Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tiki*

Planowanie i starania po STRACIE ciąży.

Polecane posty

Cześć dziewczyny:) Właśnie nadrobiłam zaległości...oj trochę się tu działo... Mika i Szkocja...myślę, że nie powinnyście jeszcze tak całkiem skreślać myśli o ciąży...trzymam kciuki żeby @ do Was nie przyszła Szkocja daj znać co lekarz powiedział... Pyza co do testowanka...to właśnie dzisiaj kupiłam test...chyba tylko po to zeby się dalej nie nakręcać..@ powinna przyjść w piątek lub sobotę...ale ja już się zastanawiam czy testu nie zrobić jutro...bo w tamtej ciąży to pozytywny test wyszedł mi na 2 dni przed @...i już cała jestem głupia i nie wiem co robić ani co myśleć...czasami kłuje mnie prawy jajnik albo ogólnie dół brzucha...mam zmienne nastroje do tego stopnia że czasami się dziwię, że mój m ze mną wytrzymuje...i tak jak Lidka czuję się taka napuchnięta...ale to równie dobrze mogą być oznaki nadchodzącej @ więc na dwoje babka wróżyła...nie mam żadnych zachcianek ani nie przeszkadzają mi zapachy, piersi tak jakby ciutkę większe ale nie specjalnie bolesne...więc co tu dużo mówić nakręcam się i to strasznie więc może lepiej zrobić ten test i mieć to już z głowy.:( Takaja i tiki...na weselu było bardzo fajnie:) wytańczyłam się z moim m który dopiero ze mną zaczął stawiać pierwsze kroki na parkiecie i pomału się rozkręca:) Roczek też był udany... Panna Młoda w 5 miesiącu ciąży...okazało się, że ciąża zagrożona...bierze mnóstwo leków i o mały włos jak sama powiedziała nie przyszłaby na własne wesele...ma całkowity zakaz stresowania się i ma dużo wypoczywać...a tańczenie na weselu do białego rana..to raczej nie wypoczynek...my pojechaliśmy z wesela o 00.30 czyli zaraz po oczepinach a ślub był na 11.00...trzymam za nią mocno kciuki, że by wszystko było ok joka cieszę się, że z Twoim m jest już dużo lepiej no i całe szczęście że to nie serce... Ewa marchewa 🌼 dla Twojego m oby szybko ból ustąpił.... Katka gratuluję z całego serducha...teraz już wszystko będzie dobrze:)❤️ 🌼 Mania fajnie że już niedługo dołączysz do starjacych się...:) Balbinka..trzymam kciuki żeby skurcze nie przychodziły za wcześnie a dzidzia posiedziała jeszcze trochę w brzusiu u mamusi... Lidka...coś czuję, że...czekam na wieści:):) dziś zadzwoniła do mnie moja dobra koleżanka z zapytaniem czy mam już jakieś objawy i kiedy testuję....sama też się stara już chyba od 7 cykli i nic nie wychodzi...mają już córeczkę ale ona bardzo pragnie drugiego dzidziusia... to by było na tyle...pozdrawiam wszystkie bardzo serdecznie i uciekam do łóżeczka do mojego m który już na mnie czeka...:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takaja79 Nie znam tych procedur ale życzę z całego serduszka, by \"Wasze rozwiązanie\" trwało jak najkrócej. Ewa-marchewa Oby to była wina tych okularów!!!! Evawer-doskonale Cię rozumiem.... Lidka79, Sysunia27 życzę dwóch kreseczek!!! A ja mam już dość.Dzisiaj byłam na kontrolnej wizycie u gina.Chciałam,by przy okazji zobaczyła kiedy będzie owulacja.I okazało się,że nadchodzi wprawdzie marna bo marna ale zawsze.Więc się bardzo ucieszyłam.Lekarka badała mnie na fotelu i podczas badania naciskała mój brzuch.I coś po prawej stronie okropnie mnie zabolało.Zrobiła mi ponownie usg jamy brzusznej m.in wyrostka i się przeraziła.Okazało się,że mam nad wyrostkiem ropny stan zapalny.Gdybym tak sobie dłużej z tym pochodziła mogło dojść do zapalenia otrzewnej a stamtąd na drugi świat nie tak daleko. Więc jestem teraz na końskiej dawce antybiotyku, od jutra zastrzyki w brzuch - 8szt i zobaczymy co będzie dalej.I nasze starania muszą przesunąć się w czasie...Jeden wielki koszmar, który trwa i trwa i nie chce się skończyć... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny....:) zrobiłam dzisiaj rano ten test....i powiem Wam, że wyszła druga kreska ale taka bladziutka, że aż poprosiłam mojego m o konsultację....ale on powiedział, że też widzi...i zamiast radości we mnie wzbudził się wielki lęk...po prostu strasznie się boję, że aż się cała trzęsę.... Lidka informacja dla Ciebie przedwczoraj tempka 36.9 wczoraj 36.9 dzisiaj 36.85 a wynik testu chyba pozytywny???? więc testuj dziewczyno i nie pozwól mi się tu samej stresować...ja właśnie jestem na 2 -3 dni przed @ Piję właśnie kawę...jakoś nie odrzuca mnie od niej...ehhh....mam stresa i tyle....ale przepełnia mnie też radość, że się udało...tylko jeszcze taka cichutka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że o tej porze wszystkie jeszcze śpicie...to do wieczorka bo ja zmykam do pracy...:) Wszystkim miłego dnia życzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Muszę się Wam pochwalić - wczoraj byliśmy u stomatologa. U mnie oczywiście wszystko super. Przez całą ciążę nic nie stało się z moimi zębiskami. :) Ale jestem w szoku, że mój Kamilek zrobił wieeeeelkie postępy. Wcześniej tyle podchodów robiliśmy i poza obejrzeniem zębów nie pozwolił na nic innego. A wczoraj, po dwumiesięcznej przerwie, z marszu wszedł do gabinetu, zapytał dr jakiego koloru ma plastelinki. :) :) Powiedział, że chce niebieską i usiadł na fotelu. Dentystka zrobiła mu ząbka, nawet nie pisnął!!!!! Poza tym to zaczynam popadać w bezsenność. Dziś nie śpię od 3! Zamiast nadrabiać i wysypiać się na zapas, to ja tłukę się po łóżku. Od kilku dni u góry brzucha odczuwam dziwny ból. Boli mnie przy każdym kaszlnięciu czy kichnięciu. Ból jet porównywalny do takiego, jak po operacji. Czuję takie szczypanie, rozrywanie. Mam wrażenie, że moja macica w tym miejscu zaraz pęknie. Nie mam pojęcia co to może być i bardzo mnie to niepokoi. Ale muszę jakoś wytrzymać do piątku, wtedy mam wizytę. Chociaż pewnie lekarz odpuści to sobie, bo powie mi, że w poniedziałek wszystkie niedogodności się zakończą. :) :) Tak myślę, ze nasza Gablis to jest już po... że tuli swojego Michasia w ramionach. :) Ma ktoś z nią kontakt???? Takaja - będę Twoim wiernym kibicem!! Madzia - ja mam to mniejsze łóżeczko. Kamilek spał w nim aż do 3 lat!! Mania - rzeczywiście wirus hpv jest dość częstym wirusem. Też miałam kiedyś przyjemność spotkać się z nim. Ale dostałam jakieś leki i za miesiąc już wirusa nie było. A nie leczony wirus może doprowadzić do wielu chorób, między innymi do raka szyjki macicy. Czekam na wieści z testowania!!! Celavie - gdzie Ty się ukrywasz??? EwaVer - będziemy tęsknić i czekać na październik. Masz rację, jesień jest ohydna!!!! Trzymaj się dzielnie!! Lidka - temp 36,8 to też może być podwyższona temp. Tobie ptak nafajdał na okno, a ja wczoraj widziałam jak osa zesikała się na moje świeżo umyte okno!!! Byłam w szoku. Nawet nie myślałam, że owady robią takie rzeczy. hihihihi gawit - trzymam kciuki za Twoich znajomych. A u mojej bratowej chyba opanowano sytuację. Jesli nic się nie wydarzy to w poniedziałek wypuszczą ją do domu - z wskazaniem leżenia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Sysunia - gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 🌻 🌻 ojoj \"klub\" mam powiększa się:) oby tak dalej. To która następna??? Lidka testuj kochana:) a ja mam dziś pełne rece roboty. Właśnie M maluje ścianę teraz nma biało. Potem