Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

frida10

tupperware

Polecane posty

Gość hnadzuk
Tak garnki mają być dopiero w kwietniu. U nas o tym już dawno było mówione. Zwróciłam na to uwagę naszemu regionalnemu w Krakowie. Powiedziałam co o tym myślę. Bo ta sytuacja powtarza się z ubiegłego roku. Jeżeli nie są w stanie zapewnić towaru niech nie robią takich akcji, bo to faktycznie kpina. W listopadzie też miała być niespodzianka i cisza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z garnkami to już jest kpina na maxa. Zwłaszcza, że one nie są do kupienia ot tak , poprostu - tylko w ramach nagrody za zrealizowany cel. Cel dotyczył 1-go tygodnia i od razu wiedzieli jakie jest zapotrzebowanie na garnki i powinni je zamówić. Obiecanki cacanki i wyznaczanie celu, który zadowala kierownictwo, a my musimy się upominać... Jest to poniżające i denerwujące jak trzeba się o swoje dopominać. Niektóre dystrybucje garnki wydawały 3 tygodnie temu. Coraz częściej w towarze są braki, a pieniądze są wymagane od razu. Były przypadki, że jak czegoś zabrakło, to albo dojeżdżał inny produkt albo w innym kolorze. Też tak być nie powinno, bo to takie zmuszanie do zakupu, którego nie chcemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może niedługo wpadną na pomysł, że jak się coś wypracuje np. w 1 tygodniu NPŚ, to ta nagroda będzie odbierana za rok.... po to, żeby głupiutkie konsultantki były cały czas aktywne i nie wybiegły z obiegu. Jak ja słyszę, że garnki Tupperware nawet nie mogą konkurować z Zepterem, to.... pozostaje jedynie się uśmiechnąć. Głośno powie o tym tylko ten, co nigdy nawet wody nie zagotował w Zepterze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gotowalnia
Zgadzam się z poprzedniczkami. Coraz trudniej, coraz gorzej i coraz mniej szacunku. Na walentynki serduszka z 2 tygodniowym opóźnieniem, garnków nie ma do tej pory, zapowiedzi na dzieñ kobiet żadne a właściwie już powinno być coś na Wielkanoc. Promocja leży na lopatkach, o rekrutacjach już pisałam, że to chore a na dodatek pomysł nowej pani dyrektor o tych 2 krokach tyleż infantylny co mało realistyczny. Bo jak będziemy tylko rekrutować i aktywować nowe to kto będzie od nas kupował i na czym będziemy zarabiać? Przecież nowe konsultantki to najczęściej nasze dobre klientki, więc sie to kompletnie nie opłaca. Zwróćcie uwagę, że od jakiegoś czasu gładko przeszły prezenty dla gospodyń, które nie kumulują się tylko trzeba wybierać. Nikt z nas nie zaprotestował. A oklaski na seminarium ........ Zazwyczaj wychodzę wtedy na zewnątrz bo mam wrażenie, że to klakierzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja doświadczyłam jeszcze innego problemu. Otóż zrekrutowałam w czasie ostatnich 3 miesięcy 2 klientki i teraz one chcą się za wszelką cenę wykazać obrotami zaczęły dawać wspólnym klientom rabaty ze swojej marży. I z grupy dotychczasowych klientów ludzie przestali ode mnie kupować, bo u nich kupią taniej. Rekrutując je zrobiłam chyba "najlepszy" interes życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do hnadzuk nie zgadzam się że za dwie godziny pracy na party lekko zarabia się 100 przy obrocie 500. Po pierwsze jest to kwota brutto jeśli ktoś robi to legalnie to musi odprowadzić podatek , różne gadżety też przecież kosztują , katalogi, ulotki , dodatkowy czas na przygotowanie ,dostarczenie towaru do klientki to z dwóch godzin robi się już nam trzy godziny .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hnadzuk
