Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tttttkkk

głodnemu dziecku wszystko smakuje

Polecane posty

Gość tttttkkk

wczoraj słyszałam to madre zdanie jak czytam o dzieciach niejadkach 😠 i rozchisteryzowanych mamuśkach latajacych za nimi po całym mieszkaniu z frykasami to mnie szlak trafia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie szkag trafia
jak widzę w jaki sposób napisałaś SZLAK... Pogadamy jak będziesz miała własne dziecko, które najchętniej w ogóle by nie jadło. Ma 3 latka i waży niecałe 10 kg. I co mam czekać aż zgłodnieje? Najlepiej pisać głupoty. Papier wszystko przyjmie, gorzej zmierzyć się z tym problemem osobiście na własnej skórze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tttttkkk
słuchaj.ja też byłam dzieckiem patyczakiem przyleciałam z podwórka to się objadałam chlebem z cukrem ,a jakie dobre było a dzisiaj danonki sranonki,dzieciak ma za dużo w dupie i tyle kumpela robi tak,nie jesz ,okej ,do kosza ,zjesz dopiero jutro i dziecko nie grymasi ale to trzeba być mądrą matką,cóż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie szlag trafia
Nie generalizuj. Co innego, gdy dziecko normalnie przybiera na wadze i je wtedy kiedy jest głodne, a co innego kiedy dziecko nie chce jeść w ogóle. Półrocznemu dziecku nie dasz chleba z cukrem, a kiedy wypluwa albo zrzuca każdy łyk pokarmu, to chyba jest oznaką że należy się martwić i wciskać to jedzenie o ile się uda. Co innego szczupłe dziecko, a co innego odwodniony szkielecik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tttttkkk
oke jale zauwazyłaś ,ze dzieci-niejadki to jest wymysł bogatych krajów,gdzie indzie,albo w rodzinach wielodzietnych nie ma tego problemu po prostu niema,a też dzieci,z krwi i kości takie same