wybór farb, no i o 15 fryzjer:) do usłyszenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Synusia gratulacje:). Ja też chcę zobaczyc dwie kreski, mam nadzieje, ze jeszcze w tym roku zobaczę. Peppeti masz dzielnego synka:). No a ten wirus rzeczywiście nic fajnego, szkoda tylko, że przez tak długi czas (kilka miesięcy) żaden lekarz tego nie zdiagnozował tylko twierdzili, ze nic nie widzą a na wszelki wypadek przepisywali mi różne niepotzrebne leki.Teraz trafiłam do świetnej pani dr ale ona mieszka w Warszawie, a do Lublina przyjeżdża tylko w sobotę. Więc nie wiem jak to będzie z ewentualnym prowadzeniem ciązy, bo wolałabym miec lekarza na miejscu. Widze, że kobiety w cąży muszą byc dzielne (skurcze, różne bóle itd.), wiec Balbinka i Peppeti trzymajcie się, jestem z Wami;). ❤️ Caroline mój mąż tez niektóre rzeczy w mieszkaniu robi od dwóch lat. Twierdzi, ze życie jest zbyt krótkie i pięknie aby się tym przejmować. Trochę się z nim zgadzam:) Pozdrawiam gorąco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Peppetti twoje samopoczucie to znak, że już niedługo Michałek pojawi się na świecie:) A twój Kamilek jest rozkoszny, dzielny chłopczyk. Teraz już świeci dobrym przykładem dla młodszego braciszka:) Anusia dobrze, że skończyłos się tylko na antybiotykach. Nieprzyjemna sprawa. A co do gina to ja też mam dylemat. I chyba się zdecyduję na gin. MAdanowskiego, tego, do którego chodzi Tiki:) Mania mój mąż zajmuje się meblami na wymiar. I jak to się mówi \"szewc w dziurawych butach chodzi\". I to jest prawda. Ale sam zobaczył, że w naszym pokoiku już jest pełno wszystkiego i trzeba dorobić regał i pólki. I chwała mu za to, bo mnie już trafiało. Zastanawiam się nad kolorkami ścian. Teraz mieliśmy morelę i pomarańcz. A mnie się marzy jakaś papryka, chili, coś takiego. Chemy jedną ścianę zrobić intensywną. A tam gdzie będą pólki damy chyba taki pas (nad półkami) wanilii i jakoś to ładnie podświetlimy. Ale na razie pokój jest biały:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
A mój Gustaw (raczej Gustawa, bo to panienka , hi, hi) rośnie w oczach. Szok. A może ona jest w ciąży, sama nie wiem. Nie sądzę, aby chomik z dnia na dzień tyŁ! Poza tym tak po bokach jest grubsza. Nie wiem. Teraz sobie w swoim domku, gdzie wcześniej znosiła jedzenie szykuje posłanie!!! Jezu, ja już wariuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Mika nie wiem co ci powiedzieć. Ja dwa lata temu przed samym ślubem miałam tak. Mój cykl trwa 24-26 dni. A tu 30 dzień i nic!!! Ale na drugi dzień dostałam @. Przejdź się do gina. A może zrób jeszcze raz test? Albo idź na betę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sysunia------GRATULUJE!!!!!!!!!!!! mika--- witaj w klubie, mam tak samo.@ brak, pirsi bola, mdlosci mam , w ciazy nie jestem, ide do lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka!! Sysunia - ale super!!!!!! gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!No wiem, wiem, to jeszcze wczesnie, jeszcze pewnie sama nie dowierzasz, ale mysle ze ta jasniutka druga krecha mowi prawde!!!:) Gdyby nie to ze siedze przy biurku w pracy, to pewnie podskoczylabym z radochy pod sufit!!!:) I postaraj sie nie martwic ani nie bac....wiem ze latwo sie mowi, sama jak sobie czasem wyobraze ze ide na to pierwsze decydujace usg to az cala sztywnieje ze strachu, ale powtarzam sobie ze wszystko musi byc dobrze, po prostu MUSI!!! Nie ma innej opcji!:) Takze strachy precz, niech zostanie tylko radocha!!:):) Peppetti - no to Twoj Kamilek to prawdziwy zuch! na pewno jestes z