Planowanie i starania po STRACIE ciąży.

Lidzia, a ta alergia u Ciebie to stwierdzona przez lekarza? Tak czy inaczej współczuję :(

o jeszcze jeden dowód na to, że jabłka nalezy jeść http://zdrowie.org.pl/symptoms/wyswietl.php?id=404

Kiedyś w ,,Mai w ogrodzie" były ciekawe info o alergii. Jak radzić sobie z niz na wsi a jak w mieście- kiedy jest najgorzej w ciągu dnia, ale już mi umknęły z pamięci te fakty :( Moz ektóraś coś wie, jak tam było? A po deszczu to napewno było by lepiej!

Celavie nie jest stwierdzona przez lekarza... To znaczy w sumie jest, bo lekarzami sa moi rodzice. Ja nigdy nie chodziłam na testy, ale widzę że z roku na rok jest coraz gorzej i nie wyobrażam już sobie że za rok może byc jeszcze gorzej niż jest teraz.

Jessssssssssu nie mogłam tu wlieść przez cały dzien bo przez te burze neta nie miałam. Ale sie wreszcie doczekałam. Mam nadzieje że Madusi nie zalało w drodze do ślubu. Raaria co to za głupoty zeby mówic ze jabłko surowe jest be. Jabłko surowe to pychota a nie jakas ciapka na goraco. Chyba takie ugotowane do łyżka jesz?! Aga29 na sam zabieg cię uśpią. Trwa jakies 15 min. Pózniej ma sie doła potwornego , jeszcze sale dzieli sie z ciężarnymi. Lekarze i pielęgniarki działaja rutynowo. Po zabiegu koniecznie antybiotyk. Jakby ci nie przepisali - tak jak mnie odrazu- to sie upomnij. Ściskam cię. Ptysia83 ja tez sobie niestety ciebie nie przypominam ale tutaj sie pojawia tak wiele osób że bardzo mozliwe że cos napisałas kiedys i przestałas. Niestety mysle ze dziewczyny podzielą moje zdanie. Hasło na blooga dostaje nie tylko ten co daje zdjecia. Musisz z nami tutaj troche pobyć i poopowiadać o sobie. Pozdrawiam. Celavie a moze ty nie jedz tych lodów tylko ...............(no wiesz).

dziewczyny nie chcę wysyłać zdjęcia,żeby dostać hasło,a na bloogu były zdjęcia pożegnalne .Na jednym jest dzidziuś,który był bardzo podobny do naszej Nadinki i tak bardzo się cieszyłam,że mogę codziennie na nie popatrzeć.Niestety hasło zostało zmienione i nie mogę już zobaczyć tego zdjęcia .Z tego powodu bardzo prosiłabym o namiary na tą stronkę z tymi zdjęciami,Byłabym wdzięczna z góry dziękuje!A tak w ogóle to chciałam dziś zrobić placuszki Rudi ale nie mogę znależć strony z tym wpisem a na bloogu był na wyciągnięcie ręki,no trudno mogłam je zrobić wcześniej! Pozdrawiam

Co prawda pylenie rzeczywiście rozkłada się na wiele miesięcy, ale moze Ty Lidzia cierpisz na niektóre te silniej pylące? Musisz jakoś sobie radzić, bo to przeciez taka męka! trzymaj się! Mimo wszystko dobrej nocki! I deszczy zebyś odpoczęła! Papatki!

Eva, wiem! Japca! hihi

O Takaja się w ogóle nie odzywa! Co u niej?

Ja podejrzewam, że może wkrótce ogłosi, że już! Bo jakby się starała to by cos skrobnęła :(

Lidka wspólczuję kichania. Ja na szczescie nie mam póki co alergii ale syn siostry ma i potrafie sobie wyobrazic jak sie męczysz. Celavie nie myśl o lodach tylko do \"roboty".

No to widzę, że w całej Polsce padało tylko nie umnie, jak na złość. Spac mi się chce, ale jakoś nie moge od kompa odejść. Zejdę chyba po arbuza i jeszcze tu posiedzę!

