Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kamis1982

Nagłe skurcze / padaczka u psa

Polecane posty

Mam ratlerka , bajusia ma 12 latek czyli jest w podeszłym wieku. Kilka tygodni temu zauwazyłam że dostaje takich ataków , jakby skurczów całego ciała, a przede wszystkim przednich łapek. Jej ciało podczas takiego ataku jest napięte , podkurczone, sprawia jej to straszny bój, podpiskuje. Przeczytałam na forum ze schorzeniami psów ,że może to być objaw padaczki. Czy ktoś może się orintuje co to może być? ona nie drży tylko ma napiete mięśńie. Pomocy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xencia
myślę, że idź z nim do weta zamiast na forum się rozpisywać :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idźżesz do weterynarza
z tym psem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem , wybieram sie dzisiaj albo jutro , tylko martwie się i zastanawiam czy ktos nie miał podobnego przypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj moj pies tez ma padaczke.przedewszystkim zabierz ja do lekarza ktory pobierze jej krew i zobaczy co z nich ywniknie.Czy jest to genetycznie unormowane czy byc moze np twoj psiak ma za malo glukozy w ekrwi bo i takie przypadki byly.Jezeli to rzeczywsicie padaczka to mysle ze dostanie leki kotre bedzie musiala brac. Moj psiak bierze rano i wieczorem MIZODIN a wczesniej bral AMIZEPIN.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki Karmen własnie dzisiaj z nią pojdę i zobaczymy co lekarz powie, pewnie pobierze jej krew... czytałam o tej padaczce, ale to do końca nie jest tak jak to opisują w podręczniku, ona po prostu ma przez jakieś 3-5 min. napięte wszystki mięśnie tak na maxa, i ani sie nie ślini , anii nie drży.... więc nie dokonca się te objawy sprawdzaja, ale dzisiaj jak z nią pojde to mam nadzieje ze sie wyjasni... nie mogę patrzec jak ona tak cierpi...:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a 1 raz takie skurcze u niej wystapily czy wczesnije juz zauwazylas??? bo czesto pies dostajke padaczki na wskutek silnego stresu np jak wpadnie pod samochod czy na odglos petard sa rozne rodzaje padaczki moj psiak niestety ma dosyc silna ale kocham go ponad zycie i nie zamienilam bym na zadnego zdrowego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już miala kilka razy w ostatnim miesiącu jakoś się to nasiliło. nie miała żadnego wypadku, petard sie boi - jak większość psów. Ona jest malutka i strasznie wszystko przzeżywa , jak rano wychodze do pracy to ona jest taka smutna i się strasznie denerwuje. Jakiś rok temu miała badania EKG i stwierdzono u niej arytmnie serca , ale to juz wiek robi swoje. Czytałam że padaczka może sie własnie objawiać przy schorzeniach kardiologicznych również....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona właśnie nie ma takich typowych objawów padaczki, tylko te napiete mięśnia , może jej po prostu brakuje jakiejś witaminy z grupy B... albo juz sama nie wiem..:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj psiak akurat serce ma zdrowe. przygarnelam go z ulicy wiec nie wiem czy sie urodzil juz z padaczka czy to na skutek przezyc jakie przszedl wcezsniej. najwazniejszze zeby byl psiak pod opieka lekarska bral leki i byl kochany. kamis zawsze mozesz do mnie napisac na maila: gregi2006@02.pl z tego co widze to jestemsy ten sam rocznik:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ide dzisiaj do lekarza i powiem co powiedział jutro..... mam nadzieje że będzie z moja mała wszystko w porządku. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trudno isc z czyms takim do weta. I tak wetowi trzeba objawy opisac. Rownie dobrze w tym przypadku mozna sprobowac na forum. Sa tu panie weterynarz ;) Moze cos doradza. Tez mialam klopot z padaczka u psa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znaczy u psa...? ;) Sztywnial, twardnialy mu miesnie, tak smiesznie maszerowal, potykal sie, obijal, dyszal, tracil kontakt z otoczeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie , problem można opisać lekarzowi , ale i nawet po badaniach nie wiem czy bedzie 100 proc. pewności że ona ma własnie takie schorzenie a z drugiej strony też nie chcę psa szpikować lekami i psuc jej wątrobę... nie wiem co robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jak nie bedziesz leczyc padaczki to ebdzie tylko gorzej....a leki pomoga zmniejszyc czestotliwosc atakow calamity twoj psiak tez dostaje jakies leki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gregia---> Moj pies czeka juz na mnie na lepszym swiecie... Cos tam dostawal. ATakies tabletki... Ale nie wiem czy to bylo na padaczke. Ogolnie wet twierdzil, ze tego sie nie leczy :( Wtedy tato sie bardziej lekami zajmowal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, dlatego bede jej podawać leki jak lekarz przepisze .... tylko tak mi jej strasznie szkoda, jak ona strasznie cierpi.. dzisiaj w nocy popiskiwała , przytuliła sie do mnie ja ją tak masowałam i zasnęła....oj jak o tym mysle to serce mi sie kraja że nie mogę nic zrobić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamis---> To chyba w takim razie nie padaczka, bo moj psiunio nie lapal wtedy kontaktu z otoczeniem w ogole. Tylko trzeba bylo z nim byc, pilnowac by sie nie poobijal, no i masowalam mu miesnie (chociaz ponoc nie powinnam byla). Moze to tylko jakies skurcze - jak mowisz z ta wit B... Najgorsze, ze wet tego nie zobaczy, bo akurat ataku nie bedzie i bedziesz mu to musiala opisac, jak tutaj. Ale moze zleci jakies analizy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie kamis mi to tez nie wyglada na padaczke. chcoiaz jak jets doswiadczony lekarz powinien cos nieco wiedziec na temat pewnych objawow.ja am szczescie ze chodze do bardzo swietnego wterynarza z duzym doswiadczeniem.moze po badaniu krwi cos sie okaze. calamity czy twoj psiak odszedl ze starosci czy przez padaczke boje sie stary psiaka i mam nadzieje ze padaczka sie do tego nie przyczynia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
calamity czy twoj psiak tez mial takie dluzsze ataki ze trzeba bylo jechac do wterynarza zeby dozylnie dal leki bo inaczej atak nie hcial przejsc?bo moj tak ma raz na jakis czas i twnczas musi mu lekarz podac relanium dozylnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, moj piesek mial 17 lat jak odszedl. To nie padaczka. Zreszta silniejsze i czestsze ataki mial jak byl mlodszy! Pozniej coraz rzadziej i coraz krocej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, nigdy nie jechalismy podczas ataku do weta!!! MAmy spory kawalek (tzn mielismy, bo teraz mamy blizej lecznice) i i tak nie wyrobilibysmy sie... Zreszta wet nic takiego nie sugerowal, to nawet nie wiedzielismy ze tak mielibysmy robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naprawde????az dziwne... czy wterynarz powiedzial co moze byc przyczyna ze sie padaczka jakby cofala? a bral jakies leki?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak wet powiedzial, ze to normalne, ze ataki sa slabsze i rzadsze z wiekiem. A z lekami to nie pamietal. BVRal rozne (na inne problemy) wiec nie pamietam, zwlaszcza ze to nie ja sie tym zajmowalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam nadzieje ze u mojego psiaka tez tak bedzie...dosyc czesto ma ataki tak raz na 1,5 - 2 mieisiace a jak bylo u twojego???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ja widze ze mojemu psiakowi nie przechodzi do 25 minut to juz wiem ze tzreba jechac do weterynarza bo atak sam nie przejdzie:((( ciekzo mi jest jak na to patrze ale nic na to nie poradze jedynie co moge to jak anjsyzbciej zaiwesc do wterynarza.. ale nie zmaienilbaym go na zdrowego jest tak kochanym psiakiem i codzinnie potrafi sie odwdzieczyc za ta pomc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz, a nam nie powiedzial wet by pieska podczas dlugiego ataku (a na poczatku wszystkie byly takie!!) przywiezc :O Pojechalo by sie chociaz wtedy samochodu nie mielismy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×