Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mysiak

Dziecko Upośledzone

Polecane posty

Wiagro - myślę, że źle wyraziłam swoje mysli, skoro tak mnie zrozumiałaś. Nie chodziło mi o odwracanie oczu od dziecka chorego, dlatego że nie chcę takiego dziecka oglądać. Chodziło mi raczej o odwrotność od gapienia. Ale widzę, że to też nie jest normalna reakcja. Obejrzałam zdjęcia twojego synka. Strasznie mi się spodobał, ja też mam takiego blondynka :) I widzę, że nasze dzieci są w podobnym wieku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zycie to nie bajka.
Wiagra, masz przeuroczego synka, cudowny maluch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czereśnia001
witam.. mam takie pytanie.. jesli w mojej rodzinie, i rodzinie chłopaka.. nikt nie chorował na ZD (jedynie mój 1 kuzyn jest lekko opózniony w rozwoju) to czy jest to gwarantem , że dziecko będzie zdrowe?czy nie ma to nic wspolnego? Michaś to przesłodkie dziecko.. na niektórych zdjęciach wogole nie widac, ze choruje👄 buziaki dla Was;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ryzoko chyba zawsze jest
Ale u rodzin gdzie wystepuja choroby poprostu to ryzyko jest duuuuzo wieksze Jak np u mnie : Mama byla lekko uposledzona ale tylko intelektualnie, miala duze problemy z nauka, nie ukonczyla szkoly sredniej, nie miala glowy do jezykow obcych, byla bardzo zaniedbana przez rodzicow Mam 4 braci, 2 z nich jest chorych choc urodzili sie niby zdrowi Jeden brat byl bity przez ojca (po glowce) rozwijal sie dobrze do 8 roku zycia, pozniej nastapil krach i dziecko poszlo do szkoly specjalnej, ale bardzo uzdolniony artystycznie i odnalazl sie w sporcie- liczne nagrody, medale, wyjazdy nawet zagraniczne Drugi braciszek, zle odebrany przy porodzie (wylecial z rak pielegniarki) po 2 tyg dostal drgawek, zrobione punkcje- przy ktorej zostal uszkodzony osrodek mowy i jeszcze inne funkcje Dzis brat jest dzieckiem autystycznym, nie mowi, fizycznie opozniony- ma 25 lat, wyglada jak dziecko, potrzebuje opieki 24 h na dobe, ale na szczescie chodzi, sam zalatwia swoje potrzeby, takze nie trzeba go przewijac Pozostali dwaj bracia- zdrowi jak ryba, po studiach dziennych, dobra praca, dobre zycie Ja rowniez zdrowa, ale sklonna do depresji i mysli samobojczych, wiec nie jest kolorowo I teraz pytanie, jakie beda moje dzieci ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ryzoko chyba zawsze jest
Dodam ze brat (ten bity przez ojca alkoholika) popelnil samobojstwo 2 lata temu, w wieku 25 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czereśnia001
myśle, że będziesz je kochać najbardziej na świecie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem siostrą
Też coś tu napiszę. Mam siotrę, która jest upośledzona w głebokim stopniu (nie chodzi, nie mówi, właściwie wszystko robi tylko z pomocą moją lub moich rodziców). Takie doświadczenie jest ciężkiewiekszość uwagi poswięcana jest właśnie jej. Na pewno potwierdzą to inne osoby, których rodzeństwem są niepełnosprawni. Muszę sie przyznać, ze czasem mam tego dość, nie umiem zaakceptować takiej sytuacji. Wśród znajomych to właściwie temat tabu, nie lubię i chyba nawet wstydzę się tego. Wiem, ze tak nie powinno być. Ale jest. Mam nadzieję, ze z czasem się to zmieni. Pozdrawiam wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiste jest, że każdy z nas pragnie mieć dzieci w 100% zdrowe...Jednakże los bywa różny. Musimy nauczyć się kochać nasze pociechy (tak jak Wiagra) jakiekolwiek by one nie były!!! W mojej kilkuletniej praktyce w Zespole Szkół Specjalnych spotkałam się z różnymi przypadkami. Najcięższym z nich był Sławek, chłopiec mający wiele dysfunkcji, uciekający nam