Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pazia

Pragnę dzidziusia-nie chce o tym myśleć

Polecane posty

witaj Justyna! Ja też miałam koło siebie butelke z woda:) Ale już zjadłam obiadek i czuje się troszkę lepiej. Test zrobie jutro rano już postanowiłam- niech się dzieje co chce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra, 3mam kciuki:) ja jeszcze sniadanka nie jadlam:) tylko kawka i kawalek ciasta drozdzowego:) ale juz zabieram sie do roboty, bede robic mielone i jakas zupke! ale najpierw jajka na miekko i parowki;) do napisania pozniej🖐️😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yta
Cześć dziewczyny! Staramy się o dziecko drugi cykl (wiem, że to mało - ginekolodzy mówią, że minimum rok i wtedy można coś powiedzieć), jednak myślę sobie tak: kochaliśmy się często, w dni płodne też , to dlaczego nie jestem ciąży?, ponadto przeczytałam kiedyś "na bocianie" list pewnej dziewczyny, w którym pisała, że wiele lat starała się o dziecko, wydała mnóstwo pieniędzy na leki, badania, wizyty, konsultacje (kilkadziesiąt tysięcy - nie pamiętam dokładnie) i bardzo tego żałuje, bo mogła zacząć od in vitro. Zaoszczędziłaby pieniądze, nerwy, czas, bo ma już blisko 40. Jednak lekarze kazali czekać, leczyć się, być cierpliwym i po co? Teraz spodziewa się dziecka (in vitro) i jest bardzo szczęśliwa. Opisuję to dlatego, bo tak sobie myślę, że ja przez wiele lat chorowałam na rózne stany zapalne narządów rodnych, miałam torbiel na jajniku, więc pomylałam , że może zacznę od dokładnego przebadania się ( przede wszystkim drożność jajowodów, nasienie), bo nie chcę czekać tyle lat, zeby dowiedzieć się, że coś jest nie tak. Mam juz 31 lat, więc na czekanie nie mam czasu. Z tego co wiem, to ginekolodzy niechętnie robią takie badania, jeżeli para nie stara się o dziecko minimum rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
faktycznie lekarze bardzo niechetnie podchodza do badań jezeli człowiek nie stara się odpowiedni czas - czyli rok ... te badania przeciez kosztują ... czesto wszystko idzie z naszej kieszeni ... bo przeciez kazdej z nas zależy na dziecku ... my staramy sie z męzem 17 cykl ... i naprawde rece mi opadaja ..bo ciagle myśle ze moze następnym razem się uda ..ale jednak nie - @ przychodzi ... ostatnio nawet przed czasem ...obydwoje sie leczymy ... meżczyznę najlepiej zdiagnozowac na samym początku - wtedy jest wiadomo ... kogo leczyc ... choc to nie potwiedza reguly ... bo mój maz się leczy - i jego wyniki sa coraz lepsze a jednak upragnionej ciaży nie ma ... ja w maju ończę 30 lat i tak naprawdę - tez wyje po nocach - dlaczego mi ciagle w tej sprawie idzie pod gorkę ... jedno wiem ... podstawowe badania mam z glowy ..teraz czeka mnie Warszawa i klinika leczenia nieplodnisci ...i pewnie badania hormonalne, sprawdzeie drożnoci ... droga yto ... in vitro - wezme pod uwage dopiero gdy nie bede miala innej mozliwosci - bo to nawet przerasta mnie w tej chwili finanasowo .... pozdrawiam ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj trinity!Tak czytam te nasze wypowiedzi i nie wiem czym sobie na to zasluzyłyśmy. denerwuje mnie wieczne marudzenie polityków jaki to w Polsce jest słaby przyrost naturalny, a nic NIE ROBIĄ w kierunku tego aby np in vitro było refundowane, czy inne zabiegi mające na celu ułatwienie zajscia w ciaże.Niestety nie kadego stać na taki kosztowny zabieg, a z tego co się dzieje dookoła wynika,iz to nie jest tak, ze kobiety nie chcą mieć dzieci, ze robia karierę itp, tylko poprostu nie mogą. Szkoda że szanowni panowie politycy nad tym się nie zastanowia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...owzem mogliby zrobic ... ja mam jeszcze inny problem - i chyba gdybym miała wladze to bym się tym zajeła - a mianowicie - chodzi o ochronę kobiet w ciazy - w pracy i wszelką dyskryminacje z tym zwiazana - ostatnio czuję się mobingowana przez swojego pracodawcę - tylko dlatego ze pagne miec dziecko - koszmar mysle - ze to nie dotyczy tylko mnie ale 1000-cy kobiet w Polsce ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewuszki:) wiecie..ja też pisałam do Lenki, emaila..na święta, kartkę i takie tam..i nic:(może ma dużo pracy, jak Trinity mówiła. A co u mnie?hmm..