Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tiki*

Planowanie i starania po STRACIE ciąży.

Polecane posty

monikapie wejdz w referencje na gorze ostatnia zakładka tam bedziesz musiała podac swoj nic i zastrzec go hasłem i po wszystkim i bedziesz czarna:) super ze u Ciebie to nic powaznego:) jesli chodzi o mojego lekarza to własnie nie wiem co sie z nim dzieje i dlaczego tak sie zachował:( dzisiaj juz emocje mi opadły.Wkoncu mi powiedział ze da mi to zwolnienie i ide do niego w czwartek bo juz mi sie bedzie konczyl duphaston i wtedy mu powiem jak mnie zszoowało jego zachowanie.moze jest przemeczony matyle pacjentek i jeszcze ten strajk ale kazdy ma jakies problemy,ja tez i na nikim sie nie odgrywam.ehhhh nie chce juz o tym rozmawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rudi Cieszę się, że już się uspokoiłaś. Betę najlepiej oznaczać albo w odstępie jednego dnia, albo dwóch. Wtedy najłatwiej stwierdzić, czy zwiekszenie jej stężenia jest miarodajne. Nie wiem, czy w ogóle jest sens. Ja miałam w obu ciążach kiepskie wyniki, a jak mi lekarz kazał zrobić w trzeciej, to nawet nie odebrałam wyniku, bo się bałam, że znowu coś będzie nie tak i się załamię. Za to zainteresowało mnie co innego, ale oczywiście wczoraj zapomniałam o to zapytać. Czy gin kazał Ci brać i Duphaston, i Luteinę? Jeśli tak, to w jaki sposób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale fajnie :-) rudi - mysle, ze jak zrobisz w pn bedzie ok. no i dobrze, ze w koncu da Ci to zwlonienie. ja tez rozumiem, ze lekarze moga byc zmeczeni, ale zeby stroic fochy? w koncu biora za to niemala kase wiec cos nam sie nalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justy - nawet dojazd wczoraj zajal nam ponad godzine a nie tak jak ostatnio 2,5. nie bylo korkow i teraz bede wlasnie jezdzic pozniej, zeby ominac te paskudne korki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zobaczmy czy jestem czarna :) Peppetti bardzo bym prosiła o hasło do bloga. A dzisiaj jadę do nowego endokrynologa, zobaczymy czy \\warto do niego dojeżdżać 25 km.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe jestem czarna :) dzisaj byłam na badanku progesteronu. Zobaczymy co i jak. Znowu zrobili utrudnienie, ze wyniki mozna odbierać tylko do południa w laboratorium. Żadnych ulg dla pracujących. Poprosiłam, czy nie można odebrać w rejestracji, niby napisały mi na tym badaniu, żeby przekazać do rejestracji. No ale zobaczymy. Boje sie tylko zeby wynik nie zginął, bo juz kiedyś miałam przeboje z tą przychodnią. Na dodatek jest ona kilkanaście km ode mnie, wiec nie tak łatwo mogę sobie poskoczyć po odbiór wyników, dopiero przy kolejnej wizycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrobiło mi się strasznie smutno i źle :( Na grudniówka kolejna dziewczyna straciła swoje maleństwwo po raz 3 :( i to właśnie tak jak ja - przestało bic serduszko. Oszaleje do 30 maja - do wizyty. To zagrozenie ciągle jest przecież realne. Zaczełam znów sie bać, bardzo bać ........ Kobitki - TO nas już nigdy nie opusci, te tragednie zawsze bedą z nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ DZIEWCZYNY ❤️ ❤️ normalnie 1 dzien mnie nie bylo a tu taka zamiec na naszym forum, jestem oburzona doslownie brak mi slow na to wszystko i na tego biednrgo czlowieka!!! w takim miejscu takie rzeczy!!! peppetti dobrze ze zmienilas haslo. jeszcze go nie mam ale mam nadzieje ze dostane:) w kazdym razie jak ostatnio zagladalam na blooga po 2 yg nieobecnosci bylam zachwycona!! jestes wielka kobietko!! te twje zdolnosci, no i oczywiscie wyczucie czlowieka, zyczenia dla madusi sa piekne, dla mnie wczesniejsze tez byly cudne :) :) smialo moge ci podziekowac chyba w imieniu wszystkich dziewczyn za to ze tak preznie tu dzialasz i tyle dla nas robisz. 