Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karminowy_przypływ

gronkowiec na twarzy jak trądzik

Polecane posty

witam odebralam wlasnie wynki wymazu skory twarzy wyszlo mi ze mam gronkowiec naskórkowy bardzo fajnie miala opisany swoj przypadek zarrika w jaki sposob moge do niej napisac bo bardzo ciekawi mnie jak u niej skonczyla sie kuracja ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lpoka
Chciałam się zwrócić do wszystkich osób, które męczą się z gronkowcem skórnym. U mnie rok temu, nagle na twarzy zaczęły pojawiać się ropne pryszcze w okolicy żuchwy. Ponadto na twarzy było bardzo dużo podkórnych grudek i zaskórników. Dermatolodzy stwierdzili, że to trądzik. Pól roku bezskutecznie brałam unidox solutab, azitroxi, aknemycin plus etc. Zero poprawy- było coraz gorzej. Na własną rękę poszłam i wykonałam wymaz, z którego wyszedł mi gronkowiec skórny. U każdego dermatologa, u którego byłam słyszałam, że JEST TO NATUTRALNA FLORA BAKTERYJNA SKÓRNY. Ja się uparłam, ze nie może tak byc! To nie był trądzik i byłam pewna, że to gronkowiec skórny. Zaczęłam brac liść oliwny, pic citrosept. Poprawa była, ale też bez rewelacji. W końcu udałam się do kolejnego labolatorium mikrobiologicznego i tamta Pani zasugerowała mi badanie na nużeńca ludzkiego! Okazało się, że to on odpowiada za bardzo zły stan mojej cery. A ropne pryszcze- to obumarłe nużeńce. Tutaj przesyłam wam linki, które warto sobie poczytać: http://www.kafeteria.pl/ziu/obiekt.php?id_t=273 http://www.rozanski.ch/demodex_morfol.htm http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3185096&start=90 Nużeniec to bardzo przykra choroba. W Polsce choruję na nią mało osób, ale liczba zachorowań ciągle rośnie. Nużeńca leczy się tylko mocnymi preparatami jak siarka, rtęć. Pomocny jest też wrotycz czy olejek herbaciany. Jego specyfika polega na tym, ze atakuje osoby o osłabionym systemie odpornościowym. Bardzo często osoby, które zażywają lisc oliwny czy też citrosept, szczepionki odpornosciowie jak broncho vaxum pozbywają się jego własną odpornością. Naprawde warto się przebadac na jego obecność! Jesli żadne leki nie działają. Badanie można wykonać w labolatorium mikrobiologicznym. Jego inna nazwa to demodex. Ja sama z nim teraz walczę. Mam 22 lata i z powodu nagłego "trądziku" straciłam bardzo wiele nerwów i łez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anikasara
Zauważyłam, że kilka osób pisało o miodzie manuka w leczeniu trądziku. Ja mam 37 lat i moje problemy z cerą to zaskórniaki i kaszaki. Nie jestem w stanie ich niczym zwalczyć. Mój syn właśnie przechodzi okres dojrzewania i miał buzię pokrytą ropnymi krostami. Pojawiały się one także na plechach i klatce piersiowej. Postanowilismy oboje spróbować miodu manuka (my kupilismy miód Steens). Stosowalismy go zewnętrznie, to znaczy 3-4 razy w tygodniu nakładalismy miód na twarz i trzymalismy go około 20 minut. W moim przypadku - zero efektu, zaskórniaki mam do dziś. Jednak w przypadku mojego syna efekt okazał się rewelacyjny. Nie chodzi o to, że już nie ma wyprysków. Owszem pjawiają się, ale nie tak intensywnie i bardzo szybko znikają. Mój syn dodatkowo każde nowe pryszczydło smaruje na noc i rano dokładnie zmywa buzię przegotowaną wodą. My uzywaliśmy miód Steens +15. Wiem, że są też silniejsze, bardziej bakteriobójcze. Pozdrawiam i życzę wszystkim wytrwałości i siły w walce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siri
