Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tesciow wredna krowa

Mamusia mezusia

Polecane posty

Teściowa - temat rzeka... Ja początkowo (przez 2-3 lat ) też nie mogłam powiedzieć nic złego na teściową..no prawie nic... Ale z czasem przejżałam na oczy.... Ich rodzina jest totalnie nienormalna..Teść siedzi cały dzień w jednym (swoim) pokoju (czyt. norze) i wychodzi tylko jeść i do wc... A zasadniczo to teściowa leci do niego z objadkiem a on ją jeszcze jebie, ze chce go zatruć bo daje mu [pieczone mięso a to mu szkodzi... i tak zawsze znajdzie jakiś pretekst do krzyku.,..więc jak już wyjdzie z nory to krzyczy.... Synuś teściowej (starszy) jest alkoholikiem, żona wyrzuciła go z chaty po 10 latachn ślubu ..oczywiście teściowa obwinia o wszystko synową... określając ją \"kur..\" itp i td. (teraz wyrzywa się na wnuczkach..doszo do tego, że dziewczyny od 3 lat nie odwiedziły własnego ojca ani tym bardziej babci.... ( jak przychodziły to teściowa siłą cigła je do dziadka aby się przywitały i pożegnały a ten się złościł, że mu w meczu przeszkadzają...)(zaznacze jeszcze, że ten alkoholik ma 40 lat i mieszka z mamusią w jednym pokoju) Kolejny synek...notabene policjant (czyli przerost formy nad treścią...czyli co to nie on.... nic nie umie zrobić tylko się mądrować....... dodam tylko że to jest właśnie mój mąż....) na okrągło pyskuje i krzyczy na rodziców (zero szacunku) nie mówiąc już że nie zrobi nic ajeśli za coś się weźmie to spieprzy.... No ale doszło do tego, że się raz spakowałam i postanowiłam jechać do moich rodziców z synkiem na weekend aby odpocząć... oczywiście bez męża bo akurat mieliśmy ciche dni ...(a dodam , że mieszkam jeszcze w tym domu wariatów!) No i się zaczęło...teściowa przemówiła...(do tej pory 6 lat - nigdy mi nie powiedziała co myśli)... no więc stwierdziła, zę to ja się czepiam, że to przeze mnie są wojny w chacie( faktycznie bo nie pozwolę robić z siebie służącej i sobą pomiatać tak jak ona do tego dopuściła)....że to ja się czepiam męża, że to ja nie szykuję mu kolacji, zę nic nie robię... (a zaznaczę , że jestem straszną pedantką swój pokój sprzątam codziennie,,,, kiedyś cły dom sprzątałam..ale ile można... tsam nikt nic po sobie nie zrobi..rzeczy leżą w łazience na automacie, bo po co chować... wszystko z lodówki stoi na stole , bo nie opłaca się chować,..... nie mówiąc o sprzątaniu...w zlewie aż brzydzi się myć bo jest obklejony od ich kłaków...).....ale idźmy dalej.... Że toleruję tylko moją rodzinę, że czepiam się, że nie zaprowadzają wnuka do przedszkola ( mam 6 -latka, którego budzę przed 6 rano i w deszczu,zimnie o ciemku prowadzę do przedszkola i biegnę do pracy... było by to normalne , gdybym mieszkała sama... ale oni gniją całymi dniami w łózku i nie mają wyrzutów sumienia, zę mały musi tak wcześnie wstawać i marznąć rano na przystanku na wietrze......)... Tak się składa, ze oni mają pieniądze...ale nie mają żadnych wartości... nie ma w tym domu miłości szacunku.... Mały dostaje od nich co chce ale i tak ich lekceważy i nie potrafi docenić tego co dostanie... za to moi rodzice są strasznie biedni ale mój ojciec spędza z małym każdą wolną chwilę... I mimo, zę Matuś nic od niego nie dostał (oprócz wielkiej miłości - aż miłości) to uwielbia go nad życie.... Najpierw byłam wściekła na teściową za to co mi wykrzyczała...ale po przemyśleniu zrobiło mi się jej po prostu żal...bo jest ślepa i głupia... I myśli że tak wygląda życie kobietyy..być poniżaną, wykorzystywaną i nieszanowaną...A ja do tego nie dopuszczę.... Rodzcie nauczyli mnie miłości i szacunku i umiem dzięki nim doceniać to co mam... a teście nie dali żadnego przykładu swoim synkom...nie nauczyli ich szacunku i miłości... więc teraz niech żyją sobie w tym zakłamanym swiecie.. Za 3 m-ce wyprowadzam się od nich... i moja noga tam więcej nie stanie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ilaa - życzę spokoju w swoim domu i żeby twój mąż również nie zatruł ci życia jak teść teściowej :) powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bronka32
Illa,bardzo ci wspolczuje,ja na szczescie nigdy nie musialam mieszkac ze swoja tesciowa,dzieki bogu bo nie wiem jak bym to znosla,czytajac to co napisalas az mi ciarki przeszly,powodzenia w nowym swiecie bez tesciowej,mam jeszcze pytanie,wyprowadzasz sie sama z synkiem czy rowniez z mezem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to jest ciucianie
? :D a odpowiadając na pytanie autorki- prze ślubem wszystko jest inaczej. Po ślubie nie tylko narzeka się na matkę męża(bo zaczyna się wpieprzać i wszystko wie najlepiej ) ale też i na małżonka ;) A jeszcze bardziej wszystko się zmienia(na gorsze) , gdy po ślubie zamieszka się u teściów :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesciowa wredna krowa
Wiecie wy na powaznie nie umiecie czytac albo macie problemy z rozumieniem teksty Obróciłyscie kota ogonem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to co to jest ciucianie
? :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teściowa daj se luzu
bo nie musisz byc niemiła, a jesteś cały czas, nikt tu twoich żalów i pretensji nie bedzie czytał, i zarzucasz jeszcze dziewczynom ze coś przekręcają, po co zakładałas ten topik, i tak pakujesz wszystkich do jednego wora, wszystkie leniwe i nic nie robiące. Idz popracuj nad synową, a nie pierdoły wypisujesz. Jak troche kultury bedziesz miała i miło odpisywała to może z kims pogadasz, bo jak narazie to nie bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popracuj może nad synalkiem
:p zapewne jest cudownym synusiem a synowa -jędza go gnębi :p biedactwo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesciowa stara krowa
czytajac was twierdze ze jestescie pokroju tej mojej dziewki prózne ,puste i bezczelne a na dodatek tępe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakbym miała
taką teściową jak ty to dałabym jej ostro popalic, i dobrze ci tak, niech cie synowa nie oszczędza , należy ci sie, za chamstwo, i prostactwo które reprezentujesz, do dupy z taką tesciową jak ty !!!!! Prostaczka ponad wszystko, współczuję synowej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faktycznie wredna krowa jesteś
utopisz się jędzo we własnym jadzie ! :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny nie odpisujcie :tesciowej wrednej krowie!!!!! bo was tylko podpuszcza wariatka!!! szkoda nerwow na odpisywanie jej hehe nich spada!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesciowa stara krowa
nie napisałam ze jestem super !!!!!!!napisałm ze jestem wredna dla samej siebie Dzieki za dobre rady Dzis dziewcze było pod moim dachem ostatni raz.Juz jej nie ma Dosyc dzieki ze pomogłyscie mi podjac słuszną,chyba ,decyzje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesciowa stara krowa
piszecie ze jestem niemiła??To jak w takim razie zachowuje sie miła tesciowa? Czołga sie przed synową?Nie, juz nie mam synowej nie mam i juz A wy jestescie miłe ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajmuje się sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja na swoją teściową
nie narzekam, bo nie utrzymuję z nia kontaktu-ŻADNEGO. I dobrze mi z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesciowa stara krowa
uwaga zmieniam nick=od tej chwili jestem Ilona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ILONA wesoła
