facet ma erekcje ale twierdzi, ze nie ma ochoty na sex ....

przytula sie do mnie na tzw. lyzeczki ale mowi, ze nie ma ochoty. Czy to mozliwe? W takim razie skad ta erekcja jak nie z podniecenia?

tak pewnie o swojej żonie

:o

o swoim psie:o bleeee

ja jestem jego zona od dwoch lat :P

szatrzymuje energie dla niej

facet też ma ochote na odrobine czułości napewno go podniecasz ale on nie chce sexu chce czuć twoją bliskość i to niekiedy wystarcza

mój czasami też tak ma poprostu nie chce mu się i ma do tego prawo przeciesz też może odmówić albo jest zmęczony

kochanki nie ma sprawdzilam

ale on kocha sie ze mna 1-2 razy w miesiacu, czulosci raczej nie potrzebuje, bo nie trzyma mnie za reke, nie caluje, nawet na mnie nie patrzy, czasem mam wrazenie ze jest zimny jak lod

tak rzadko sie kochacie? po 2 latach malzenstwa... :O

niestety i to z mojej inicjatywy

to smutne :( moze jest przepracowany?

a zawsze tak miał, czy od niedawna

wszystko zmienilo sie zaraz po slubie, nawet do nocy poslubnej musialam go namawiac po pierwszym roku malzenstwa zaczal sie sex raz w miesiacu mam juz dosc tego, nie mamy dzieci ale jakbysmy sie zdecydowali to bylby problem bo jak przy takiej czestotliwosci zajsc w ciaze?

Przepraszam za pytanie, ale może macie np. problemy finansowe albo inne stresy ???

mój mąż tak reagował na wszelkie stresowe sytuacje

w takiej sytuacji masz bardzo poważny problem , ale nie może być zimny jak lód , jeżeli mu staje .

odkad znam mojego meza jest zestresowany, wszystko go stresuje, taki typ ... ale jesli nie ma ochoty na sex to dlaczego na czule chwile takze? My juz nawet sie nie calujemy ani nie przytulamy na dobranoc, ostatni sex 3 tygodnie temu bardzo mnie zestresowal, bo on w trakcie stosunku ani tez po nie pocalowal mnie ani razu. Rozmawialam z nim ale on nie widzi problemu, twierdzi, ze czulosc jest ... tylko gdzie? Bo ja jej nie widze ...

pora zamienic na lepszy model

może zastanawia się , czy ma sens wasze małżeństwo , może czuje się zdominowany , może ............ jest bardzo dużo może moja rada poradnia małżeńska.

do poradni nie chce isc, uwaza, ze skoro sami nie potrafimy sobie pomoc to nikt obcy nam nie pomoze, poza tym uwaza rowniez, ze wszystko jest w porzadku a ja mam jakies widzimisie najgorsze jest to, ze miesiac temu chcialam sie wyprowadzic, bylam juz spakowana, on blagal mnie zebym zostala, obiecywal ze wszystko sie zmieni a ja juz teraz widze, ze kolejny raz dalam sie nabrac ....

przedtem przynajmniej przytulal mnie, calowal na powitanie czy pozegnanie, mowil, ze kocha a teraz nic ... jezeli jestem mu tak bardzo obojetna to dlaczego chce zebym zostala z nim? ja nie chce zyc w bialym malzenstwie, pustym, bez uczuc tym bardziej, ze mam 24 lata i moze jeszcze spotka mnie cos dobrego w zyciu?

wyprowadz się , jeżeli jest tak jak mówisz to nie ma szans na poprawe uzyj życia puki młodość w tobie

czasami dzieki

nie ma za co polecam się na przyszłość

oj erekcja o niczym nie swiadczy...MOze to być rozluznienie ,ale niekoniecznie seks..CZlowiek zreszta nie jest zwierzeciem i erekcja nic nie oznacza.

Mój też miewa częste erekcje co nie oznacza, ze ma ochotę na sex. Swoją drogą ochotę na sex miewa często, więc nie narzekam... Nie wiem jak to znosisz... Ja ze swoją namiętnością i czułością okropnie bym męczyła się w takim związku. Dzień w którym mój mężczyzna mnie nie przytuli i nie pocałuje uznałabym za stracony i złowieszczy.