Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tiki*

Planowanie i starania po STRACIE ciąży.

Polecane posty

joka - dołączam się do monikapie - sprawdź, lepiej nie bagatelizować żadnych niepokojów, mimo że się może okazać, że to tylko nasze przewrażliwienia - czego osobiście Ci życzę, żeby tak właśnie się okazało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Raaria
Dawna Justy (mam nadzieję, że to do Ciebie miałam pisać, bo wynotowąłam sobie na kartce i tak nabazgrałam, że nie wiem co do kogo miało być napisane) Twój mąż najwyraźniej jest sangwinikiem, jeśli chcesz, żeby zobił coś na czas powiedz mu, że to jest na wcześniejszy termin, np. jak macie gdzieś być na godzinę 19:00, powiedz mu, że spotkanie jet o 18:00, będziecie na czas :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, już po opalaniu. Super pogoda. Wpadłam na chwilę i wiecie co? Czytałam was i nagle kątem oka zobaczyłam jak coś szybuje po niebie....ja głowe zadarłam do góry i własnym oczom nie moglam uwierzyć. Latały praktycznie nad moim domem/ obok 3 piękne dorodne BOCIANY. Od razu pomyślałam, ze to znak. Najpierw widzialam tylko dwa i sobie pomyślalam że bliźnięta będą. A potem zobaczyłam trzeciego....więc pierwsza myśl była taka: Jeden dla mnie, drugi jest mozzarelli a trzeci ewki-marchewki...:). No to żeby się tylko sprawdziło! Lece na obiad :) A ja wieczorkiem rowerem jadę do znajomych...cieżko będzie wracac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joka Z mężem jakoę się poukłada... Faceci mają niestety czasami fochy większe niż baby w ciąży :P A co do bolesności piersi. Na USG wybierz się koniecznie, ale na pocieszenie Ci powiem, że 2 lata temu wymacałam sobie coś w prawej piersi i cała po.....na ze strachu poszłam na USG. Lekarka powiedziała, że jak boli, to raczej nie jest to nowotwór, bo rak boli dopiero w późnych stadiach. Okazało się, że nic nie miałam. Powiedziała mi wtedy, że to pewnie była torbielka, która pojawia się w pewnych okresach cyklu i że te torbielki trzeba po prostu pokochać, bo nic się z nimi nie robi. I nie macaj za często, bo ja już w końcu nie wiedziałam, czy boli mnie, bo coś tam jest, czy od tego ciągłego ugniatania :) A poza tym piersi może Ci zbadać gin. Jeśli nie zrobi tego z własnej inicjatywy, zawsze możesz go o to poprosić, bo masz do tego prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Raaria No to chyba musiałabym mu podawać te terminy z tygodniowym wyprzedzeniem :P Ale nie wiem, jak tu teraz zaszachrować z terminem porodu, bo pokój dla Niuńki na razie tylko w planach :D I do wszystkich dziewczyn, z którymi gadałam na gadu - nie mam ani jednego kontaktu, nie chca mi się zaimportować :( Po prostu się odezwijcie. Bella36 to dotyczy również Ciebie, chciałabym wiedzieć, jak Maluszek. Bo mam nadzieję, że nas podczytujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, oj, Lidka, Ty to masz pomysły!!! Marchewa, proszę nie kablować na nas! Ilość papierosów była w sam raz. Mam nadzieję, że powtórzymy jeszcze spotkanie. AniaBiałystok daj znać co u Ciebie słychać! Joka, może następnym razem wpadniesz na spotkanie (i koniecznie zbadaj ten guzek)? Jakby co to jest gdzie przenocować. Celavie, bardzo mi przykro z powodu tych plamień. Ale może wakacje przyniosą dobrą nowinę. Wyluzujesz się, zajmiesz budową, zapomnisz o rytmie swojego cyklu i zajdziesz w ciążę... Asiulka, zrobiłaś już te badania? I wiecie, z samego rana pisałam