Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tiki*

Planowanie i starania po STRACIE ciąży.

Polecane posty

Aha i byłabym zapomniała. Oczywiscie kolejne pudła pojechała do mieszkania. A kolejne juz czekają. Na koncu wyjedzie komputer, cobym mogła do was jeszcze zajrzec. Hihi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EvaWer zostaniesz ze mna niezaciazona i pewnie mnie wyprzedzisz wiec nie placz👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
achhhh zapomniałam o najważniejszym :( wczoraj bylismy ustalic termin ślubu cywilnego :) 15 wrzesień :) już nie moge sie doczekać :) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EvaWer o też jestem miłośniczką Pana Samochodzika, brat mi czytał jak jeszcze byliśmy dziećmi. Mika o mnie też zapomniała, ale wybaczymy jej co? Czy się zastanowimy???:D A może jakieś zadoścuczynienie, no nie wiem masz jakiś pomysł? Może jakiś miły przepisik na cosik dobrego, w ramach rekompensaty? Mika pozdrawiam:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pyza79❤️ dzięki. A gdzie Ty pracujesz, że się nie narobisz? i masz tyle czasu. Bo ja w szkole:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EvaWer - no jasne ze to zadna tajemnica :) Chetnie sie przedstawie, w wielkim skrocie: mam 28latek (ale czuje sie na 18, oczywiscie!hehe), jestem z Olsztyna, ale od 3 lat mieszkamy z moim M w Anglii. Pracuje w firmie inzyniersko-konsultingowej, zajmujemy sie zarzadzaniem i utrzymaniem autostrad w rejonie pn-zach Anglii, a ja pracuje na stanowisku Claims Administrator i jak ktos cos popsuje na autostradzie (ma wypadek i stuknie w jakas barierke czy slupek) to kaze mu za to bulic ciezka kase;) -to oczywiscie bardzo uproszczony opis:) Z moim M jestesmy 4 lata po slubie (26.07 mamy nasza 4 rocznice slubu!:) ale razem jestesmy juz prawie 8 lat i strasznie nam dobrze ze soba:):):) O naszej smutnej historii dzidziowej wspomnialam juz w pierwszym swoim wpisie:( Takze to chyba tyle o mnie, alem przynudzila, ale sama chcialas;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takaja79 - no roznie to bywa, czasem jest wiecej roboty, czasem mniej, ale czas na maile czy kafeterie zawsze sie znajdzie:) No ale piatki z reguly naleza do tych luzniejszych dzionkow, wszyscy wyluzowani, bo juz weekend za pasem, ech, to nafajniejszy dzien tygodnia, zdecydowanie! A czego uczysz w szkole, jesli mozna spytac? Bo byc moze i mnie czeka kariera belfra jak wrocimy na lono ojczyzny za jakis czas:) Niuusia - wy do Szwecji sie przeprowadzacie? Fajnie wam! Powodzenia! No i gratulacje z okazji wyznaczenia daty slubu!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyrody i biologii, a była też i muzyka, ale to tylko w zastępstwie. Lubię swoją pracę. Daje dużo satysfakcji...no i te wakacje:DCzasami zbyt długie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pyza czyzbys jednak była nauczycielką? A jakiego przedmiotu bys uczyła? No Takaja pewnie niech Miki da fajny przepis - prosty do zrobienia i najlepiej słodziutki. Co do fajek wypalanych przez mężczyzn. Mój M. pali chyba nawet za dużo. Ale tak na marginesie chce dodac ze w ilu to domach rodzi sie 12 dzieciaków zdrowych a chłop pije i pali najtansze szlugi. Tak jest niestety, ze tam gdzie sie dba nieraz nie wychodzi a tam gdzie pijanstwo, narkotyki i papierosy dzieci sie rodzą jedno po drugim. Niuuusia no to u ciebie sie duzo dzieje. Szkoda ze tak blisko mieszkałysmy koło siebie i nie dane nam było sie spotkac. Moze jak kiedys wrócisz. Juz z dzidziusiem to sie pochwalisz. Pana Samochodzika uwielbiam. Teraz czyta go mój syn, po raz drugi. A niektóre czesci czytam na głos bo sama sobie chetnie przypominam. Własnie teraz czytamy Niewidzialnych. Pozdro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach te wakacje!!! no wlasnie, ale z Ciebie szczesciara! :) Ja skonczylam filologie angielska wiec niewykluczone ze tez kiedys wyladuje w jakiejs szkolce jako grozna pani nauczycielka :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pyza z Olsztyna tego na Mazurach oczywiscie?! Byłam tam 3 lata temu jak byłam na wakacjach koło Mragowa. Niestety zamek był zamkniety ale mam zdjecie koło pana Kopernika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ps. Ja tez mam wakacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny... co ja bym bez Was zrobiła... dzięki za wszystkie rady... ❤️ zajrzę później, choć nie mogę obiecać, bo w weekend mam mniej czasu na kompa, a więcej dla męża... 