@ nie ma...bardzo dziwne! bolą mnie ciągle piersi, jem jak wariatka...i takie dziwne bóle podbrzusza...sama nie wiem..nigdy mi się tak nie zdarzyło!!juz powinna mi się @ dawno skończyć...a jej nie ma...i te dziwne samopoczucie...kurcze, ale test wyszedł negatywny:( co prawda robiłam jeden..no ale..buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam drogie panie, tak was czytam (ostatnie wypowiedzi całkiem przypadkiem) i myśle sobie, naprawdę polityka w naszym krau jest do d**y. Pod względem spojrzenia na przyrost naturalny. Bo politycy są takimi dupkami, że na in vitro czy inne badania kasy nie dadzą, o nie, bo to \"wbrew Bogu\" :O Ale sa jak najbardziej za tym, by zakazać pigułek albo nawet gumek! I co to da? nastolatki w ciąży? rodziny biedne i wielodzietne?? Oni chyba naprawdę chcą drugą Afrykę tu zrobić :O pozdrawiam was i trzymam kciuki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz racje martyniu ... te nasze leczenie jest strasznie drogie ... ja na razie nie narzekam - bo mnie jak na razie na to stac ... ale nie wiem co bedzie niedlugo - jak sie zaczną wieksze schodki - czyli b. drogie lekarstwa ... zabiegi i wszystko z tym związane ... to skandal ... bo przeciez kwoty rzedu kilku tysięcy - nas przerastaja ... zarobki nie sa takie wysokie jak bysmy chcieli - lub powinni dostawać ... a co z zyciem ?? czeka nas wegetacja ? tylko dlatego ze ktos chcialaby miec dziecko ? wielka gadaniana polityków - jest czyms czego oni nie rozumieja i nawet w kilku procentach nie doświadczają - zreszta dac im nasze zarobki - a juz by inaczej o wszystko walczyli - a tak to jakby \"walka z wiatrakami \"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dianko kochanie - to idz do lekarza ... koniecznie ... bo takie zatrzymanie @ ... i negatywne testy - to moze byc niebezpieczne ... dla twojego zdrowia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yta
Dziewczyny, chcę, żebyście mnie dobrze zrozumiały. Pisząc o in vitro miałam na myśli, że to jest ostateczność. Głownie chodziło mi o to, po co czekać ten przysłowiowy rok i marnować czas, jak można od razu zbadać drożność jajowodów, nasienie itd., zwłaszcza jak u kogoś w przeszłości występowały różne dolegliwości, które mogły spowodować niedrożność. A tak na marginesie, to polityka prorodzinna w naszym kraju to totalna pomyłka. Zupełnie nie rozumiem, dlaczego leczenie niepłoodności jest w tym kraju nierefundowane?! W krajach Unii pierwsze zabiegi (nie wiem dokładnie ile) są darmowe. Tak sobie myślałam, że jeżeli in vitro będzie ostatecznością, to wyjedziemy z tego nienormalnego kraju. Moja siostra mieszka w Anglii od 1,5 roku. Bedę miała się gdzie zatrzymać, znajdę parcę, tam te zabiegi są darmowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie wróciłam ze spacerku:) jest tak fajnie cieplutko:) Dianko zrób koniecznie drugi test, czasem pierwszy nie wychodzi poytywnie, bo to o czym piszesz to jest jakieś dziwne, ja bym nie wytrzymała i zrobiła drugi:) trzymam kciuki, aby Ci się udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
