Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czosneczek

INFEKCJE POCHWY A..... CZOSNEK???

Polecane posty

czytam tak sobie i czytam... i juz chcialam sprobowac, ale mnie dobilas tym, ze nie pomoglo..... ;( a moze ktos zna jakies inne metody naturalne??????? chetnie sie dowiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czosneczek
Rosette sprobuj...niektorym pomoglo...zalezy widocznie od tego jakie bakterie wywoluja infekcje...powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czosneczek
poszłam do lekarza...i okazało się ze to jest infekcja bakteryjna....mysle,ze czosnek moze pomoc przy zwyklej grzybicy pochwy.Wtedy gdy sprawa jest bardziej skomplikowana nie pomoze:) ale czekam na wpisy,moze ktos napisze cos ciekawego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judith_
do wszystkich dziewczyn, które walczą z grzybicą lub infekcjami bakteryjnymi! posłuchajcie, ja tez to przechodziłam, ale zawsze i wszędzie odradzali czosnek jak ognia! tzn. czosnek TYLKO I WYŁĄCZNIE do potraw, do sałatek i ogólnie spożywać dużo czosnku i jogurtów naturalnych bez cukru, ale nie wpychac do pochwy! czosnek ma bardzo silne działanie podrażniające, można sobie krzywdę zrobić. nie żartuje. a przy takich infekcjach, to przede wszystkim trzeba zrobic porządne badaniaL posiew, badanie mykologiczne, cytologie. nie dajcie sie leczyć bez ustalenia konkretnego, czy to bakterie czy grzyby! zrezygnujcie tez ze słodyczy! stosujcie ciągle podczas leczenia i po probiotyki, zawierające pałeczki kwasu mlekowego, które chronia pochwe i utrzymują pH na odpowiednim poziomie. takim preparatem probiotycznym jest np. lacibios femina, który stosować nalezy także już w trakcie leczenia! nie kombinujcie z czosnkiem, bo możecie sobie zaszkodzić. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość he he he
a skad wiesz ze czosnek szkodzi???? jak dziewcznom nic nie pomaga to probuja wszytskich mozliwych sposobow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trishka
witam wszystkich...jestem tu nowa;)i widze ze dzieki waszym radom byc moze sie wylecze...otoz ja tez mam infekcje pochwy...juz ponad rok!:(i najgorsze jest to ze zadne leki mi nie pomogly,mialam robione wszystkie badania,ostatnio biocenoze i nic nie wykazala,czyli dla lekarza jestem calkowicie zdrowka!tylko skad to pieczenie i uplawy???juz sobie nie daje z tym rady...nie wiem skad to sie bierze...mam stalego partnera ktory jest zdrowy,uzywam tylko bawelnianej bielizny i plynu z nagietka lekarskiego z kwasem mlekowym!!lekarz stwierdzil ze byc moze jestem uczulona na srodki piorace wiec nawet majtki piore w najdelkatniejszym mydelku dla bobasow,bo takie nie moze podrazniac skory!!!a wiec nie wiem co mi jest i kiedy przejdzie...mam nadzieje ze ktos z was mial taka sytuacje i mi pomoze...z gory dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do trishka a jak wygladaja Twoje uplawy??/ i boli Cie podczas sexu czy cały czas odczuwasz pieczenie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trishka
do vipeczka...moje uplawy sa biale i obfite...a co do pieczenia to mam je nie tylko podczas seksu ale tez jak sie myje,siedze czy zalatwiam...nie wiem co to jest bo wedlug badan cytologicznych i bakteriologicznych jestem zdrowa...tak jak mowilam nie jestem na nic uczulona i nawet odstawilam tabletki antykoncepcyjne ktore rzekomo mialy wywolywac drozdzaki itp. stworzonka...nadal nie widac rezultatu!nie wiem...poprostu nie wiem...bylam juz u czterech lekarzy...skoro oni nie wiedza co mi jes to kto ma wedziec?pozdrawiam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czosneczek
