kto nie chce juz zyc tak jak ja?

czy czujesz sie samotna? i z tego powodu placzesz?

facet mnie olal i zaczelam sie wyzywac na kolegach w pracy czasami jestem chamska i to bardzo

wlasnie, ta samotnosc:( nawet jak wyjde gdzies do lokalu to czuje sie strasznie:(

no a nie masz przyjaciolki, z ktora moglabys pobyc wieczorem, wyskoczyc do kina czy coś?

mam ale jedna jest tez troche zdolowana choiaz stapa twardo po ziemi i raczej spotkania z nia nie raduja mnie bardzo a druga dobra znajoma jest bardzo zywa, ciagle imprezy i nowi przyjaciele nie mam osoby takiej posrodku

ograniczaj marudzenie, bo się zapętlisz...odpuść sobie obowiązki, moze masz za duzo na glowie...moze poznaj nowych ludzi...

Wez sie w koncu za siebie , ludzie nie uzalajcie sie nad nia , trzeba jej pomoc a nie sie z nia dolowac , bierz sie za siebie kobieto pozniej moze byc za pozno!!!! Wiecej wiary w sibie nie badz glupia zycie masz tylko jedno!!! Samotnosc to nie koniec swiata , byly chlopak huj mu wdupe widocznie nie byl ciebie wart , masz napewno takie cechy ktore podobalyby sie innym facetom ty ich nie widzisz bo nie chcesz ich widziec...otworz sie na swiat , zyj , badz soba miej w dupie tych co cie nie lubia , obrazaja olewaja , przez nich wlasnie marnujesz zycie!!!! nie badz głupia zycie jest jedno

Co mi jest --> czułam się tam w styczniu tego roku. Ale do tego musiałam się zmuszać, wstawać rano i udawać, grać, że wszystko jest w porządku. Okropieństwo. Nawet płakać musiałam w ukryciu.

uwierz mi - jezeli zrobil to bez powodu , nie warto w ogole o nim myslec. nie zaslugiwal na ciebie. ja jestem 2 razy starsza od ciebie. w mlodym wieku (jak ty) zostalam bardzo zraniona - byl slub, dziecko . potem znalazlam swoja polowe. ale musisz wziac sie w garsc , postaraj sie dostrzec pozytywy zycia (a jest ich wiele) , nie mozesz odstreczac ludzi od siebie. pogodne osoby przyciagaja innych do siebie. jezeli bedziesz ciagle zla i opryskliwa wszyscy beda uciekac .

wlaśnie, moj poprzednik ma 100%racji - pieprz to wszystko w uszy :)

kup sobie coś łądnego, jakis drobiazg, apaszkę, koraliki, coś pachnącego.. coś co odwróci Twoją uwagę od szarugi jesiennej... ja tak zrobię, podobaly mi się takie kolorowe szaliki w kwiaty i nie kupilam ze skąpstwa ale w tym roku coś sobie kupię.... ubieraj się w kolorowe ciuchy i kobieco i miejw d...tego faceta, kobito!

fajnie, ze mi staracie sie pomoc.Dziekuje. Ja wiem, ze po rozstaniu ludzie jakos do siebie dochodza. Staram sie, naprawde dojsc do siebie ale czesto placze .

a tych co Cię dolują, obrazają zlej sikiem prostym - utnij z nimi kontakt....

Oj niedawno wpadlam w szal zakupow . Kupa ciuchow przez allegro. Leza w szafie a ja chodze w 2 paarach spodni na zmiane choiaz mam fajne ubrania. Nie chce mi sie nawet prasowac nowej kiecki:(

nie płacz ... mow sobie ni bede plakac jestem silna , po co mi płacz , nie mysl o tym co bylo zle , pomysl sobie co bedzie przypuscmy za miesiac , wyladniejesz , zrobisz cos z soba kogos poznasz kogos wartosciowego....NIE COFAJ SIE NIE WARTO WSPOMINAC ZŁE RZECZY .... POMYSL O TYM CO MOZE JESZCZE BYC PRZEZD TOBA !!!! NIE PŁACZ MOWIE CI NIE PŁACZ , PZRZE PŁACZ JESTES BARDZIEJ ZMECZONA ZYCIEM , NIE CHCE CI SIE WALCZYC.... aLBO ZROB SOBIE DZIS WIECZOR ŁZY ....WYRYCZ SIE ZA WSZYTSKIE CZASY , PŁACZ ILE WLEZIE , ALE JUTRO BIECUJE SOBIE ZE JUZ NIGDY NIE POLECI CI ŁZA Z OCZU PRZEZ FACETA!!!WSZYTSKO CO DUSILAS W SOBIE DZIS WYRUYCZ