🌻 dla ciebie chyba duzo mi wyjdzie bo dawno nie pisalam. nie moglam od rana sie od kompa oderwac tyle mialam czytania i jakie emocje!!!dopiero kanapke kacprowi zrobilam, zgroza :P z prania wyszlam na prosta, ostatnio bylismy na fajnym grilu u znajomych na dzialce bo znajomy wyjezdza za granice, az mi szkoda kolezanki bo jest w 6 mies ciazy i bedzie musiala pojechac do rodzicow zeby nie byc tu sama. a wczoraj robilam domowa pizze. garsz byl boski ale w najsmielszych snach nie wpadlabym na to ze ciasto moze przywrzec do papieru do pieczenia, i oczywiscie masakra wyszla, ale to byla pierwsza moja pizza i juz bede miala nauczke, na pewno jeszcze kiedys ja zrobie :) :) a teraz pare slow do niektorych dziewczyn: rudi ale mnie nastraszylas z tym plamieniem!! ciesze sie strasznie ze juz wszystko w porzadku :) wypoczywaj a lekarza zmien!! a patrzylam tak z ciekawosci na normy bety bo sama czesto robie i moim zdaniem wszystko z twoim wynikim jest dobrze. miescisz sie chyba w normach na 2-3 tydz bo nie mozna chyba jeszcze w 100% powiedziec ktorego dnia doszlo do zaplodnienia, wazne zeby wzrastal wynik, zrob jeszce bedanie, ok? a z piersi nabrzmialych powinnas sie cieszyc! wszystko jest jak w najlepszym porzadku! tak ma byc maja byc duze i niedlugo pelne pokarm :) czekamy na wiesci! Madzia strasznie sie ciesze ze twoja dzidzia tak slicznie rosnie!! tak trzymaj i chwal sie nowymi zdjeciami 🌻 niuusia ja robilam niedawno torta na urodziny mojego synka, wyszedl superz domowego biszkopta jednego duzego przekrojonego na 3 czesci ikupnech mas tortowych (ale byly bardzo smaczne). jak bedziesz chcaiala przepis na biszkop jak nie masz to chetnie ci podam :) joka zycze zdrowka dla meza dla jego noska no i teraz chyba juz nic nie stoi na przesszkodzie zeby ponowic staranka ;) ;) tiki kazda z nas ma ciezkie chwile gdy wspomnienia nachodza, ale to nas czyni silniejszymi!! przetrwalysmy najgorsze a teraz musimy wierzyc ze bedzie dobrze ❤️ wszystkie jedziemy na tym samym wozku! w nas slabosc ale i sila :) glowa do gory! 2 dzien sie zbieram na telefon do lekarza, jeszcze musze sama ze soba powalczyc...tylko sie ze mnie nie smiejcie... balbinka cudnie czuc malenstwo pod sercem :) ❤️ a juz niedlugo da ci ostro popalic :) ide na dwor z kacprem nie bede go kisic w domu na taka sliczna pogode!! wam tez zycze milych spacerkow, dotleniajcie sie przyszle mamusie, wszystkie!!! caluski 😘 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tiki* - to prawda, zagrożenia były, są i będą. Są w domu - ile jest wypadków w mieszkaniach ludzi, są na ulicy, są w czasie ciąż. My wiemy o tym najlepiej. Ale gdybyśmy chciały się ich wszystkich obawiać - ześwirowałybyśmy. Wiem, wiem, łatwo mówić i pewnie sama będąc w ciąży wiele łez wyleję, wiele modlitw odmówię, ALE... teraz ja staram się Ciebie zmobilizować do odganiania tych wstrętnych strachów, bo jednym z największym zagrożeń jest stres - on powoduje czystkę w organiźmie, a Twoja kruszynka wie dobrze jak się mamusia jej czuje! Proszę, wiem to łatwo powiedzieć, ale stres - precz! Wiesz, że to dla Waszego dobra. ❤️ Mika23 - mogę być Asią b - co Asia, to Asia w końcu - ;) rudi26 - nie przejmuj się - lekarz też człowiek i gorsze dni ma. Ja byłam w szoku, bo kiedy poszłam upewnić się do mojego czy jestem w ciąży, to pamiętam, że takie teksty dziwne mi puścił, zgasił całą moją radość, jakbym to ja winna była, że wiele kobiet w ciążę nie może zajść i w ogóle. Nie mogłam go zrozumieć. Wiedział, że jestem po zabiegu, że sama mam już większą trudność, że powinnam mieć dzieciątko, bo nie wiadomo co dalej, a tak się zachował! Zgasił całą moją radość. Było mi cholernie przykro. Na następnej wizycie miałam wielki dystans i patrzyłam co się dzieje, ale było już bardziej normalnie. Masz rację, że na nikim się nie powinno wyładowywać, zwłaszcza na kobiecie w ciąży, która jeszcze coś strasznego przeżyła, ale ludzie są tylko ludźmi. Mam nadzieję, że teraz już będzie ok, jęsli masz ochotę powiedz mu co myślisz. Całuję Cię 👄 aneczka12 - miłego spacerku 🌻 no, zmykam do pracki, dłużej nie mogę klikać... całuję Was babeczki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia b