judith__ jest sporo racji w tym co piszesz...ale ja ten czosnek tylko obieralam ze skorki.Nie powinno sie go nacinac obcinac w zaden sposob gdyz ten sok ktory wyplywa faktycznie moze podraznic...On byl tylko obrany i przewleczony nitka...Jak widzisz - nie zaszkodzil mi...ale tez nie pomogl;) On pomaga prawdopodobnie na grzybice (grzyby) nie na bakteryjne stany zapalne.Teraz jestem pod opieka lekarza.Mam sterovag, dziala super:) juz po dwoch dniach:) a potem , po leczeniu, bakteriologia i biocenoza:) Trzymajcie kciuki!!!!!!!!! aha...mojej siostrze pomogl czosnek,wiec cos w tym jest:) pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest bez recepty, jego wadą jest cena ja płacę 21 zł ale w niektórych aptekach po 25

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny nie wkładajcie sobie zadnego czosnku do pochwy - odradzam jesli masz czeste infekcje pochwy to trzeba wyleczyc to od srodka 1. swoj recznik - czesto wygotowywac 2. zero dlugich i goracych kapieli - tylko prysznic 3. do podmywania - płyn ze ph 3,5 (to ph pochwy) np. lactacyd femina 4. pic cos na wzmocnienie organizmu - przynajmniej przez okres 3 m-cy np. srebro koloidalne lub immunofort, aloes lub połykac liśc oliwny w tabletkach (te preparaty zwiekszaja odpornosc organizmu, niszcza grzybice i wiele mikrobów oraz bakterii) 5. czesta zmiana wkładek i podpasek 6. NIE UZYWAC TAMPONÓW to na razie tyle pisze to bo po wielu latach leczenia nic mi nie pomagało - teraz po tych wszystkich wskazówkach mam spokój od pół roku jestem w koncu sczesliwa aaaaaaaaaaaaaaaaaa i jesczez cos najlepiej na infekcjie przyjac antybiotyk - mi pomagał orungal tydzien przed okresem połykac lactovaginal lub uzywac czopków dopochwowych masci np. cloctimazol kiedys nawet uzyłam globulek albothyl - pomogły powodzenia dziewczyny I NAPEWNO NIE WYLECZY SIE TEGO PRZEZ KRÓTKI OKRES MI ZAJEŁO TO 3 M-CE NO ALE TERAZ MAM SPOKÓJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czosneczek
kasialuk... kochana ja robie to wszystko od dawna!!!Wszystko co wymienilas...bo przytrafia mi sie to juz od jakichs 7 lat!!!:( Do tego co wypisałaś dołoże jeszcze od siebie: odstawienie pigułek anty + zrezygnowanie z chodzenia na basen :(:(:(:( Ale nigdy nie lykalam lactovaginalu przed okresem...bo to do pochwy jest!!:D Czy jakiś lekarz Ci to zaproponował??Spróbuję wszystkiego:( Połknęłam już orungal, zobaczymy co będzie dalej:) A swoją drogą jestem przerażona ilością dziewczyn na forum, ktore mają ten sam problem!!!Szok!Albo tacy lekarze beznadziejni....albo....nie mam pojęcia :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trishka
do wszystkich dziewczyn;)...kochane ja tez jestem przerazona...skad to gowno(za przeproszeniem) sie bierze?vipeczka juz robilam posiew pochwy dawno temu w prywatnym laboratorium gdzie za pobranie sluzu biora 30zl.byl tez antybiogram...posiew wykazal zero bakterii!myslalam ze cos wykaze i bede wiedziala jak z tym walczyc ale kiedy przeczytalam "brak wzrostu bakterii tlenowych" to sie z jednej strony ucieszylam a z drugiej rozczarowalam bo kompletnie bylam w kropce!widocznie ci lekarze z mojego miasta(nie bede wymieniac nazwy)sa niekompetentni!stosuje plyn chyba "ziaja" jak sie nie myle...co do rad kasialuk-ja tez stosuje te wszystkie rzeczy oprocz lykania i picia tych wszystkich srodkow na odpornosc...lecze sie juz ponad rok i nic!!aaa i jeszcze cos,skoro biocenoza nie wykazala rzezaczki,rzesistka i drozdzy to nie powinnam brac lekow typu clotrimazol bo to na grzyby ktorych nie mam?a wiec co?orungal jest przeciwbakteryjny tak?a lactovaginal to paleczki kwasu mlekowego(taki znajduje sie tez w moim plynie do higieny intymnej)...dobra...juz was nie zameczam...mam nadzieje ze ktoras z was rozwieje moje