Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tiki*

Planowanie i starania po STRACIE ciąży.

Polecane posty

Gość Madusia_3
noja niestety sie zalalm krwi po nogach po lazience itp.ale jak juz sie zatomowalo to grzxecznie posprzatalam potem dalej bylo mocno ale juz bez takich numerow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Okropny dzisiaj jest ten dzień - juz chcę żeby się skonćzył, niedość że ten jajnik to jeszcze mnie głowa napie...rza.. Idę do domu Do jutra girls

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Kobietki, i ciepło pozdrawiam, bo za oknem zimniutko i trzeba się ,,ogrzać\". Jestem jeszcze kaszląca. Suchoty, jak diabli. I jak zawsze myślę, że to takie niesprawiedliwe, wciąż martwić się chorobami i nie móc normalnie, bez obaw zacząć staranek. Ale podobno nie tylko ja tak mam...niestety. No i trzymam się myśli, że może suchoty mijają. Podjęłam decyzję i zaczęliśmy staranka. I może naprawdę będę chciała być zdrowa i żeby udało się to w kwietniu, ale skoro mówicie, że z infekcja i jeszcze innymi obciążeniam dzieci rodzą się zdrowe to nastawiam się, że i u mnie będzie okey. Oczywiście wyrzuty sumienia mam...ale trudno, coś za coś. Jeżeli mam być szczera to rozumiem sytuację Joki i jej męża. U mnie jest podobnie, ale to częściej ja jestem taka oziębła. Już wam pisałam kiedyś, jak wcześniejsze przeżycia nabawiły mnie lęków i nerwicy. To jest koszmar. Człowiek chce jednego, a wychodzi drugie. I to prawda, że stres zniechęca do seksu. I to prawda, że jeśli ktoś pragnie, a druga osoba mu wciąż odmawia to po pewnym czasie dochodzi do konfliktu. Zwłaszcza, jeżeli druga osoba ma ogromny apetyt na seks, a druga mini, albo zaden. I wtedy muszą do poprawy dążyć obie strony. To najlepsza droga. Ale czasem ktoś musi zacząć, ktoś musi wyazać się większą inicjatywą itp. Ja pomału dochodzę do siebie. Stres odchodzi w zapomnienie. Choć jak go sobie przypomnę to dopiero wiem, jak teraz jestem szczęśliwa. A ponieważ wiem, że mój m. lubi sie kochać, a ja tak naprawdę też, to pracuję nad tym ile się da. Rozmawiamy. Mówię o swoich potrzebach. Pytam o jego potrzeby. Z żalem, ale porzucam piżamę na rzecz koszulki (zmarzluch !). Dbam o nastrój w sypialni i i inne. I jes t co raz lepiej. Na przykład wczoraj :D Dlatego wierzę Joka, że Wam tez się uda. Tylko musicie być też dla siebie przyjaciółmi. Musicie być sobie ufać i się kochać. Wtedy i seks będzie Wam sprawiał radość. Będzie Wam wreszcie jeszcze lepiej smakował, niż tym którzy go maja na codzień. Powaga ! A jeśli chodzi o uczucia to lecę do mężusia. Bo w czwartek wyjeżdża na kilka naście dni. A my strasznie nie lubimy się rozstawać i widzę, że mina mu rzednie. Ale póki co to mam pytanko, bo analizuję tuż, tuż przed kupnem projekt domu. J ednak jedna rzecz mnie nurtuje. Dopatrzyłam się, że w moim projekcie, jak i w wielu innych, na schodach ,,na zakręcie \" nie ma prostokątnych stopni, tylko takie ,,cięte\" ćwiartki, taki wachlarz. Z tego co wiem chodzenie w tym miejscu może być uciązliwe, bo trzeba iść szerokim łukiem przy ścianie. Stopa bowiem nie mieści się na stopniu. Czy w waszych domkach też macie takie schody? Czy narzekacie na nie? Czy moze udało wam się zmienić? Zmykam do mężusia, ale potem chyba do was zajrzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, dzięki za słowa zrozumienia... zdaję sobie sprawę, że najlepiej byłoby udac się do seksuologa, ale pisałam już Wam, ze do najbliższego mamy 100km w jedną stronę:( i o ile ja, w swojej pracy, mam jeden dzień luźniejszy, o tyle mąż musiałby brać wolne, a to nie jest mile widziane:( Celavie -> bardzo mądrze napisałaś... staram się jak moge, ale czasem jak dojdzie co do czego, jak próbuję z nim rozmawiać, to mam wrażenie, że on traktuje mnie jak