taką wielką epistołę, ale ją skasowałam. W sumie niechcący, ale chyba dobrze się stało, bo byście mnie pewnie stąd wyrzuciły za taki post. Pisałam a propos wpisów na pomarańczowo. Ktoś chcial, żeby pisać wprost do kogo się coś ma. No, to piszę...Chciałam zapytać tylko o jedno: Niebieska, kochanie, daj na bloga zdjęcie bez obróbki cyfrowej, bo tamto mnie jakoś nie przekonuje. Poza tym powiedz wreszcie: stracilaś ciążę, planujesz, strarasz się? Nie bardzo rozumiem... Poza tym dosyć wnikliwie czytam Twoje posty i mam wrażenie, że się pogubiłaś. Albo Twoj świat jest wymyślony i probujesz nas nim na siłę zainteresować, albo po prostu nie umiesz za bardzo ubrać myśli w słowa. Nie przekonują mnie twoje historie. Jestem przekonana, że jeśli jesteś tak utalentowana jak próbujesz nam wmowić, to nie szukalabyś poklasku na takim forum, bo nie mialabyś takiej potrzeby. Poza tym myślę, że to forum jest dla dziewczyn, ktore wiele przeszły i mają za sobą podobne przeżycia i są dla siebie mniejszym lub większym wsparciem, ale nikt tu nie probuje skupić na silę uwagi na swojej osobie, tak jak Ty to robisz. Bardzo Cię proszę o odpowiedź. No, to teraz mnie wyrzućcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mozzarella - niebieska kiedyś pisała, bardzo w skrócie ale pisała, że straciła ciąże pare lat temu - za młodu - z innym mężczyzną a porócz tego przeżyła wiel innych przykrości - wychowywała młodsze rodzeństwo - zresztą sama napewno Ci jeszcze odpowie. Pozwoliłam sobie tylko troche tu za nią napisać bo pisała, że na 16 idzie na komunie więc wiem, że do późna Ci nie odpisze, więc ja zadowalam Twą ciekawość. I żeby nie było, wcale nie bronie jej ani nic, poprostu Ci odpowiadam. Fajnie Białostoczczanki, że udał Wam się wieczór. Spodobałyście się sobie na wzajem? A nie miałyście nerwów przed tym spotkaniem?? Bo ja Wam powiem szczerze, że ja osobiście bym się stresowała takim spotkaniem, bo czasem tu Wam pisze takie sprawy, że uuu ;) Madzia - nic sie nie denerwój!!!!! Korzystaj z uroków Kościeliska! W lipcu mamy urlop z mężem - kto wie, może wybierzemy się w Taterki? Więć może nam uda się spotkanie? Co :) A ja jestem wypluta po szkoleniu................uuuuuuuuu........całe powietrze, ze mnie uszło, na szczęscie to były ostatnie zajęcia teraz tylko nauka........ taaaaaa.........tylko....tyle tego mam a do 1 tak niewiele czasu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tiki, ja się stresowalam przed spotkaniem, ale tylko w sobotę. Poza tym stwierdziłyśmy, że jak sobie nie przypadniemy do gustu, to najwyżej będziemy tylko pisać na kafe. Ale nie wydaje mi się, że zadowolimy się wyłącznie pisaniem ;) A Ty moja droga odpoczywaj. Zawsze zdążysz się nauczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mozzarella - dzięki, że pytasz :) Badań na robaczki jeszcze nie zrobiłam, pojemniczki stoją przykładnie w szafce - hehe, bo brałam antybiotyk i jeszcze tabletki dopochwowe. Teraz odczekam tydzień i jak gospodarka po antybiotyku wróci do normy, to spróbuję się przemóc i zrobić te mało przyjemne badanka. Nikt stąd nikogo nie wyrzucał do tej pory i mam nadzieję, że tak zostanie. ;) Buziaczki! Tiki - dbaj o Was, odpocznij, nie przemęczaj się :) Ściskam wszystkie pozostałe babeczki - mogłam teraz napisać, bo mężuś poszedł do kościółka, ja z chórem miałam Mszę wczoraj i mi na ręce nie patrzy - bo biedak denerwuje się, że mu na jutro projektów stron nie zdążę zrobić. Ale biorę się spowrotem do roboty, bo niedługo ja stwierdzę, że on ma rację :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matko - wkur..... się, szlag mnie trafia, usłyszałam przed chwilą zapowiedź faktów: 7-miesięczna dziewczynka zginęła, bo przeszkadzała rodzicom w piciu - powiedzcie gdzie tu jest sprawiedliwość?