watpliwosci...pozdrawiam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro robiłas dawno to czas na zmiane laboratorium i na zrobienie teraz. jak ja robilam pierwszy raz to mi tez wciskali kit, poza tym lactovaginal zawiera pałeczki ale w płynie nie ma pałeczek a sam kwas mlekowy, nie wiadomo co tam jeszcze dodaja wiec radziłabym podmywać sie sama woda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dostalam lactovaginal do połykania wczesniej mialam dopochwowe byc moze to nie jest ta nazwa moze jakas przyblizona lactocoś? ale lekarz mi zalecił ze tydzien przed okresem brac brac i brac ja napewno zawdzeczam to pijac nalewkę - przez 3 m-ce nie dosc ze nie mam grzyba ani infekcji to - nie zalapalam jeszcze zadnej grypy, anginy itp itd - nawet kataru nie mialam a co roku o tej samej porze juz jestem na zwolnieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trishka
oki...no dziekuje wam kobitki;)a wiec jaka to nalewka i co mam robic tydzien przed okresem?ale ja odrzucilam tabletki i nie wiem czy bede miala regularne miesiaczki;/wiec nie wiem kiedy bedzie tydzien przed,w kazdym razie:1.swoj wlasny recznik mam,2.tylko prysznice i podpaski stosuje,3.no i te podmywanie sie-czym?...hmmm...tylko niedawno robilam biocenoze wiec grzybow nie mam,to mam sobie zrobic badanie bakteriologiczne tak?a jakis lek na to?napewno nie na grzyby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trishka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokardka 25
czesc dziewczyny, wiem ze to na pewno nie jest regula, ale juz wielokrotnie pisalam o tym ze sama po dlugich bataliach z lekami wyleczylam sie z grzybicy jedzac duze ilosci czosnku i wkladajac go na noc do pochwy... 3 noce co noc swiezy zrdowy obrany, nieuszkodzony zabek czosnku - przeszlo. prawda jest taka ze czosnek produkuje male przeciwgrzybiczne peptydy wiec to nie jest taka znowu metoda bez pokrycia naukowego. co do mnie to ja moje infekcje kojarzylam ze wspolzyciem seksualnym 8 mam jednego wiernego partnera) wymazy antybiogramy nie pomogly tylko obserwacja wlasnego ciala i przyzwyczajen seksualnych.... zauwzylam ze infekcje mi sie pojawiaja najczesciej po tym jak moj ukochany wkladal do mojej muszelki palce... przestal i prezszly grzybice. przy czym jestem pewna ze ostatni atak bgrzybicy wyleczylam czosnkiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokardka 25
kasialuk tak to lactovaginal. bardzo fajna sprawa, tylko wtedy gdy juz masz jalowa pochwe lub jestes zdrowa. na sama infekcje lactovaginal niestey nie pomotze - ma dzialanie ochronne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobra to ja możę coś popiszę. Do niedawna to wszystko o czym piszecie dotyczyło i mnie. Nie wspomnę nazw wszystkich cholernych leków które brałam... Orungal, Clotrimazol, Pimafucin, Gyn- pevaryl, itp itd - lista długa i skomplikowana - do tego straszna wręcz dbałość o higienę, najwymyśłniejsze środki do higieny intymnej, wkładki i inne tego typu sprawy no i oczywiście majątek na prywatnych lekarzy, badania i wogóle dziadowizna. Masakra. Nie wspomnę miny mojego małżonka któremu coraz to przynosiałam jakieś mazidła do smarowania (wiadomo czego:) ) bo wiadomo - leczyć się trzeba razem:) No i w końcu trafiłam do ginki - państwowo - pytała czy jako dziecko brałam dużo antybiotyków - a brałam w cholerę bo ciągle byłam chora. Powiedziała że muszę sobie odbudować naturalną florę bakteryją - bo to jest problem i przestać wyjaławiać sobie organizm wszystkimi tymi lekami i nadmierną higieną która jeszcze sprzyja większemu podrażnieniu i tak już podrażnionych miejsc. Teraz jak biorę antybiotyki to używam lactovaginal - jem dużo jogurtu i nie przesadzam z higieną intymną - SERIO - mi pomogło - od ponad 2-ch lat nie wziełam żadnego proszka na grzyby czy bakterie a mam I grupę cytologii i I grupę czystości i żadnych bakterii !!! Także może dziewczyny może zmniejszcie ilość używanych środków do higieny intymnej o połowę - ja używam tylko jeden rodzaj od dłuższego czasu - lactacyd femina i to tylko raz dziennie - poza tym podmywam siętylko czystą wodą. A jak coś się święci (czytaj swędzi :) ) - to kupuję Tantum Rosa i używam kilka dni. Powodzenia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czosneczek