Dziewczyny jestem na 421 stronie i nie wiem o co chodzi z tym pomaranczowym wpisem. Może któras mnie rozjasni, bo ja juz zgupiałam. Ok wracam do 421 strony i czytam dalej moze czegos sie dowiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i co ja bym miała bez Was zrobic :)Wy zawsze wiecie co napisac i chocby cos wydawało sie czarne to dzieki Wam zaraz wszystko nabiera kolorkow ehhhhh..jestescie niezastapione i za to Was uwielbiam:) tiki skarbie nie boj sie wszystko bedzie dobrze ,zobaczysz to jest przykre ze tyle kobiet nadal przezywa ta tragedie ale Ty juz ja przezyłas i teraz na pewno bedzie ok.My sie tu za Was modlimy i trzymamy kciukasy wiec jak moze byc żle.Całuje Cie i sciskam mocno Trzymaj sie kochana :)👄 asiulka z piersi to ja sie bardzo ciesze bo wkoncu mam co pokazywac:) nawet ostanio jak bylam w banku to facet nie mog oderwac od nich wzroku wkoncu musialam zwrocic mu uwage zeby patrzał w monitor komputera:) jesli chodzi o Peppetti to faktycznie jest wielka ale ja jeszcze mam wielkie uznanie do Dawnej Justy:) one sa wspaniałe i madre:) dziekuje Wam kochane👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aj o piersiach odpisywałam aneczce {serce] pomyliłam sie asiulka dla Ciebie rowniez❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia b
Jak ja mam zmienic swój nick na czrny bo chyba nie umiem tego zrobic. Peppetti prosze o hasło na blooga. Dobrze że go zmieniliśmy, teraz musimy uważac z kim mamy do czynienia. Tiki nie martw sie, wiem ze kolejna przykra wiadomość budzi w nas strach. Ale trzeba myślec, ze bedzie dobrze, musi byc dobrze i musimy w to wierzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiu b - wejdź w preferencje na górze strony, wpisz swój obecny pseudonim i zabezpiecz go hasłem, buziaki rudi26 - ❤️ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Udało sie, no to juz sie nikt pode mnie nie podszyje:d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, jestem zupelnie nowa na tym forum. staramy sie o dzidzie dopiero od 3-4 miesiecy. za pierwszym razem udalo sie, zaczlam w ciaze ale potem okolo tygodnia od testow pozytywnych, dwoch, dostalam okresu, nie wiem dlaczego tak sie stalo. moze po prostu jajeczko sie nie zagniezdzilo? ale tez tak jakby od samego poczatku silne bole mialam, takie kilka razy silniejsze jak na okres. teraz sie staramy caly czas, troche meczace, i maz juz nie chce:) nie ma biedak sily wiec zakupilismy test owulacyjny. stosowalyscie kiedys? chcialam sie spytac, czy jak lekarz mi powiedzial ze mam bardzo mala macice i to przodoskretna, chyba cos takiego. i dodatkowo, okres mam bardzo maly, 3-4 dni, czasem to takie plamienia bardziej sa nz okrez. czy te wszystkie powyzsze czynniki moga miec wplyw na to ze moja przeszla ciaza sie nie zagniezdzila i mamy trudnosci? z gory dziekuje i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jestem czarna, dziewczyny chyba nie macie nic przeciwko, ale z tego co czytałam to stwierdzilyście, zeby się zmienić, to wtedy nikt sie nie podszyje. Wczoraj mniałam strasznego doła, bez przerwy płakałam, potem zaraziłam M i dołączył do mnie, popłakaliśmy razem, a potem w łóżeczku po takim okropnym dniu to nic tylko.... ;) Tiki - usmichnij się głowa do góry, będzie dobrze, nie możesz myśleć inaczej. Bądz :classic_cool:. Joka- cieszę sięże twój M juz lepiej sie czuje, tylko teraz uważaj przy bzykanku żebyś go nie uderzyła niechcącą hi hi. Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