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mika a mnie sie wydaje ze to jednak nie o Ciebie chodzi:) nie odchodz od nas:( a jesli to juz Twoja ostateczna decuzja to jak nie chcesz pisac to nie pisz ale zagladaj do nas czesto i czasami sie odezwij co słychac.Ja tez ostatnio bardzo rzadko tutaj pisze ale czytam wszystko na biezaco:) jesli jednak odejdziesz to bedzie mi bardzo przykro:( mam nadzieje ze jednak jeszcze przemyslisz ta decyzje. co do reszty spraw to przepraszam Was ale narazie nie mam głowy zeby pisac. dzis jest 30dc wiec same rozumiecie:) piersi bolą strasznie ,sikam co poł godziny i nawet wstaje w nocy co kiedys wam pisałam ze mnie sie to nie zdarza.Temp cały czas 37,2/37,1 wiec jeszcze musze uzbroic sie w cierpliwosc:) jedyne co mnie nie boli to brzuch tak jak na @ tylko jajniki raz po jednej stronie raz po drugiej a brzuch zaboli dosłownie raz na jakis czas:) Trzymajcie kciuki:) jak tylko bede cos wiediała to na pewno sie dowiecie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mika, każda z nas była \"nowa\", każda potrzebowala czasu i odwagi, żeby się \"wciąć\" w rozmowę. Nie rezygnuj tak latwo, bo naprawdę fajna z Ciebie babeczka! Każda się trochę wcina do rozmowy, bo bywa, że poruszane są tu taki rożne tematy, że trudno wyczuć czy jak się coś napisze, to nie będzie odebrane jako zawracanie głowy, czy rozbijanie jakiegoś wątku. Ja też czasem mam obawy czy coś napisać, czy w ogole w jakiejś sprawie zabrać głos, bo mam wrażenie, że nikogo to nie zainteresuje. Sprobuj. Te maile, to nie na Twój temat-gwarantuję! Rudi, jestem przekonana, że będziesz mamą. Czy już można Ci gratulować? Kiedy zrobisz test?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mika Ja na meila nic nie dostawałam i do nikogo nie pisałam to moze chodzi o mnie?! \"Do Evy\" w ciązy być nie mogę bo zadbalismy o to. Może się troszkę nadwyrężyłam poprostu. Rudi życzę dzieciatka. Mika oczywiście ja namawiam cię żebys nadal pisała albo chociaz od czasu do czasu zagladała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mozzarella witaj, mnie również spotkanie się podobało i mam nadzieję, że je niebawem powtórzymy:) My właśnie wróciliśmy z rowerków:) A mężus jak tylko wchodzę na kafe to pyta o to spotkanie, jakie jesteście, czy różnicie się od moich wyobrażeń, że mnie podziwia że poszłam na takie spotknie i takie tam:) No a Lidzi bociany to mu się bardzo podobały:) (przeczytałam mu:D)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, Marchewcia, oby te Lidkowe bociany przyniosły nam szczęście! EvaWer, napisalam o kogo chodzi, więc nie rozumiem dlaczego każda z osobna się przejmuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie lubię niedomówień mozzarella , już lepiej jak sie mówi prosto w oczy i wiadomo co i jak. Natomiast napisałaś \" a teraz mnie stad wyrzuccie\". No co ty? Po pierwsze nikt nie ma prawa nikogo stad wyrzucać, po drugie dobrze że napisałas co myslisz - masz do tego prawo. Pozdrawiam Cię mocno. A brzuch mnie dalej kłuje. Tylko juz teraz nie wiem od czego, bo sporo dzisiaj zjadłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laski, dość