Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tiki*

Planowanie i starania po STRACIE ciąży.

Polecane posty

niuuusia powodzenia, trzymam kciuki. Napisz nam co wyszło! A jesli chodzi o cykl \"plemnikowy\" to prawda. Trwa około 70 dni, to taka rotacja starych na nowiutkie. Mam nadzieję, ze mój mąż własnie trafił na okres wymarcia styarych i brak nowych, hehe. A jesli chodzi o allegro to ja tak jak EvaWer wolę dotknąć, pooglądać, powąchać. Ni wiem czy się przekonam do takich zakupów. Ech niuusia zazdroszczę ci tego napięcia związanego z niewiadomą. Ja też już chcę! P:óki co jutro wizyta u lekarza... Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KOBIETKI kochane, czas na mobilizacje, rzucamy słodycze (w przeciwnym razie zaciążymy się z czekoladowymi słodkościami...brzuch będzie rósł w tłuszcz:( Od kiedy mówimy stop słodkościom??? czy znajdzie się chętna do rzucenia ze mną tych wszystkich słodkości???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewa ja jestem za, ale daj mi jeszcze tylko jutro zjeść te wszystkie kuleczki marcepanowe, które sobie wczoraj kupiłam...bo ja przeszłam na marcepan, hehe. Także od środy jestem przeciwniczką słodyczy. Bo coraz grubsza się robię. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewa-marchewa ja bardzo chętnie. wkońcu w grupie raźniej :) a ja już musze z tym skończyć bo obrastam w tłuszczyk coraz bardziej a ciągnie mnie do słodkiego jak nie wiem..... może razem nam sie uda :) idę spać to szybciej bedzie jutro. dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:):) niuuusia - pisz szybko jak tam test wypadał! Lidka79 - fajny dom i faktycznie jeszcze duzo pracy, nam też się marzy własny domek, zamierzamy to marzenie zrealizować, ale jeszcze nie tweraz, jeszcze musze poczekać - ale kiedyś bedzie napewno! A o cyklach plemnikowych pierwsze słysze, musimy sie wszystkie tak wstrzelić, żeby to były te nowe już u naszych mężczyzn. Peppetti - wow, kozaki sa niezłe! Ale zupełnie nie dla mnie:P nie ten styl. Peppetti - kochana - nie da rady zrobić miliona badań, ciężko znaleść przyczyne w bardzo wielu przypadkach! Ja wiem, że to dla nas duży lęk - czy przypadkiem to się znowu nie powtórzy, ale nie mamy innego wyjśćia niestety.Umysł nie pozwala godzić się z sytacjami których nie można racjonalnie lub poprostu jakos wytłumaczyć, chcemy znac powody, przyczyny dla których i przez które to się stało. Niestety to nie zawsze jest mozliwe i pozostaje nam jedynie pogodzic się z losem. Wszystkie to pomału czynimy. Ja mam tylko nadzieje, że los nie sprezentuje mi jesze raz tego cierpienia. Smutasek - milion 🌻 🌻 🌻 dla Ciebie! I Peppetti maswietny pomysł na wyjście z doliny - najpierw zmień nick!!! Mania78 - zaczerniłaś się juz?? Ciekawa ta Twoja działalność, ja ma takie wykształcenie, że też bym mogła to robic;) EvaWer - ja też mam zapieprz w pracy nikt mnie nie oszczedza. robie tu zajęcia które normalnie na 3 etaty powinny byc rozłozone, dlatego tak zadko was odwiedzam ostatnio, brak mi na to czasu w pracy no a w domu nie ma neta ciągle, ale już na Mikołaja sobie zakładamy - taki nasz prezent:) i bede z wami 24h na dobe :D Od piątku bardzo żle się czuje, męczy mnie okropny kaszel, wypluwam z siebie obrzydliwe jakies flegmy - fuj, połamana jestem na wszyskie strony, głowa mi peka. Byłam wczoraj u lekarza - zbadał mnie w 2 min i wypisał recepte. Byłam umówiona na 17.20 bo to był jedyny wolny termin, byłam tam o 17.10 a lekarz już wychodził:o zbadał mnie nawet nie sciagaąc kurtki, 3 razy przyłozył słuchawki do pkeców i wszystko na en temat. SZOK! Ku........ P_olska sużba zdrowia!!!!! Mogłam wziąś zwolnienia no ale nie wziełam, bo tyle mam roboty i nikt inny za mnie tego nie zrobi- zaleta i wada małej firmy! I hyrlam tu nad kompem roznosząc zarazki, dobrze, że na was nie przjda bo musicie być zdrowe przy planowaniu i starankach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuuuusia
witajcie niestety jedna kreseczka....... :( ale cały czas mam nadzieje bo chyba za badzo sie pospieszylam. spóbuje jeszcze raz w piątek a jak znów nic to dopiero wtedy uwierzę. boje się tylko że w następnym cyklu miniemy się z chlopakiem bo on ze szwecji wóci chyba dopiero na święta :( dzis mój pierwszy dzień bez słodyczy. zobaczymy czy wytrwam. buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie niestety jedna kreseczka....... :( ale cały czas mam nadzieje bo chyba za badzo sie pospieszylam. spóbuje jeszcze raz w piątek a jak znów nic to dopiero wtedy uwierzę. boje się tylko że w następnym cyklu miniemy się z chlopakiem bo on ze szwecji wóci chyba dopiero na święta :( dzis mój pierwszy dzień bez słodyczy. zobaczymy czy wytrwam. buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania Białystok
Witaj Niuuusiu :) Jeszcze nic straconego, może poprostu jest jeszcze za wcześnie aby test był pozytywny! Trzymam kciuki za Ciebie i oczywiście pozytywny wynik:) Spróbuj ponownie za kilka dni. Ja robiłam test 2 dni po spodziewanej miesiączce i był negatywny :( a kilka godzin później dostałam @ :( W tym miesiącu miałam bardzo dziwną tą @. Jak zawsze miałam przez 5-6 dni tak tym razem pierwszy dzień był dość obfity, drugi słaby a trzeciego dnia tylko słabiuteńkie plamienia. Dziwne ...... Ale nie mam żadnych dolegliwości, które mogłyby wskazywać na potencjalną ciążę. No cóż ..... pozostaje nadal miło "pracować". Może tym razem nam się uda. Jestem dobrej myśli. Choć jak czytam wypowiedzi dziwczyn, które po kilka lub kilkanaście miesięcy starały się o dzidzię to mam pewne obawy ..... Serdeczne pozdrówka :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania Białystok
Witaj tiki-tak :) Ponoć praca jest najlepszym lekarstwem na zapominanie o pewnych troskach. Ale tak tylko się mówi. Ja też po swojej tragedii, po 2 tygodniach zwolnienia lekarskiego, po powrocie do pracy zostałam zawalona robotą. Czasem nie miałam nawet możliwości żeby zjeść i wyjść do wc. Od tego feralnego dnia minęło prawie 8 miesięcy. Wyobraź sobie, że wczoraj zaczepiła mnie na korytażu kobieta z innej firmy, która widziała jak byłam jeszcze w ciąży i zdziwiona moim widokiem zapytała co urodziłam, czemu tak szybko wróciłam do pracy, kto zajmuje się dziećmi.........!!!!!!!!!!!! Byłam w szoku! Ponieważ już ochłonełam i potrafię rozmawiać o tym problemie, powiedziałam jej o tym co się stało. Myslałam, że babka zapadnie się pod ziemię! Zaczęła mnie przepraszać, tłumaczyć, że była na zwolnieniu chorobowym i nie wiedziała o tej tragedii. Tak to bywa ...... Życze Ci miłego dnia, mało pracy i samych pozytywnych myśli :) Pozdrawiam :):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lidka 79 Chce po wiedzieć, że ja również byłam zdezorientowana przed @. Moje piersi zawsze byłay nabrzmiała i strasznie bolesne na 5-7 dni przed @, a teraz zupełnie nic!!! Nawet nie musiałam brać przeciwbólowych (przed ciążą 2 razy wylądowałam w szpitalu z powodu bolesnych @). Odnośnie cykli: Przed ciąża były w zasadzie regularne co 29 dni. po zabiegu minęło 35 dni zanim dostałam@. Wczoraj dostałam drugą @ po 34 dniach.... Czy tak już zostanie, że bede miała dłuższe cykle??? Pepitti Koszmary: miałam na początku ciąży.... też śniły mi się bliżniaki, które trzymałam na dłoni..... martwe i takie pomarszczone.... a póziej miałam koszma\\r na jawie ... eh pozdrawiam wszystkie !!! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania Białystok
