Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cywilizowana

Panie doktorze! Prosze pozwolic mi o sobie decydowac!

Polecane posty

Gość Merighold
No to jak mam zaufac lekarzowi, ktory zrobi mi cesarke??? Moze to tez patalach??? Moze zrobi cos nie tak???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Merighold
Czy w takim razie lekarz, ktory mi powie, ze cesarka to jedyny, najlepszy sposob na urodzenie dziecka jest swietnym lekarzem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ginekolodzy z reguły mają przegięcie na tle: należy rodzić naturalnie prawie za wszelką cenę ( takie zboczenie zawodowe ) stąd ten topik i cały problem... tak mi sie wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja już to kiedyś pisałam i sie powtórzę: jeżeli poród przebiega prawidłowo dziecko rodzi się z 10 pkt w skali Apgar a mamuśki nie rozerwało do połowy pośladka, nie ma hemoroidów potem takich, że walczy z nimi do konca życia i dziecko nie złamało jej np. kości ogonowej tudzież różne inne atrakcje to zawsze lepiej jest urodzić naturalnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja wam powiem...rodzilam 11 lat temu syna normalnie...nie nacieli mnie duzo..syn 10 punktow...po czterech tygodniach siadlam w koncu na pupie...hemoroidy do dzis... naciecie bez zapytania mnie...traktowanie z darciem typu\"przyj bo udusisz dziecko\"...dano mi relanium cos spowodowalo spadek tetna u dziecka...na koniec polozenie sie lekarza na brzuch i wyduszenie malego..dobrze,ze zdrowy...teraz bylam w ciazy i od razu prosilam o cesarke...zrobiono mi ja na zyczenie...i cale szczescie bo mala owinieta byla dwa razy pepowina...a ja?NIGDY wiecej bym nie rodzila NATURALNIE!!!bol ogromny...gdybym nie zalatwila teraz cesarki corka nie urodzilaby sie zywa..w najlepszym przypadku z porazeniem mozgowym spowodowanym podudzeniem...a porownujac oba bole?wole po cesarce..pzynajmniej moja kobiecosc nie zostala okaleczona i nie mam koszmarow tak jak po naturalnym porodzie...a moja przyjaciolka rodzila 9 miesiecy temu drugie...silami natury...43 szwy,pekniecie cewki moczowej i odbytu...ma skierowanie na plastyke pochwy...do tej pory nie moze sobie wybaczyc,ze nie dala w \"łape\" zeby miec cesarke...czasami natura sie myli...ja uwazam,ze Bogu nie wyszla starosc u czlowieka i przychodzenie na siat...pozdrawim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja przepraszam, ale opisujesz przypadki w których cesarka powinna była być zrobiona a nie została. Cóż to za przykład? Jak lekarz dupa i czeka nie wiadomo na co zamiast ciąć to chyba jest to wina lekarza a nie samego porodu naturalnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do euglena-opisalam swoj porod naturalny a teraz gdy bylam w ciazy to cesarke mialam zalatwiona bo pewno musialabym rodzic naturalnie...a Twoja wypowiedz to nie bardzo rozumiem,mozesz jasniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Merighold
No wlasnie euglena :D Porod naturalny nie ma tu nic do rzeczy. A ze u nas sluzba zdrowia czasem jest jaka jest to tez cos innego. Jak juz wspomnialam nie mieszkam w Polsce i tutaj wiekszosc kobiet rodzi w domach. Ciecie krocza zdarza sie rzadko, bo kobieta rodzi w wygodniej dla siebie pozycji, co tez ma wplyw na to czy bedzie sie cietym, czy nie.Przed porodem zaleca sie kobietom masowanie krocza specjalnym olejkiem, co tez poprawia elastycznosc itd. Gdyby wszystkie porody konczyly sie tak tragicznie jak w opisanym przypadku to pewnie cc bylaby normalnie przyjeta forma porodu i zadna z kobiet nie zdecydowalaby sie na porod w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chodziło m i o to że w dzisiejszych czasach, przy obecnych technikach (choćby USG), lekarz jest w stanie z dużym prawdopodobieństwem stwierdzić czy poród naturalny nie będzie niósł powikłań. Wówczas jest wskazanie do cesarskiego cięcia. Naturalnie nie wszystko da sie przewidzieć, ale kazać rodzącej przeć z całej siły i naciskanie brzucha przez lekarza jest niedpuszczalne i niezbyt dobrze świadczy o wiedzy położnika. Miałaś źle poprowadzony poród przez jakiegos cymbała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja powiem tak: moja mama jest lekarzem ginekologiem znam jej wiele kolezanek tez ginekologow i zaden normalny lekarz \"ot tak o\" cesarki nie robi.Jest tak tylko w przypadku jak da mu sie kase to wiadomo jak to u nas w kraju wiekszosc bierze i nie ma co tu ukrywac.Takze normalny lekarz ktory ma pojecie i zdrowy rozsadek nigdy nie zgodzi sie na operacje jakim jest cc.Przemawiaja tu tylko pieniadze bo zabieg trwa krotko i nie jest zbyt skomplikowany a kasa w kieszeni zawsze sie przyda.Ja jestem teraz w ciazy i jesli tylko bede mogla napewno bede rodzic naturalnie po tym ja sie naogladalam i nasluchalam od znajomych ginekologow o skutkach niepotrzebnych cesarek. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Euglena-teraz juz wiem o co Ci chodzilo:)dodam tylko,ze technika uciskanie brzucha w naszym szpitalu przez p.doktora jest stosowana do dzis...dzieci rodza sie przez to z roznymi schorzeniami...a jezeli chodzi o usg-to coz...chodzilm prywatnie,usg robione co miesiac i nie wykryla,ze mala owinieta pepowina..a jest chwalonym lekarzem...jednak nie zawsze mozna zaufac lekarzowi i naturze...uwazam,ze kazdy porod czy CC czy SN niesie za soba ryzyko...ale jestem za tym aby kobieta mogla zadecydowac o sobie...w naszym kraju jest to niemozliwe i sytuacja jest chora...sluzba zdrowia na najgorszyn poziomie i stad sie biora \"masówki\",traktowanie kazdej rodzacej tak samo-lewatywa,golenie,zero wspolczucia i zrozumienia w bolach a potem ciach!zeby szybciej bylo!!!dziewczyny pisza,ze za granica nie robia cesarki ot tak sobie...ale tam jest inne podejscie do rodzacej,zrozumienie i pomoc...a u nas?same wiecie..pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że wszystkie tu wypowiadające sie panie są o niebo mądrzejsze od lekarzy. Dlaczego nie potraficie zrozumieć, że w medycynie istnieją pewne standardy a w tym i konkretne wskazania do cc, których lekarz powinien sie w miarę rozsądku trzymać i ma to oczywiście medyczne uzasadnienie (nie jest to wzięte z sufitu). W końcu jesteście pacjentkami, a nie klientkami, które co sobie zażyczą, to lekarz musi wykonać. Oczywiście możecie sobie za odpowiednią kasę zażyczyć zrobienia wielkich silikonowych cycków, bo tak Wam się podoba i chirurg łasy na kaskę to zrobi, ale to juz nie nazywa się medycyna. Podobnie cc na życzenie nazwijmy to klientki bez żadnych wskazań nie jest medycyną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pan doktor
A rodzcie jak chcecie. Mozecie robic sobie cc do woli Na własna odpowiedzialnosc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość położna+++
Decydować o sobie możesz, ale nie wymagaj od lekarza spełniania Twoich zachcianek, bo to do obowiązku lekarza nie należy. A nawet rozczenia pacjentek mają swoje granice. Chcesz decydować o sobie, to sama sie zoperuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie lekarz nie jest od spelniania zachcianek.Po to on jest zeby podejmowal decyzje bo lepiej sie na tym zna.I w razie watpliwosci moze skonsultowac sie z kims po fachu.A szpital i porod to nie jest pchli targ.Trzeba zaufac lekarzowi on wie a przynajmniej powinien co jest dla nas i naszego dziecka najlepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
położna --Brawo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Własnie ! One mysla ze to zabieg czysto kosmetyczny Cos w rodzaju \"profilaktyki plastyki pochwy\"- To jest powazniejsze niz wam sie wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Merighold
Dokladnie!!! Dziewczyny pisza,ze powinny miec prawo wyboru, a przeciez jak juz pisano tu nie chodzi o wielkosc silikonowego biustu. Wiekszosc z nas zachodzi swiadomie w ciaze, jest dorosla i zdaje sobie sprawe, ze ciaza konczy sie porodem, a porod wiaze sie niestety z bolem i moze byc ciezko. Dziewczyny pisza, ze za granica pacjentki sa inaczej traktowane itp. Oczywiscie, czesciowo to prawda, ale to tez nie jest tak, ze polozna siedzi przy tobie 24h i trzyma Cie za reke. Ona przychodzi co pare godzi i kontroluje jak przebiega porod. Rodzaca do momentu skurczow partych jest wlasciwie zdana na siebie. Trzeba liczyc sie z tym, ze u jednej kobiety porod trwa krotko, u innej dlugo. Do szpitala tez jedzie sie z rozwarciem na ok.6 cm, bo wczesniej nikt cie do szpitala nie przyjmie. I powiem, ze nie slyszalam zeby kobiety narzekaly. Owszem czasem wspomna, ze porod byl ciezki, ale to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sali mali