Ja miałam stwierdzonego też gronkowca złocistego w moczu ,a mój syn w nosie...to wynika z osłabionego systemu odpornościowego i nad tym trzeba popracować.Lekarze obecnie nie zalecają raczej autoszczepionek a bardziej sposoby naturalne.Syn np.stosował kit pszczeli mieszany z miodem i pyłkiem, niektórzy stosują pierzgę, albo łykają czosnek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lee__loo
jakiś miesiąc temu przewiało mnie (bardzo) i na całym ciele zaczęły wyskakiwać mi pojedyncze czerwone grudki (typowe stany zapalne, prawie jak trądzik grudkowy) działanie czosnku mogę potwierdzić - działa przeciwzapalnie i przeciwbakteryjnie. Lekarz oczywiście zaordynował mi na to silny lek, którego nie toleruje mój żołądek toteż metodą prób i błedów trafiłam w końcu na czosnek. Od czasu do czasu piję też szałwię. Grudki znikają i nie pojawiają się nowe, więc jest chyba ok. Na szczęście z gronkowcem jeszcze nigdy nie musiałam się zmagać, pozdrawiam wszystkich i zdrowia życzę ______________ http://tradzik.net.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smiszna
Trądzik, który nie chce wyleczyc się antybiotykami maściami itd, moze byc tak naprawde spowodowany pasożytami !! Lekarze zazwyczaj nie są zbyt rozeznani w tym temacie. Jezeli dlugo leczycie sie na tradzik, koniecznie zrobcie kilkakrotnie badania na gliste ludzka i tym podobne. Koniecznie z krwi, nie tylko z kalu! Antybiotyki pogarszaja tylko Wasza odpornosc i bakterie i pasozyty maja jeszcze lepsze warunki do panoszenia sie w Waszych organizmach !! Podniescie odpornosc i wywalcie toksyny z organizmu !! Dieta oczyszczająca z wszelkich toksyn i pasożytów a wraz z tym naturalne preparaty podnoszące odporność ! Pozdrawiam wszystkich walczących ! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelia(((((
Znacie może jakieś domowe sposoby na urode, moze jakies kosmetyki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ile kosztuje badanie mikrobiologiczme k ktorym piszecie?? czy te krosty znikaja wam na lato a pojawiaja na jesieni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja od roku mam trądzik głwnie na skroniach i nie wiem co jest grane może też mam gronkowca. Jak sie robi badania na tego gronkowca i te wszystkie badania na co się jest odpornym i gdzie to się robi bo jestem zielony w tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam teraz lekarka stwierdziła że mam tr adzik różowaty:( przepisała metronidazol w kremie pomaga mi ale ja dodatkowo smaruje twarz płynem "afronis" tani i dobry krostki i zaczerwienienia pomalutku znikają ostatnio dużo cvzytałam na temat chorób skóry i dowiedziałam się że dobrze jest też zrobić badanie laboratoryjne na "nużeńca" ponoc ten pasożyt jest odpowiedzialny za choroby skórne takie jak trądzik różowaty i temu podobne szkoda tylko że lekarka nie zaleca badań takich tylko trzeba z netu się dowiadywać:( może nie potrzebnie człowiek przez wiele miesięcy bierze leki które nie skutkują atak to dobry antybiotyk i może będzie po sprawie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lunamay