3 godz. czyli 30zł. Pomnóż to przez 42 godz, bo taki jest czas pracy w naszym kraju to daje 1260 tygodniowo. Gdzie tyle płacą. I jeszcze prezenty za aktywność, sprzedaż. Więc to nie jest mało. Co nie zmienia faktu że pracuje się co raz gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Panią z Krynicy Górskiej to ja też znam. Jest medadżerką, robi obroty jak nikt inny średnio 15,000 miesięcznie i tyle jej mąż, rekrutuje, bo potem sprzedaje prezenty za rekrutacje. Łatwo policzyć ile ma premii, dlatego nikomu nie zależy, żeby ukrucić te fikcyjne rekrutacje. Nie wiem czy wystawia na alegro, ale jeżeli tak to podziwiam ją za to, że nie boi się inwestować własnych pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona nie inwestuje, bo większość towarów w opisie ma napisane, że jest dostarczanych ok 2 tyg po zakupie. zatem zbiera zamówienia z allegro i bierze z dystrybucji tylko to, co zostało zamówione. Żadne ryzyko. Sprzedaje od razu nagrody i inne prezenty które ma i które nie kupowała. Co ciekawe, słyszałam że już ją kilka razy zgłaszano do centrali i ....dalej wszyscy ją kochają. Taka to jest właśnie ta firma. Niby nie wolno na allegro, niby jest to zabronione w umowie, ale jak centrala widzi pieniądze, to jakoś uwarunkowań prawnych nie widzi. Zresztą dystrybucja wie, że ona większość handluje na allegro, region wie...No i co z tego. Pewnie się tylko śmieje z wszystkich uczciwych konsultantek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, ta Pani występowała/występuje m.in pod loginami Client:27759066 (sprzedanych ponad 1500 przedmiotów) oraz FANKYTUPPERWARE (do tej pory ponad 300 przedmiotów sprzedanych). Ale to tylko część jej loginów. Ktoś wcześniej pisał, że na allegro się mało sprzedaje. No to tylko te 2 nicki do tej pory to ok 1800 sprzedanych przedmiotów....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do hnadzuk; Piszesz bierutne bzdury, skoro uważasz, iż zarabia się tak jak to piszesz w Tupperware. Odlicz od zarobku, koszty dojazdu po towar i gospodyni x2, telefon, koszt produktów na spotkanie, katalog, ulotka gadzety, prezenty dla gospodyni i klientów, reklamówki, opakowania na prezenty a wtedy wyjdzie prawdziwy zarobek. Po za tym podatek i ewentualnie sama musisz zapłacić ZUS, w chili obecnej jest to tylko ok 1050zł. W takzwanej biedronce zarabia się juz całkiem nie źle i masz opłacone podatki oraz ZUS, dostajesz bony i premie itp. Jeden dzień jeśli mieszasz daleko od dystrybucji poświęcasz na miting i odbiur towaru, sprawdzenie oraz spakowanie. Soboty i niedziele też praktycznie odpadają bo pracujące gospodynie nie chcą się spotykać. Dni w które ktoś się umówi jest ok 4, na 1 spotkanie musisz poświęcić tak naprawdę przynajmniej 4godziny (realnie). Jak to się ma do twych dziwnych wyliczeń, policz wszystko, nie każdy ma dystrybucję pod nosem i nie każdy mieszka w mieście!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny - czy do odliczenia kuponu o wartości 50 zł za aktywność w tyg. 5 potrzebne jest zamówienie za jakąś minimalną kwotę w tyg 6-9. Czy wystarczy dowolne zamówienie, np na 100 zł????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam na niecałe 300 zł i odliczyli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo ja miałam za około 150 + wzory za 100 i nie odliczyli. Może myślą, że zapomniałam ????? Nie było podane u nas, że musi być jakieś minimum... Znowu niedomówienia i czarna magia:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zależy od dystrybucji lub menadzera ,wyrażnie było powiedziane minimum 250zł i będzie odliczony rabat .albo gadacie na spotkaniach a potem nie wiem o czym mówią tak też bywa,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kika