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja to ciasto zrobie. Jak kupie jagody. A propos jagód to mi sie podoba dla dziewczynki imie Jagoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EvaWer - no to tez jestes szczesciara!! Ach jak ja wam zazdroszcze tych wakacji babeczki -belferki no!!! Tak, tak, z tegoz wlasnie Olsztyna sie wywodze:) No i jak jezdzimy z M do Polski to wlasnie tam spedzamy czas, bo tam sa nasi rodzice i wiekszosc znajomych. No to pieknie, EvaWer, ze uwiecznilas naszego swojskiego Kopernika na zdjeciu:) alez mnie duma rozpiera;) Kurcze, dziolchy, no dajcie spokoj z tymi ciachami...no mnie tu az skreca i cala mam brode mokra, tak mi slinka cieknie na samo wyobrazenie..ach!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciacha sa fajne ale ja dzisiaj to napewno nie zrobie bo jeszcze musze pare pudeł przewież po tak na raty wozimy. I zabawki trzeba przejrzec bo tyle tego ma mój syn ze hoho.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EvaWer - a co, przeprowadzka w toku? sorrki, ale tyle tego ostatnio czytalam, tyle tu imion, ze troche sie zakrecilam w tym wszystkim:) A w jakim wieku masz synka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
To znowu ja:) dla wszystkich 😘 Eva - zdaję egzamin z literatury pod ciśnieniem PRL - u u takiego gościa co lubi sobie porozmawiać z jedną osobą przez 2 godz., a co! Mało tego jest taki \"sympatyczny\", że już lecę jakk na złamanie karku do niego:D No i w tamtą sobotę miałam ten egzamin i nie odważyłam się, więc miły pan pozwolił mi jutro przyjechać, to uczę się:) Egzamin sam w sobie nie jest trudny, tylko facet nie do przejścia:D ponoć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkocja1979 - nie martw sie. Jesli okaze sie ze jestes w ciazy bedziesz sie cieszyc, bo tym razem bedzie dobrze. takaja79 ❤️ najgorsze jest, ze te wszystkie pytania, slowa pozostaja bez odzewu. Ile latwiej by bylo, gdybysmy uslyszaly chociaz trzy slowa - mamo, jestem obok... Mika23 -wiesz tak czasem tez sie zastanawialam co sie dzieje, ze mase kobiet ma problemy z zajsciem i z utrzymaniem ciazy. Mysle, ze duzy wplyw miala na to awaria reaktora w Czarnobylu. W Polsce dowiedzielismy sie o tym po kilku dniach. W tym czasie mialysmy po kilka-kilkanascie lat. Nasz organizm rozwijal sie, dojrzewal. Moze zdazyly dopasc nas te szkodliwe zwiazki. Teorie - im dluzej sie staramy tym trudniej jest donosic ciaze - wg mnie trzeba miedzy bajki wlozyc. Mysle, ze jedno z drugim nie ma nic wspolnego. Sa kobiety, ktore bez problemu zachodza w ciaze i potem ronia ciaze, sa ktore staraja sie latami, a jak sie uda to nic zlego sie nie dzieje przez cale 9 miesiecy. Ewunia - nie martw sie, juz niedlugo Justy nie bedzie w ciazy, ja tez szybiutko do niej dolacze ;) Tak wiec nie bedziesz sama - nieciezarna i nieplanujaca. :):) A a\'propos przeprowadzki - dluga bedziesz miala przerwe w dostepie do netu??? Niuusia - ja myslalam, ze jestes juz w drodze do Szwecji. Gratuluje ustalenia daty slubu! Juz niewiele Ci zostalo tej \'wolnosci\' ;););) A ciacho Miki zrobie, bo szybkie i proste, a ja mam mnostwo sloikow z jagodami i nie wiem co z nimi robic. :) Co do nauczycieli - Pyza - trafilas w dobry topik, tu nauczycielek od groma :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jeszcze nie urodziłam, ale i 6.07. się nie skończył ;) Pyza - witaj Szkocaj - powiem tak: ciąża bardzo mało prawdopodobna. W końcu od poronienia do seksu bez zabezpieczenia minęły zaledwie 2 tygodnie. Myślę, że te zającia w ciążę po 2,5 tygodnia po poronieniu to takie casusy medyczne, o których się pisze, bo to ewenementy. Każda z nas usłyszała, że po poronieniu @ przychodzi w ciągu 4-6 tygodni. Tak więc spoko, testu też nie rób, po prostu poczekaj 6 tygodni, a potem się zaczniesz martwić. Mika Poroniłam dwukrotnie. W pierwszą ciążę zaszłam w pierwszym możliwym terminie, czyli w listopadzie 2005. Po ślubie (w sierpniu 2005) siedziałam w Krakowie do Wszystkich Świętych, żeby pozamykać wszystkie sprawy. Do Gdańska przyjechałam 2 listopada (w tym dniu dostałam @), a na początku grudnia wyszły mi dwie kreski. Poroniłam 15 stycznia, w 11. tygodniu. Podejrzewam, że to dlatego, że tego dnia na urodzinach bratanka mojego M. wzięłam go na ręce (16 kilo). Ponownie zaczęliśmy się starać w kwietniu. W maju test wyszedł mi pozytywnie. Pod koniec czerwca zaczęłam brudzić na brunatno. Poszłam do gina, zrobił USG, okazało się, że serduszko nie bije już od 2 tygodni. 