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Święta racja, miałam z córką problemy do 14 chyba miesiąca życia, nic nie chciała jeść, wiecznie latałam za nią z jedzeniem, zabawiałam, tłumaczyłam a ona nie i już. Miałam dość i wzięłam na przetrzymanie-sadzałam w krzesełko, nakroiłam wszystkiego, sera,chleba,wędliny (albo owoce, albo obiad w wygodnych kawałkach) i już. Zje to dobrze nie to nie. Najpierw rzucała jedzeniem, wkładała sobie do ucha itp. ale przy okazji coś skubnęła. ale nic na siłę nie dawałam. Po paru dniach zaczęła jeść, bo była głodna. Po miesiącu jadła wszystko i to samodzielnie, z tym, że jak wiedziałam, że czegoś nie lubi to nie zmuszałam. Ja byłam niejadkiem chudym jak patyk i pamiętam jak mnie irytowało, że rodzice każą mi jeść. A ja po prostu nie czułam głodu. A teraz cholera jem jak koń i ciągle walczę, żeby nie przytyć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie szlag trafia
ok, myśl sobie co chcesz. Pogadamy kiedy sama zmierzysz sie z podobnym problemem. Widzę, że żyjesz w przeswiadczeniu, że naturalna selekcja jest czymś oczywistym. Szanuje twoje zdanie, ale zupełnie sie z nim nie zgadzam. Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tttttkkk
a wiesz masz rację-naturalna selekcja jest ....naturalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to prawda-mnie zawsze naklaniali do jedzenia wrecz zmuszali-przez to bylam niejadkiem a w pozniejszym czasie mialam problemy z odzywianiem... ale trzeba wziac pod uwage ze sa rozne choroby i wtedy dziecko moze sie zaglodzic skoro 3latek wazy 10 kg??? moj synek ma 7 tyg i wazy 6,5...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Potem nie będzie tak szybko przybierał na wadze. No fakt, jak na trzylatka to trochę mała waga. Zależy jak się czuje i jak się zachowuje. Jeżeli jest normalnym, zdrowym, ruchliwym dzieckiem i waga jest proporcjonalna do wzrostu, to wszystko powinno być ok. Trzeba by sprawdzić w siatce centylowej. W końcu ludzie maja różne budowy ciała, a mówi się, że dzieci powietrzem potrafią żyć :) Ja miałam 9 lat i ważyłam 19 kg - wyglądałam jak z obozu koncentracyjnego ;) A teraz ciągle się odchudzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki, dzięki :) ta duża to właśnie taki niejadek był, a teraz też się odchudza :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adscdcsdc
są dzieci które potrafią zagłodzić się same, jeśli nie będzie się pilnować ich odżywiania, będą wkrótce zbyt słabe by coś zjeść i ten pokarm przyswoić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W 90% dzieci reguluja same ile i czego chca zjesc, i im to wystarcza, rzeczywiscie wystarczy przeglodzic i zjedza wszystko. Ale jak sa zaburzenia laknienia, to mozna czekac i tydzien, a dziecko nic nie zje...Nie wiem czy akurat bieganie za dzieckiem jest najlepszym wyjsciem z sytuacji, ale na pewno takiego malucha trzeba dopilnowac zeby cos jednak zjadl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie tak, jeśli to choroba to należy leczyć, aczkolwiek nie słyszałam nigdy o zdrowym dziecku, które umarło z głodu jeśli tylko proponuje się mu odpowiednie dla wieku pożywienie podane w odpowiedni sposób. Pewnie, że rodzice się martwią, ale przeczytałam w pewnej książce, że rodzice oczekują, że dziecko będzie jadło więcej niż musi i tym samym sami powodują kłopoty z jedzeniem. Coś w tym jest. Jak przestałam myśleć w ten sposób to kłopoty z jedzeniem u mojego dziecka się skończyły. Jadło co chciało i kiedy chciało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rafinka - ja sie z Toba zgadzam :) Tez dokladnie w to wierze, i nie mialabym watpliwosci, gdyby nie to ze w rodzinie mam przypadek dziecka, ktore matka postanowila \"przetrzymac\", tylko pilnujac zeby pilo wystarczajaco duzo (no juz mial kilka lat wtedy, wiec nie byl bezradnym niemowleciem) - i nie wzial NIC do ust przez dwa dni. Wiecej psychicznie nie wytrzymala....I przez lata na obiad byla zupa pomidorowa, bo to akurat jadl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tttttkkk nie jest prawda to co piszesz!!!!!!!! zaczne od tego- moj syn ma 3 lata- raz dopisuje mu apetyt a raz nie. lodowke ma w zasiegu reki- jak zglodnieje to wyciaga sobie to na co ma ochote- danonek, jogurt, bakus, kielbasa itd oczywiscie ma podawane stale posilki- zazwyczaj nie zjada wszystkiego , albo je na raty. przy wzroscie ok 94cm wazy 14 kg. waga ok. nie jest pulchny ale zeberek tez mu nie widzac(wreszcie:D ) nigdy w niwgo nie wmuszalam jedzenia- chcesz to nie jedz, nie to nie. On doskonale wie kiedy jest glodny!!!! danonki, \"sranonki\" - wcale nie przeszkadzaja mu w jedzeniu;) a ma tego pod dostatkiem. Znam duzo rodzin gdzie dzieci wychowywaly sie w ubogich domach- i tez niektore byly niejadkami(mimo ze zawsze cos bylo- chocby chleb z cukrem;) ) Ja bylam niejadkiem do jakis 8 lat- pozniej minelo;) - zawsze jadlam bardzo wolno i nadal tak jem;) To wszystko zalezy od przemiany materii , od apetytu, od ceremoni podawania posilkow a mnie szlag trafia- ma racje!!! co innego jak stykasz sie na codzien z problemem. inaczej patrzy sie na to jak wychowuja dzieci inni a inaczej ty wychowujesz. Bo dzieci kolezanek , sasiadow nie widujesz 24 na dobe!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy ktos pokusil by sie o zjedzenie surowego miesa- bo akurat jest glodny a nic innego nie ma w zasiegu reki- dodam ze nie bylobymozliwosci ugotowanie miesa ani kupienia zadnej innej rzeczy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zalezy jak bardzo bym byla glodna :) Mysle ze po dwcoh tygodniach niejedzenia zjadlabym i pajaka (bleeeee)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szanta po 2 tygodniach to pewnie bilabym sie z toba o tego pajaka:) ale dziecka nie przetrzyma sie tak dlugo bez jedzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki topiku