Rabat 50 zł był odliczony nawet od zamówienia na 100 zł. Na dole na fakturze jest taka pozycja udzielono upustu,zawsze jest 0 zł(chyba,że menadżer,to ma inaczej),a teraz jest udzielono upustu (........ileś tam % zależnie od zamówienia),ale w sumie musi wyjść-50 zł. Zobaczcie dobrze u siebie na fakturze. :))))). Miłej niedzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam czy może ktos podać konkurs sprzedażowy bo czytałam tylko jakie są nagrody a nikt nie pisał o kwotach .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kika ma rację - odliczali rabat nawet od małego zamówienia. 250 zł to wymysł jakiegoś cwaniaka - pewnie menedżera polującego na marżę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MG wykonuje zalecenia dystrybucji, bo każda dystrybucja rządzi się swoimi prawami i nagina żeby wydusić jak najwięcej , MG posłusznie wykonuje to co ma powiedziane , przy okazji często wychodzi na wariata , bo decyzje zmieniają się jak w kalejdoskopie , a żadna słowem nie powie wprost , bo inaczej wyleci .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i to jest chyba największy bład, że milcząc dajemy im pozwolenie na wszystko.Nigdzie nie było napisane, że musi być np 250 zł obrotu, więc nie ma podstaw do takiego wymogu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co do alegro, to w użytkownikach nie figurują osoby z login podanym przez gościa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli chodzi o to 50zł to nie ma moim zdaniem limitu kwoty. Tylko ogólne zasady są takie, że musi to być kwota od której mozna odjąć to 50. A zasady są takie, że upust nie może byc większy niż 50%. Czyli jeżeli mamy zamówienie 100zł z tego 23% marży czyli to jest do zapłaty 77 zł czyli 50% to mniej niż 50 zł i firma nie może odliczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to firma powinna jasno przy organizacji promocji napisać , w jaki sposób można odebrać te 50zł , a nie ogólnie i przez to robią się schody . Podobna sytuacja była w garnami jeśli w pierwszym tygodniu grupa wypracowała cel, to miała prawo kupić garnek i wówczas zaczynały się schody , bo narzucano im że muszą złożyć kolejne zamówienie żeby dopisać garnek .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hnadzuk
U nas nie trzeba kolejnego zamówienia. Normalnie kupujemy za 99,90 garnek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Same widzicie, że nie ma ogólnie obowiązujących zasad, tylko każdy o swoje dba. Jest to nie fair i powinno się zacząć o tym mówić głośno na spotkaniach. Niech wiedzą, że nie mamy swoje zdanie i wymieniamy się informacjami między różnymi dystrybucjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Opolu wymagano

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
problem w tym, że nie można wypowiedzieć własnego zdania publicznie , żeby potencjalne młode konsultantki nie przerazić , że jest źle . Po drugie każdy boi się poprzeć tą co się wychyli .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
np powiedzmy takie seminarium. Zawsze było dwu dniowe, przy kwalifikacjach słowem nie powiedzieli, że zmienią się zasady i nagle będzie jednodniowe. Zdecydowana większość zakwalifikowanych nie zbojkotowała seminarium , tylko dla paru gadżetów pojechała robić za klakierów .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz rację. Obawiamy się wyrazić własne zdanie, ale w pewnym momencie będziemy miały dość robienia z nas wariatek. Jak się tak na spokojnie przyjrzeć, to co chwila są jakieś przegięcia - i jak się okazuje nie są przestrzegane w całej PL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na zapowiedź lata , mimo tego że wszyscy są oburzeni ,że nowe kwalifikacje zostały ogłoszone dla wybranej grupy na cztery dni przed końcem kwalifikacji , tez trochę się załapie tych najbardziej bez honoru , które dla paru gadżetów sprzedadzą swoją godność .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×