Witaj droga BIAŁOSTOCZANKO :):):) Pogodę mamy fatalną, nie?! Twój domek jest świetny, widziałam jego zdjęcia i Ciebie oczywiście :) Powolutku uporacie się ze wszystkim. Wiem ile wymaga to pieniędzy i czasu bo sami z mężem też budujemy nasz wymarzony domek :) My już podjęlismy kroki aby wkrótce nasz dom wypełnił radosny śmiech naszej dzidzi :) 3maj się cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello Aniu 🖐️ całe życie bedziemy sie zmagać z tym problemem, ja jeszcze od tej tragedi nie widziałam się z kilkoma osobami, które wiedziały, że jestem w ciąży i też mnie czeka i pytanie o brzuch :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiecie co, a ja mamę po prince-polo wysłałam do sklepu:-P niuuusia ja wierzę, że niedługo zobaczysz dwie piękne krechy:-D a może faktycznie jeszcze za wcześnie na test? tiki..u mnie na roku wiedzą tylko dwie osoby,a reszta- razem z wykładowcami wciąz mnie pouczają co mogę w ciąży a co nie:-P:/ pozdrawiam i zmykam pichcić obiadek:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja testeuję ptasie mleczko jak koleżanka :D dobra zjem je do konca i też z tym konczę :) tylko ja od czwartku bo jutro jadę w delegacj i napewno będą ciasta a ja się nie oprę :) Dziewczyny koleżanka dała mi namiar na jakiegoś lekarza który udziela porad przez net porad i odpowiedzi na pytania, wiec wysłałam mu mój wynik i czekam tak sobie czy i kiedy mi odpowie :) ale pochmurno u mnie.siedzę w pracy i jem rurki kakaowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania Białystok
Witaj Niuuusieniek :) Aj te słodkości :):):) Smacznego :) Ta pokusa silniejsza jest od postanowień! Ja też uwielbiał słodycze ale ograniczam się bo strasznie od nich tyję. Zresztą na chandrę najlepsze ptasie :):):) Pozdrówka z deszczowego Białegostoku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze chyba nam sie tu zamieszanie wkradło bo jestem ja czyli niuuusia i jest niusieniek. chyba cos trzeba z tym zrobic. ja caly czas mam ndzieje bo jak bylam w ciazy to trzy testy wyszly mi negatywne a dopiero 4 pokazał ciąże. wiec spróbue znowu za kilka dni.może bedzie tak jak poprzednio:) u mnie znów pechowy okres sie zaczyna: poznaje to po tym ze moj pech zawsze zaczyna sie od zepsutego auta a dzis spedzilam u mechanika znów godzine.a zaraz pędze do pracy choć nie chce mi sie okrutnie. trozke za duzo obowiązków sobie nałożyłam studia praca praktyki wolontariat... na nic nie mam czasu. ale przynajmnie nie mysle za duzo a to dobre dla psychiki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niuuusia :) ja nie mogę sie bez niego obejść :P ostatnio stwierdziałm, że skoro jest takie \"lekkie\" to pewnie bardzo nie tuczy... :) błędne koło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niuuusia może za wczesnie na test. Mojej kolezance test ciązowy wyszedł dopiero gdy była w 7 tygodniu ciąży...a wczesniej nawet lekarz jej wmawiał że nie jest w ciaży, różnie to bywa. Dziewczyny co ja bym dała żeby miec zapieprz w pracy...dziś dotarłam do urzędu pracy zarejestrować się jako bezrobotna :( . A niestety z ZUSem nadal nic nie załatwiłam, bo kadry z mojego banku nie śpieszą się z przysłaniem mi papierów...i jeszcze nie mam wypłaty za październik i 6 dni listopada (bo ten okres byłam l4). Jak