Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ana50

Jak pomoc mojej corce?

Polecane posty

Gość Ana50

Marta, moja ukochana corka 24 letnia dwa lata temu rozstała sie z mezczyzna w ktorym byla bardzo zakochana. Wiem, ze planowali slub i wspolna przyszlosc ale chlopak ten przestal sie moja corka interesowac co bardzo przezyla. Mijaja dwa lata. Marta przychodzi po zajeciach do domu i siedzi calymi dniami w pokoju. Probowalam z nia rozmawiac, zdobylam kontakt do dobrego psychologa. Praktycznie juz sie nie usmiecha. Nie wiem co robic bo nie moge juz patrzec jak marnuje swoje zycie , siedzac calymi dniami w domu. Cale lato potrafila spedzic w pokoju, sluchajac muzyki. Kilka razy otworzyla sie przede mna i plakala a ja zawsze jej mowilam, ze moze na mnie polegac i tyle razy chcialam z nia pojsc do psychologa. Ona odmawia . Boje sie, ze jak dalej tak bedzie to w ten sposb minie jej zycie, na rozpamietywaniu przeszlosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm,... myślę że powinna pani iśc do psychologa z tym pytaniem.. a nie szukać odpowiedzi na forum... może on/ona będzie w stanie Pani udzielić rad co dalej z mojej strony mogę życzyć tylko powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyierz życie
Gdy nie dajesz sobie rady bo przeszłośc ciagle zyje w Tobie to znak, że trzeba coś zmienić... :O Zaprowadź córke do psychologa, a ja musze poradzić sobie sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malenstwo2333
mi po rozstaniu pomogla siostra,wyciagala mnie z pokoju na spacery byle tylko nie dopuscic o tego bym siedziala w pokoju i plakala.Nie moglam jesc,nic mi sie nie chcialo...Ona mnie zmuszala do wysilku.Pomoglo:)Pokazuj córece ze ja kochasz,wyciagaj ja na spacery-czasem milosc jest najlepszym doradcą.Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 888888888888888888888888
dobra z Ciebie mama, ja rozstalam sie z facetem, ale niestety w domu nikt nic nie wie bo chyba by sie wysmiali ze mnie choc mam 26 lat :( jest mi ciezko, ale wiem ze nikt mi nie pomoze tylko ja sama, wychodze z domu ze znajomymi, kurcze najlepiej jakby jakas przyjaciolka do niej potrafiła dotrzec trzymam kciuki bedzie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalka
Też myslę,że jest jej potrzebny przyjaciel,przyjaciółka.Dwa kata to długo na rozpamiętywanie a do psychologa to ona sama musi chcieć iść.Nic na siłę.Wiem,że dobrym lekarstwem na swoje kłopoty są kłopoty cudze.Może zainteresować jąjakimś wolontariatem niech idzie pomagać w hospicjum czy tym podobne.Jak tam zobaczy cierpienieto stwierdzi,że jej problemy są niewielkie.Dawać jej dużo zajęć niech nie siedzi w pokoju niech myje okna sprząta może wtedy przestanie myśleć o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalka
chciałam napisać dwa lata a napisałam dwa kata.Sama zastanawiałam się o co mi chodzi.Sory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×