niego dumna. A ta bezsennosc..to pewnie caly Twoj organizm juz nie moze sie doczekac wyklucia Michalka i z tej ekscytacji nie chce mu sie spac!:) Anusia - wspolczuje tego stanu zapalnego, ale dobrze ze w czas go wykryto. Oby jak najszybciej sie to wyleczylo!:) Balbinka - spokojniutko sobie wypoczywaj, wyleguj sie na kanapach jak hrabina:) co by dzidzia sie ladnie rozkolysala w brzucholcu i ani myslala wczesniej wychodzic!:) U mnie @ ma przyjsc jakos w poniedzialek/wtorek...wiec sobie czekam cierpliwie..ale cos czuje ze bedzie tak jak w poprzednim cyklu. No coz, skoro pisany jest nam powrot do Polski juz w tym roku, to niech i tak bedzie, na to tez sie bardzo ciesze. Ale nie ukrywam ze chetnie tez bym tu zostala jeszcze roczek z groszkiem w brzucholcu:) No ale zobaczymy jak to bedzie. Milego dzionka wszystkim zycze!🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkocja - to kiedy uderzasz do lekarza? I do jakiego idziesz, do GP? Nie chce Cie zniechecac, ale wiesz jak to tu jest z ta sluzba zdrowia, pewnie nie za wiele ci powiedza, zrobia Ci test i jak znowu wyjdzie negatywny to kaza czekac...wiesz jacy oni sa. Moze poszukaj jakiegos prywatnego usg w necie, wiem ze to kupa kasy, ale ja tu kolo siebie znalazlam taka prywatna klinike gdzie od reki robia usg i tam zamierzam isc jak bym miala jakies watpliwosci. No ale mam nadzieje ze jednak jakos ci normalnie w przychodni pomoga, moze sami cie skieruja na usg? ale wiesz jak tu jest, za duzo niestety nie mozemy sie po tutejszej sluzbie zdrowia spodziewac. Ale zycze powodzenia mimo wszystko!🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja znowu u siostry, bo bez netu mi sie nudzi. Niedługo bede codziennie wpracy wiec juz tak bardzo nudy nie bede odczuwac, hehe. sysunia gratulacje. A mnie wczoraj na wieczór dopadły takie rozmyslania: po co mi mały niemowlak? Mój mati ma juz prawie 11 lat. Duzy, samodzielny. Mam za soba juz te wszystkie chrzciny, komunie, przedszkole, pasowanie na starszaka.......Ani wyjsc nigdzie, tyle pracy przy maluszku........Niewiem czemu mnie tak wzieło. Lidka jak wysłasz gwarancje do tego sklepu internetowego, to wpisujesz jakies swoje dane zeby wiedzieli o kogo chodzi, czy wysyłasz im fakture razem z gwarancją? Peppetti to juz pewnie niedłgo!!!!!!!!!!!!!!!!!! Pozdrawiam was wszystkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Caroline, Pyza dzięki! Dzisiaj idę do radiologa jeszcze raz zrobić usg jamy brzusznej.Zobaczymy czy to potwierdzi a może dowiem się jeszcze jakiś innych rewelacji..... I w dodatku kolejny cykl z pewną owulacją zmarnowany!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sysunia - gratulacje!!! U nas coś dzisiaj zimno, rano o 7 było 5 stopni teraz jest 11:( No ale taki urok mieszkania w górach:P Muszę zakupić parę cipelejszych ciuszków ciążowych:) Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pyza, duzo sie nie pomylilas, poszlam do mojego lekarza, GP a on mi na to, ze to moze byc ciaza, ale moga byc zaburzenia cyklu po poronieniu.mam czekac 2 tygodnie i robic testy 2 razy w tygodniu. jesli @ nie przyjedzie to za 2 tygodnie zrobia badanie krwi. powiedzial mi jeszcze, ze po poronieniu to takie hustawki moga byc i ze dobrze byloby wlaczyc pigulki, ale skoro chcemy miec dziecko, to nie ma sensu. i to cala wizyta. o przepraszam, zbadal mi puls i cisnienie zmierzyl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkocja - hehe, cisnienie to oni zawsze mierza, nawet chyba jak z bolem kolana sie pojdzie:):) No to coz, pozostaje tylko cierpliwie czekac i trzaskac