arvena - witamy cię ja też jestem tu od niedawna, ale babki są:classic_cool:, one normalnie wiedza wszystko i wiedzą jak pomóc. Osobiście nie słyszłam o teście owulacyjnym, ale i może i dobra sprawa, a gdzie to można kupić czy zrobić, czy jak? A jeśli chodzi o twoją macicę to nie mam pojęcia, ale inne kobitki może ci cos na ten temat powiedzą .pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mieszkam w anglii, i tes owulacjny jest tu bardzo popularny, po prostu sprawdzasz kilka dni po okresie. dziala to tak, kupujesz i masz 7 listkow i codziennie rano sobie na nie sikasz:) i kazdego dniapokazuje czy np jestes plodna, to sprawdza pozion jakis tam chormonow, zaplacilam za niego 23 funty, troche drogo, ale jesli sie uda taki wydatek bedzie niczym w porownaniu ze szczesicem jakie cie spotka:) nie wiem czy w polsce sa takie testy, zawsze mozna spytac w aptece. np mi pokazalo kiedy bylam plodna :) i nei marnowalismy czasu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj arvena4 W Polsce też jest mnóstwo testów owulacyjnych, podaję przykładowe linki, choć jest ich milion różnych: o stosowaniu testów z encyklopedii badań medycznych: http://www.zdrowie.med.pl/bad_labor/badania/t_owulacyjny.html jak i różne możliwe do kupienia testy: http://www.testyowulacyjne.pl/ http://www.babyornot.pl/ Ja nie napiszę Ci nic więcej o nich, bo nie stosuję, patrzę na temperaturkę. Ale wiele dziewczyn stosowało, myślę że same powiedzą coś więcej, ja wśród swoich znajomych znam pozytywne wyniki stosowań :) Powodzenia żeby i Wam się udało!!! Matko, wrcam do pracki ;) w końcu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam nadzieje ze wyjdzie w tym miesiacu:) a jesli nie, to wtedy jak bede w polsce nastepnym razem sobie kupie, bo straszna roznica w cenie, a po co przeplacac:) niestety w anglii jest tak ze nie masz ginekologa, i mozesz dostac do niego skierowanie jesli wymagasz operacji czy cos tam, albo raka masz, tak mi kiedy moj lekarz powiedzial. czasem chodze w polsce do gina. jakis czas temuu, moj lekarz pierwszego kontaku badal mnie i powiedzial ze mam nadzerke, ale oni nic nie robia z tym, moze pozniej po dzieciach, gin w polsce dal mi jakies kapsulki na to, ale to nie pomoglo. w sumie nie czuje je, nadzerki w tym wzgledzie ze nie mam chyba zadnych uplawow itp ale martwi mnie to troche, czy to tak mozna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiecie co? Przeczytałam ten tekst, do którego link Mika zamieściła kilka stron wcześniej. Cytują tam Preisa, do którego chodzę na USG. Zaskoczyły mnie jego wypowiedzi, bo podczas tych wizyt wydawało mi się, że jest wrażliwy na kwestie uczuć i rozumie, co przeżywa kobieta po poronieniu... A tu takie teksty :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arvena Witaj. Co do nadżerki - ja też mam i na razie nic z nią nie robimy (tzn. gin i ja ;) ). Można ją wymrozić, ale czasami sama się eliminuje, więc chyba nie ma za bardzo czym się stresować, kiedyś przyjdzie czas i na nią. Co do małej macicy - któraś z dziewczyn na tym forum już o to pytała. Może jest to jakieś utrudnienie, ale na pewno zajście i donoszenie ciąży nie jest niemożliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mika jak masz gg daj numer bo email mi nie poszedl.Stres dzis mniejszy mam sliczne panokci jedne i drugie i makijaz przedslubny podoba mi sie.Cholernie goraco jest cala plywam i padnieta jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×