Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kala19

nie szanuje rodzicow mojego chłopaka!! nie cierpie ich!

Polecane posty

wiem,ze zaraz wszyscy powiedza ze jestem egoistka i tak dalej.. ale mam juz dosyc rodzicow swojego chlopaka! jestesmy ze soba 3 lata. jego rodzice mają sady. rozumiem,ze w takim gospodarstwie trzeba rodzicom pomagac,ale: czy to normalne kiedy rodzice mają pretensje ze syn jedzie na uczelnie? nie chca do puscic do normalnej roboty,platnej?(bo oni mu nic nie daja) mowią mu,ze ich zycie i imprezy są wazniejsze niz jego zycie jak czegos nie zrobi w domu to zaraz samochod mu zabieraja pomimoze sam na niego zarobil pzy pierwszej lepszej klotni,zawsze zabieraja mu samochod mowia mu ze jak sie wyprowadzisz t bedzie o jedna mniej gebe do wykarmienia wypominają mu utrzymanie go,pomimo ze sam chce isc do pracy a mu nie pozwalaja!! chlopak ma 20 lat a oni mu zyc nie dają,codzinnie swoimi rekami musi przeladowac 4 tony jablek...wstaje o 5 rano,a dla mnie ma czas o 21 i nie ma chlopak zycia nigdzie nie moze wyjsc bo przeciez robota czeka! wiem,sluchajcie ze trzeba rodzicom pomagac! ale nie w taki spsob,gdzie mu zycie planują nie zapytaja czy ma plany tylko zawsze karzą cos robic! to nie jest pytanie czy mozesz tylko ze masz to zrobic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a najgorsze jest to,ze on sie im nie przeciwstawia..jak raz probowal to ledwo go do szkoly wypuszczali,zawsze jest musisz i masz! nigdy sie nie zapytaja czy masz jakies plany tylko ze masz! jak wczoraj jabl;ek nie rozładował bo byl na uczelni to ojciec mu powiedzial ze sie doigra..Boze drogi jak mi go szkoda..dla nich on jest tanią silą robocza! jak ja znajde prace bo on juz znalazl to chcemy zamieszkac razem,ale on sie boi im o tym powiedziec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jego traktuja jak psa najgorszego...nie szanują chlopaka w ogole a on jest kochany..wszystko umie zrobic,jest strasznie opiekunczy a oni tego nie widza,oni potrzebuja go jako robola a ja jako czlowieka dzisiaj umowil sie z szefem na 14 i powiedzial rodzicom ze jedzie do miasta to awantura byla ze sobie za duzo pozwala!!i ze tu ma robote !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez nie lubie matki mojego
chłopaka, jestesmy ze soba 3 lata. z reszta ona mnie chyba tez nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my np w ogole bysmy sie nie klocili jakby nie jego rodzice..bo on ma wpojone do glowy ze jest na ich utrzymaniu i ze musi zapierd...od 5 rano do nocy i jezdzic na pare dni do innego miasta bo tam tez majja te sady,na wakacje nie pojechalismy nigdzie,pomimo ze pierwszy raz mieslismy 3 miesiace wakacji..coagle im sie wydaje ze on zyje dla roboty dla nich,a mi go szkoda bo mu na starosc to dzwiganie wyjdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ostatnio sluchajcie mielismy zjazd w sobote bo studiujemy razem zaocznie i w niedziele rano o 7 tez.wiec nie oplacalo mu sie jechac do domu o 23 bo konczylismy po 21,ale zanim sie pozegnalimy i te sprawy to czasu minelo...to myslelismy ze zostanie u mnie na noc bo po co jechac w nocy jak i tak trzeba wstac..to tak sie wydarl na niego ojciec ze ma wracac i on sie posluchal bo sie bał nie wrocic do domu a zawsze to oni sa tacy ze po co na pusto jechac itd..wiec ne rozumiem skoro sa tacy oszczedni zawsze to po co mial wracac do domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oni sa prymitywni!! w ogole nie wychodza z tej wsi! nie wiedza ze zycie poszlo do przodu! i ludzie sie zmieniaja!maja pretensje jak on na uczelnie jezdzi! czicie? zamiast sie cieszyc ze syn studiuje to krytykuja! poszedl do sadu pozbierac sobie odpady i je sprzedac..gdzie za kg placa 0,30 gr..nazbieral sobie chlopak tone tych jablek odpadkow wzial 300 zł na benzyne zeby rodzicow nie meczyc to AWANTURA BYLA!! i musial wszystko ojcu oddac...odpadkow dziecku zaluje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no oni strasnzie nim rządzą..ale jak sie buntuje i probuje im wytlumaczyc to zaraz oddaj kluczyki do samochodu..a na ten samochod zarobil sobie na wisniach..bo jakby nie chcial to by palcem nie kiwnął a zapieprzał ze glowa mała..przez 4 tyg pobudka o 4 rano,jedziemy do babci jego zeby ludzi w pole wywiesc..na 6 rano,potem traktorem im jedzenie zawiesc,załadowac 2 tony wisni,pojechac na skup,pojechac do siebie od domu zaladowac kolejne tony wisni.i samemu je rozładowac i czekac na swoją kolej i tak do 24 w nocy..a rano pobudka o 4...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola111
wspolczuje temu chlopakowi, powinniscie cos zrobic, tak nie mozna dalej zyc, dziewczyno, jak masz na niego wplyw to bierz sie do roboty, bo on sam chyba nie ma sily z tego wyjsc!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no caly czas szukam pracy,ciagle mu tlumacze ze tak nie mozna zyc,ze tak sie nie da! chce z nim zyc nawet za kocie pieniadze,ale chce,bo ja go kocham i potrzebuje jako czlowieka a nie robola!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myslicie ze ja dobrze robie? ze chce go stamtad zabrac? zamieszkac razem w tak mlodym wieku? ja mam 19 lat..a on skonczy w lutym 20...ale my chcemy miec juz wlasne zycie,swiat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola111
rozumie Cie bardzo dobrze, wiec siadzcie razem i na spokojnie pogadajcie, szkoda chlopaka, cale zycie przed nim, a rodzice, mysle ze po czasie to zrozumia., a jak nie , to straca syna na zawsze, ale to juz ich problem. Inna sprawa, ze on ich tez kocha na swoj sposob, nie chce im robic przykrosci, ale nie tedy droga, on jest dorosly a dzieci nie chowa sie tylko dla siebie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja przezywam to strasznie,bo jego zycie jest podpasowane pod rodzicow widzi-mi sie...oni wychowali sobie robola i to dla nich jest wazne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola111
mloda jetes, ale widze ze bardzo dorosla,musiscie o sobie tez pomyslec jak chcecie byc razem, jak chlopak zachoruje, to beda mieli jeszcze do niego pretensje, dzialajcie, ja wam zycze powodzenia i trzymam kciuki .-)))))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje olu111 ;) myslalam,ze mnie tu wszyscy skrytykuja,ale ja wiem ze mam racje,juz nie raz sie przekonalam,czasem mialam watpliwosci,ale nawet jesli np jechalismy na urodziny do mojej mamy to ojciec mu kazała wracac i ruskich zawiesc do tesco na zakupy...ruscy u nich pravuja zawsze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola111
widze ze ty to bardziej przezywasz niz on, twoj chlopak sie juz chyba troche uodpornil na rodzicow, on robi jak automat w domu, bo musi, ale moze go zapytaj, a moze jemu to odpowiada????? bo jak by sie uparl to moze by juz dawno poszedl w p............... i zostal u Ciebie??? sama nie wiem, jedno wiem, ze musicie konkretnie pogadac!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeciez nie takzachowuja sie rodzice..rodzice sa od tego zeby pomagac,chronic swoje dzieci..a tu? jego brat np znalazl fajna prace,zarabialby 3 tysiace,ale warynkiem bylo zeby mial troche ziemi na siebie,tylko troche,kawalek pola..i co? myslicie ze ojciec mu pomogl?? a gdzie tam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola111
mylse ze jak skonczy studia, to inaczej pomysli, zna rodzicow, wiec chyba nie bedzie chcial caly czas z nimi byc, ja bym juz dawno uciekla.-)))))))))))))999