ja miała cesarkę 3 lata temu, córeka była ułożona pośladkowi i nie mogłam rodzic naturalnie.czy jestem z tego zadowolona, że nie musiałam rodzić naturalnie?trudno powiedzieć, ponieważ nie przeżyłam porodu siłami natury, chociaż przed operacją, a miałam ją wykonaną opo 8 rano przez całą noc miałam bóle, końcowe już były naprawdę bolesne, chociaz myślałam, że to bardziej boli.znieczulenie miałam zewnątrzoponowe.myslę,że gdybym miała mieć drugie dziecko to zdecydowałabym sie na poród siłami natury, ale tylko i wyłacznie ze znieczuleniem zewnątrzoponowym.mimo tego bólu jaki towarzyszy przyjściu na świat dziecka, pragnęłabym urodzić je siłami natury,ale mimo wszystko przy zminimalizowaniu bulu.ciagle mam jakiś wewnętrzny "niedosyt" spełnienia się jako kobieta.a co do mojej cesarki, to bliznę mam czerwoną do tej pory, chociaz robi się coraz bardziej płaska, ból po operacji jest potworny, jeszcze długo jak wyszłam ze szpitala czułam ból w krzyżu(nie mam pojęcia dlaczego).życzę wam dziewczyny by wasze roziązanie było jak najbardziej pozytywne, mimo sposobu jaki wybierzecie.ja zdecydowanie jestem za porodem naturalnym, ale ze znieczuleniem!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moim zdaniem to następna
jałowa dyskusja. Chcesz rodzić naturalnie - proszę bardzo. Ja chcę mieć cc (i jak widać wiele innych kobiet też) więc zapłacę i będę jaą miała. Moje ciało,mój ból i moje wybory. Po diabła roztrząsać to na kilku stronach i kłócić się co lepsze? Lepsze jest to co da mamie komfort psychiczny (może przynajmniej w depresje poporodwą nie popadnie, po rodzeniu dziecka przez 20 godzin). Ja płacę lekarzowi za cesarkę i będę ją miała. Koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ostatnio ogladalam program na TVN Style,gdzie wypowiadala sie znana polozna. Mowila, ze odradzalaby kobietom cesarke na zyczenie,bo jest to operacja, a co za tym idzie jest wieksze ryzyko komplikacji i powiklan niz po porodzie naturalnym. Moga sie rozne cuda dziac z rana (np moze pojawic sie ropien), poza tym sam fakt przeciecia powlok brzusznych, miesni i macicy nie jest bez znaczenia. Ale bardziej istotne bylo to,ze porod przez cesarke WCALE NIE JEST LATWIEJSZY DLA DZIDZIUSIA, a wrecz przeciwnie-jest dla maluszka wiekszym szokiem. Chodzi o to,ze podczas porodu naturalnego jest taki moment,ze glowka dziecka jest juz na zewnatrz,a jego tulow jest jeszcze sciskany przez miesnie i sciany pochwy. Ten ucisk wlasnie powoduje,ze wszystkie plyny, ktore jeszcze znajduja sie w drogach oddechowych dziecka sa przez nasze miesnie \"wypychane\" i w efekcie po urodzeniu dziecko moze swobodnie oddychac. Natomiast po cesarskim cieciu dziecko jest takie jakby \"sniete\", tzn ma w drogach oddechowych resztki plynow i automatycznie wzrasta ryzyko zapalenia pluc u tego dziecka. Zreszta ta polozna nawet mowila,ze dzieci utodzone przez cesarke czesciej zapadaja na zapalenie pluc zaraz po urodzeniu,niz dzieci urodzone naturalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe....
Ale moje pierwsze dziecko rodzone sn miało po urodzeniu zapalenie płuc, dostało 8 punktów (bo było wymęczone, o sobienie wspominam). Drugie cc, na 10 punktów, ma dzisiaj 4,5 roku i jeszcze ani razu nie chorowało - nie liczę katarku i trzydniówki, kiedy miało parę miesięcy. Nie ma reguły!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
tez ogladałam ten program pt\'Mamo juz jestem\"i od tego casu wiem ze cc to powazniejsza sprawa niz wydawało mi sie dotychczas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe...
Myśląc o dobru dziecka drugie przez cc urodziłam. Pierwsze mi wymęczyli 20 godzinnym porodem, zachłystowe zapalenie płuc itd. Drugie zdrowiutkie, na 10 punktów. I mój komfort też ważny :D A rodzcie sobie jak chcecie. Po sn czasami są wyłamane obojczyki, niedotlenienia, zapalenia płuc. Po cc mama czasami nie czuje się zbyt dobrze (ja akurat czułam się komfortowo!). Po sn chyba żadna nie czuje się fajnie - pozszywane krocze :O Myślcie o sobie i o dziecku! Żegnam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×