Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość grze

czy on/ ona wróciła?

Polecane posty

z obu! ale najbardziej z jego-uwizcie mi ze w tym to on jest uparty i ma swoje zasady ktorych nic na swiecie nie zmieni!ma swoja dume...ktorej mi chyba brak....ehhh....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Scorpionn
jeśli mogę spytac....co takiego się stało, że musi unosić się tą dumą? Ty z Nim skończyłaś czy On?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poprostu cos stwierdzil...i tyle....ja powiedzialm koniec ale mialam na mysli co innego on na to ze rzeczywiscie koniec...i wyjechal na 2 tyg i...spedzil czas z inna... z ktora teraz nie wiem co jest tak naprawde teraz pomiedzy nimi.... ale widisz skorpion jak poczytasz poprzednie strony...ja znim mieszkam....i musze patrzec i jakos zyc z tym co zrobil i jak sie czasem zachowuje... widzialam niechcacyzdiecia w bieliznie tej drugiej gdzie nasz zwiazek sie po prawie 5 latach dopiero skonczyl....on z nia czesto gada...mial nawet kamere aby ja widziec...tylko ja powiedzialm ze to juz za wiele bo nadal tu mieszkam i to rani wiec sciagnal.... a teraz wczoraj to glupstwo co zrobilam....eh dluga historia zakrecona jak brazylijski serial....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Scorpionn
po rozstaniu tez próbowałam się "uniesć dumą" nie wychodziło mi, bo był wszystkim co miałam - mogłam być dumna do wszystkich i wszystkiego co chodzilo po świecie ale nie do Niego. Wtedy "złamał mi życie" ale nigdy nie powiedziałam, ze to był stracony czas...teraz patrzę na to inaczej i wiem, że jak do tej pory to były najwspanialsze lata mojego zycia....................dzięki Niemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lonely soul nigdy przenigdy mowilam jak mi kumpela mowila, ze bede z D... Krotko bo krotko ale zaiskrzylo. Czasami mijamy sie z odczuciami. Nie przekreslaj niczego. Choc oczywiscie niewarto zyc w zludnej nadziei bo to tez bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Scorpionn
jesli nie chcesz nie opowiadaj ale może lepiej powiedzieć....wtedy jest lzej i człowiek, który to czyta może się wczuc w całą sprawę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ah u mnie rowniez...dlatego tak ciezko sie pozbierac i cieszyc sie tym samym bez niego...narazie slabo mi wychodzi ale jak juz mowilam minely ponad 2 miesiace i powoli sie jakos otrzasam....potrzebuje kolejnych miesiecy aby stanac na nogi ale jeszcze 3 miesiace musze z nim mieszkac...:(to takie rozdziabywanie rany ktora sie ma...ktora sie nie moze zagoic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Scorpionn
Lonely masz rację.....patrzenie na ukochaną osobę, która nie "jest nasza" to koszmar. Łatwiej jest zapomniec gdy nie ma kontaku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Scorpionn
po naszym rozstaniu wycięlo mi się życiorysu jakieś 6 miesięcy....nie pamiętam jak wtedy funkcjonowałam, chcodziłam na uczelnie, rozmawiałam z ludzmi....czarna dziura. Jedyne co pamiętam to ja i moja koleżanka, która spędzała ze mną całe dnie od 9.00 do 22.00, mój ciągły płacz i papieros za papierosem.........nie wiem jak człowiek potrafi znieść cos takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Scorpionn
mialam chcęć pójść do wrózki ale boje się troche :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh dobrze skorpion ze mialas kolezanke osobe zywa kolo ciebie, ja mam kilka kolezanek ale nie az tak bliskich wiedza 2 co nie co ale nie wszystko...jestem tu sama bo on byl moim najwiekszym przyjacielem...wsparciem....razem tu przyjechalismy i wszystko mi mowi tylko o nim...nie moge narazie wyjsc na impreze....on chodzi....nie moge isc na zakupy bo zawsze z nim....eh....zero szczescia bez niego.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Scorpionn
Lonely musicie nadal mieszkać razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Scorpionn
Natia to super, ze po takim krótkim czasie masz poczucie, ze kazdego dnia budzisz się silniejsza..........ja byłam wrakiem, a każdy dzień był męczarnią, jedynym ukojeniem byl sen o ile był

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
scorpion niestety....opisalam to jakies dwie stronice temu chyba :( nie da rady najszybciej koniec stycznia!3 miesiace masakry a nadodatek musze dodac ze mam nerwice i chorobe serca teraz mam znow badania bo jest zle....wiec te nerwy nie pomagaja:( mialam kilka atakow paniki musialm brac silne leki przez tydzien....eh ciezko bylo ale powoli dochodze do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chce wracac nie mam po co...przerwalam studia dawno....nie mam domu...bo dlatego tak szybko ucieklam bo mialam klopoty z mama...teraz z nia udaje ze nic nigdy sie nie dzialo...rodzice zyja w jednym domu osobno ze wzgledu tylko finansowego :( nie mam po co wracac...tu mam przynajmniej prace!i moze jakas przyszlosc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Scorpionn
Lonely wierzę, ze jest cięzko....tym bardziej, jeśli wiesz, ze jest inna. Ludzie sią potworami.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Scorpionn
wieczorem zawsze tak jaest, a już szczególnie jesienia i zimą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwszy raz od jakiegoś czasu zjadlam normalną kolację, jupi!! A żeby dzień skończył się dobrze i bez zbędnego myślenia, to idę poczytac coś dla rozrywki ;-) Pozdrawiam i pewnie do jutra! :-) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lonely soul nie zazdroszcze Twojej sytuacji, my z D. bysmy sie chyba pozabijali ... a ja na ogol spokojna jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Scorpionn
pytałaś go czy wie, ze Cię tym krzywdzi? robi to celowo czy nie zdaje sobie sprawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wie ale nie moge mu zabronic kontaktu z nia...a pracuje duzo to kiedy ma czas to gada...wiesz niemoge mu juz nic zabraniac...na tyle byl ok ze uszanowal to i sciagnal kamere!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×