Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karminowy_przypływ

gronkowiec na twarzy jak trądzik

Polecane posty

Gość gość
witam , mam podobny problem,mam 23 lata od 10 lat lecze sie na tradzik robiłam kiedyś wysiewy i przez przypadek znalazlam je i sama przeanalizowałam wynika z tego ze również mam gronkowca mscns, czy ktos moze mi pomoc w tej kwestii . oto wyniki moich badań. bede wdzieczna za każdą pomoc bo juz mam dosyc brania setny raz antybiotyków. 1 propionibacterium acnes 2. staphylococcus koagulazoujemny mscns Amoksycylina/Kwas klawulanowy Wrażliwy na 1 Chloramfeenikol Wrażliwy na 1 oraz 2 Ciprofloksacyna Wrażliwa na 1 oraz 2 Erytomycyna wrażliwa na 2 Gentsmicyna Oporny na 2 Klindamycyna Wrażliwa na 1 oraz 2 Kotrimoksazol Wrażliwy na 1 oraz 2 Kotrimoksazol Wrazliwy na 2 Metronizdazol Wrażliwa na 2 Neomycyna Wrażliwa na 2 Nemtylmycyna Oporna na 2 Penicyliny Wrazliwa na 1 Będze wdizeczna za każdą pomoc z góry dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćkinga
Czesc dziewczyny czytam te wasze recenzje i sie zastanawiam czy ten gronkowiec zlocisty was mocno swedzi i puchnie jak mi!!!Zmagam sie z nim od 8 miesiecy pryszcze straszne ale najwiekszym problemem jest bol iswiat i pieczenie nie moge spac i jesc bralam levoxa cipronex minox(anybiotyk dostepny w irlandii)ok 1,5 miesiaca buzia ladnie wygladala ale ilez mozna brac anybiotyk?przezucilam sie na ziola od zielarki na gronka i tak dawalam rade przez 3 miesiace bez anybiotyku"Ale przez okres swiat popijalam alkohol i mam masakre pryszcze grudy bol ,swiat i ciagle pieczenie,wybieram sie do lekarza po nowy anybiotyk.Zarzywalam rowniez srebro koloidalne i parowki z drzewa herbacianeo oczyscilo buzie.Slyszalam niesamowite rzeczy o wdychaniu dymu z bialej mlodej brzozy ale niestety w irlandii ciezko znalesc wiec staram sie kupi bituline zawiesine.Bo nie wiem czy wiecie ze za kazdym razem jak anybiotyk nie zadziala to wzmacnia gronka i grzyba ktory go chroni....wiec juz sama nie wiem co robic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kornelia_say
Leczyłam gronkowca na twarzy 15 lat!!!! (mam 30). Po antybiotykach i sterydach znikał na ok. 2 tygodnie a później wracał ze zdwojoną siłą. Próbowałam wielu sposobów (włącznie ze wstrzykiwaniem komórek macierzystych!!) ale nadal mnie wysypywało! Dziś mogę śmiało powiedzieć, co jest najważniejsze, aby nie stał się silniejszy od nas. Moja twarz wreszcie wygląda normalnie, nie mam słów aby opisać jak zmieniło się przez to moje życie. Sami wiecie, jak łatwo popaść w bezsilność a nawet depresję przy tak wyglądającej buzi. Przy okazji przestało mi dokuczać wiele dolegliwości, które zabierały radość życia. Skontaktuj się ze mną na maila kornelia_say@autograf.pl, z wielką chęcią podzielę się z Tobą moją walką z gronkowcem. Pozdrawiam wszystkich forumowiczów i trzymam za Was kciuki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapraszam do zapoznania się z opiniami klientów produktu który bardzo polecam. Jego skuteczność została potwierdzona. Moja znajoma stosowała i była bardzo zadowolona. Tutaj jest link do stronki z której można zamawiać i dowiedzieć się czegoś więcej. http://nplink.net/EXrsDyJZ Jeżeli ktoś chce jakieś dodatkowe informację proszę śmiało do mnie pisać. wojtimil@gmail.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czesc. Gronkowca mam po ranie, ale to juz nie istotne bo go nie zabierze :-( Mam 27 lat 180 cm 86 kg wiele lat cwicze . Moze to dziwne ale nie mam jeszcze duzo zmian np. Twarz .. Teraz tylko skaleczenia na nodze niestety sie nie goją. ALE juz tak bylo i pozniej niklo i mam nadzieje ,ze tym razem tak bedzie. Przejde do sedna . Chciałbym poznac kobiete w podobnym wieku ktora tez to ma , zebysmy mogli sie wspierac :-( nie musi byc piękna , zwyczajna .normalna. Aha a krostki itp. Nie są problemem jakimkolwiek :-) jezeli jakas pani byla by chetna popisac czy porozmawiac a moze kiedys sie poznac. Podaje mail podampozniej@onet.