tego świrowania :D Mika, na pewno nie chodzi o Ciebie, więc nie znikaj. Eva, lanie Cie chyba nie ominie :D Nie wiem, co prawda, kiedy będę jechała do Krakowa, pewnie dopiero jak będę meldować Niuńkę, ale na pewno przez Częstochowę, więc... ;) Koniec z tymi domyślaniami się, o kogo chodziło. Dla dobra tego forum na przyszłość załatwiajmy takie sprawy bezpośrednio, tak jak to zrobiła mozzarella. Albo na forum, albo na maila, jeśli jest w tabelce. Zgoda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mika23 - nie odchodź proszę, każda z nas i na początku przeżywała takie obawy i teraz przeżywa - wierz mi. Ja też zastanawiam się, czy to nie o mnie chodzi, że może to ja właśnie powinnam zastanawiać się przed każdą kolejną chęcią wpisu. Też już powoli boję się pisać, ale piszę, bo nie dajmy się zwariować, przecież nikt celowo nie chce tu drugiego obrazić, czy zrobić mu przykrości... przecież dla każdej z nas coś innego w tym momencie może być ważne... przecież to, że czasem rozmawiamy o babskich sprawach jest chyba jak najbardziej naturalne...i możnaby tak bez końca. Dlatego popieram dziewczyny, które piszą, że jeśli chce się z kimś podjąć dialog, podejmować go bezpośrednio z osobą o którą chodzi, nie za plecami. Ja cieszę się, że jesteś z nami, od każdej z Was czegoś się uczę, każdą szanuję. Przykro mi będzie bardzo, jeśli odejdziesz! rudi26 - trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny teraz to i ja zaczynam się obawiać że to chodzi o mnie...bo całkiem niedawno do Was dołączyłam. Chociaż nie za często się tu dopisuję..za to na bieżąco wszystko czytam...i jestem serduchem tutaj z Wami...strasznie nie lubię takich niedomówień...potem pozostaje tylko niesmak... Dzoli...dołaczam się do życzeń urodzinowych...wszystkiego naj...naj...najlepszego🌼 spełnienia marzeń i nadzieji...oraz dużo pogody ducha... Rudi...myślę, że pomału będzie można zacząć Ci gratulować:):) Mika nie odchodź z tego forum...poznałyśmy się wcześniej na innym i to Ty mnie przekonałaś, że dziewczyny są tu fantastyczne oraz że warto tu zaglądać...a teraz odchodzisz??? joka...i jak tam sytuacja z m opanowana???myślę że jak rozłożył już nawet kanapę...to wybaczyłaś mu jego wcześniejsze fochy???:) Asiulka29 ja też słyszałam o ty 7 miesięcznym bobasku i aż się popłakałam...nie ma sprawiedliwości na tym świecie... ...a ja mam dzisiaj jakiś kiepski dzień...nie wiem czy to @ się zbliża ale mogłabym dzisiaj cały dzień przeryczeć...pozatym 2 razy miałam dzisiaj taki krwotok z NOSA że mój m chciał już ze mną do lekarza jechać...nie wiem czy to nie po tych tabletkach, które łykałam na zatrzymanie krwawienia po zabiegu...wszystkie naczynka mi się mocno skurczyły a teraz....tym bardziej, że już w dzieciństwie miałam z tym problem.. Dziewczyny z Białegostoku...cieszę się, że spotkanko wam się udało:)❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uff, no to nie jestem sama.... Sysiunia, słonko, nie chodzi o Ciebie (bo niby dlaczego?!!???). Chodzi o Niebieską!