bardzo częstow w czasie spacerów, liżący ulicę przechodząc na pasach. Osiągnął dojrzałość 8 letniego dziecka mając lat 20.Dowiedziałam się później, że duży wpływ na pogłębianie się jego upośledzenia mieli rodzice...Nie tolerowali oni chłopca, nie podawali mu leków, które bardzo mogły pomóc mówiąć, że: \"szkoda na głupiego pieniędzy\" i UWAGA trzymali go w budzie razem z psem...Doipero ingerencja szkoły spowodowała, że Sławek trafił do Szkoły Specjalnej z internatem. Historia niezwykle przykra jednakże prawdziwa. Uczymy się kochać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie było mnie tu jeden dzień, a tyle nowych wypowiedzi widzę. Cieszy mnie to. Koalko27, zapisałam sobie Twoje gg. Może czasem mogłybyśmy pogadac?:) Odnośnie tego, co pisałaś....Jak sobie przypomną pewne zdarzenie z pkresu ciąży, to się uśmiecham. USG niczego niewłaściwiego nie wykazywało, ale mnie się nie podobał kształt główki dziecka i jakby brak nosa. Jednak nie podejrzewałam niczego. Ale podczas jednej z wizyt u ginekologa zapytałam, czy USG może wykazać zD. Powiedział, że tak. Więc ja na to, że w takim razie moje dziecko nie ma tego, czego się najbardziej obawiam. :) Znałam tylko jedno dziecko w okolicy z tą przypadłością i zawsze mnie ono przerażało. Powiedziałam o zD, choć przecież jest tyle gorszych , bardziej uciążliwych wad u dzieci, np. ciężkie porażenie mózgowe. Co do rehabilitacji, to teraz chodzimy tylko do logopedy i na zajęcia według Weroniki Sherborne. Zanim Michał zaczął chodzić, rehabilitowany był także fizycznie. jednak jego sprawność pod tym względem jest niesamowita- wchodzi prawie na sufit. :) Ktoś zauważył, że to łobuziak. Prawda.:) Ma to wypisane nawet na twarzy. Ale tak naprawdę to jest to grzeczny łobuziak. Powiem Wam, że nie wszystkie dzieci z zD są fajne. Niektóre nie lubią się tulić, nie całują, nie są kontaktowe, bywają agresywne, nieufne, a nawet powiedziałabym cholernie wkurzające. Inne są natomiast bardzo apatyczne. Mój Michał nie ma jednak żadnej z tych cech. To fajny, wesoły chłop, który kocha ludzi, a swoją matkę i ojca kocha na zabój. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do \"jestem siostrą\"=> Rozumiem Cię doskonale. Twoi rodzice powinni zadbać o to, byś jak najmniej cierpiała z powodu siostry. Moje córki też wkurzały się często na Michała, chociaż na pewno nigdy się go nie wstydziły. U nas jednak z każdym rokiem jest coraz lepiej, bo synek coraz więcej rozumie. Trzymaj się. Kiedyś się uwolnisz. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość góra
Ty Wiagro to masz już w sumie dorosłe córki chyba? Pewnie dlatego wszystko lepiej rozumieją i lepiej sobie radzą z bratem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorosłe te moje córki to nie są. Mają 15 i 16 lat. Może jednak najgorsze mamy już za sobą. Ale jak Michał się urodził, to chciałam, by któraś z nich zaopiekowała się nim po śmierci mojej i męża. Dziś myślę, że nie mam prawa obarczać ich taką odpowiedzialnością, chyba że same zechcą. On będzie dość samodzielny- to widać. Jest miedzy nim a starszą siostrą ogromną więź. Może nie bedzie miała serca oddać go do domu opieki?... Ale po co łamać sobie tym głowę. http://www.misiu08.republika.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiagra-no to się odezwij, żebym miała też Twój numer, ja prawie nigdy nie ejstem dostępna.:) Mamy w niedzielę chrzciny, więc teraz nie będę miała czasu tu zaglądać. Pozdrawiam wszystkie wyjątkowe mamusie i ich dzieciaczki!