czy on/ ona wróciła?

no wlasnie Natia, chodzi o to zebym sie umiala w miare szybko opanowac :) zeby znowu nie palnac cos glupiego hehe

no wlasnie,trzeba walczyc z tym wspolnie :) u mnie dobijajace bylo to ze Janek sie poddal i stwierdzil ze jak ma problemy z soba to mu nikt nic nie pomoze i nie chce z tym walczyc

ja Cie Natia rozumiem bo samego uczucia zazdrosci nie zniwelujesz...gdyby tak bylo to by znaczylo ze on Ci jest obojetny..ale wazne by z tym walczyc i nie robic za duzo fochow jak nie ma powodu :)

nic takiego nie uwazam, wrecz przeciwnie mowia czas uczy- ja w to wierze, choc osobiscie od 8 miesiecy jestem sama - blad ktory popelnilam zrozumialam juz po chwili, ten czas mnie nic nie nauczyl, nic nie zyskalam - moze tylko wolnosc z ktora czasem nie potrafie sobie poradzic.

no nie zmienie go :( on sam musi dojrzec....nie wiem czy bym mogla tak zyc,chyba nie bardzo...dlatego sadze ze powrot jest mozliwy wtedy jesli on zmieni zdanie na teamt tego a przynajmniej przestanie sie tym az tak przejmowac bo glowny jego problem i tego ze to sie rozpadlo to to ze on sie za bardzo wszystkim doluje i przejmuje

przez niekotre twoje posty bije zazdrosc... ze do innych wracaja po 2 miesioncach a do ciebie nie....

Ja za to jest po prostu tak liberalna, ze chyba az za bardzo, ja to nawet pozwalam sie z kolezankami spotykac :P Ja mam jedna zasade, ze jesli samiec cos odwali to potem sam bedzie z tym swinstwem lazil, a takie rzeczy predzej czy pozniej wychodza na jaw. ;)

no moze...dlatego z jednej strony dobrze ze sie to skonczylo. Tylko szkoda ze on zamknal sie w sobie i nie umial ze mna o tym pogadac. Ja tez nie chce seksu jak na razie ale bez zadnych pieszczot trudno byc w zwiazku :( a on az za bardzo chce byc perfekcjonista w zyciu

Siorka uwierz ze gdybys byla taka jak ja to bys z Piterem nie wytrzymala, bo ja nie umiem zyc z takim zazdrosnikiem, grunt to sie dobrac ot co :) Iwona 8 m-cy ok, ja tez dlugo sama jestem, ale powaznie Wam mowie nie ubolewam, nie mam cisnienia, dobrze jest jak jest, wygodnie mi, na sile nikogo sie nie znajdzie.

A ostatnio czytalam ze chlopaki w wieku ok.20 lat sa w apogeum swoich mozliwosci seksualnych i wciaz im sie chce, ten Janek to naprawde wyjatkowy przypadek ;)

skrzywiony jestes, mam nadzieje, ze Natka tak nie mysli - uwazam ja za rozsadna dziewczyne :) po proatu 2 miesiace to kropla i trzeba sobie zdawac z tego sprawe... nie da sie zapomniec klotni tak szybko, czasem mysle, ze zwykle przyzwyczajenie popycha w stare progi, ja juz nie chce powrotu swojego bylego...

pytalam go kiedys o to, ale mowil ze kiedys o tym myslal ale raczej nie. Mimo to jest idealista az do bolu, ma swoje idealy zyciowe i religijne i jak cos z ncih zlamie to ma wyrzuty jak cholera. poza tym on naprawde nawet w codziennym zyciu przejmuje sie pierdolami....probowalam mu pomoc ale on sobie nie da musze leciec.bede za godzinke milegow eiczorku buzki :) :*

No bo kobiety to w okolicach 30-tki sa najbardziej aktywne, juz nie moge sie doczekac :D :D Znajde sobie wtedy 20latka hehe :D

zauwarz ze zawsze tak reagujesz na czyis powrot.... :o

ale to nie zazdrość, po prostu mam sentyment i zal do B, bo nie dal mi nigdy szansy.. ale wierze ze moje zycie nabierze jaskrawosci :)

to po co te twoje komentarze ze 2 miesionce moze wystarcza... jasne ze wystarczylby i miesionc, ty masz zal do tego swojego ze cie olal to nie musisz sie wyzywac na innych dziewczynach

oczywiscie bez niego zapomnialam dodac:P:P:P

to nie badz wredna...

ja sie wyżywam? podchodze rozsadnie - zeby znowu nie bylo, ze odszedl, bo cos nie do konca przemyslal, bo tak jest czesto z tym gatunkiem jak masz zly dzien to idz na hydepark a nie sie mnie czepiaj, nie mam sobie zamairu psuc krwi toba;p

normalnie z toba kobieto rozmawiam, co mnie wyganiasz.... jestes wredna baba i cie krew zalewa i tyle....

moze i jestem wredna ale to moja sprawa, dzieki za rade - napewno nie wezme jej pod uwage ;)

moze dlatego ten b. nie chce wrocic.. pomysl o tym

co to za gUpia klotnia sie wywiazala?

i nie zazdrosc innym, nie wazne czy 2 miesionce czy 2 lata przerwy, jak ja kochal to szybko wrocil i tyle. i wiem ze bedzie u nich dobrze...

oj cala sie gotuje

Irr no wlasnie nie wiem :(

o hejka agusia !

spokojnie ma byc :) a czy mnie kocha tak bardzo to sie okaze w parniu, ale dziekuje :)

praniu* :P

Ja wplatuje sie w dyskusje. Dajmy sobie prawo do normalnych odczuc. Nikt tu nikomu zle nie zyczy. Ale żal i rozgoryczenie to tez cos normalnego i zdarza sie wsrod ludzi ;)