Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czy to ma sens

zdrada jak z tym zyc

Polecane posty

Gość czy to ma sens

Jestem w związku 6 lat, prawie rok temu zaobserwowalam dziwne zachowanie mojeo meżczyzny. Zazwyczaj spedzalismy weekendowe wieczory razem. Jak mialam zajcia na uczelni to spotykal sie z kolegami na piwku ale bylo to dosyc sporadyczne. Az nagle takie wyjscia zaczely byc co tydzien, wiedzialam ze cos jest nie tak. Pindzyl sie w lazience co rusz to nowe perfumy. Szlag mnie trafial bo doskonale wiedzialam ze na spotkanie z kolegami to on sie tak nie szykuje. Postanowialm ze robienie afery od razu jest bez sensu. Skrupulatnie zbeiralam dowody, notowalam kazde wyjscie daty godzny wyjasia powrotu i maly klamliwy opis jaki dostawalam jak wracal klamal gzdei byl i z kim byl. Po pol roku powiedzilam sobie dosyc. Wzielam go na spytki. Byl tak zaskoczony jak zaczelam operowac konkretami dadty godziny. Wyjasnilismy sobie wsyztsko. To znaczy on mi wyjasnial jak mogl a ja stralam sie wysluchac w spokoju. Teraz mija juz 3 miesiac odkad zadeklarowal ze tylko mnie kocha i tylko ze mna chce byc. Ja tez go kocham i nawet niechce myslec ze mogla byc zyc bez niego. Jednak niepotrafie sobei poradzic ze zdrada. Ciagle o tym mysle, wiem ze moze z czasem bedzie lepiej . Najgorsze jest to ze ja juz mu nie ufam. Czy to ma jakis sens?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyziek
bo niektórzy tak mają, żę muszą romansowac na boku.. i nie mówię tu tylko o facetach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moje zdanie niestety jest takie ze jesli facet zdradzil raz.... zrobi to drugi raz:(Ja bym nie potrafila po czyms takim zaufac juz swojemu facetowi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Śnieżynka 19 - podzielam Twoje zdanie..Ja bym chyba zadręczła sie z kazdym jego wyjsciem czy nie idzie na spotkanie z inną.. Jak na moje kochasz nie zdradzasz, zdradzasz odchodzisz jeżeli masz resztki godności!Skoro czegos mu brakowało mógl powiedziec! Dla mnie związek bezsensu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym nie mogla dluzej byc w takim zwiazku, poradzic sobie z tym, jak dla mnie to najgorsza rzecz ktora mozna komus zrobic, nie wiem czemu ludzie zdradzaja wiec nie jestem w stanie ci powiedziec czy on to moze powtorzyc, ale skoro byl zdolny i to ciagnac romans a nie jeden raz po pijaku (czego co prawda ja i tak bym nie wybaczyla) to raczej zle wrozy.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz pecha
nie zyc, wychujal cie lizal inna a na koncu jak kopnela go w dupe przyszedl 'zakochany' na stare smiecie!naiwna jestes dziewczyno!wierzysz teraz w milosc do grobowej deski i w jego uczciwosc? zeby byla milosc musi byc: wiernosc!u was czegos brakuje daj sobie spokoj! teraz ciebie zapenia "to był blad,kocham tylko ciebie,juz nigdy...'psss

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o 6 lat za długo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu facet
Zrób cos dla siebie i odejdz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama nie wiem... nie znam sprawy... piszesz,ze troche to trwalo? czyli co?po prostu sex czy cos wiecej? bo jesli stalas sie obca swojemu facetowi(nawet na chwile,na jakis czas)-to dla mnie to jest gorsze niz zdrada fizyczna:(. bo to w tamtej szukal oparcia,pytal o rady,szukal pociechy... ale zdrugiej strony...czym jest wiernosc?to takze trwanie przy czlowieku,ktory odszedl,ktory upadl,zdradzil-zlamal slowo. moze to wlasnie w takiej sytuacji ukazuje sie wiernosc?... bo jezeli kocham,jezeli moje uczucie nie jest przelotne-to moja milosc sie tak szybko nie rozsypie.czlowiek jest tylko czlowiekiem-ma prawo sie \"potknac\"...Moze faktycznie Twoj facet zrozumial ze kochal Cie nie bez powodu??? moze warto rozegrac to inaczej? i dac ostatnia szanse Waszej milosci?... duzo tego \"moze\"...wiem...ale takie jest zycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o czym ty piszesz
puknoł inna i wrocil to tej, on ma zgąbczenie mozgu a nie skonnosci do potknien czym jest wiernosc?szanowanie,nie zdradzanie,nie okłamywanie kochanje osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yorkkk
ZDRADA NA TYM NIE MOZNA BUDOWAC ZWIAZKU :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zlinczujecie mnie,ale sama kiedys zdradzilam... po prostu,tzw \"sex po pijaku\" to byl najgorszy dzien w moim zyciu,staram sie o tym nie myslec... dzisiejszy temat mnie do tego zmusil... wiem jedno:kocham swojego meza!!!nawet bardziej \"po\"zdradzie niz\"przed\"...dziekuje Bogu,ze mi zaufal,ze dal sznase. dzieki temu jestesmy dzis najszcesliwsza rodzina na swiecie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yorkkk
TO ZROBILAS GOWNO W GLOWIE MEZOWI :OALBO CZUJE OBOJETNOSC,ALBO JEST Z TOBA DLA DZIECI,MOZE JUZ NIE CHCE MU SIE SZUKAC KOGOS NOWEGO SEX PO POJAKU, HMM NIE PISZ ZE BYLAS TAK ZALANA ZE ZAPOMNIALAS,ZE MASZ MEZA :O TZN.ZE MAZ TERAZ NIE POZWALA CI PIC?WIEKSZA MILOSC PO ZDRADZIE :O ALE DO KOGO :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym nie potrafil zdradzic meza :( Czasem zalewam sie z kolezankami ale stop!Pamietam,ze on jest! No i nie warto bo strasznie go kocham i nie chce go ranic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huber_
czyli mąż lize po innym??ochydaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!ja bym cie kijem nie ruszyl :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewe ewe ewe
łatwa jestes, kilka piwek i do loza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co sloneczko... kurcze sama nie wim co Ci poradzic... u mnie sprawdzilo sie to ze jesli zdradzil raz to zdradzi i drugi (poznalam ten bol)... Ale caly czas wierze w czlowieka - moze Twoj facet teraz mowi prawde. I bedziesz zalowac jesli go zostawisz... ale ja nie znioslabym ciaglych domyslan \"gdzie on teraz moze byc, co robi\". Tak to juz jest ze raz zawiedzione zaufanie nie odbuduje sie NIGDY do konca. Takze jesli jestes w stanie zniesc te ciagle powracajace zle mysli i przypuszczenia, daj mu szanse.Jezeli nie - odejdz, zaoszczedzisz duzo zdrowia i czasu. Powodzenia jestem z Toba (chociaz wiem ze takie wirtualne wsparcie niewiele daje)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj dzieci,dzieci...bo takie mam wrazenie jak was czytam... nie mialam wtedy dzieci-to raz nie bylismy nawet po slubie-dwa huber----->a Ty masz dziewice????i do konca zycia bedziesz ja mial??? wiesz,martwie sie zebys nie musial \"lizac po innych\". a Ty?idac twoim tropem myslenia-w zyciu bedziesz spal z jedna dziewczyna-bo chyba nie pozwolisz zeby lizala cie po innych???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tfu!\"tokiem myslenia\"oczywiscie... ale tresc pozostaje ta sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pożółkły liść
Witaj autorko! Ja żyję w związku po zdradzie. Było bardzo ciężko, ale dźwigam się z tego, właściwie dźwigamy. Prawie wszystke opinie na Twoim topiku są negatywne. Dziewczyny piszą, że zdradzi drugi raz, że to nie związek, że nie kochał itp. Nie pytaj o opinię osób. których to nigdy nie spotkało. Ja też kiedyś uważałam, że pierwszy raz to od razu będzie ostatni. A teraz, kiedy tego doświdczyłam jednak próbuję z tym żyć. Zajrzyj na topik, na którym piszą czasem zdradzone kobiety : Życie po zdradzie- nutka optymizmu. Nie wiem, co pisano na początku, ja tam jestem od pewnego czasu. Poczytaj nasze przemyślenia, może one ułatwią Ci decyzję. Ja uważam że można żyć razem po zdradzie, ale zależy to od wielu czymmików. Przytulam Cię mocno, bo wiem, jak bardzo cierpisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyzed
Bo to prowda jest,że facet jak raz zdradził,to będzie to robił nadal ale pod jednym warunkiem,a mianowicie jeśli zauważy ,że kobieta o niego nie dba i wymaga tylko dla siebie.Wiem,bo raz zdradziłem,drugi raz zdradziłem,trzeci raz zdradziłem i będę zdradzał jeśli w zachowaniu jej nic się nie zmieni,nie będzie chciała rozmawiać o tym czego ja w związku potrzebuję itp.I możecie na mnie psy wieszać,a ja mam to w dupie! Raz się żyje i chce mieć w związku to co chcę mieć i tyle.Nie mam więc sobie znajduję na boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czego potrzebujesz
koleś? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sluchajcie EWE
mądrze prawi !! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annaj
Jeszcze niec nie przeczytalam, ale chce do was dolaczyc, bo borykam sie z problemem, z ktorym nie umiem sobie poradzic/ Wkrotce chcialabym z wami porozmawiac, lecz w tej chwili mam malo czasu..... Jednak, jest to miejsce dla mnie.. niestety... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annaj
Jeszcze niec nie przeczytalam, ale chce do was dolaczyc, bo borykam sie z problemem, z ktorym nie umiem sobie poradzic/ Wkrotce chcialabym z wami porozmawiac, lecz w tej chwili mam malo czasu..... Jednak, jest to miejsce dla mnie.. niestety... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xyzed -> W takim razie dlaczego nie zdecydujesz sie na jedną z nich? W ten sposób ranisz obie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaa
Ja wybaczyłam zdradę! Od tamtej pory minęło 4 lata!do tej pory nie żałuję i nie mamżadnych podejrzeń co do tego, że znów mnie zdradził!Jest po prostu super! Zaufałam mu!Było ciężko, do tej pory czasami jeszcze o tym myślę, ale nie zadręczam go!Nie mówimy juz o tym! Jest dobrze, naprawdę :) U nas to był jego jednorazowy skok w bok!I ta kobieta mieszka za granicą!Wiem, że już się nie spotkają!Dzieli ich 11 tyś. km! Może dlatego było mi łatwiej wybaczyć?bo kiedyś mówiłam, że co jak co, ale zdrady nie wybaczę! Dopoki mnie to nie spotkało!Za bardzo go kocham! Dziś jesteśmy małżeństwem :) Staramy się o dziecko!Wierzę w to, że on juz tego więcej nie zrobi! Życze Ci dużo wytrwałości autorko topiku! I taka mała rada: jeśli wybaczysz to postaraj się nie zadręczać go, nie wypytywać, po prostu do tego nie wracać! PS. przepraszam, że trochę mało logicznie to napisałam, ale mam nadzieję, że wiesz o co mi chodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×