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, odświeżam temat bo już nie wiem co robić, może któraś z Pań / któryś z Panów mi pomoże! Mój problem wygląda tak: trądzik na twarzy mam od kiedy pamiętam, ale zawsze przypisywałam go szalejącym hormonom związanym z chorowaniem na zespół policystycznych jajników. Jednak rok temu byłam u kosmetyczki na mikrodermabrazji z peelingiem kawitacyjnym i wtedy zaczął się koszmar. Z prawej strony pod ustami pojawiła mi się nieduża, łuszcząca się plamka. Kosmetyczka stwierdziła, że może to być liszaj i poradziła smarować miejsce maścią z witaminą A. Plamka jednak zamiast znikać zaczęła czerwienieć, swędzieć i się powiększać. Dziwne było to, że nie zwiększała się promieniście, ale w jedną stronę, na dół i wyglądało to tak, jakby coś torowało sobie autostradę po mojej twarzy od ust do szyi, dodatkowo łuszcząc skórę. Wtedy wylądowałam u pierwszego dermatologa. Pani doktor kazała mi myć twarz mydłem Bambino co 3 godziny i odstawić wszystkie kremy. Do tego przepisała mi Orungal (tabletki przeciwinfekcyjne w zakażeniach) i 2 maści: steryd + antybiotyk, które miałam nakładać cienką warstwą na chore miejsce codziennie wieczorem. Po kilku dniach plama na twarzy zaczęła się suszyć i boleć. Zrobiła się z tego okrągła, wysuszona rana, która pękała i krwawiła przy każdym poruszaniu ustami. Gdy strup odpadł cieszyłam się jak dziecko, że mam nową, czystą, zaróżowioną skórę. To jednak byłoby za proste. Po odstawieniu maści problem wrócił z podwójną siłą. Wtedy koleżanka z pracy podsunęła mi Triderm, który ma działanie przeciwświądowe, bakterio- i grzybobójcze (który z resztą jest moim zbawieniem do dziś). Po kilku tygodniach smarowania moja skóra wyglądała na wyleczoną i odstawiłam maść. Jak można się domyślić - wciąż wędrujące zaczerwienienie i świąd powróciły. Wtedy udałam się do następnego dermatologa. Pani doktor kazała mi zrobić badanie na obecność bakterii i grzyba, które nie wykazało obecności niczego. Do Tridermu dorzuciła mi jednak Detreomycyne i Clotrimazol w dawkach: rano na zmianę Triderm i Detreomycyna, a na wieczór Clotrimazol. To jednak też nie pomogło i na kolejnej wizycie dorzuciła mi jeszcze robioną na zamówienie zawiesinę do smarowania twarzy, która zawierała różne pierwiastki, pamiętam cynk i siarkę, możliwe, że była tam też rtęć. Na kolejnej kontroli po kilku tygodniach, Pani doktor powiedziała, że skóra jest już wyleczona, przez lupę nic nie wypatrzyła i przepisała mi Duac żebym pozbyła się trądziku, ja jednak nie podzielałam jej entuzjazmu. I słusznie. Jakiś czas po stosowaniu Duacu moja dolna część twarzy wyglądała koszmarnie. Jedna wielka, swędząca i boląca czerwona plama. Dotykając ją miałam wrażenie, że jest bardziej ciepła niż reszta twarzy. Szybko wsmarowałam w siebie dużą dawkę Tridermu żeby to jak najszybciej znikło i pojechałam na wakacje do Włoch. Cały tydzień wystawiania twarzy do słońca zdziałał cuda! Przez jakieś 3 tygodnie skóra wyglądała normalnie, nie swędziała i Triderm nie był potrzebny. Jednak kilka tygodni temu problem powrócił. Najbardziej boli mnie teraz skóra na żuchwie, swędzi, piecze i jest czerwona. Na własną rękę zrobiłam badania na obecność nużeńca, jednak wynik jet negatywny. Myję twarz mydłem siarkowym i codziennie stosuję Triderm, żeby zahamować rozprzestrzenianie się tego paskudztwa i jakoś wyglądać. 4 dni temu zaczęłam też naświetlać twarz kwarcówką, ale straciłam już nadzieję na jakąkolwiek poprawę. Już naprawdę nie wiem co mam robić. POMOCY!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kornel632
Objaw w postaci trądziku jest także w przypadku nużycy. Takie możliwości również trzeba sprawdzić. Ja przypadkiem w internecie trafiłem na stronę Centrum Walki z Nużeńcem i były tam informacje, które nakierowały mnie na zakażenie nużeńcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RZMW
Będę okrutny, ale ja po 15 latach walki się poddałem i zrozumiałem, że nie da się tego wyleczyć na trwałe i trzeba się do tego przyzwyczaić. Przerabiałem dziesiątki dermatologów, antybiotyków, maści, etz. - bez trwałych efektów. Diagnozy też były różne. Najbliżej mi do zapalenia mieszków włosowych (twarz - tu gdzie zarost i "kolonie" krostek za uszami i na skórze głowy). Objawy: ropne białe krostki. Od kliku lat po umyciu twarzy pianką Eris spryskuję twarz octeniseptem - to jest jedyny środek, który znacznie łagodzi objawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spróbuj kupić olejek dziegciowy z brzozy i pododawać do żeli pod prysznic, olejku do masażu, odżywki do włosów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na trądzik to najlepszy anti acne Floslek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Swieta

Witam. Podejrzewam, że również mogę mieć ten problem. na zagojonych masz dużo info dokladnego na ten temat i rozwinietych sporo artykułów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Swieta

Witam. Podejrzewam, że również mogę mieć ten problem. na zagojonych masz dużo info dokladnego na ten temat i rozwinietych sporo artykułów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Qentinno

 mhm, to moze poszukaj na zagojonych informacji wiecej ale to wszystko bardzo zalezy od typu sugeruje octenisept

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×