witam:) widze,ze jest nas coraz wieciej;) kazda rada jest cenna:) pozdrawiam wszystkie kobietki ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trishka
o kurcze juz nie wiem kogo mam sluchac...;)tu czosnek tu leki a tu czysta woda...kochane naprawde nie wiem co mam robic...kokardko25-moje badania tez nic nie wykazuja...czemu tak sie dzieje?jestem zdrowa czy to poprostu (za przeproszeniem)kupa gowna?ale skoro niby jestem zdrowa to czemu mam ciagle pieczenie i uplawy?niech ktos przeczyta moj problem i odpowie mi konkretnie co mam zrobic bo naprawde jestem teraz w kropce...;(chce sie bardzo wyleczyc bo nawet jak siedze,myje sie czy zalatwiam to odczuwam pieczenie...nie mowiac juz o seksie(wlasnie ze stalym i wiernym partnerem)...jest to tylko jeden wielki bol i dyskomfort...prosze o pomoc...hmmm...leki i badania poraz kolejny?,nalewki plyny i czysta woda czy poprostu ten smierdzielek czosnek?;)pozdrawiam i czekam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czosneczek
trishka rozumiem ze mozliwosc "posiadaia" przez Ciebie chlamydii tez wyeliminowano....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trishka
no raczej...czosneczek...robilam wszystkie badania...niby nic nie ma...no chyba ze robia te badania niedokladnie lub cos sciemniaja...nie wiem...musze wszystko od nowa;(ojej...kiedy sie to skonczy???odezwe sie jutro kobitki bo dzis juz za duzo kompa dla moih oczu...pozdrawiam do jutra...milej nocki..czekam na lekarza moich snow ktory napisze mi tu co mam ze soba zrobic;p;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokardka 25
droga trishka mi tez antibiogramy nic nie wykazywaly, albo za kazdym razem cos innego... nie przejmowalam sie bo przeciez mi sie to z sufitu nie wzielo. byc moze bakterie, grzyby ktore mialam, a ty masz nie rosna na labolatoryjnych pozywkach... kto wie... w pochwie rosna. byly i teraz ich nie ma. Ola cos w tym jest ze za czeste mycie "wyplukue flore" nigdy nie myslalam ze powodem moih infec=kcji mogly byc czeste kuracje antybiotykowe w dziecinstwe - bylam nimi szprycowane jak dzisiaj kurczaki. a no i lactacyd stoi w lazience, ale tez nie uzywam za czesto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
temat się tak rozwija,ze muszę się normalnie zaczernić ;) Ja używam lactacyd femina i jestem zadowolona.Polecił mi ten płyn mój ginekolog. Bardzo dobry jest też AA biały, bezzapachowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak się zastanawiam...jak myślicie...Czy jeśli jesteśmy wyleczone, bakteriologia - super wyniki, biocenoza - również ...a mimo to jakieś dolegliwości odczuwamy mimo,że teoretycznie nie powinno ich być, nie są one już jakby.....psychosomatyczne??To znaczy,czy my ich podświadomie nie wywołujemy??Ta dolegliwość wpędza w obsesję - nie da się ukryć....Znam takie osoby, które potrafią się nakręcić na ból brzucha czy nawet zapalenie nerek, tylko dlatego,że mają jechać w daleką podróż i boją się,ze choroba ich złapie.I ona w końcu przychodzi. Ja miałam zawsze infekcje w momentach gdy w moim życiu pojawiał się jakiś stres a Wy? Pozdrawiam i dobrej nocki :):***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×