w tym tygodniu nie dostanę, to chyba idę do PIPu po poradę. Wstałam dziś rano z myślą, że nie zjem dziś nic słodkiego, hehe więc w ogóle nic nie zjadłam. Dopiero teraz jadłam śniadanie. Ale najfajniejsze jest to, że jak wyszłam od ginekologa to myślałam o czymś słodkim. Jechałam obok dobrej cukierni to i wstąpiłam i aż sama z siebie się śmiałam. Ale od jutra koniec, bo coraz grubsza się robię! A co lekarz powiedział? Byłam u tego, który zabieg mi robił i tyle badań zlecił. Pisałam wam wczesniej, ze wynik chlamydii jest wątpliwy (bo ujemny jest poniżej 9, a u mnie wyszło 9,3). Przepisał mi i mężowi jakieś leki. Po 6 tabletek na głowę, czyli w sumie 12 i wiecie ile zapłaciłam? 98 zł. Za 12 tabletek...poza tym zdołował mnie tym ostatnim spermiogramem. Mąż ma jeszce raz za miesiąc zrobić. Jak dalej będzie ruchliwośc taka słaba (bo w tym ostatnim wyszło że szybkie plemniki 0%, a wolne 0,2%) to będzie się leczył. I nie rozumiem jak przez miesiąc te plemniki mogły się aż tak zepsuć! Zapytałam się go co by było gdybym teraz zaszła w ciazę. Powiedział, ze w zasadzie nic złego, ale lepiej poczekac jeszcze przynajmniej ze dwa cykle. Natomiast jeśli miałabym podejrzenia, ze jestem w ciąży to mam natychmiast przyjść do niego - i to było najbardziej przyjemne z całej wizyty! I jak to się mówi jak nie urok to ... Ania faktycznie pogoda fatalna, ale niestety nie mamy wpływu na nią jak i na inne rzeczy!!! nusieniek daj znać czy ten lekarz ci odpowie. I jakaś załamana dziś jestem :( Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lidka doskonale Cię rozumiem, bo jak mi wczoraj powiedział, że jakbym zaszła to nic złego by sie nie stało..to aż sie uśmiechnęłam od ucha do ucha:-) i do dziś chodzę taka szczęśliwa:-D tylko trochę teraz tego nie rozumiem..czyli nie musimy uważać aż tak bardzo z antykoncepcją czy jak? chociaż szczerze przyznam, że wolę poczkeać przynajmniej dwa cykle, bo wtedy mniejsze ryzyko poronienia po raz drugi:-) zmykam do skzoły miłego dnia zyczę:-) proszę za mnie trzymać kciuki bo mam zaliczenie z marketingu:-P ..ekhm..właśnie zjadłam kitketa więcej grzechów nie pamiętam:-P:-)ten topik powinien się nazywać planowanie i starania po STRACIE ciąży- słodyczoholiczek:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też miałam przygody z testami. Zrobiony w 29 dniu cyklu nie wykazał ciąży, zrobiony w 40 dniu cyklu znów 1 krecha, wizyta u lekarza w 47 dniu cyklu nie potwierdził ciąży, wkońcu pojechałam na bete HCG tego 47 dnia boja czułam, że jestem - wynik 555 mlU/ml, ależ to byl SZOK. No i właśnie ten wynik wskazywał na 2 tydzień a wg naszych wyliczęn powinien zaczynac sie 4, może już coś wtedy było nie tak :o Lidko - jakie badania zlecił ci lekarz?, ja idąc zaleceniami waszych lekarzy na wlasna ręke może cos porobie. Ja tez mam zrobic chlamydie, a narazie czekam na wynik cytologi, pani gin miała mi przysłać sms i nic sie nie odzywa to chyba wszystko oki. No i nie martw sie plemniczkami na zapas, napewno już się im polepszyło i jak zaczniecie działać to będą świarzutkie i zdrowiutkie:D Mam pytanko? Ile kosztuje takie badanie nasienia? I czy Wasi mężczyźni muszą oddawać je na miejscu, to znaczy dostaja gazete lub oglądaja film - jak to się odbywa, tak jak pokazuja amerykańskie filmy????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lidzia długo czekałaś na wizytę?(bo rozumiem, że byłaś u Kobylca na warszawskiej) A mi testy szybko wykrywały ciąże,robiłam je dzień po spodziewanej @, i pomyśleć że już 3x widziałam II kreseczki na teście...eh Połowe dzisiejszego dnia spędziłam w łóżku, wstawałam tylko coś przekąsić (czyt...sięgnąć słodkiego wzmocnienia) Idę się jeszcze położyć na 30 minut:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mam nadzieje, ze jestem zaczerniona. Niusia mi tez pierwszy test nie pokazał, że jestem w ciązy także bądz dobrej myśli. Tiki - tak miło spotkac na forum osobę z podobnymi zainteresowaniami. Czy udało Ci się zanleść prace w zawodzie?? Bo mi się jakoś udało i po 3 latach odeszłyśmy razem z 3 innymi dziewczynami na swoje. Jeśli chodzi o słodycze, to też z nimi walcze jak mogę. Jakiś tydzień temu w wiadomościach mówili, o tym, ze w przemyśle spożywczym używane sa utwardzane tłuszcze trans. Są one bardzo rakotwórcze i występuja w czekoladach nadziewanych, batonikach, waflach itd. Jak jak to usłyszałam to kupuje sobie tylko czekoladę mleczną. Wiecie co, znowu mam doła chociaz powinnam się cieszyć, bo podpisałam pierwszą umowę. Jak sobie pomyślę, ze jestem w ciąży i ide na pierwsze usg to odrazu serce wali mijak głupie, a żołądek mam pod gardłem. Strach przed pierwszym usg jest goromny mimo, ze akcja odbywa sie tylko w mojej wyobraźni. Musze jeszcze nad soba popracować i wyobrażać sobie że na usg zobacze machającego małego maluszka. Pozdrawiam Was gorąco, może jutro będe miała czas częsciej tutaj zaglądać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lidka79 jasne,że ci napiszę, czy mi odpoiedział.Mojej kumpeli już kikakrotnie odpowiedział, więc zobaczymy :) niuuusia nie martw się tak bardzo, może to stres? Nie zamartwiaj się na zapas :) tiki-tak u mnie było podobnie...pęcherzyk ciążowy był większy niż płód a i wyliczenia sie kompletnie nie zgadzały... Ja też jakaś zdołowana chodzę... no ale cieszy mnie fakt, że już polowa listopada i nie długo koniec tego roku. No i dziewczyny będzie STYCZEŃ :) mam tylko nadzieję, że też usłyszę, tak jak wy, od ginekologa że od stycznia już mogę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie rozmawiałam z mama przez gg i napisałam jej że zjadłam dziś 10 kawałków ptasiego mleczeka a ona mi odpisała: \"O Boże opanuj się kobietko zanim zajdziesz w tą ciążę to na 7 miesiac bedziesz wyglądać!\" hihi tak mnie to rozbawiło...no i sporo w tym racji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No na całe szczęscie ja nie przepadam za słodkościami. Dzisiaj zjadłam co prawda jeden baton Prince Polo ale tylko dlatego żeby czymś posilic brzuch około pory obiadowej bo byłam na szkoleniu. Zresztą tyle co wróciłam. Gorzej z fajnkami. Obiecuje sobie codziennie że dość i na drugi dzien biore od męża fajeczkę. Co prawda palę dwa dziennie ale jednak. Co do testów to nigdy nie miałam jakiś z nimi problemów ale tez o ciąży dowiadywałam sie juz jak okresu nie było. Wtedy brałam test i okazywało sie że ciąża. Natomiast wyobrażcie sobie dostaliesmy z mężem zaproszenie na sylwestra do naszych znajomych (zreszta nieraz już się u nich bawiliśmy). Myślałałam że w tym roku nie beda robić bo owa znajoma bedzie wtedy w 6 miesiacu (i to z bliżniakami!!!!!!!!!!), ale robią. Ja odmówiłam a mój mąż nie naciska żebyś tam poszli. Wyobrażcie sobie o czym bede z tą dziewczyną gadać. Ona na fotelu z brzuszkiem ja na drugim niestety bez............... A fajnie sie zaczynało . Miałyśmy mieć terminy prawie takie same w maju. Nawet rodzina sie śmiała że sie zmówiłyśmy. (owa znajoma to kuzynka męża zresztą). Ja nie czuję sie na siłach isc na tego sylwestra. Wyobrazam go sobie raczej z popcornem przed dvd. Co wy na to?????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×