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie- u mnie jak u Koalki- brak czasu. Ale skoro już tu wpadłam, to nasuwa mi się pewna refleksja. Zastanawiałam się często, jak to jest. Rodzi się dziecko np. z zD, rodzice płaczą, bliscy współczują, choc to dziecko jest potem ogromną radością dla rodziców, nie skrzywdzi nawet muchy. Kiedy rodzi się zdrowe dziecko, wszyscy się cieszą, gratulują, sa dumni, a nierzadko w życiu dorosłym ten człowiek okazuje się być pedofilem, mordercą, pijakiem, złodziejem, sadystą i Bóg wie, kim jeszcze.... A bywa też tak, ze to zdrowe dziecko zapada na ciężką chorobę, która paraliżuje jego zycie i jego otoczenia. Do czego dążę... Skoro nie wiemy, co przyniesie następny dzień nie wolno nam pozbawiać życia dzieci upośledzonych. Piszę to , ponieważ np. dzieci z zespołem Downa można legalnie usuwać w czasie ciąży. Jednym zdaniem: takie dzieci jak Michał nie mają równego prawa do życia z dziećmi zdrowymi. Przyznaję, że mnie to boli. Bo mój syn nie jest dzieckiem drugiej kategorii. Powiedziałabym nawet, że pod pewnymi względami jest lepszy od innych dzieciaków. Ale się rozpisałam! http://www.misiu08.republika.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brum brum
Ja akurat jestem zdania, że powinno się usówać dzieci, które mają stwierdzone poważne wady genetyczne. Oszczędziłoby to rodzicom zmartwień a i dziecko nie ma żadnej przyjemności z życia, gdy jest tylko jak warzywo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blombka
ja mam brata niepelnosprawnego od urodzenia przyzwyczailismy sie nie moglabym zyc bez niego.Co prawda ma juz 25 lat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blombka
dodam ze moj brat mial byc normalny tylko lekarz byl tak najebany i niestety ale plod zostal podduszony w lonie matki!Kurwa!!!!!! Kamil mial byc normalny!!!!!! zmarnowal zycie chlopakowi! Przez skurwiela moj brat ja i moja cala rodzina mamy zjebane zycie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest jeszcze jedna prawda. Życie takie dziecka z zD może być o wiele szczęśliwsze niż życie zupełnie zdrowego człowieka. To wszystko zależy od tego, ile damy mu miłości- zarówno my rodzina, jak i my społeczeństwo. Nie mówię tu o \"warzywkach\", choć też nie wiadomo, czy nie przeżywają oni radości głebiej niż inni. Zobaczcie, ilu choćby tu na kafeterii jest nieszczęśliwych ludzi. A kim jest człowiek, by decydować o życiu innego człowieka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje słoneczko
moja siostra jest upośledzona w ciężkim stopniu, całkowicie zależna od innych, ale nie uważam żeby moje życie lub moich rodziców było "zjebane". Kocham ją ,nie wyobrażam sobie życia bez niej jest moją siostrą i częścią moje życia a w szczególności częścią mojej mamy, ona poświęciał Marci całe życie. Nie rozumiem jak można pisać że takie dzieci powinny być usuwane, że nie mają żadnej przyjemności z życia.Owszem Mają! śmieją się, złoszczą , Moja Marcia uwielbia innych ludzi zawsze jak ktoś do mnie przychodzi ona siedzi z nami, i takie drobne rzeczy sprawiają jej przyjemnośc nie mówie że jest pięknie, czasem jest ciężko, czasem człowiek nie ma już siły, ale nie można wykluczać osób niepełnosprawnych z naszego życie to strasznie niesprawiedliwe... ❤️ ale mojej Martuni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje słoneczko, jesteś wielka. :) Rodzaje upośledzeń są różne. Od upśledzenia fizycznego, poprzez umysłowe, kończąc na najgorszym z upośledzeń, czyli na upośledzeniu serca- wcale nierzadkie przypadki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje słoneczko