witam wszystkich mam problem ze skórą twarzy od ładnych paru lat..dermatolog zawsze przepisywał mi diferin i maść cynkowa. największe problemy ze skórą mam w okolicy kości policzkowej i brody. występuja tam coś ala ropne kanałki przy których co jakiś czas w niemalże tym samym miejscu pojawia się bolesny ropień. mam już duzo blizn na skórze i chciałbym w końcu sie z tym uporać ale musze zrobić wymaz..czy ktoś sie orientuje w cenie takiego zabiegu? dodam jeszcze ze niedawno maiłem potworne zapalenie jamy ustnej wywołane przez candida. niejadłem nic normalnego prawie 3 tygodnie a zmiany chorobowe w ustach były olbrzymie. po podaniu silnych antybiotyków problem został rozwiązany..jednak zastanawiam się czy nie jest to w jakiś sposób powiązane ze zmianami skórnymi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam! im dłużej czytam Wasze wypowiedzi, tym bardziej żałuję, że nie trafiłam na to forum szybciej. Mam 26lat i od ok 10lat borykam się (jak dotąd sądziłam) z trądzikiem. 3 lata temu "leczyłam się" u dermatologa w Gdańsku, co skutowało znacznym zubożeniem mojego portfela a w ostatecznym rozrachunku pogorszeniem sytyacji. Głównie zaatokowało mi brodę, ale ostatni miesiąc stan uległ znacznemu pogorszeniu (niedospana, zmęczona, przeziębiona) :( na brodzie mam nigdy nie gojące się rople zaognione bąble, a drobniejsze wypryski na policzkach i czole. Jest to dla mnie dramat o tyle, że obecnie szukam nowej pracy, w biurze, więc na rozmowie kwalifikacyjnej chciałabym rozmawiać i czuć się dobrze, a nie myśleć na ile widać (a nawet pod makijażem widać bardzo) moje 'syfy' :( Kilka dni temu wybrałam się w Poznaniu do dermatologa (polecanego na forach). Wysłał mnie natychmiast na pobranie wymazu, we wtorek idę po wyniki. Jeśli wyjdzie w nich obecność gronkowca, lekarz zalecił zrobienie autoszczepionki - jej koszt to 250zł! Jak na mój budżet to naprawdę dużo. Moje pytanie: co myślicie o autoszczepionkach? Z jakimi opiniami się spotkałyście? Jakie efekty i skutki uboczne pojawiły się u tych z Was, które tą autoszczepionkę otrzymały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulina789
chyba też to mam, najgorsze jest to, że byłam u wielu dermatologów i autentycznie żaden z nich nawet nie wspomniał o gronkowcu i nie zalecił zrobić wymazu, co za lekarze, ja pie****e !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! takich ludziom powinno się zakazać leczenia ale do rzeczy, dopiero dziś (po 7 latach walki z trądzikiem) ktoś (kosmetyczka) powiedziała mi, że takie coś w ogóle istnieje, nieświadomość jest straszna. Niebawem wybiorę się na wymaz a potem zobaczymy ale jestem dobrej myśli ;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witaminka3
Często obecność pasożytów daje efekt trądziku, zresztą gronkowiec to też pasożyt. Paraprotex wzmacnia odporność, poprawia stan skóry wybija bezpiecznie nieproszonych gości, trzeba go łykać systematycznie przez ok pół roku i zobaczycie jak wielu problemów się pozbędziecie ;) http://suplementyheleny.pl/paraprotex/...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Disi 44
paulina789- Co masz na myśli mówiąc jestem dobrej myśli? Że masz gronkowca czy, że go nie masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Disi 44
Wasze wypowiedzi mnie przerażają :/ Otóż mam 19 lat. Z trądzikiem walczę od 13 roku życia. Na początku było bardzo łatwo bo cała twarz była gładka za wyjątkiem czoła i wystarczały zwykłe maści. Były to zwykłe krostki, które można było jakoś przeżyć. Jednak czoło i tak po tym wszystkim ma malutkie blizny...całe jest w takim małych kropkach, ale nie jest to jakoś strasznie widoczne. Mając z 15 lat zaczęły pogarszać się moje plecy, ale i to był zwykły trądzik...tak myślę. No i mając 17 i pól lat moja twarz zaczęła się pogarszać. Poliki, które zawsze były gładkie zaczęły wyglądać okropnie. W zasadzie przód był bez skazy tylko ich boczna część i żuchwa...czerwone bolesne pryszcze. Nie były duże, ale pod skórą o czerwonym kolorze. Wyglądałam okropnie. Płakałam i nie mogłam na