wroga:( wscieka się i bardzo się obwinia... kiedyś nazwał siebie impotentem, i powiedział, ze bardzo chciałby mieć dziecko, ale jest do niczego, bo nie potrafi stanąć na wysokości zadania:( wielokrotnie mówiłam mu, ze to nasz wspólny problem, próbowałam cos poradzić... on nie chce mnie słuchac, bo jego zdaniem skoro nie jestem lekarzem, to mogę tylko zaszkodzić:( ale czy to źle, że próbowałam? że radziłam mu np. żeby spróbował jak najczęsciej myśleć o seksie w ciąu dnia? to chyba nie byłby zły pomysł... tyle, ze ja w jego glowę nie wejdę, i do niczego go nie zmuszę... sugerowałam kiedyś zakup jakiegoś pikantnego filmu, ale chyba sama musiałabym go kupić... ja naprawdę sie staram... rozumiem go, bo zdarzyło się, ze i ja miałam problemy z seksem- oczywiście on całą winą obarczył siebie... bo kiedyś mój temperament był przynajmniej dwukrotnie większy, a teraz, po tak długim okresie problemów, po zabiegu- moje potrzeby zmalały...a moze raczej staram się je w sobie zagluszyć, w obawie przed kolejnym odrzuceniem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! No i jak tu do Was nie zajrzeć?Jesteście jak nałóg, ale taki fajny z którego się nie chcę leczyć ;) Niuuusia gratuluję z całego serca, a co do wizyty u lekarza to za wcześnie, żeby coś zobaczył!Nie martw się!Napewno wszystko jest dobrze :) Dał Ci jakieś leki? Co do autek to my jeździmy dawoo nexią ( i to ukochane autko mojego męża). Jest dość stare ( z 1997), ale P bardzo o nią dba!Jak tylko coś zacznie stukać, pukać to on już z tym do mechanika jedzie :) Jesteśmy z tego autka bardzo zadowoleni!Jest duże, ale nie za duże :) i wbrew pozorą wcale nie pali tak koszmarnie :) Po mieście około 10 - 11 litrów benzyny, ale na trasie mieści się w 7 :) W Anglii kupiliśmy drugie autko ( z kierownicą po ich stronie). To vv passat!Też fajny, duży,ale pali ciut więcej niż nexia :) No i teraz mamy 2 autka :) I czasami śmiejemy się, bo nie wiemy którym jechać :) (oba mamy w Anglii). Ja chciałam nexię srzedać, ale P. w życiu mi na to nie pozwoli i nexia pewnie będzie z nami aż do swojej śmierci :) A passata sprzedamy jak będziemy na stałe wracać do Polski :) Eh kobtki ja mam jutro to \"pieruńskie\" usg :( Tak bardzo się boję :( I dalej boli mnie ten kręgosłup :( A co do autka celici to też poproszę o więcej wskazówek :), chociaż ja bym stawiała na jakieś duże auteczko ;) Buziaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello wstawilam na bloga zdjecie Marty, przy okazji dorzucilam kilka fajnych linkow. Dziekuje za komplementy pod moim nowym zdjeciem na blogu. Az sie zarumienilam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takaja79 - program pocztowy rewelacyjny :) Korzystam z niego juz kilka lat i niespodzianek w postaci nieprzewidzianych oplat nie mialam. Wady? Brak literki "S" i "L" z kreseczkami. Teraz tez nie moge poprawnie ich napisac, bo na palmtopie nie mam polskich znakow :( Wiecej wad nie zauwazylam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odnośnie linku z bloga. Też się zastanawiałam nad zrobieniem zdjęcia naszej Matysi, tzn pierwsza reakcja była, chcę zdjęcie. Ale teraz z perpektywy czasu chyba dobrze, że go nie mam, choć nie do końca jestem pewna. Tak bardzo bym chciała ją teraz zobaczyć, przypomnieć sobie jak była cudna. Ale z drugiej strony to jej obraz jest odbity w moim sercu i chcę żeby zmieniał się i ewoluował, tak jak ewoluuje moje życie. Ale jedno się nie zmieni - miłość pozostanie tak silna jak była. Myślę też że nasze dzieci nie chciałyby abyśmy w kółko analizowały, rozpaczały i rozpamiętywały. One odeszły, a my mamy żyć dalej. Dla siebie i dla innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki :) pepetti pytałas czy dostałam jakies leki. musiałam zaopatrzyc sie w duphaston i luteine dowcipnie .... dla fasolci wszystko :) bylam dzis na zakupach i nie moglam sie powstrzymac i kupiłam dla mojej kruszynki takie przecudowne skarpeteczki :) jejku juz sie nie moge doczekac kiedy tez mały szkrab bedzie je mial na slicznych stópeczkach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja dosłownie na chwilkę:( Peppetti obecność krwi utajonej w kale świadczy o zmianach w jelitach (nie muszą to byc odrazu zmiany nowotworowe) warto by zrobiła takie badanie. Nie musi iść po skierowanie do dr, w aptece można kupić domowy test, prosty w użyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ,,wieczorową porą\" , korzystam z tego, że małżonek siedzi przed tv i wpadam do Was. Gawit, trzymam kciuki i wiem, że wszystko będzie dobrze. I jutro tu wpadnę, żeby usłyszeć szczegółową relację :D Peppetti, odwiedziłam Twój nowy blog. Wiem, że bedzie odzwierciedleniem Twojej całej duszy i kolejnym śladem, który zostawił tu na Ziemi Twój Maluszek - Łukaszek. Podziwiam cię, że masz tyle energii i samozaparcia, aby poświęcić się na tylu blogach. Masz we mnie wiernego ,,kibica\" :) Dobrze, że pod swoimi wpisami na topiku dajesz linki do blogów. Jak wpisywałam adresy to nie chciało się znaleźć. A jedynie wchodziłam przez link na str 264. Póki co to nie zadaleko ;) ale z każdym dniem miałabym problem z odszukaniem tego aderu. A tak jak znalazł1 Póki co widzę, że relaksujecie się w gronie rodzinki i mężusiów. Tak trzymać! Ale czasem coś skrobnijcie, dobrze??? Plizka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madusia_3
Hejka obraczki odebrane sliczne ale pokaze wam dopiero po slubie.Przegadalam dzis z tesciowa kilka godzin fajnie bylo.Jutro wolne zrelaksuje sie w koncu.Mierzylam dzis komplet do slubu gorset spodnica i bolerko wniosek jeden biodra musze zrzucic hihihihi.Wiec po @ zaczynam intensywnie cwiczyc.Milego wieczorak zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CELICA
Czesc kochane dzoewczyny!!!Ja oczywiscie juz sie nosem podpieram bo ostatnio pracuje 24 na dobe :D niuuusia,napewno wszystko jest OK, :):):):) ciesze sie ,ze tak niespodziewanie zafasolkowałas...ja tez tak chceeeeeeeeeeee :):):):) a co do autka mojego...to peppetti-honda to nie jest gawit ,no mozna powiedziec,ze trafiłas...bo jest duze :) no moze podpowiem tak...mamy 2 samochody i własciwie to jezdzimy tak na zmiane z mezem,ale bardziej moj jest ten na literke M....no bo jak mogło by byc inaczej :D przeciez u nas wsio na M pa do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam pierwszego dnia wiosny :) szkoda , że narazie tylko kalendażowej kobietki nauczycielki - Celavi, EvaWer, joka - idzieci dziś topić z uczniami Marzanne ?? Czy wcielacie w zycie plany Giertycha o zakazie ?? :D CELICA - wszystko na M mówisz? To jak w popularnym polskim serialu ;) a co do auta - może Mazda ?? Balbinko - nic a nic sie nie smutkuj i nie zamartwiaj :) ile książek juz przeczytałaś ?? niuuusia - i znów skarpetusie :) wszystkie kupujemy malunie słodkie skarpetunie. takaja79 - ❤️ na zawsze zostanie Ci w sercu Twoja Matysia. I tak jak piszesz MY MAMY ZYĆ dalej......... gawit-- myslami jestem z Tobą na USG, czekam na wieści. joka - 👄, życze wytrwałości i zacięcia w walce o Wasze pożycie i nie odpuszczaj, bądź dzielna jak do tej pory. POWODZENIA! ciągle się martwie tą jutrzejszą biopsją, niepotrzebnie sie naczytałam na necie o guzach na tarczycy, teraz mam schizy :( -:o a mochanko odbywa się na całego i mam owulacje, jesli uda się zafasolkować?? jejku jeśli to koliduje z tym guzem? Boże , żeby to była tylko jakaś sobie torbielka............. i juz sie niecierpliwie na auto, bo jeszcze nasza 306 stoi na parkingu w komisie, do jutra mają czas żeby nam papiery przekazać a wtedy tylko rejstracja, OC i śmigamy (daj Boże, ża auto się nie rozkraczy za szybko) Oglądałam "Plac Zbawiciela" - przygnebił mnie masakrycznie ten film