droga yto ... rozumiem cie doskonale ... ja juz dawno powinnam miec zrobione badanie droznosci ... albo wszystkie hormony ... wiadomo rok to długo -my z mezem dawaliśmy sobie pół roku - mysleliśmy ze tyle nam wystarczy ... potem mielismy troche nerwów -kryzys ... i badania poszly w odstawkę ... jednak po zeszłorocznych badaniach - wzielam wszystko w swoje ręce ... namówilam meża na badanie - nasienia - potem znalazłam mu lekarza ... teraz biore się za siebie ... bo obecnie dziecko jest sensem naszego zycia ... mamy mieszkanko ... samochód ... oczywiście zawsze moglobybyc lepiej ... ale zawsze mozna tak sobie wsztystko tłumaczyc i pedzic ku doskonałosci ... mój kotek spi ... chcialm go tez namowic na spacer - ale wstał o 5 rano i byl w pracy .... a ja siedze cichutko ... znowu mnie naszlo ogladalam na allegro wózeczki ... to pewnie przez ta hustawke hormonalną ...chyba zwariuję ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba zrobię...powstrzymuje się bardzo....ale im dłużej rozmyślam..tym bardziej myślę..że a może?! POmódlcie się za mnie....żaby się udało!:) ja idę do kościólka..zaraz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki przybywam z topiku Justynki, buziole dla niej i 🌼wszystkie ja tu lubicie i ja ja lubie, wiec mam nadzieje,ze moge sie na chwilke sie wtracic, a mam slowko do trinity27...moja droga...warto zrobic doglebne badania nawet ze wzgledu na uspokojenie wlasnych nerwow, bo pewnie takie wlasnie czesto cie przesladuja..... jestem juz po wszystkich badaniach,hormony,monitoring cyklu, droznosc jajowodow,aktywnosc chlopakow meza,musialam zmienic gina bo ten poprzedni caly czas mi mowil,ze jest ok, no wszystko narazie co bylo mozliwe zrobilam,ehhhhh,okazaly sie male problemy z owulacja ale nad tym tez zapanowalismy, od dlugiego czasu sie staramy, jak narazie cisza....ale tzreba byc dobrej mysli,ale radze ci moja droga zrobic te badania....swoja droga to skandal,ze nie sa one refundowane,atak w ogole to szara strefa...ja niby bylam przyjeta na oddzial na badanie droznosci a ginowi i tak musialam w kieszen zaplacic,ehhhhhhhh wampiry ale do rzeczy....mysle,ze osiagniesz jako taki spokoj jak bedziesz miala w reku badania, moje starania sa jakby kontrolowane i chociaz sie jeszcze nie udalo a ma sto procent pewnosci,ze przytulanie nastepuje w odpowiednim czasie....przez ten monitoring owulacji oczywiscie, to wciaz jestem dobrej mysli....tez juz bardzo pragne byc mama, a juz 32 lata na karku,ehhhhhh caluje was mocno wszystkie dziewczyni👄podczytuje was i tez tu u was milutko🌼 justynko a ten dla ciebie🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochaniutkie ale pusto tu dzisiaj ... w sumie to niedzielna wieczorna pora ... ja tez spadam kochane ... do juterka ... zajrzę tak po pracy ok ...17 ..pa pa dobranoc myszki moje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wkleje ci tu trinity co na topiku staraczki napisalam tu pewnie czesciej zagladasz:))))) duuuze pozdrwionka dla wszystkich tu obecnych pisaczek👄 zgadza sie trinity,ze stres wplywa na nasz organizm, ja przez ostatnie dwa lata zylam w takim stresie, ze to napewnoe nie bylo bez znaczenia na te zburzenia owulacji.....no ale badz tu madra i sprobuj sie wylozowac na sile szans nie ma, nic na sile!!!! Jesli masz tylko szanse uciekac z takiej pracy to pryskaj co sil w nogach...ja przyznam,ze moja tez jest bardzo stresujaca i tylko jakby udalo sie pomyslnie zafasolkowac to zmykam natychmiast na zwolnienie, kobieta w koncu jest pod ochrona, no nie swoja droga, nietety dyskryminacja wsrod kobiet wciaz obecna, mam tu na mysli starania o prace nowa, zwykle pada pytanie, czy jeste ustabilizowane zycie rodzinne,hehehehe absurdalne pytanie,bleeeee oby nic rzeczywiscie nie znalezli podczas tych badan,ale tak jak wczesniej pisalam,jak osiagniesz tego pewnosc, jeszcze cie bardziej to uspokoi....trzymam kciuki....no i za mezulka tez.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak w gb moze i za darmo ale i tak trzeba najpierw rok sie starac, pozniej latac na badania i na koncu robia invitro, to tutaj tez nie az taka bulka z maslem. nie wiem czy wam pisalam ale moja ostatnia wizyta u gp (lekarz pierwszego kontaktu) trwala ze 40 sekund!!!! :O:O:O:O:O:O:O:O:O:O i tak to jest, a co do rzadu i politykow w pl...koszmar!!!!!!!!!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Plemnik.