Witajcie w tym szczególnym dniu. Mi dziś bardzo, bardzo smutno, uświadomiłam sobie, jaka dziś mogłabym być po raz pierwszy szczęśliwa, nie tylko dawać prezent mojej mamie, ale po raz pierwszy czuć się nią, na pewno mężuś w imieniu Darii już by coś obmyślił - ale wszystko prysnęło jak bańka mydlana, z zadrością patrzę na tak wiele młodych mam z akademika. Jakie one są szczęśliwe, zorganizowane, poznają się gdy tak po prostu wymieniają się doświadczeniami między sobą na spacerze, na ławce, w kuchni, z dzieciaczkami w wózkach, czy na rękach, ech... A my pojechaliśmy do mnie na chwileczkę, pójść i pobyć z Darią na cmentarzu. Znowu tak bardzo boli! Aga29 - bardzo Ci współczuje. Ostatnio moja znajoma z chóru przechodziła przez ten zabieg, wyszła ze szpitala w tym samym dniu. Mam nadzieję, że wszystko przebiegnie dobrze, że będziesz dobrze potraktowana. Trzymaj się! A o 13:00 sercem byłam przy Madzi : Kochani Państwo Młodzi! Gdy w węzeł wiążecie się wieczny, niech i ja dołączę głos mój serdeczny: niech przyszłe wasze lata Bóg ożywia tą miłością, Która życie w rozkosz splata i w serc związku jest jednością! Wśród tej nowej życia drogi Niech dola świeci błoga! Miłość ludzi, łaska Boga niech otacza wasze progi.

Lidka mi smaka arbuzem narobiłas a ja nie mam. Eh. Ale lody dzisiaj jadłam , synek fundował z własnych oszczędnosci. I sniadanko mi rano zrobił do łózka. A wiecie ze juz mnie nie boli to podbrzusze. Ciekawe co to usg pokaze w poniedziałek!?

Eva, robota będzie i to profesjonalna!!! ;) Relkamówka wspomagaczy- czyt. wcześniej i teścik owu... Jestem tylko ciekawa jaka porę na tescik wybrała celica? Chodzi mi o to ze ciężko mi wybrac taka porę dnia, żeby była przerwa w piciu! Bo ja taka jestem ciągle nawodniona???

No poprostu jest zajebiście. Zaczyna mnie w gardle drapać....zaraz pewnie jeszcze od tej alergii astmy dostanę i w ogóle będzie już po mnie. Bo u mnie wszystko szybko postępuję. Tak jak cieszyłam się, że to OB i CRP wyszły super to musiało mnie na maksa dopaść z tą alergią!

Asia jak przeczytałam teraz ten post Twój to własnie przypomniałam sobie znowu że chciałam tutaj napisac ze gdyby GDYBY - głupie słowo, ale GDYBY było wszystko dobrze to mój dzidzius urodziłby sie 18 maja i miałby 8 dni kiedy by był dzien Matki - dzisiejszy dzien Matki. Tz mógłby sie urodzic bnp tydzien wczesniej albo np. w sam dzien matki- tydzien pózniej. Eh.

Celica, sory za małą literkę! Ja arbuza też bym zjadła! Ale ostatnio juz mam doś dźwigania reklamówek. Staram się kupowac mnie by nie dxwigać, ale jak kupie podstawy to juz mam i tak ręce do ziemi... Jak wezmę po trzy reklamóweczki w tym dwie siateczki pomarańczy to juz arbuz tylko na głowę ! ;)

Lidka my juz chyba wszystkie tak mamy że jak nie urok to przemarsz wojsk. Ciagle cos nie po drodze. I prosze mnie arbuzem poczęstowac, hehe!

eva może w takim razie ten ból to była owulacja? Widzisz mnie też bolało w sumie 4 dni...no i dziś torszke jak na @, nie wiem czemu, ale już wszystko jest możliwe. Nawet się nie przejęłam tym. A ja robiłam testy owu zawsze wieczorem. I zawsze przed zrobieniem testy nie chodziłam do łazienki przez jakiąś godzinę a na dwie przed nie piłam. Ja z piciem nie mam problemów bo nawet w upały bardzo mało piję :) A arbuz taki sobie

Eh, te daty.... Ja marzyłam o pierwszej choince dla Maluszka... :( A jak byłam na Komunii to już teraz marzyłam, czy będę kupować sukieneczkę, czy albę... :)

Eva zapraszam do siebie, Celavie też wpadaj :). Ha Celavie arbuz pod bluzkę ;)