siebie patrzeć. To co przeżyłam to był koszmar. Mój dermatolog przepisał mi najpierw tabletki hormonalne Diane, których jak się okazało nie mogę brać (żadnych tabletek hormonalnych) bo mam cały czas okres. No i potem przepisał mi Izotek. Lek sprawił, że wszystko zniknęło. Zostały przebarwienia, ale odmienił koszmar, który przeżyłam. Izotek brałam przez ponad 8 miesięcy. Skończyłam pod koniec grudnia. I teraz do sedna. Na moim policzku zaobserwowałam dwie krostki. Jedna jest nie widoczna bo jest tak jakby pod skórą a druga zrobiła się taka sama jak tamte co miałam przed kuracją. Naprawdę się boję. Ale co skłoniło mnie do tego, że myślę iż mam gronkowca?...Na moim pośladku zrobił mi się wrzód. Straszny ból i obawiam się, że gronkowiec jest powodem tego co miałam na twarzy i tego co mam teraz na pupie. Boję się. Jestem wrażliwa na punkcie twarzy piękna itd. Nie zniosę kolejnego koszmaru :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulina789
mając jednego pryszcza na tyłku i jednego na twarzy obawiasz się gronkowca? nie bądź śmieszna. Chyba wcale nie czytałaś czym objawia się gronkowiec. poczytaj trochę i wtedy napisz coś sensownego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Disi 44
To nie jest pryszcz tylko wrzód, który boli jak cholera. Czyraki zwykle są objawami gronkowca. Moja twarz nie wygląda źle (i mam nadzieję, że tak pozostanie), ponieważ jestem po terapii ioztekiem. Przed kuracją miałam podskórne, bolące pryszcze idące od skroni poprzez bok polika aż do żuchwy. To było straszne...Może i przesadzam, ale mama powiedziała mi, że może być to gronkowiec więc trochę się boję. Jakiś czas temu miałam coś podobnego (mimo iż byłam w trakcie terapii izo) na plecach i została mi blizna. Tak czy inaczej w środę idę na pobranie krwi więc się okaże. Nie zmienia to faktu, że naprawdę się boje. Nie chce gronkowca. Miałam już wystarczająco dużo problemów z tą cholerną skórą i mam już dosyć,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dominik5
Jeśli ma się gronkowca to te "pryszcze" będą się pojawiać do końca życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulina789
wystarczy badanie krwi? wydaje mi się, że trzeba zrobić wymaz z tego "syfu"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Disi44
Wyczytałam w necie, że można...moja mama też twierdzi, że z krwi, ale na 100% pewna to nie jestem. Mam nadzieję, że krew wystarczy. Nie chcę żeby mi to gówno nakłuwali :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetatatatata88
Witam, Ja również mam niemiłe doświadczenia jeśli chodzi o gronkowca. Ok 10 lat walczę usypiając go na jakiś czas, wtedy jest czas na spłycenie blizn kwasami owocowymi. Kwasy robiłam u dermatologa, bo ma możliwość używania większego stężenia a kosmetyczki mniejszego. Najlepsza pora na kwasy to wczesna wiosna lub późna jesień, kiedy nie ma słońca.Skórą szybko się złuszcza pozostawiając gładką cerę. Efekty są super. Niestety trzeba wykonać serię zabiegów co wiąże się z wysoką ceną. Ostatnio miałam spokój z zmianami ropnymi na rok i po tym czasie gronkowiec dał się we znaki i walczę ponad pół roku, mój organizm uodpornił się na antybiotyk a wątroba mimo, że nie piję alkoholu jest wyniszczona. Na chwilę obecną przyjmuję 6 opakowanie Tetracyclinum TZF 250mg co 8 godzin. Dodatkowo łykam tran. Jeśli chodzi o pielęgnację cery z zewnątrz to stosuje codziennie rano i wieczorem do demakijażu mleczko z garniera a po nim: Clinique zestaw 3 kroki w skład którego wchodzi mydełko, lotion- coś na zasadzie