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry :) dziewczyny jesli chodzi o to zwolnienie to oczywiscie zastanawiam sie nad tym jednak wiecie....umowa na okres próbny, pierwszy miesiac jeszcze sie nie skonczyl a o ile sie nie myle trzeba przepracowac 30 dni. jutro wybieram sie do ksiegowej mojego rafala a ona jest w takich sprawach obeznana wiec wypytam bo u ginka bylam tak zestresowana ze zapomniałam. a póki co zmykam do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celica - o honde pytalam pod wplywem Toyoty Celicy. Bo ta Honda taka fajna jest :) A jesli to jest autko na M to na pewno jest to Mercedes, a skoro duzy to klasy S, ewentualnie E. A jesli nie Mercedes to zostaje Mazda 626 lub Mazda Millenium, bo Mitshubishi nie pasuje mi do Ciebie :) Wiecej aut na M w tej chwili nie kojarze... chyba nie ma.... Takaja79 - ja mam zdjecia Lukaszka. I bardzo sie ciesze, ze je mam. Kiedy jest mi zle, ogladam je... wyplacze sie, ale tez ciesze, bo widze podobienstwo do Kamilka, do meza.. wtedt robi mi sie lzej. zaluje tylko, ze zdjecia sa zrobione kilka dni po smierci, zdazyla juz wyryc swoje slady na Jego twarzy...... Celavie - wbrew pozorom prowadzenie bloga , nawet trzech, nie zajmuje wiele czasu. A ja tego czasu mam mnostwo. W domu jestem sama do 16. Nie moge nic robic, nie sprzatam. Jedynie co to robie obiadki... wiec godzinami kwitne przy komputerze :) niuusia - dobrze ze lekarz dal Ci leki na podtrzymanie, teraz juz nic sie nie wydarzy. ewa-marchewa- skoro byla wykonana kolonoskopia I stwierdzono, ze jelita sa zdrowe to jest sens robic to badanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a myslalam ze jestem pierwsza :) tiki - nie martw sie, wszystko bedzie dobrze. bede trzymac kciuki za biopsje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CELICA
tiki,ja tez trzymam kciuki.Koniecznie sie pokaz jak juz bedziesz po :) Peppetti,no trafiłas w dziesiątkę! Mercedes,ale w klase trafiłas tak w 50% bo musze dodac,ze lubie nietypowe samochody...:) Na S mnie nie stac....jeszcze hihihihi :D,a E to jest ale nie zupełnie bo dokładnie CE- coupe ,2 drzwiowy oczywiscie z pojemnoscia 3000.Ma juz troche latek,ale jak ja jest stary,ale jary :D:D no i jest granatowy jak wiekszosc mercedesów. Heh,a drugie nasze autko to Opel,ale model na M...,tez mało spotykany.... pa,mysle,ze wieczorem wpadne,bo martwie sie o tiki,ale wierze ,ze wzsystko OK bedzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewuchy Dziś pierwszy dzień wiosny a unas biało za oknami... Tiki - głowa do góry - będzie dobrze, ja też naczytałam sie o jajnikach i potem miałam wyrzuty sama do siebie. Jutro wszystko sie wyjaśni:) I cieszę się że mochanko w trakcie - może razem zaciążymy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia - tak bardzo bym chciała, superowo by było gdyby NAM obu się udało :) no i jeszcze żeby mi się z tą biopsja udało - żeby tak żadne paskudztwo nie siedziało CELICA - kochana, jutro mam ta biposję. dzięki kobietki za kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CELICA a ten opel to Monterey :) czy Manta (ale one stauszki). czy Merivia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia b
