilo go to pewnie bym oddal- to sie nazywa milosc!!! no tak- po co dzicku kolejna \"durna\" rozwijajaca zabawka jak moge sobie kupic kolejnu \"durny\" stanik albo isc do solarium- ech Urodzisz to zakochasz sie w swoim dziecku!!! nie chodze do kosmetyczki, nie chodze do solarium , nie kupuje bielizny za 100zl- preferuje triumpha- a wiadomo ze jest to jednen z tanszych firmowych sklepow. I to nie w imie wyrzeczen ale w imie beznadziejnego wydawania kasy. Zabawki - owszem (ale odpowiednie i nie xza duzo) Nigdy nie korzystalam z wyzej wymienoionych uslug- dlaczego - bo tego nie potrzebuje- jestem zadbana bez tego, nie narzekam na brak urody ;) chodz nie mi to oceniac, nie kupuje rzeczy w sklepach z urzywana odzierza(chodz nie ma w tym nic zlego) ale rowniez nie kupuje soebi rzeczy firmowych. I mimo to czuje sie wspaniale jako matka i jako kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha żdycha 26 traktujesz nas mamy jako zaniedbane kobieciny kóre swiata poza dzieckiem nie widzą wiesz chciałaby cię zobaczyć po twoim zabiegu cc jak bedziesz wyglądać (wybacz ale ja mam końskie zdrowie) i stanęłam na nogi p 6 godz, ale byłam wyjątkiem, :-), chciałąby zobaczyć jak pierwszy raz przewijasz maluszka , wiesz teoria to nie wszystko a trening na lalce nic nie daje, chciałaby zobaczyć twoja minę jak dziecko (życzę Ci jak najlepiej) nie bedzie chciało ssać albo bedzie a ty nie bediesz mu prawidłowo dać cyca :-), aha po cc często kobiety maja problem z laktacją ja nie strasze ale pisze z wląłsnego doświadczenia wtedy te jak to ty nazwałąs krowy z obory podnosiły mnie na duchu, ze bedzie ok, o czyzm wtedy bedziesz ty dyskutować bo napewnoi nie o najnowszym modelu stnaika tylko włąśnie o cycach, kupach i pieluchach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdycha> widać, że nie jesteś jeszcze matką bo jak narazie jest tylko JA i MOJE potrzeby. Dziecko zmienia myślenie , potem ważniejsze ono i jego potrzeby.To, że zamiast kolejnego biustonosza wolę kupić ciuszek małemu to wg Ciebie sprawia, ze przestałam być kobietą:O Płytkie masz myślenie skoro twierdzisz, że kobietę czyni kolejny ciuch czy solarium.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdycha, albo masz 15 lat, albo jesteś po prostu trochę infantylna. A może po prostu nie masz pojęcia o czym mówisz, bo NA PEWNO nie przeżyłaś porodu, pierwszych chwil z dzieckiem w domu, które dalekie są od romantycznych filmowych uniesień, na pewno nie przeryczałaś z dzieckiem nocy z bezradności (chyba, że będziesz mieć sztab niań, żeby czasem nie być \"męczennicą\" i móc spać w nocy co najmniej 8 godzin). Nie masz pojęcia o macierzyństwie. Nie możesz mówić o poświęceniu, bo też nie wiesz, co to jest. Mając dziecko nie musisz się poświęcać i wyglądać jak zombi. Jesteś po prostu odpowiedzialna nie tylko za siebie, bo taki maluch jest zdany WYłąCZNIE na Ciebie i to trochę determinuje Twój świat. Rodź sobie choćby w Paryżu, nie mój problem. I życzę Ci, żebyś miała zdrowe, piękne i spokojne dziecko, bo zdaje mi się, że jakiekolwiek kłopoty (choćby z kolkami) nie mieszczą się w Twoim światopoglądzie. Rodziłam niedawno i dziękuję Bogu, że wśród \"krów\" z którymi leżałam na położnictwie nie przytrafiła mi się taka jak Ty. I dziękuję wszystkim tym \"krowom\", że mogłam je poznać i przy ich wsparciu przechodzić pierwsze chwile macierzyństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×