toniku ale nie można tyle razy przecierać bo mocno złuszcza naskórek, i żel nawilżający. Zestaw ten kupiłam w Sephorze i wziełam nr 3 czyli do cery mieszanej w kierunku tłustej. Są 4 poziomy(cera sucha, mieszana w kierunku suchej, mieszana w kierunku tłustej i tłusta) . Na dobrze oczyszczoną skórę nakładam krem acne-stop na bazie naturalnych składników. Skóra jest po nim aksamitna i zaczerwienienia bledną. Dla spłycenia blizn używam maści acne-derm, która jest bez recepty, jest to tańszy odpowiednik maści skinoren. Stosuję ten pakiecik, który opisałam ok 2 tygodni a efekty są zadziwiające.Od czasu do czasu robię peeling termiczny z efektem mikrodermabrazji z bielendy. Oczywiscie trzeba działać od środka ale higiena na zewnątrz jest niesamowicie ważna. Otrzymując krem acna-stop w przesyłce dostałam informację, żeby nie używać wody z kranu, jedynie przegotowanej i codziennie zmieniać poszewkę od poduszki. Z tą zmianą różnie mi wychodzi, ale od kiedy dokładnie oczyszczam twarz wągry znikają i jest gładsza.Link do kremu: http://acne-stop.pl/ A działając od środka i na zewnątrz nowe zmiany ropne się nie pojawią, te które się pojawiły na początku kuracji tak szybko zniknęly jak się pojawiły:) Też chciałam Izotek brać, ale za dużo skutków ubocznych ma i nie wskazany przy takich wynikach prób wątrobowych jak moje. Kiedyś jeździłam do bardzo dobrej pani dermatolog, która mi przepisywała differin na noc, clindacne na rano i maść robioną w aptece, której składu nie znam;/. Pamiętam, że te zmiany nie były aż tak zaostrzone ale niestety pojawiały się nowe. Każdy ma inny rodzaj cery i na każdego działa co innego. Próbowałam wielu kosmetyków, maści, antybiotyków i grunt to się nie zniechęcać i próbować co jest najlepsze do twojej cery. Życzę wytrwałości wszystkim, Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Disi44
Byłam u lekarza, aby pobrać krew na ten durny gronkowiec. Pielęgniarka powiedziała, że zwykle robi się wymaz...więc chyba krew odpada. W sumie dała niejednoznaczną odpowiedź. Powiedziała, że można coś tam stwierdzić, ale na takie rzeczy przeważnie robi się wymaz. Nie wiem co mam robić. Ten szit na moim tyłku zaraz zniknie, a ja będę żyć w niewiedzy czy mam ten szajs czy też nie. Nie chcę iść z tym do chirurga czy kogoś tam jeszcze, żeby mi to wycinali, nakłuwali czy co tam jeszcze :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thdfgd
pewnie, nie chciej iść do lekarza, wylewaj żale na forum... potrzeba zrobić wymaz, najlepiej u mikrobiologa i on przygotuje szczepionkę, która jest dosyć negatywnie odbierana w środowisku medycznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata45212
Niepokojący raport opublikowany przez amerykańskie Centrum Kontroli Chorób znalazł się na pierwszych stronach gazet i przypomniał o niezwykłym zagrożeniu wynikającym z szerzenia się infekcji spowodowanych przez gronkowca złocistego typu MRSA, czyli opornego nawet na leczenie metycylina. Raport w całości opublikowany w magazynie JAMA potwierdza, że ilość zachorowań z powodu gronkowca za rok 2005 to okolo 100 000 poważnych infekcji, z czego prawie 19 000 zakończyło się śmiercią pacjentów (ilość ta znacznie przewyższa ilość zgonów rocznych z powodu AIDS). Nagle wszyscy zaczęli bać się bakterii o której obecności już wiedzieliśmy, ale nie zdawaliśmy sobie sprawy, że zabija tak często. Kto jest najbardziej narażony na zakażenie? Niestety nosicielem bakterii jest już około 33% społeczeństwa, a u osób z osłabionym układem odpornościowym dojść