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze do tej pory nie zabierałam słowa w tej sprawie, ale już nie wytrzymuje!! PRZESTA ŃCIE! Czy nie można obrać taktyki jak moja, że jeśli ktoś mi się tu nie podoba lub poprostu nie mam ochoty czy siły pisać bezpośrednio do niej w odpowiedzi na jej posty to milcze i już. Ostatnio coraz więcej tu wyjaśnien i zarzutów i tłumaczeń niż spraw dla których się tu spotykamy. Oczywiście odrazu wyjaśniam, że nie zawsze jak do kogoś bezpośrednio nie napisze oznacza to, że mam go w d*****, bo zaraz kurka bedą takie zarzuty i będe musiała tworzyć MEGA posty :P Czasem się nie pisze bezpośrednio bo: nie ma się siły, nie mamy czasu, nie poruszyły lub nie pochłoneły nas sprawy innych, chcem sie skupić na sobie, jest masa przyczyn. Mika i to również pisze do Ciebie!!! To, że czasem nie udaje Ci się wbić w dyskusje, że Twoje wypowiedzi pozostają bez echa nie znaczy, że jesteś nam obojętna! I wiecie co jeszcze Wam powiem. Irytują mnie takie wielkie tu pożegnania i deklaracje, że już nie będziecie pisać! Jak ktoś się źle tu czuje to niech poprostu przestanie pisać i już! Choć ja zawczasu poprosze od zaniechania takich decyzji :) Jak ktos sie tutaj tak żegna to nie obraźcie się ale mnie sie kojarzy przekornie! Jak właśnie chęć usłyszenia próśb by się tego nie robiło. I by wyraźnie zwrócić na siebie uwage. O oto co myśle Asiulka - bardzo chciałabym się nie przemęczać i odpoczywać, ale niestety zachciało mi się zostać specjalistą to teraz mam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyn, dzięki za wsparcie i za rady odnośnie usg piersi... mąż też prosił, zebym zrobiła te usg... zastanawiam się, czy lekarz rodzinny może dać mi skierowanie, bo do ginki chodzę prywatnie więc i usg musiałabym robić prywatnie... o piersiach nie bardzo miałam czas mysleć, bo mi przeszedł nerw na męza a i on trochę spuścił z tonu... poleżeliśmy razem na kanapie przed tv... a po 19 przyjechali moi rodzice odwiedzić chorego zięcia:) teraz zmykam, bo mam trochę roboty -jutro do pracy:( Dobrze, że jesteście.... 👄 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiulka - no teraz to się już zeźliłam 😠 Czy teraz naprawde każda z Was zastanawia się czy to o nią chodziło??????????????? Kurcze teraz każdy się bedzie tak zastanawiał? I Wszystkie przestaniecie pisać? Jeśli nawet się komuś nie podobacie - pisze do każdej z osobna - to OLAĆ TO. Nie da się zadowolic wszystkich! A jeśli faktycznie ktoś tu taki trafi kto kompletnie nie bedzie nam odpowiadał to nasze ignorowanie jego wpisów samo go odpędzi. Nie uważacie ? I zastanówic e się prosze nad swoim zachowaniem bo podnosicie ciśnienie ciężarnej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tiki, ja ignorowalam wpisy Niebieskiej. I ciągle mialam wrażnie, że wszystkie dziewczyny są nią zachwycone. Więc nie chcialam się odzywać. Myślalam, że może jestem przewrażliwiona, czy coś. Więc w końcu nie wytrzymalam i spytalam wprost o rzeczy, ktore mnie interesują. Nie mogłam już po prostu wytrzymać... I tyle. Mało tego jestem przekonana, że nie tylko ja reaguję alergicznie na tę dziewczynę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tili Tili - stara się nie denerwować :P Ale przesadzacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
joka..ja w ostatnim czasie mam też ból lewej piersi a raczej nazwałabym to takim przeraźliwym kłóciem...raz to mnie nawet to kłócie w nocy obudziło...ale nic tam nie wyczuwam to staram się nie przejmować...jakiś rok temu miałam robione usg piersi na onkologii (za darmo) i zupełnie nic nie wykazało..powiedzieli mi, że wszystko jest w najlepszym porządku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mozarella - złe wrażenie. Nie wszystkie, oj nie. Jakaś część tylko i to głównie głosem a nie całą osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×