3 lipca miałam się zgłosić na zabieg, rano poroniłam samoistnie. To był koniec 10. tygodnia. Kolejne starania podjęliśmy w październiku. Ostanią @ miałam 7 października. Jak widać, z za chodzeniem w ciążę nie mam problemu. Po drugim poronieniu zrobiłam trochę badań: hormony płciowe i tarcztcy, zespół antyfosfolipidowy, cytomegalię - wszystko OK. Po drugiej ciąży w prawym jajniku została mi torbiel, dostałam Duphaston, który miałam brać od 16. do 25. dnia cyklu, a w razie ciąży już bez przerwy do 20. tygodnia. W drugim cyklu brania zaszłam w ciążę, hormony brałam do 23. tygodnia mniej więcej. Poza tym od 9. tygodnia zaczęłam brać profilaktycznie heparynę (w raczej małej dawce jak na moją masę) i aspirynę, stosowane w leczeniu zespołu antyfosfolipidowego. Zdania ginów na temat profilaktycznego brania tego zestawu są podzielone, ale koleżanka, która się w tym spoecjalizuje, powiedziala, że na pewno nie zaszkodzi, a pomóc może. Robiłam sobie zastrzyki do 24. albo 25. tygodnia (dłużej niż zalecali lekarze, bo sobie załatwiłam dodatkową receptę). moim zdaniem to nieprawda, że im dłuższe starania, tym szansa na donoszenie ciąży mniejsza. Znam pary, które naprawde długo czekały, a ciąża przebiegała wzorcowo. A u nas nie. Nie wiem, czy odpowiedziałam na wszystkie Twoje pytania, zaraz zajrzę do nich jeszcze raz i w razie czego dopiszę. Pozdrawiam każdą z osobna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Pyza wiecie co kobitki? tak was czytam, to każda z was ma już mieszkanko albo domek. My jeszcze kątem mieszkamy u mamy mojego M, ale kupiliśmy 2 tyg. temu działeczkę budowlaną 15 arów:):):) i chcemy na wiosnę zacząć budowę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peppetti No nie wiem, czy ja za jakiś czas nie spotkam się ponownie z EvąWer w dziale \"Starających się\" :D Mój gin i pani diabetolog, do której chodzę kontrolować dietę, mówią, że za 6 miesięcy trzeba by zacząć kolejne starania. No a mój M. to już w ogóle jest za... A ja nie wiem, chciałabym, żebyśmy mieli dwoje dzieci, no ale mój wiek i ewentualnie mała różnica między maluchami budzą we mnie lekką rezerwę do tematu. No ale kto wie?... Może się okazać, że życie i natura za nas zadecydują, zważywszy na zauważalną u mnie niejaką łatwość w zaciążaniu ;) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
DAwna Justy to ty już niedługo będziesz tulić swojego maluszka:) już jesteś przygotowana na powitania nowego obywatela lub obywatelki? (wybacz, nie doczytałam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
No i ja jeszcze niedługo dopiszę się do tych starających:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ciekawe Dawna Justy, myślę że dalej bedzie liczył nastepne tygodnie, no to jest dopiero zagadka hihi. Tylko ciekawe do kiedy:D:D:D Fajne masz \"problemy\" i to tuż przed porodem:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Caroline W kwestii porodu mam raczej mgliste wyobrażenie. Jakoś tak raczej wybiegam myślami na okres po. No ale jak myślę o naszej Malusi, to widzę łokietek, kolanko, stópkę... A nie całego dzidziusia. No i trochę się boję, czy będę potrafiła się nią dobrze zajmować, czy jej nie zrobię krzywdy... A na poród kompletnie nie jestem przygotowana psychicznie. Po prostu wychodzę z założenia, że muszę przez to przejść, bo muszę. Trzymajcie kciuki, żeby był szybki i łatwy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takaja No ale on teraz podaje, że do porodu zostało 9 dni... :D 15 lipca (ma dzień opóźnienia) powinien obwieścić światu, że zostało 0 dni, czyli że urodziłam. Ale co potem, co potem? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×