te testy. Upierdliwe to wszystko, ale co zrobic. Mam nadzieje ze juz niedlugo zobaczysz upragnione 2 krechy!:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sysuniu_27 nasza kreseczka była prawie wcale niewidoczna w sobotę, a w poniedziałek już nie by ło wątpliwosci, bo na drugim teście wyszła wyraźnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam dzis potworn nastroj, mam po prostu dosyc. bola mnie piersi, wygladam jak potwor, bo pryszcz na pryszczu, @ brak, marudze straszliwie a tej cholernej @ nadal nie ma.niech juz sie cos wydarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny...na razie boję się wam podziękować, żeby nie zapeszyć...mam nadzieję, że wybaczycie mi ten nietakt:) ale to bardzo miłe z Waszej strony, że tak ciepło to przyjęłyście:) Szkocja chciałabym żebyś w końcu dopatrzyła się tych 2 kresek...kiedy znowu testujesz??? Eh Ci lekarze tam u Was...szkoda gadać... Ewa marchewa a co z twoim powtórnym testem..?? no i Lidka:) czekam na Twój teścik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Dziewczyny podłe nastroje wyrzucamy przez okno. A sio!!!!! Taka piękna pogoda, łapmy ostatnie promyki:) A ja już po fryzjerze. Zrobiłam grzywkę i włoski mocno wycieniowałam. Poproszę szwagra, to mi później zdj. trzaśnie i wam wyślę:) Całuski 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Sysunia trzymam mocno kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki :) Peppettii, właściwie to tak jakbym się ukrywała... Mogłabym rzec, że to dół, ale bardziej chyba mogę powiedzieć, że jakby mi czas stanął w miejscu. W życiu bym nie powiedziała, że te staranka będą miały taki obrót- fatalny. Pierwsze mochanko było wymuszone na mężu bo był śpiący, a ja smarkata. Więc kochaliśmy się jak pszczółki w powietrzu i na odległość ;) haha Drugie mochanko nie odbyło się, bo mąż się czubił i zapomniał... Aż w końcu kochaliśmy się dzień ,,po terminie\"! Trzeciego razu nie było bośmy mieli ,,ciche dni\". Nieźle, co? :( Pogodziłam się z mężem- choć nie było znacznego powodu w moim odczuciu o dąse, ale on uważa inaczej- pogodziłam się że i staranka trzeba będzie powtórzyć. Zresztą na testach owulki nie stwierdziłam. 16 dc zapomniałam a 17 nic nie wyszło i dałam sobie spokój... Trudno. Zresztą mój smutek to nic w porównaniu tego co czują rodzice tej Malutkiej, która jast tak ciężko chora... Brak słów! Czytałam Was jednak jak tylko mogłam. Po pracy musiałam popracować jeszcze przy kompie więc zaglądałam na nasz topik. Cieszę się, że lista szczęściar się wydłuża!!! Katia Sysunia Takaja 🌼 🌼 🌼 A! Jeśli chodzi o stomatologów - o pieskach nie rzeknę słowa ;) to w poniedziałek po południu odwiedziłam po prawie roku moją dentystkę. Zrobiła mi ukruszonego ząbka- oj, jak byłam zestresowana!!! Ale za to zaprosiła mnie dopiero za pół roku na kontrolę!!!! Superowo!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sysunia-> gratuluję! Balbinka-> bardzo współczuję tej dziewczynie z październikowego:( zycie jest okropne:( A u mnie chyba w tym miesiącu nie będzie starań:O M bolą zęby, dentystka na urlopie:O do tego M, po tym incydencie z żołądkiem, boi się brać wspomagacze... a bez nich nie da rady, bo bolą Go zęby:O przykro mi jak diabli, bo bardzo bym chciała być w ciąży:O szczególnie, że jak siedzę przy układaniu planu lekcji, to kilka razy dziennie słyszę, że tej i tamtej to trzeba ułożyć tak i siak, bo są w ciąży:( kilka minut temu wróciłam z pracy, jestem padnięta:O M własnie spotkał sie z kupcem- oby auto się sprzedało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×