Dziewuszki dostałam dziś okres. Ale się cieszę że już powolutku moj organizm wraca do normy. Czekam na zielone świtełko i zaczynam działać, oczywiście ze swoim mężem hi hi. Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uffff... trzy dni zajęlo mi czytanie tego, co napisałyście :D Niuuusia - gratulacje i trzymam kciuki :) Na USG widać coś konkretnie dopiero około 6. tygodnia, na pewno następnym razem zobaczysz swojego Maluszka :) Na razie dbaj o siebie i się nie forsuj, żeby nic złego się nie stało. ewa-marchewa - dobrze, że wróciłaś :) Co do obaw związanych z przeziębieniem - dla ciąży zagrożeniem jest gorączka powyżej 38 stopni. Póki to katarki i temu podobne, nie ma co wpadać w panikę. Zaiste, zgadzam się z tym, że gdybyśmy miały czekać ze starankami do czasu, gdy nic nam nie będzie dolegało, to mogłoby się okazać, że w ogóle trzeba by z nich zrezygnować... ;) A ja mam dzisiaj urodziny, 38... Jejku, ludzie tyle nie żyją :D Powinnam uzupełnić swoje dane na blogu, może młodsze ode mnie, a starsze niż rocznik 79 (w przewadze), zdecydują się dopisać, skoro to ja jestem forumowym dinozaurem :D Serdecznie pozdrawiam, decyzji (o ślubach, zakupach domów i samochodów) gratuluję i trzymam kciuki za powodzenie tych wszystkich przedsięwzięć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madusia_3
Dawna Justy wszystkiego naj z okaji urodzinek zdrowej dzidzi spelnbienia wszystkich marzen.A nie napisalas nam jak sie czujecie.Pierwszy dzien wiosny a u nas caly czas leje dobrze ze dzis nie musze nigdzie isc tylko do sklepu na dol bo przezucam sie z ziemniakow na kasze pozadrawiam wiosennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia b
Dawna Justy zdrówka , szczęścia i miłości sto lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ale się napracowałam :) :) hihihi wyprałam wszystkie dywany w domu. Oczywiście przy pomocy maszyny i mężczyzny, któremu niestety musiałam zapłacić za wypranie dywanów. Teraz w domku jest super czyściutko. Dawna Justy - wszystkiego najlepszego. Zajrzyj na bloga. Celica - to niezłą furą Ty jeździsz. :) Moje auto jest typowe jak cholera. Co chwile jakiegoś mondziaka widzę na ulicy. Ale mój ma nietypowy kolor jak na takie auto. Już pisałam wcześniej czerwony. Jak go kupowaliśmy to w salonie byli bardzo ździwieni, że chcemy taki kolor. Większość aut to granaty, czernie i srebrne. Sprawdzali w całej Polsce w salonach i na składach i nigdzie nie było na stanie auta w tym kolorze. Specjalnie dla nas go produkowali. hihihi No i teraz, dzięki kolorkowi, mam autko które łączy w sobie elegancje ze sportowymi zapędami kierowcy. :) Co do Opla - to poza wymienionymi przez tiki znam jeszcze monzę - może to to, bo to taka limuzyna i movano - dostawczy chyba nie a może tak jak tiki napisała terenowy Monterey ??? bo meriva - jakoś nie pasuje mi do Waszego obrazu, a manta ?? - chyba aż tak nietypowa nie jest. Madzia79, tiki* - uda się , uda!!! asia b - gratulacje @. Dla mnie każda kolejna była wyznacznikiem, że do staranek coraz bliżej :) Co do tabelki, bardzo bym chciała aby dziewczyny powyżej 30 dopisały się tam .. możecie daty urodzin nie pisać ;) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Tiki-> u nas dziś w szkole nie było lekcji, byliśmy za to w kinie na \"Rysiu\", a później na mszy, bo akurat mamy 3 dzień rekolekcji. Trzymam kciuki za Twoją biopsję! Dzięki za dobre słowo co do moich kłopotów małzeńskich... Dziś kolejny problem- rano mieli kupić tego złoma do komisu, ale postanowili jeszcze raz nim się przejechać... no i niestety znów skrzynia biegów zaczęła wariować, i oczywiście zrezygnowali z kupna:( Może kupić w drugim komisie, ale już o 300zł taniej, czyli bylibysmy na tym złomie 1300zł w plecy:( Jak i ten drugi komis jednak zrezygnuje, to chyba mój mąz się załamie:( także atmosferę mamy nerwową:( a do tego, niestety, w tym cyklu nie miałam bóli owulacyjnych:( boję się, ze już mój organizm zaczyna się starzeć, i nie wszystkie cykle będę miała płodne:( w sumie, to chyba nie powinnam sie za bardzo dziwić, bo przecież jesienią kończę już 31lat:( zajrzę tu jeszcze do Was wieczorkiem... teraz mam korki... mam nadzieje, ze przynajmniej u Was ten pierwszy dzień wiosny jest fajny... 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×