może do poważnych komplikacji i wówczas medycyna nie dysponuje żadnym skutecznym antybiotykiem w przypadku szczepu MRSA. Gronkowiec złocisty przez ostatnie lata nadużywania antybiotyków wypracował tzw. antybiotykoodporność i nie jest wrażliwy na leczenie. Atakuje zarówno osoby starsze, osłabione, korzystające z kuracji antybiotykowych, jak i niestety w tym sezonie szczególnie dzieci i młodzież. Głośna sprawa śmierci kilku studentów obudziła czujność rodziców i szkolnych opiekunów; przypadki zachorowań dzieci i młodych sportowców z Chicago i przedmieść napawają strachem. Apeluje się o higienę rąk i wydatne wzmacnianie organizmu. Ciekawostka: gronkowca znaleziono w 50% przypadkach badania powierzchni naszych telefonów komórkowych, których nie dezynfekujemy, a także na powierzchni krawatów lekarzy ze szpitala Queens w Nowym Jorku. Szpitale i większe skupiska ludzkie (szkoły, przedszkola, domy opieki) są szczególnie korzystnym miejscem do namnażania gronkowca opornego na leczenie. Bakteria często wnika do organizmu nawet przez delikatne uszkodzenie naskórka. Początkowo u młodych ludzi może przypominać typowe zmiany trądzikowe lub dawać objawy nie gojacej się ranki. Wystepuje czesto w nosie, gardle, w miejscach wilgotnych takich jak pachwiny i pachy. U większości osób będących nosicielami nie będzie większych komplikacji do momentu znacznego osłabienia sił obronnych. Niektórzy mający gronkowca na skórze będą mieli skłonność do powstawania zmian, tzw. czyrakow i ropni. Gronkowiec może jednak wywołać ciężkie, a nawet jak się okazuje z raportu, śmiertelne choroby, gdy dostanie się do nerek, płuc, serca lub kości. W przypadku nastolatka z Virginii intensywne leczenie antybiotykami nie przyniosło rezultatów i chłopiec zmarł, a przerażone władze zarządziły gruntowne odkażanie 21 okolicznych szkół; w przypadku kolejnego dziecka z Chicago choroba zakończyła się 13 operacjami i chlopiec nadal leżał w szpitalu. Jak dziala przebiegły gronkowiec złocisty? Badanie naukowców niemieckich (dr Otto) opublikowane w magazynie Nature Medicine przynosi przerażającą odpowiedź: Gronkowiec złocisty powoduje najpierw powstanie stanu zapalnego w okolicach swojego przebywania, a gdy w to miejsce zjawiaja się komórki obronne, by uprzątnąć zmiany, wówczas bakteria produkuje swoistą „bombe, czyli wytwarza substancje będącą peptydem, która powoduje rozerwanie komórek obronnych na części, czyli ich detonacje. Być może w najbliższej przyszłości naukowcom uda się wyprodukować nowy lek hamujący wytwarzanie tego peptydu przez groźnego gronkowca. więcej na: http://www.facebook.com/TransferFactorInfoPl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M+26
Cześć. Mężczyzna 26 lat. Z trądzikiem walczę od 15. roku życia. Podejrzewam gronkowca złocistego. Nie zdecydowałem się jeszcze jednak na wykonanie antybiogramu. Mam za to bardzo fajny doraźny sposób na poprawienie sobie cery. Z góry informuję, że trzeba mieć kilka chwil wolnych podczas dnia. Zapewne znany jest Wam specyfik Benzacne. Ja używałem go od jakiegoś czasu, ale nie przynosił pożądanych efektów. Zawsze do niego jednak wracałem ponieważ jeśli odstawiałem ten lek cera ulegała znacznemu pogorszeniu (bolące gule podskórne). Zawsze przed użyciem leku myłem twarz mydłem, ale często czułem po pewnym czasie po nałożeniu leku, że skóra nie była wystarczająco czysta i lek nie przynosi ukojenia. I TUTAJ WAŻNA RADA Z MOJEJ STRONY Kupiłem w PoloMarkecie chusteczki dla niemowląt Kido (żółte) opakowanie 72 sztuki za około 