Evcia - no właśnie, smutno, prawda?! Wiem, że nie powinno się gdybać, ale w takiej sytuacji na nic złote myśli, na nic wiedza, rozsądek. Wracałam z grobu prosto do kraka i weszłam na jedną mamę kopiącą piłkę z syneczkiem parolatkiem, drugą z wózkiem - syneczkiem trzy miesiące starszym od Darii, a na końcu na mamę z dzieckiem na ręku - nie wiem czy to syn czy córka, z którą razem w grudniu miałyśmy rodzić. Ona została szczęśliwą mamą na Boże Narodzenie, ja nie. Serce rozleciało mi się na drobne kawałki. Całuję Cię Evcia. I w ogóle w takich momentach czuję się jakaś gorsza :( Zmykam, bo dziś mam wyjątkowo głębokiego doła, wgapię się w jakiś film, w jakąś cudzą, szczęśliwą historię :( Dobranoc dziewczynki.

To znów ja sie włanczam do pisania. Odwiedzam Was bo coś mnie dręczy i pewno mi na to jakoś poradzicie. Otóż: Moja zła historia zaczeła sie tak, że najpierw normalnie miałam okres jak zawsze, a później tydzień po nim plamienia z czym trafiłam do szpitala. Tam zrobili mi betę i wyszło 170,48 mlU/mL po trzech dniach powtórzyli mi bętę i wynosiła 216,36 Powiedzcie mi proszę dlaczego ta beta była większa skoro stwierdzono że już po poronieniu? Nierozumiem - dlaczego ona rosła? Bardzo proszę o odpowiedź bo mnie nurtuje to pytanie. I jeszcze widziałam że jedna z was wie ile wynosić ma i kiedy beta, więc jeśli można wiedzieć ile moja miała wtedy wynosić? Dodam jeszcze że mimo iż byłam w ciąży to miałam okres normalnie, w 30 dc, a tydzień po plamienia. Pozdrawiam

I pora już na moje spanko! Jestem niezła wariatka! Bo w necie dziś byłam poprostu zadługo! Ale może kiedyś spróbuję to kontrolować... Dziś miałam doła i nie chciało mi sie być samą... Papatki! miłych snów! To ja chyba bedę robić siusiu o osiemnastej! ;)

jeszcze przed chwilą myślałam o papierosie, ale teraz jak mnie w gardle drapie to już napewno nie zapale. Poza tym musiałabym wyjść na taras, albo przynajmniej otworzyć okno....co dzisiaj już nie wchodzi w grę. To straszne nie móc otworzyć okna w domu!

Ew, ja nigdy bety nie robiłam... ale dziewczyny maja tu wiedzę... Tylko może juz śpią? ;)

Też myślę ,że pewno już ich tutaj dzisiaj nie będzie. Ale to nic, na odpowiedź poczekam, bo i tak was po cichutku często podczytuję. Choć przyznam szczerze że nie wszystko, bo nienadanżam ;)

Celavie jak ty jestes wariatka to ja tez, bo jak mi neta zabrakło to kleła jak szewc bo tutaj nie mogłam zajrzec. Lidka moze i owu juz sama nie wiem. Gdybym teraz miała dostac @ po 22 dniach jak ostatnio to byłby to 1 czerwca. A bolało mnie 21,22,23,24,25 maja. Nie za pózno ta owu zwłaszcza 25 maja? A moze to faktycznie nadwrażliwosc jelit. Siostra moja tak ma czasem. hmm. Bo jak to owu to ja takich boli nie chce więcej.

ew to sa normy NORMY DLA PIERWSZYCH DNI PO OWULACJI (DPO-dni po owulacji) Dni po owulacji Zakres hCG inmIU/ml 10 DPO ---- 5 - 50 12 DPO ---- 10 - 100 14 DPO ---- 20 - 200 16 DPO ---- 40 - 400 18 DPO ---- 70 - 800 20 DPO ---- 140 - 1600 22 DPO ---- 180 - 3200 NORMY beta HCG dla poszczególnych tygodni ciąży w licząc od daty ostatniej miesiączki (LP-last period) 3 LP --- 5 - 50 mIU/ml 4 LP --- 5 - 426 mIU/ml 5 LP --- 18 - 7,340 mIU/ml 6 LP --- 1,080 - 56,500 mIU/ml 7 - 8 LP --- 7, 650 - 229,000 mIU/ml 9 - 12 LP --- 25,700 - 288,000 mIU/ml 13 - 16 LP --- 13,300 - 254,000 mIU/ml 17 - 24 LP --- 4,060 - 165,400 mIU/ml 25 - 40 LP --- 3,640 - 117,000 mIU/ml kobiety nie w ciąży: