Mamusia mezusia

no to wspolczuje,ja mam ten sam problem choc dzieli nas 300 km tez nam umila zycie,ale masz racje nie daj sie,ja sobie pozwolilam i teraz mam za swoje.

u nas jest ponad 400 km ale i tak potrafi zaznaczyc swoja obecnosc. unikam jej ja moge i staram sie lekcewazyc ale ona ma jakos nadludzki dar wyprowadzania mnie z rownowagi jednym zdaniem

to witaj w klubie!!,ja swojej wcale nie widuje juz od dwuch lat a i tak mi psuje nerwy swoimi pomyslami i tekstami.Probowalam sie nie przejmowac ale nie daje rady,dobrze ze mam poparcie w mezu,bo gdyby bylo inaczej to bym sie wykonczyla.

dajesz mi nadzieje na to ze nie bede jej widywac kilka lat :) tylko jak to zrobic jak moj facet prosi mnie zebym sie probowala przekonac. jak mam wrazenie ze jest w miare ok to ona wsadzi szpile. mam jeszcze taka sytuacje ze moj facet ma dziecko z inna kobieta i od kiedy sie pojawilam to mamusia za kazdym razem jak synus ja odwiedza aranzuje spotkania z tamta-mam wrazenie ze liczy na to ze sie zlamie i znikne

on cie po jakims czasie kopnie w dupsko zobacyzsz i do dziecka pojdzie suko sie wpierdalasz dziecko ma to go zostaw \ a potem wina tesciowej

hehe smieszny jestes dziecko ma 7 lat a on rozstal sie z jego matka jeszcze zanim sie dowiedzial ze jest w ciazy

ty jestes smieszna to po co sie z nia spotyka co???i to jak mowisz coraz czesciej pamietaj STARA MILOSC NIE RDZEWIEJE P:P:P:

zadziwiasz mnie. nie wiesz jak jest a sie wypowiadasz. znal ja miesiac wiec nie wiem gdzie tu milosc widzisz??

a to kurwiarz i huj przepraszam cie jak tak zrobil to ok jego wina sorry

a co to za madrosc sie tam wypowiada??to co ze ma dziecko?bardzo dobrze ze widuje sie z dzieckiem plus dla niego,ale wiazac sie z kims tylko ze wzgledu na dziecko to by bylo smieszne i co ty gadasz o milosci??gdyby ja kochal to razem ty dziecko wychowywali.

sory nie przeczytalam twojej ostatniej wypowiedzi.

wiesz co daruj sobie. debil jestes i tyle. jedyna osoba wpieprzajaca sie w tym ukladzie jest jego mamusia i po to zajrzalam tutaj!! zastanow sie czasem zanimcos powiesz

ale ten huj i kurwiarz byl niepotrzebny.

wsciekla to twoja sytuacja jest rzeczywiscie kiepska,zastanawiam sie co ja bym zrobila w twojej sytuacji.

do hej ty wsciekła: znajdź sobie forum odpowiednie do swego poziomu, czasem tu zagladam i jeszcze nikt nie był tak ordynarny jak ty .prymitywów tutaj nam nie trzeba, swe przeklenstwa zostaw dla osób które je akcepują

walcze bo jest o co:) ale nie wiem na jak dlugo mi sil jeszcze starczy

jezeli jest o co walczyc to walcz ale pamietaj o tym ze on ma dziecko,to dziecko musisz zaakceptowac bo ono jest niczemu winne.

na co ty liczysz?? Bronka nie licz na to ze ona zaakceptuje dziecko , teraz tak bo mloda ale potem bedzie go pila oj bedize wiem to z autopsji P:P:P:

w zyciu nigdy nic nie wiadomo,moja kuzynka tez ma meza ktory mial nieslubne dziecko sa juz 15 lat po slubie i sa naprawde dobrym zgodnym malzenstwem a jego syn jest u nich zawsze na weckendy wiec moze im tez sie uda,ale musza madrze postepowac.

i nie moga myslec tylko o sobie bo w ich zyciu jest dziecko ktore na pewno potrzebuje ojca,a wsciekla napisz czy on jest dobrym ojcem czy jest bo musi??

rzadko sie widuja ale jednak. nie jest zbyt dobrym ojcem-sam jest jak dziecko

czesc dziewczyny,ale tutaj młyn;).Nie mam czasu teraz pisać i dokładnie poczytac,moze jutro rano sie uda,ale.... pamietam o was. Bronka-nie przejmuj sie tak bardzo ,przeciez te bzdury to naprodukował jakis samotny smarkacz. Miłego wieczoru,musze konczyc:)

przekopane macie. Ja się strasznie bałam , bo miałam dziecko jak poznałam mojego obecnego męża (mój mąż-jedynak). Ale moja (niestety św.pamięci)teściowa to była kochana osoba. Mieszkaliśmy obok Niej prawie 2 lata. Była moją przyjaciółką, której się zwierzałam nawet z problemów małżeńskich. Jak było coś nie tak to obie-kawa na ławę i wyjaśnianie. Mamy jeszcze córeczkę, ale nigdy nie wyróżniała dzieci i okazywała Im miłość tak samo. Może wszystko przez to, że miała męża potwora i została sama z małym dzieckiem...nie wiem. Ale była kochana i strasznie mi Jej brakuje... Życzę Wam powodzenia

do bronka32- ty mloda wredoto nie umiesz się nawet na ogólnym forum zachowywac, za pieniądze to opiekujesz sie stara pudernica tak jak to ty nazywasz starsze osoby, ty tez bedziesz stara pudernica, zajmij się rodzina gotuj obiady, ja nie musze, moja rodzina jest dorosla i sama sobie da rade,. Ciekawie czy do swoich podopiecznych tak się zwracasz i to ma byc pielegniarka, wstyd, hańba, okropne

do tescioowaaa/jakos tak/ O co ci kobieto chodzi?Nie czytasz wszystkiego,a później pieprzesz jak nakrecona,opanuj się.

no i prosze jest opinia o pielegniarkach ale nie wszystkie pielegniarki to bronki

czy ty umiesz czytać, ja stara pudernica i umię, oto przytoczony cytat ....... brobka32 teeeesciowa a ty co robisz przy kompie??do kosciola albo staremu kolacje robic,przygadal kociol garnkowi!!!!co za stara babajaga,sie tu przyczepila,przyzwoitka cholerna,to ciebie chyba broszka swedzi co dawno ci nikt dobrze nie zrobil pudernico..... do nauki a nie pozakładały rodzine a nawet czytać nie umią, jedynie to co leżeć w łóżku i się pieprzyć i czekać, to raczy im podsunąć żarcie do łózka i dać za darmo forsę. Nie ma głupich. Czepcie się swoich starych jak nie umiały wychować i nauczyć pracy swoich dzieci.

a ja mam opinie takich osob gdzies,wydaje mi sie ze to pisze jedna i ta sama osoba,najpierw prowokuje a potem ocenia,ja wiem najlepiej i ludzie dla ktorych pracuje jaka jestem i to jest najwazniejsze,a skad ta pani moze wiedziec czy ja gotuje czy nie gotuje obiadkow??krew chyba kogos zalewa ze pracuje,mam przy sobie rodzine i mam czas zeby posiedziec na kompie!!

bedziesz kiedys super wredna tesciowa juz masz jej zadatki

nie musisz przypominac co napisalam bo doskonale to pamietam,tylko nie zapominaj o tym ze ty pierwsza zaczelas z ta brocha i z tymi obiadkami,a teraz uczysz mnie kultury jak zachowac sie na forum,nie przesadzaj.