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozmawialam z nim nieraz,on che i to bardzo miec juz to w dupie,ze mlodszego brata musi odwozic do szkoly i odwpzic,ze te jablka,ze koszenie,ze tu trzeba pojechac i zalatwic tu trzeba ludzi porozwozic,jablka rozladowac,wisnie opryskac,kosic calymi dniami w sadzie i nad stawami,wszyscy po kolei..on ma juz dosc...chce pomagac ojcu,ale niech by ten ojciec byl wyrozumialy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola111
wlasnie, on by chcial w zgodzie zyc i z TOba i z nimi, ale czasem jednak w zyciu trzeba cos wybrac, nieraz nie da sie z calym swiatem w zgodzie zyc, widze ze ma chlopak dobry charakter, ja wam zycze powodzenia, teraz musze isc, ja juz kibicuje za wami i wszystkiego dobrego.-)))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oni byliby zadowoleni jakby caly czas u nich pracowal,nie bral na benzyne bo na nic innego i tak mu nie daja,i jeszcze przynosil swoje oieniadze do domu,wtedy to juz by w ogole zadowoleni byli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem tego
chłopak sobie zarobił na auto, kupił, i co, jak tatuś się wydrze, to on kluczyki oddaje...? to coś tu nie gra, moja droga...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lastik
NIECH SIE OD NICH WYPROWADZI I TO JAK NAJSZYBCIEJ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! POMÓZ MU BO GO ZAJADA PSYCHICZNIE. I NIECH OD RAZU IDZIE DO PSYCHOLOGA OPOWIE O SYTUACJI MOZE MU TO WYJSC ZA KILK ALAT.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlansie pojechal do domu bo mama sama zostala w domu a on musi jej pilnowac bo tak ojciec kazał!! a na samochod zarobil sobie na wisniach u ojca,wiec jedo zdaniem moze mu zabrac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem tego
wybacz, ale to ciota, nie facet. ja bym go na twoim miejscu rzuciła, bo jak się nie daj Boże pobierzecie, to nie będziesz panowała nad swoim życiem - każde wasze plany zrujnuje to, że on musi pilnować mamusi na przykład. jak się nie umie zebrać, niech z tą mamusią i tatusiem już na zawsze zostanie... dramat, facet 20 lat, a tatuś go straszy... skad wy takich bierzecie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tzn mamy musi pilnowac,bo ona ma dom agroturystyczny i mieli ful ludzi,ja tez tego neirozumiem,mnnie to juz dobija wszystko! ale coz on sie tlumaczy ze jak jest na ich utrzymaniu to musi..ale od listopada idzie do pracy wiec ja mam nadzieje,ze to sie zmieni..poza tym jak sie wyprowadzi bedzie mial ich w dupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem tego
nie sądzę... najczęściej tak się tylko odgrażają. dobra rada - jak on się wyprowadzi, nie wprowadzaj się do niego od razu i nie rób nic na hura, poczekaj chwilę. bo mnie sie wydaje, że nic się nie zmieni - ot, bedzie więcej jezdził, bo nie będą go mieli na miejscu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×