Witam, nie jestem juz tesciowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teściowo a co
synuś się rozwodzi z fleją - dziewoją??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no no co Ty
Witaj Ilono. Miałam nadzieję, że jeszcze tu zajrzysz i przeczytasz. Wydaje mi się, że problem nie polega na ODCIECIU SIE od synowej ( nie mam juz synowej) Czy nie lepiej odciąc się tylko od jej wymagań i oczekiwań . Coś typu - mam synową, ale będzie się dziewcze musiało sporo w życiu nauczyć bo w przeciwnym razie czarno widzę jej rodzinne stadło. W kazdym razie ja chętnie pomogę z doskoku, powiedzmy raz na miesięc w jedną sobotę się wnukami zajmę, żeby też coś dziewczyna od życia miała :-P. Prawda, że lepiej brzmi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no no co Ty
hej, hej, teściowo jesteś jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myslę że teściowa
boi się właśnie, że to "rodzinne stadło" wypadnie mniej czarno niż ona by sobie tego życzyła :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ILONA wesoła
Będzie się dziewcze musiało sporo w życiu nauczyć () bo juz u mnie nie mieszka W kazdym razie ja chętnie NIE! pomogę z doskoku bo mam juz dosc!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość he he a moja teściowa
najpierw wręcz wymusiła na nas żebyśmy u niej zamieszkali, bo po co tracić pieniądze na wynajem (zbieraliśmy na mieszkanie)>>>> potem ciągle narzekała, jak autorka topik, a to, że chodzę za pózno spać, a to że bałagan, a to że obiadów nie gotuję.... no i ciągle, słyszałam, że "gdyby nie ona to....">>>>> w końcu kupilismy mieszkanie>>>>>> i co? zaczęły się narzekania, że ją olaliśmy.... myślałam, że skoro tak jej przeszkadzamy to będzie w 7 niebie, no przez 2 miesiące owszem nie odezwała się oni razu, ja cała szczęsliwa, że wreszcie mam święty spokój, a ona myslała, że nas "przeczeka", że będziemy ją PROSIĆ o pomoc.... jak nic z tego nie wyszło, to się zaczęła kołomyja, telefony co dziennie, wysyłanie jedzenia, odwiedziny..... eh dogodzić teściowej..... raczej nie możliwe!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ILONA wesoła
no no wymusiła ,a moze chciała pomóc w uzbieraniu pieniedzy na mieszkanie Szkoda ze twoja mamusia nie "wymusiła" tego na tobie Nie musiałas godzic sie na ten przymus A jednak chciałas uzbierac kase na własny kąt i mieszkałas jakis czas u swej "złej" tesciowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ILONA wesoła
a to że bałagan, a to że obiadów nie gotuję....trzeba było sprzatac i gotowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedys przyszła z łaska popilnowac mojej córeczki i akurat lodówka była pusta. Miałam dopiero zrobic zakupy. Musiała franca oblukac kuchnie i zajrzeć do lodówki, bo wieczorem narobiła nam kotletów i jeszcze ciepłe przywióżł nam je teść.Jak nigdy specjalnie sie teśc fatygował A co ja k...jeśc nie daje mężowi że ma mi żarcie przywozić. Pewnie mysli że głodujemy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesc
do hehe a moja tesciowa zmusoła cie do zamieszkania u niej - nie badz smieszna pasowało ci to ze wzgledu na kase, kupiliscie mieszkanie bo nie musieliscie wynajmowac,pewnie na zarcie tez grosza nie daliscie A gdzie do cholery wdziecznosc za to ze dała ci syna ? Wedłg was rodzice maja pomagac dzieciom zawsze az do smierci a wy jestescie stworzeni do brania.Pamietajcie jednak ze wasze dzieci tez beda maiły takie konsumpcujne poglady i macie OBOWIAZEK dawac im az do smierci A tak wogole to po co sie myjesz codziennie{ myjesz?} Skoro nie sprzatasz po sobie , nie gotujesz - nic nie robisz to nie myj sie takze. Tak bedzie zgodnie z twoimi zasadami ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×