4.50 zł. Chusteczki te są na tyle duże, że rozkładam jedną na obu dłoniach i przecieram twarz dociskając dosyć mocno. Za dobrze umyte miejsce uważam takie, które po przetarciu wydaje pod ręką odgłos przeciągania palca po talerzu (znane z reklam usmiech.gif (trzeba dosyć mocno dociskać ręce do twarzy aby mycie było skuteczne). Chusteczki te są też na tyle nawilżone że zużywam około 4 sztuk na jedno mycie całej twarzy. Mycie trwa około 1 minuty. Używałem chusteczek innych tanich firm, ale były zbyt małe aby je dobrze chwycić i przy myciu uciekały lub były zbyt mało nawilżone przez producenta. Po zabiegu skóra jest ukojona, ustępuje miejscowe swędzenie. Następnie czekam chwilę, aż skóra wyschnie, czasem ją czymś wachluję aby przyspieszyć proces parowania. Następnie nakładam krem Benzacne (stosuję 5% - w odróżnieniu od 10% nie ma takich grudek które są widoczne po wyschnięciu preparatu). Stosuję cienką warstwę. Na początku stosowałem nie tylko punktowo, ale na całych okolicach skóry pokrytej trądzikiem. Teraz - po kilku dniach kuracji - po zabiegu czyszczenia stosuję miejscowo ew. w okolicach kącików ust bardziej rozsmarowuję, ale też niewielkie obszary. Skóra jest dużo gładsza, bardziej wyrównana, mniej zaczerwieniona. W podsumowaniu podkreślę, że moim złotym sposobem okazało się mycie twarzy chusteczkami zamiast wodą i mydłem. Mycie wodą i mydłem jest mało praktyczne, twarz długo schnie, woda zostaje we włosach, trzeba mieć dostęp do kranu z wodą oraz mydła aby się umyć. Z chusteczkami dużo wygodniej i praktyczniej. Dzięki temu można częściej myć twarz. Ja np. przy mojej trądzikowej twarzy czuję, że zaczyna swędzieć i wtedy wybieram dobry moment aby ją uspokoić tym zabiegiem. Polecam wszystkim zarówno facetom jak i kobietom. M+26

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiele lat walczyłem z gronkowcem na twarzy. Miałem dość tłustą skórę. Zużyłem "tony" leków i antybiotyków i problem niestety powracał . Osłabiła się tylko moja odporność i nasiliły inne objawy. Na dzień dzisiejszy znalazłem sposób który mi pomaga w utrzymaniu zdrowej skóry bez ropnych zmian. Rano myję twarz żelem "Siarkowa moc" i delikatnie wysuszam skórę papierowym ręcznikiem. Następnie po około 1 godzinie smaruję skórę kremem "Siarkowa moc". Wieczorem myję twarz ponownie żelem "Siarkowa moc" i delikatnie wysuszam skórę papierowym ręcznikiem. Po około 1 godzinie (a przeważnie dopiero na noc ) stosuję 7% maść propolisową (ponieważ jest dość żółta i niestety widoczna). I co się okazało po mojej kuracji skóra się samoistnie wyleczyła i nie muszę już stosować antybiotyków . Mój dermatolog zaniemówił z wrażenia jak mnie zobaczył !!! Wniosek jest taki - nie wierzcie we wszystko co wam lekarze wmawiają , bo zmarnujecie sobie zdrowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oroflocina-uzywaliscie?
Korzystałyście z preparatu o nazwie Oroflocina? Bo wyszukiwałam informacji na temat leku Oroflocina i chciałam Was zapytać. Może moglibyście cokolwiek napisać mi o tym prepearacie? Opłaca się go używać, słyszeliście o zamiennikach? Tu jest trochę komentarzy o Oroflocina: http://www.listalekow.pl/oroflocina/ - uważacie, że warto się tym zasugerować? Wolałabym się nie naciąć i zmarnować bezsensownie pieniążki, dlatego pytam Was o radę. Z góry dziękuję za wszystkie informacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monaliza23s
Jeśli masz problemy z trądzikiem to www.aptekainternetowa24.pl/tradzik.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×