czy on/ ona wróciła?

Się nie przyznaje Kocie :P Doris same ciekawe tematy, musisz sie wysilic :P

ja tez jestem zbok:P

jestem troche pijana...wysiłek...w moim stanie...to za dużo....P

Doris widocznie jeszcze nie czas na to aby wejsc w kolejny zwiazek - odczekaj ...

doriss, a coś dobrego przynajmniej piłaś?;-) Ja jutro wino dobre z kumplem :D

ale ja chce miec \"chłopa\" :)

miało być dziś jedno piwko..skonczyło sie na 3 a do tego lekarstwa biore...których (jak widac ) nie można mieszac z alkoholem... a jutro wyjeżdzam...i miałam pic...słowackie winko:P a tu lipton:P

Doriss, co do tego \"mienia chłopa\" Eech, to ak nie działa. U mnie minęło już sporo czasu po tym gałganie, ale do tego stopnia mnei zraził do związków, że chwilowo nadal nie czuję sie \"na siłach\". Zamieniam się chwilami w jeżozwierza. Dopóki jest tylko kumplowanie się - ok, ale jak coś więcej ktoś chce to od razu 3 kroki w tył robię.. :O Jeszcze nie ten czas. Chcę się nacieszyć wolnością! :D

kici-kci,a ile mineło od rozstania?

Hmm.. pól roku już. O kurczę :D Nie zauważyłam tego :D

nie podejrzewałam,że takie \"wydarzenie\" tak się potrafi odbić na ludzkiej psychice. Nie dośc ,że ja z natury jestem porąbana, to jeszcze bardziej mi zrył psychike:P teraz to dopiero będe rąbnięta:P

Dziewczyno, no co Ty gadasz:-) Ja po tym rozstaniu odżyłam, czuję się super i choć cierpiałam, to teraz cieszę się, że skończyło się. No, może jedyny żal mam o to, że pewne sprawy ciągną się do dziś i jest to nieprzyjemne. Ale myślę, że i to jest kwestią czasu.. Zresztą część dziewczyn tu wie, o czym mowa :O Nie spiesz się i nic na siłę. Niech Cię królewicz sam znajdzie. A teraz naciesz się faktem, że masz czas tylko do Twojej dyspozycji, że możesz robić co, kiedy i jak chcesz. :-) Bo to bardzo dużo. Porozpieszczaj się, poszukaj nowych radości w życiu.

Ależ, oczywiście, że ja JUZ TERAZ się ciesze, że mnie zostawił...:P tylko,że nie zmienia faktu ,że czasem łapie doły.

brodek no ale tylko mnie zdradzisz a popamietasz! nie omieszkam dac w leb:Da co do spadnia do 12 to...wszystkiego sie nauczysz ;) wreszcie doriss przyszla ;)bo juz myslalam ze lewa reke zgubilam :D bez Ciebie jak bez kieliszka ;) ja pewnie bede miala podobnie,on mi kiedys powiedzial ze ja po zetknieciu sie z nim nie pokocham innego,ze jestem skazana na iego(pewnie dlatego jest tak pewny siebie)

cześc kinia:* no mój też mi kiedyś powiedział, \"...że będe skazana na niego do końca życia\"wtedy Go wyśmiałam, a teraz wiem ze coś musiał w tym byc:) Kiniu i Twoja lewa ręka...wyjeżdza na trzy dni..więc zgadamy się dopiero we czwartek:( kurde....popiłam dziś...i źle sie czuje...a do tego te tablety....chyba musze albo przestac pić,albo jej jesć:(

no to ladnie i z kim bede pila ;) a za mnie jutro trzymajcie kciuki bo ide w sprawie pracy na rozmowke ,jesli sie powiedzie to bede miala czas tylko w nocy ;) czyli mniej czasu na rozmyslanie az tak sie zle czujesz? to tak z reguly po alko?moze slaba glowka;) ja to mam mocna,moj to sie smial ze jakby ktos chcial mnie uwiesc po % to predzej by splajtowal:D

nie nie chodzi o główke...tylko ze zażywam lekarstwa na depreche...i nie powinnam pić... kinia, kiedy idziemy na piwo?

doriss kochana chocby i zaraz:D ehh ja to kurcze zaluje czemu nie jestem z krk :O nawet nie mam tam znajomych

ja to chyba tez bede musiala sie rozejrzec za jakimis antydepresantami bo cos mnie lapie ale wlasnie podobno ich nie powinno sie laczyc z %

Agatko ja na Twoim miejscu bym go zdrowo opieprzyla,jemu potrzebny jest taki kop w dupe,zalezy Ci na nim?odzywacie sie do siebie?

no to skad sie dowiedzialas ze on teraz cpa? hmm...skoro bylo tak cudownie to czemu sie rozstaliscie,czy tylko przez narkotyki?

_Agatka__ to Cie raczej nie pocieszy ale miałem takiego znajomego i on sie nie zmienił ... cały czas jest taki sam nic go nie obchodzi za bardzo nie ma planow żyje z dnia na dzień. jesteś naprwade młodziutka (wcale nie lekceważe Twojego uczucia) masz czas zajmij sie teraz sobą i nauką bo do niego nie dotrzesz ... dla przestrogi powiem że ten mój znajomy zrobił dziewczynie dziecko ... niby przestal brac ... był ślub i wszystko było cacy 4 miesiace po narodzinach dziecka ... a potem koledzy mecze i znwou sie zaczeło ... ta jego zona została sama z dzieckiem ... też młodzi .. za młodzi :)

oni chyba nigdy nie dorosna :O masz do niego jakis kontakt? jesli tak to ja bym sprobowala,zrozum tez jego ,jemu jest na pewno ciezko,umieesz wybacz?to zapomnij o tym ze tak Cie wtedy potraktowal,pomysl co bys zrobila gdyby Cie zdradzil...nie wybaczylabys a przy zdradzie taki problem blednie...

na końcu miało być :( *

brodku no wreszcie juz myslalam ze zapsales nasza schadzke :D

jestem cały czas ale poczułem się troche nieproszony widząc że dziewczynom się lepiej rozmawia beze mnie... wiec nie przeszkadzałem

:O a widziales moja wypowiedz?

którą ? że bedziesz mnie była ?

a tą nie no mowiac powaznie,czemu tak to odebrales?napisales ze idziesz sie polozyc wiec...nie bylo jak Cie stamtad poderwac ;)

poczytałem sobie książkę do programowania szukająć wyjscia z mojej zagmatwanej pracy ... ale nie leżałem tylko tu sobie czytalem ... tak jakoś wyszło