Dziękuje Ale to nie ja jestem wielka, tylko moja mama to Ona poświęciła Marci życie, I powiem wam że nigdy od niej nie usłyszałam żeby się skarżyła na los. Wiagra. Ty też jestes wspaniałą matką, nie użalasz się nad sobą, po tym co piszesz można poznać że Michałek daje Ci dużo radości, mojej Marci np. radość sprawia choćby cukierek od cioci, i niech ktoś mi powi że takie dzieci nie odczuwają przyjemności, cieszą je rzeczy o wiele prostrsze niż nas a największa frajde im się sprawia jak się ich traktuje na równi z innymi Buźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiagra .... nie wiem
w jakim stopniu jest uposledzony twój syn, ale myslę, że nie mozesz narzucać i wymagac od córek , żeby po ewentualnej waszej smierci zajęły się bratem. Uwazam, że to nie jest w porzadku, oczywiscie to brat, ale są przecież domy opieki - mam na mysli tylko takie domy opieki, ktore prowadzone są dobrze i jeżeli ich brat bedzie w takim domu to na pewno nie bedzie skrzywdzony, a córki twoje mogą go odwiedzać czy zabierac do swoich domów np. z okazji świąt czy na wakacje ... wszystko mozna przeciez zorganizować tak , zeby nikomu nie działa się krzywda. Nie wiadomo jak twoim córkom ułozy się zycie, jakich bedą miały mężów, tego nie wiesz ... ale czy wolno rodzicom wymagać od dzieci żeby zrezygnowały ze swojego życia dla "dobra" brata (to dobro jest dyskusyjne, bo to co ty uważasz za dobro dla niego nie musi oznaczać tego samego) Pozdrawiam :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ktoś nieuwaznie mnie czytał. Napisałam, że kiedyś tak myślałam.... dziś mam tylko nadzieję, że może któraś koch go na tyle, że go nie zostawi. W końcu nie trzeba się nim zajmować tak wiele. Ma 4 lata, woła na nocnik, sam je, sam się rozbiera i nawet nienajgorzej ubiera, a będzie lepiej. To tylko zD. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiagra jesteś bardzo mądrą osobą i podziwiam cie za podejście do sprawy Moja córka jest opóźniona w rozwoju i ma cechy autystyczne a ja ciągle nie mogę się z tym pogodzić i nie potrafię się nią należycie zająć. Chciałabym w końcu z tym się pogodzić bo coraz bardziej frustruje mnie zachowanie mojego dziecka,a przecież to nie jej wina,żę nie rozumuje tak jak pozostali:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem matką dziewięcioletniej dziewczynki z porażeniem mózgowym. Wiem dokładnie co znaczy termin dziecko upośledzone. Jak nie masz chorego dziecka - to wydaje ci się że narodziny takiego dziecka łamią zycie rodzicom, a na pewno matce. Gdy jednak los ciebie tak doswiadcza życie po pierwszym załamaniach staje sie powoli znośniejsze a ta mała bezbronna istota zdana wyłącznie na ciebie - najbardziej ukochaną osobą na ziemi. Możnaby wiele tu pisać... Każdej matce czy ojcu czy opiekunowi dziecka niepełnosprawnego należy postawić pomnik - za hart, poświęcenie, miłość i bezgraniczne oddanie. Ci ludzie mimo ciągłego brniecia pod wiatr normalnie żyją, pracują mają swoje radosci i smutki. Pozdrawiam wszystkich mających dzieci \"gorszego\" Boga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Trawnik. Myślę, że matki dzieci z porażeniem mózgowym mają naprawdę ciężko. Oj tak, ile razy dziękowałam Bogu, że to tylko zD. Moje dziecko biega, jak zupełnie zdrowe dzieci, a jedynym jego mankamentem jest to, że ciągle jest w tyle za rówieśnikami. Ma cztery lata, a jakby miał dwa. Z tym się jednak da całkiem normalnie żyć. Jednak porażenie mózgowe ma bardzo różne formy, podobnie jak zespół Downa- od łagodnej do bardzo ciężkiej. Napisz, jak dajesz sobie radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Wygoniliśmy diabełka z Piotrusia-jesli takowy był. :) Mó mąż mówi, że nie zamieniłby małego na żadnego innego. :) Trzymajcie się, mamuśki. :) PS-też go kocham najmocniej na świecie. :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość góra
Mamusie dzielne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×