nadal pomagam...moja-sperma@tenbit.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akasia
czesc dziewczynki!! strasznie sie rozchorowałam-(a bardzo rzadko łapię przeziębienia i grypy) leżałam calą niedziele w łozku a moje kochanie donosiło mi herbatki :-) dzisiaj kompletnie nie mogę mówić :-( gardło mam tak ochrypłe i bolące..że szkoda słow. Ale coz tydzien sie rozpoczął i należy działac-odebrałam wyniki analizy krwi :-) TSH w normie :-) :-) hurarrara!!!czyli leki pomagają :-) tarczyca działa \\\

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyneczki - właśnie wrocilam z pracy ... jestem padnięta - psychoza nadl trwa ... wczoraj zeby zasnac musialam wziaśc proszek na nerwy - chyba sie wykończe ... dzis moj kolega pracy - którego bardzo ... bardzo lubie powiedzial mi ze zostanie tatusiem - maleństwo ma przyjsc na świat na początku wrzesnia :) ciesze się bardzo bo oni tez starali się o bejbuska przeszlo rok - tylko mi troszke jednak smutno - bo mi się ciągle nie udaje - znacie to uczucie zreszta - co wam bede tłumaczyc.... akasiaczu ja po tej chorobie miesiac temu - nadal się nie doleczylam - kaszel - niby przechodzi - ale nadal jest - moj maz krzyczy na mnie żebym się wreszcie wychorowała i polezala w łozku - łatwo mu powiedziec - to nie ona ma szefa tyrana :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś rano robiłam test i 😭 niestety jedna gruba krecha😭. Jakoś mnie intuicja w tym miesiacu zmyliła:( Ale od przyszłego cyklu idę do nowego gina, bo temu się nie chce zrobić mi monitoringu a przy moich strasznie nierównych cyklach to ja nie wiem kiedy mam szanse:( Tymczasem czekam na @:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj Trinity u mnie w pracy kolega tez własnie oznajmił, że zostaną w sierpniu rodzicami, cieszyłam się z nim ale z drugiej strony czułam straszna zazdrość, złość, dlaczego inni mają tyle szcześcia?:(😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze na ironie weszłam na onet a tam dziś główny temat, że coraz później kobiety rodzą dzieci bo wolą karierę. Jasne! ciekawe skad oni biorą takie dane, dlaczego nikt do cholery nigdy nie napisze, że wiele kobiet bardzo pragnie, ale nie może zajśc w ciąże, bo czytając te fora, nie tylko to nasze, jest nas całe mnóstwo!Zdenerwowałam się !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc martyniaczku ... ja tez to czytalam na onecie ... ostatnio troche mi smutno ... bo wszyscy moi znajomi oczekują dzieciaczkow ... i tez zlośzcze sie na los - ze ja własciwe dlaczego nie mogę ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz ta moja @ jest jakaś dziwna - chyba zmowu się coś we mnie merda ... przyszla 25 dc w sumie po poludniu ale ...do wieczorka się rozwineła ..wczoraj też ..a dzis juz tylko plamienie ... ?? sama nie wiem ... nic mnie nie boli ... w nocy jednak sie obudziłam i chcialo mi się wymiotowac ...ale to pewnie te nerwy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to-tylko-ja
triniti - a robiłas test, może go poprostu zrób, bo a nóz widelec....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×