no chyba dzisiaj sie wyrycze za wszystkie czasy. Bylam oszukiwana cale dwa lata. Byl ze mna z braku laku. Wczesniej mnie kochal a potem bylam bo bylam, bo nie bylo kogos ciekawszego na oku.

a wiec wyjmij z szafy kiecke , uprasuj ja , zaloz , stan przed lustrem i powiedz glosno: jaka ty jestes piekna , szczesliwa i inteligentna!! czeka cie piekny dzien!!!!! wyjdz gdzies , chocby na spacer , albo do drink baru na cole czy lampke wina , zadzwon do kolezanki , do kogokolwiek. sama musisz sobie uswiadomic , ze bez niego zycie jest piekniejsze. on nie zasluguje na ciebie.

RACJA , UBIERZ SIE ŁADNIE , WYJDZ Z USMIECHNIEYTA TWARZA , PRZED WYSJCIEM POPRAW SOBIE CZYMS HUMOR , WYJDZ USMIECHNIETA A ZOBACZYSZ JAK ZYCIE POTRAFI BYC PIĘKNE

a wiec , skoro on ciebie oszukiwal - nie chcialabys sie z nim chyba zwiazac. po slubie takie numery - to dopiero jest problem .

ja nie chcę żyć. To takie kurwa proste

Poczucie wartosci spadlo do zera bo oddalal sie ode mnie emocjonalnie i fizycznie. Zaczal unikac nawet seksu a ja czulam sie jak tredowata. Pomyslalam wtedy sobie: cos jest nie tak ze mna, jestem brzydka i beznadziejna. Facet nie chce cie dotknac .A co najgorsze, chyba nie bylo powodu bo w tamtym okresie bylam bardzo zadbana i nie nie jestem jakas brzydka a on tak to zrobil, ze czulam sie wstretna:(

OJ NIE MOWCIE "NIE CHCE JUZ ZYC" POMYSL GDYBYS ZACHOROWAŁA NA COS CHCIAŁA BYS UMRZEC NIE BAŁABYC SIE....KAZDY CHCE ZYC

oj to byla przenosnia wiem, ze ludzie maja wieksze problemy:(

co mi jest - uswiadom sobie jedno : o milosc nigdy nie nalezy zebrac , bo jej wtedy nie dostaniesz. on oszuka jeszcze nie jedna dziewczyne. a ty musisz znalezc faceta wartosciowego , ktory odwzajemni twoja milosc. precz z takim draniem !! a moze nastepna jego wykopie , bo spotka siebie warta dziewczyne. nie mysl o nim.

co mi jest - zapamietaj - jezeli bedziesz tylko dawala a w zamian niczego nie bedziesz wymagac - nie dostaniesz tego. to sie odnosi do partnera , dzieci , przyjaciol. te zwiazki polegaja nie tylko na braniu czegos tam , trzeba tez cos z siebie dawac. skoro ten facet niczego nie potrafil dac - nie warto sobie nim glowy zaprzatac.

o tyle lepsze, ze w tatmym okresie powiedzialam sobie: on ma prawo unikac zblizen bo mu sie juz nie podobasz i go nie pociagasz. Powtarzalm sobie, ze nie zasluguje na jego dotyk. Poczucie wartoci takjak mowilam spadlo drastycznie.Nadal mam o nim dobre zdanie i siebie winie o to...co sie stalo.

widzisz , jak latwo mozna dac sie zmanipulowac? to on niezaslugiwal na to aby ciebie dotykac. czytalas "dlaczego mezczyzni kochaja zolzy"?

mam to na kompie ale nie czytalam

przeczytaj. ty sama nisko sie oceniasz i to musisz zmienic - ty musisz to zmienic. inni oceniaja cie tak - jak ty sama siebie.