Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość surina

jak się kogos koga to mozna zjeśc to co własnie pogryzł i wypluł...

Polecane posty

Gość surina
jak się kogos kocha- miało byc...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne i jeszcze
to co wysra. FUUUJJJJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość surina
ja by, chyba tez nie maogła, za to zrobiłam cos innego: napiłam sie wody z jego ust... i co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość surina
przecież całujemy sie, śline wymieniamy, co za róznica...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość surina
przeciez taki ebranie penisa do buzi jest chyba mniej higieniczne i bardziej obrzydliwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsdsf
ale penis jest czysty po kąpieli..Chyba ,ze bierzesz niemytego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość surina
a woda z buzi..? tez czysta, tylko ze ślina .. jak przy całowaniu.. Mi bardzo smakowało... mniam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewwfsdfsd
ludzie są dziwni.... jedzą zwierzęce nerki, oczy, mózgi, mięśnie a brzydzą się śliny drugiego człowieka jecie flaczki, a to jest zrobione ze ścian żołądka, a tam było przeżute jedzenie które zaczęło być trawione - rozumiem że to nie jest obrzydliwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewwfsdfsd
co więcej - jest taka potrawa, ale nie wiem jak się nazywa - jelita młodego cielaczka z zawartością. Czyli z prawie kałem. Ludzie to jedzą i bardzo sobie chwalą. Ludzie jedzą też surowe ryby..... czyli sushi Jedzą tatara, a oryginalny tatar to surowe mięso z konia. Ale już śliny konia byście się brzydzili prawda? A jego mięśni i krwi nie? Nigdy nie zrozumiem ludzi.... Pożerają czyjeś zwłoki a brzydzą się zjeść po kumplu jabłko które ugryzł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jem zwierzęcych mózgów, oczu, nerek itp. Na słowo \"flaczki\" robi mi się niedobrze. W ogóle dosć brzydliwa jestem. Ale ślina wymieniana w czasie pocałunków mi nie przeszkadza. To znaczy, zależy CZYJA ślina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rjytjryjt
ja się brzydzę jeść po kimś i nie zamierzam.... ale zastanawiam się dlaczego tak jest że brzydzimy się zjeść coś co ktoś pogryzł i wypluł a nie brzydzimy się jedzenia zwierzęcych wnętrzności... myślę że wyjaśnienie jest między innymi w tym że pokarm i tak musimy jeść i przyswajać, co więcej, podobno ludzie kiedyś byli przystosowani nawet do jedzenia padliny (zresztą nadal tak jest, w końcu nie jemy świeżego, jeszcze ciepłego mięsa które sami upolujemy), czyli jedzenie ciał zwierząt jest dla nas naturalne i kulturowo akceptowane (tak co do zasady), natomiast ślina ludzka, coś wyplutego, już nie jest dla nas pokarmem więc stosujemy do tego inne zasady a co najważniejsze, łatwiej przenieść na siebie chorobą od innego przedstawiciela naszego gatunku, na przykład poprzez ślinę, niż z czegoś co zjemy, czyli gdybyśmy jedli po sobie, dzielili przeżutym jedzeniem, częściej chorowalibyśmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gieniiias
a skoro jecie wnetrznosci zwierzęce to moze ludzkie wnetrznosci tez by wam smakowały.fuuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rjytjryjt
pewnie tak ale dla ludzi jest niezdrowo jeść ludzkie mięso bo łatwo o degenerację, po prostu pewne choroby łatwiej się nawarstwią niemniej ludzki mózg jest podobno delikatny i smaczny, pozatym jak człowiek głodny, potrafi zjeść baardzo dużo, na przykład w czasach głodu w pewnych krajach ludzie jedli własne dzieci (jako najsłabsze, które i tak by nie przetrzymały) a w obozach w czasie drugiej wojny światowej - trupy współtowarzyszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lksd
tatar nie jest z konia cos Ci sie porypalo:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TATAR JEST Z KONIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość surina
mój topik poszewdł nie w ta strone co trzeba.. dziwie sie że zakochani brzydza sie siebie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zacznijmy od tego..ze takie przemamłane zarcie kojarzy mi sie z bedomnoscia.. rozumiem,calowac sie..lizac niektore swoje czesci ciala..ale ja nawet wlasnych przegryzionych i wyplutych kawalkow jedznie anie wezme do buzi a co dopiero czyjes.... to ze kocham,to np.oznacza ze moge jesc z nim z wpsolnego talerza....z emoze mnie akrmic..lub mozemy cos jesc na spółe,albo grysc jednoczescnie jak w zakochanym kundlu... ale bez przesady....nie bede mieszanki sliny,skrobi,zarcia wpychac sobie do mordy zeby komus udowdnic z enapewno go kocham...lol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eldżi
surina, akurat z tą wodą z ust to Cie rozumiem ;) ja tak piłam piwo i smakowało nie dość że lepiej to jeszcze jak rozgrzewało :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość surina
no, może faktycznie z tym przeżutym jedzeniem to kiepski pomysł.. Ale pomysł z woda albo piwem jest doskonały.. Picie z jego ust było nie tylko dowodem na silne uczucie, ale cholrnie podniecające.. I ta woda miała naprawde nieziemski smak.. Bo jak tu pic i nie całowac sie jednoczesnie.. Miał chłodne, mokre usta.. MNiaaaaam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grrrrr
e tam, jesli ktos ci naprawde kocha, to moze dzielic z toba nawet szczoteczke do zebow. nie wiem jak u was, ale moj luby ostatnio niepostrzezenie mi udowodnil swoja milosc..i to nie byl przypadek...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no z woda to tez czesto cos pije..a on ze mnie to wysysa :) tylko ja jakos tak siorbac nie umie byc cala wode z niego pochlnoac:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się zgadzam z groosią w 100 % :D ale to z wodą, piwem czy innym płynem to może spróbuję hehe :D do śliny nie mam obrzydzenia ale do zmemłanego jedzenia tak (poprostu takie jedzenie ma już zupełnie inną konsystencję, smak no i nie trafia w moje gusta kulinarne :D )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dffffffffffff
A szczoteczkę do zębów potrafilibyście używać tą samą co partner/ka? U mnie gdyby kobieta była bardzo zadbana i estetyczna to chyba mógłbym, również z jednej szklanki potrafiłbym wypić. Przerzute jedzenie raczej nie, prędzej woda z ust albo gdyby mi napluła w usta (mała ilość) - chyba by przeszło bez zwrotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×