Pewnie masz kilka przykladow z wlasnego otoczenia i teorie tworzysz. Oczywiscie ,ze w wielodzietnych rodzinach sa niejadki. Poza tym sa dzieci,ktore nie lubia danonkow,serkow,cudow,ale najbardziej im smakuje suchy chleb,a do picia woda(przyklad z mojego otoczenia,zamozna rodzina). Dzieciom czesto wiele rzeczy nie smakuje,albo nie czuja apetytu tak czesto jak my rodzice bysmy tego chcieli.Sa tez dzieci,ktore uwielbiaja jesc wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do autorki topiku- masz racje - moj syn na potege je sluche bulki- a raczej wydubuje srodek:) najsmieszniejsze jest ja idziemy na rynek:) - najpierw zjada pol rogala, pozniej wchodzimy kupic wedline- nie obedzie sie bez cienkiej albo kabanosa, pozniej bulke albo banana- on idzie na nozkach i je :)(nie jedzie w wozku!!!!!) a naprawde jak na prawie 3 latka 14 kilo to nie jest duzo:) ale sa dni ze zje 1 bulke, ciut obiadu , kilk ajogurtow i to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam 7 misięczną córkę, jeszcze miesiąc temu stawałam na głowie żeby znależć coś co łaskawie zje. Mała była wcześniej tylko na piersi i nie tolerowała innych posiłków, a ja wróciłam do pracy. Przez 8 godzin mojej nieobecności zjadała 100 ml odciągniętego mleka a pediatra załamywała ręce przy każdym ważeniu........kupowałam słoiczki wszystkich firm i rodzajów, sama gotowałam, wpychałam na siłę, przegładzać nie musiałam bo po tych 100 ml wystarczająco głodna była. Teraz jest kilka rzeczy które zje i te dostaje, żadnych innych nie ruszy niestety z wagą dalej problemy..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słonko1335 a masz jeszcze pokarm???? slyszalam ze mozna podawac troszke swojego mleka do innych dan zeby dziecko jadlo. A moze ona chce jesc to co wy - posadz ja sobie na kolana przy kolacji(sniadaniu) na miseczke naloz jej danie- zupke, deserek(to czego nie je) a wy tez sobie nalozcie na talerz troche jej jedzenia. moze to poskutkuje. Jakub jest juz duzy ale odkad zaczal jesc to patrzy czy my jemy to samo:D teraz jak dostanie kilbase na cieplo to koniecznie musi byc ketchup bo my tez sobie nakladamy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z dodawaniem pokarmu do jedzonka już eksperymentowałam i w ten sposób udało mi się w nią wcisnąć te właśnie dania które je, teraz są już bez dodatku mleka bo każdego dnia dawałam mniej ale innych nie chciała ruszyć nawet z mlekiem. Poza tym ciągle jest na piersi, pokarmu mi nie brakuję tylko chyba lichy jest, bo nocki ostatnio koszmarne (zęby) a do pracy rano wstaję, poza tym chudnę na potęgę a Mała nie przybiera, ciągle jesteśmy dalekie od podwojenia wagi urodzeniowej:( chociaż może to nie takie ważne a pediatra przesadza trochę? Spróbuję Twój sposób z jedzeniem z nami, może faktycznie marzy jej się jeść to co rodzice.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ile wazy??? moj akub nie cierpial banana(teraz je) ale za to jadl wszystko co bylo z bananem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6,5 kilograma, ostatnio spadła z 6700 :( chociaż w sumie nie wygląda jakoś straszliwie chudo, ma fałdki na nóżkach, pyzatą buzię, tylko żebra można liczyć...ale może dlatego że długa jest ma 70 cm, tylko ta pediatra mnie stresuje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rafinko - dużo z tego co napisałaś na pierwszej stronie mogłabym i ja napisać;) jako dziecko i nastolatka byłam chudzielec jakich mało, a wszyscy w koło wmuszali we mnie jedzenie kiedy ja nie byłam głodna albo mi nie smakowało... Teraz chciałabym, żeby tak było nadal, bo niestety wszystko mi smakuje i muszę się pilnować :o czemu to nie zostało na zawsze ;) Co do jedzenia przez nasze dzieci - to mój syn \"wygląda sobie dobrze\" i kiedy nie chce to go nie zmuszam - widocznie nie jest głodny. Jedynie co bym chciała to żeby jadł więcej \"dorosłych\" pokarmów, ponieważ nie chce mi jeść wiele rzeczy, które by mógł, np. odpadają wszelkie kanapki, większość warzyw i drugie dania. Chętnie jada jedynie zupy, jajecznicę i parówki oraz nadal mleczne rzeczy najczęściej kaszki ryżowe (które chciałabym odstawić zupełnie) - przypuszczam, że z tego dobrze przybiera na wadze. Może spróbuję metody Rafinki - dam mu różnych pokarmów w kawałeczkach i niech próbuje oraz bawi się - a nóż widelec akurat przy okazji coś mu zasmakuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×